• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca dla nauczycieli. W Trójmieście nie jest aż tak źle

Agnieszka Śladkowska
29 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
- Choć nie udało się powstrzymać zwolnień, niektóre osoby znalazły zatrudnienie w innych jednostkach, część nauczycieli zdecydowała się na urlopy dla poratowania zdrowia lub wcześniejsze emerytury - informowała o sytuacji w gdańskiej oświacie wiceprezydent Ewa Kamińska. - Choć nie udało się powstrzymać zwolnień, niektóre osoby znalazły zatrudnienie w innych jednostkach, część nauczycieli zdecydowała się na urlopy dla poratowania zdrowia lub wcześniejsze emerytury - informowała o sytuacji w gdańskiej oświacie wiceprezydent Ewa Kamińska.

Od tygodnia w mediach dużo mówi się o sytuacji nauczycieli, o zwolnieniach, likwidacji szkół, skutkach niżu demograficznego. Sprawdziliśmy jak to wygląda w Trójmieście. Okazuje się, że u nas nadejście nowego roku szkolnego nie powinno przynieść dużych zmian. Ostatecznie żadna szkoła nie została zlikwidowana, a problem niżu demograficznego zostanie wyrównany przez obniżenie wieku szkolnego. Nie obędzie się wprawdzie bez zwolnień, ale będą też nowe etaty.


Jak oceniasz sytuację nauczycieli?


- Według danych z Systemu Informacji Oświatowej w Trójmieście zatrudnienie nauczycieli w szkołach i placówkach prowadzonych przez miasta wynosi 10 807 etatów. Z tego wg deklaracji dyrektorów szkół wypowiedzenie mieli otrzymać nauczyciele zatrudnieni w wymiarze 101,66 etatu, tj. 0,94 proc. ogółu zatrudnionych. W skali kraju wskaźnik ten jest wyższy i wynosi 1,2 proc. ogółu zatrudnionych (6 872 etaty) - otrzymujemy w odpowiedzi na nasze pytanie o sytuację trójmiejskich nauczycieli z Ministerstwa Edukacji Narodowej (dane aktualizowane przed wakacjami).
Okazało się, że po wakacjach sytuacja wygląda lepiej. W żadnym z trzech miast, wyjątkowo nie została zlikwidowana ani jedna szkoła. Problem niżu demograficznego, w tym roku, został zniwelowany poprzez wprowadzenie pięciolatków do szkół. I choć poszczególne liczby uczniów wzrastają jak np. w Gdańsku w szkołach podstawowych (z 23 852 na 24 738), lub spadają jak np. w liceach ogólnokształcących (z 8264 na 8103), to ogólny bilans pozostaje dodatni. W samym Gdańsku liczba uczniów w prognozach wzrośnie o prawie pięćset osób.

Choć to ostatnie dni wakacji, na dokładne dane dotyczące liczby zmniejszonych etatów trzeba będzie poczekać, ruch zatrudnienia w szkołach trwa do końca września. Przybliżone informacje pokazują jednak, że sytuacja jest mniej dramatyczna niż kształtowany od tygodnia obraz w mediach.

Sopot

- Sytuacja w Sopocie od przedszkoli po szkoły ponadgimnazjalne jest dobra. Zatrudnienie w nadchodzącym roku szkolnym zmniejszy się jedynie o jeden etat w porównaniu z rokiem poprzednim. Na tym samym poziomie pozostanie również zatrudnienie pracowników administracyjnych i obsługi w szkołach - informuje Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty w Sopocie.

Gdynia
- W Gdyni przybywa ok. 70 etatów. W szkołach będzie o 600 pięciolatków więcej niż w roku poprzednim - to tworzy dodatkowe miejsca pracy dla nauczycieli z przygotowaniem wczesnoszkolnym. Natomiast nie oznacza to, że w jakiejś szkole nauczyciele nie dostaną wypowiedzenia. Ale dokładne liczby możemy podawać dopiero we wrześniu - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.

Gdańsk
- Na dzień dzisiejszy pracy nie będzie miało 33 nauczycieli, a 36 dopełni godziny w innych placówkach. Mamy też grupę sześćdziesięciu paru nauczycieli, którzy będą pracować w niepełnym wymiarze godzin (od jednej do trzech godzin mniej w tygodniu), natomiast 14 nauczycieli złożyło wnioski o przejście na wcześniejszą emeryturę - podsumowuje Jerzy Jasiński, wicedyrektor wydziału edukacji gdańskiego magistratu.

Co na to sami zainteresowani?
- Trzeba poczekać do września, żeby dokładnie sprawdzić sytuację, ale już dziś można powiedzieć, że mniej niż 1 proc. zwolnień w Trójmieście to bardzo mała ilość. Średnio trzy razy mniej niż w latach poprzednich, więc ewidentnie mamy sytuację spadkową, a do tego powstają nowe szkoły, które stworzą kolejne etaty - komentuje Elżbieta Markowska ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Pozytywne wieści jakie otrzymało ponad 99 proc. nauczycieli w tym roku nie zmieniają faktu, że problem niżu demograficznego jest realnym zagrożeniem, z jakim będą musieli się zmierzyć w latach następnych, a już teraz młody nauczyciel po studiach ma spore problemy ze znalezieniem zatrudnienia.
- Generalnie etatów z roku na rok będzie ubywać, co oznacza, że nie każdy nauczyciel będzie mógł liczyć na zatrudnienie. Warto się nad tym zastanowić kształcąc kolejnych nauczycieli - zauważa Łowkiel.

Dla zwolnionych nauczycieli oferty szykują Powiatowe Urzędy Pracy, być może w grę wejdą również specjalne programy, które pomogą w zdobyciu nowych kwalifikacji. Urzędy o szczegółach poinformują we wrześniu.

- Dowiedziałam się, że rząd planuje 100 mln zł przeznaczyć na pomoc dla zwolnionych nauczycieli w całej Polsce. Jeszcze nie wiemy jaka część tych środków trafi do Trójmiasta. Specjalnie opracowane programy mają pomóc w przekwalifikowaniu, zdobyciu nowych kwalifikacji, ale też pomóc w otwieraniu działalności gospodarczej czy partycypowaniu w kosztach utrzymania, jeśli pracodawca zdecyduje się na zatrudnienie zwolnionego nauczyciela - informuje Elżbieta Markowska.

Nauczyciele postrzegani są jako słabo zarabiająca grupa pracownicza. Jednak często to tylko stereotyp. Średnie wynagrodzenie nauczycieli na przestrzeni ostatnich 10 lat istotnie wzrosło. W 2003 roku średnia pensja wynosiła 2329,28 zł brutto, natomiast w roku 2012 było to już 4264,89 zł brutto. Średnie wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wyniosło 4941,39 zł brutto.

Miejsca

Opinie (262) 2 zablokowane

  • Nauczyciele grupa uprzywilejowanych? (6)

    Nie rozumiem dlaczego bezrobotni nauczyciele mieliby mieć większe przywileje niż pozostali bezrobotni? Dlaczego niby nauczyciele mieliby być grupą zawodową, która nie musi nigdy się przekwalifikowywać i dostosowywać do zmian na rynku pracy tak jak muszą to robić inne grupy zawodowe?
    Nie rozumiem dlaczego zakłada się, iż nauczyciele jako osoby z wykształceniem wyższym miałyby sobie nie poradzić na rynku pracy.

    • 55 24

    • Nauczyciele grupa uprzywilejowanych?

      Popieram. W dzisiejszych czasach wiele ludzi ma wyższe wykształcenie i to wcale nie oznacza, że im się coś za to należy. W gospodarce kapitalistycznej trzeba się dostosowywać do zmian, inaczej się nie przetrwa. Nadchodzi niż demograficzny, więc nie należy wysyłać dzieci na studia pedagogiczne, bo to pewne bezrobocie.

      • 0 0

    • Re: Nauczyciele grupa uprzywilejowanych? (4)

      Równie dobrze można zapytać o to byłych stoczniowców co pobrali wielotysieczne odprawy, górników, kolejarzy...
      Zazdrościsz? Uczyć się trzeba było.

      • 6 8

      • Uczyć się?? (3)

        chyba skończyć studia nauczycielskie?? z nauką nie ma to nic wspólnego :) pamiętam jak moja pani w podstawówce pisała buty przez "ó" dopiero jak naszym rodzicom na zebraniu wyjechała z podobnym napisem na tablicy to była afera ale co z tego Pani pracuje do dzisiaj :)

        • 7 7

        • i? Uczeń może mieć dysleksję, dysortografię, dysgrafię, dysinteligencję (1)

          A nauczyciel matematyki musi być alfa i omegą?

          • 1 0

          • ludzie jakie studia nauczycielskie

            przecież najpierw trzeba zrobić kierunek i doprawić to nauczycielstwem a potem masą innych rzeczy

            • 1 1

        • Re: Uczyć się??

          Piszesz jakby na tych studiach uczono od samych podstaw..zaczynając od liczenia na patyczkach' ;p
          Te studia są po to aby absolwent umiał uczyć innych, ogólnie pisząc.
          A ten babol? Każdy z nas popełnia błędy.

          • 2 1

  • Pozwalniać nierobów!! (24)

    Takie pensje za 18 godzin tygodniowo, 2 miesiące wakacji, ferie?? Jeszcze narzekają!!!!!! Czekam na dzień kiedy ktoś się weźmie za te nieroby.

    • 43 126

    • trzeba było się uczyć i zostać nauczycielem sierotko

      • 2 0

    • Ulżyło Ci Moniko ? (8)

      Nauka zapewne nie szła Ci lekko w szkole stąd ta nienawiść do nauczycieli...

      • 24 3

      • Drogi Fredzie (7)

        Fakt, faktem nie byłam ulubienicą nauczycieli ale jakoś szkołę skończyłam :) a nauczyciele mają zdecydowanie zbyt mało zajęć skoro mają czas na wieczne protesty.

        • 4 25

        • Proszę Państwa. Wszelkie zjadliwe komentarze szczególnie nieprawdziwe można potraktować prawnie. Szanujmy się i nie odpowiadajmy zniżając się do poziomu niektórych osób. Trzeba by się położyć i zakopać, żeby dorównać.

          • 3 0

        • Pani Moniko, aktualnie mamy taki niedorzeczny system nauczenia, że nawet debil musi ukończyć podstawówke i gimnazjum (1)

          także niestety, ale szkołę musiała Pani ukończyć i naprawdę nie ma się czym chwalić. Był nawet taki rocznik, że z niezdanym egzaminem maturalnym otrzymymał świadectwo maturalne ( to za min. Giertycha). O zgrozo ci ludzie rozpoczęli i skończyli studia.
          Gdyby Pani miała choć odrobinę wyobrażni toby Pani wiedziała, że w szkole nie ma możliwości na protesty czy strajki ponieważ nauczyciele odpowiadą za dzieci odprowadzone przez rodziców do szkoły i w zwiazku z tym nauczyciel nie mogą wyjść na ulicę i "wiecznie protestować"

          • 17 0

          • Monika

            ze wszystkimi się tryka ;P

            • 4 1

        • Re: Drogi Fredzie (3)

          Moniko, czy Twoim zdaniem artykuł był pisany przez nauczyciela jakiegos? Nie, żaden ręką się do tego nie przyczynił.
          Że protestują? Kiedy ostatnio? Bo poza próbą bronienia swoich miejsc pracy nie pamiętam żadnego ostatnimi czasy. Mają prawo do tego jako wieksza i zorganizowana grupa zawodowa.

          Wytlumacz mi prosze, dlaczego Polak musi mieć kogoś kogo mógłby nienawidzieć? Jak ktoś ma z czymś lepiej - chetnie by mu nóż w plecy wbił. Jak ktoś ma gorzej - pluje mu w twarz z pogardą. Najchętniej by patrzył w portfele innych w w zależności od tego co tam będzie, stwierdzi "pełnię nakradł sku**syn/ale ten sk**syn jest nieporadny". Tylko opisy zawodów się zmieniają. Inne mają policjanci, lekarze, górnicy, bankierzy, kolejarze, nauczyciele itd.
          A czyja to wina, że się nie zostało kimś kto niby ma tak dobrze?
          Zresztą Monia...też się nie meczysz skoro na forum teraz siedzisz...

          • 12 1

          • funky_koval (2)

            Oczywiście, że się nie męczę nigdy tego nie powiedziałam. Robię to co lubię i jestem szczęśliwa. A jeśli o nauczycieli chodzi to po prostu uważam , że skoro jest im aż tak źle to niech zmienią zawód na lepiej płatny. Ja uważam, że mają bardzo dobre pensje (biorąc oczywiście pod uwagę realne pensje w Polsce) w stosunku do godzin które pracują i wszystkich wolnych dni w ciągu roku które mają.

            • 1 13

            • Re: funky_koval (1)

              Więc skoro mają takie (jak się Tobie wydaje) pensje to niech sobie mają. Na fallus drążyć temat? Z zawiści?

              • 6 1

              • funky_koval

                chodzi mi tylko o to, że narzekają, ja zarabiam podobnie ale nie narzekam bo taką prace sobie wybrałam podobnie jak oni, nie zasłaniam się kartą nauczyciela i nie uważam, że mi wszystko wolno bo jestem księżniczką nauczycielką z wyższym wykształceniem.

                • 1 12

    • Pozwalniać... (3)

      Droga Moniko,fakt, nauczyciel ma 18 godzin dydaktycznych tygodniowo,ale to nie wszystko.Na radach pedagogicznych podsumowujących postępy w nauce uczniów,ich zachowanie itp.trzeba spędzić niejednokrotnie 4-5 godzin.Tak omawia się daną klasę,omawia się ucznia.Robi się zestawienia średnich ocen,klasy,każdego ucznia,podlicza się frekwencję itp.Na koniec,jeśli dany nauczyciel uczy w minimum 3 klasach i w każdej klasie jest po 20 uczniów,czyli ma do sprawdzenia 60 klasówek,kartkówek,testów itd.Na terenie szkoły ,w tym przysłowiowym pokoju nauczycielskim,nie jest w stanie tego zrobić - bo w czasie przerw przychodzą rodzice,bo jest dyżur na korytarzu,bo wreszcie trzeba napić się parę łyków wody,by móc prowadzić następną lekcję (od gadania zasycha w gardle)Sprawdziany nauczyciel zabiera do domu i tam w spokoju,kosztem własnej rodziny, sprawdza je.Przychodzi sezon wycieczkowy,nauczyciel jedzie na wycieczkę ,na której spędza wiele godzin.A teraz najważniejsze MUSI przygotować się do lekcji, zorganizować materiały ,pomoce dydaktyczne, polonista musi przy okazji przeczytać lekturę.Może to niewiele według rodziców,ale na to musi być czas po lekcjach, w domu,przy własnym komputerze,kosztem własnych dzieci,swojej rodziny.Udogodnienie?-jeśli masz dzieci w wieku szkolnym,masz je pod opieką przez prawie całe wakacje

      • 28 4

      • Ale to i tak wychodzi nie wiecej niż te 40 tygodniowo po uśrednieniu. Zwykły pełny etat. (1)

        Więc o co ten raban?

        • 4 5

        • o to, że godziny w szkole są absolutnie absorbujące. To nie jest 45 minut pracy przy biurku

          tylko 45 minut pracy z żywymi ludźmi.

          Zachęcam do spróbowania pracy z młodzieżą. Nie przez 2h, ale przez kilka tygodni. Dorzuć do tego jeszcze z 2 rozrabiaków, którzy powiedzą Ci "pierd... się" na każde polecenie.

          Naprawdę nauczyciele nie zarabiają za dużo. Zarabiają za mało, bo te pieniądze dobry specjalista jest w stanie zarobić gdzie indziej. Dobry informatyk nie pójdzie po studiach pracować za < 2 tys zł na rękę. nawet przy rzekomych "przywilejach".

          • 10 1

      • Całe wakacje pod własną opieką, kto ma tyle czasu (urlopu)? Dzieci samopas biegają całe wakacje, bo szkoły są pozamykane, nauczyciele biorą pensje i dorabiają na koloniach. Taka się im wielka krzywda dzieje. Znam to zmanierowane, znudzone i wiecznie nie zadowolone towarzystwo wzajemnej adoracji!!! Do roboty DARMOZJADY!

        • 2 12

    • Kłamstewka

      Pezestańcie obrażać nauczycieli, bo pojęcia nie macie, czym jest taka praca. Mamy bardzo niską,zawistną świadomość społeczną. Dajeny się manipulować liczbami- kto tak haniebnie wyliczył pensję nauczyciela?! Do tego ta wieczna nagonka. Skończyły się powstania, więc trzeba znaleźć sobie odwiecznego wroga.! Każdy kto skończył szkołę, mógłby postarać się zobaczyć więcej, nie tylko własne wspomnienia.Dziennikarze z premedytacją skłócają zmanipulowanymi danymi, a wszyscy mantrują wakacje, pensje, ferie, kilka godzin i tak w kółko. A lekcji religii powoli przybywa. Tu jest kłopot.!

      • 9 3

    • Głupia czy co? (3)

      Jak im tak dobrze to dlaczego nie zostaniesz nauczycielem? Skoro wiesz gdzie jest najlepiej, a tam nie idziesz to jakaś głupia jesteś!

      • 13 2

      • Nie mam znajomości w oświacie a bez tego na żaden stały etat nauczyciela nie mogę liczyć (2)

        • 2 4

        • moze (1)

          • 0 0

          • ... po prostu jesteś słaba

            • 0 3

    • Chama nie nauczysz niczego to przykład.

      • 7 0

    • Czy ty masz olej w głowie

      Sama jesteś pewnie nierobem!!!!!! Zapraszam do szkoły jeśli tak myślisz MONIKO - (kobieto bez inteligencji) tylko nauczyciele wiedzą jak jest naprawdę. I gdybyś to wiedziała to byś tak nie pisała!!!!!! Jeśli wiesz, że jet tak nam dobrze to zapraszamy czemu nie zaczniesz kariery jako nauczyciel!!!! Ja gdybym teraz miała wybierać nigdy bym tego drugi raz nie zrobiła. Kocham swoją pracę, ale cena jaką muszę płacić sama i moja rodzina jest ogromna. Nie chcę się rozpisywać i udowadniać jak to jest, bo mi się nie chce. A Ty Moniko zastanów się nad tym co piszesz!!!!!

      • 9 1

    • Super

      W takim razie czemu nie pracujesz w szkole droga wolna zapraszam zobaczymy ile wytrzymasz????

      • 6 0

    • zrób najpierw studia, pozbieraj fakty o zawodzie nauczyciela, a nie bzdury powtarzane przez głupców i dopiero się wypowiadaj na forum

      • 8 0

    • nie wszyscy tyle dostaja. dostaja ci ktorzy ciagna kilka etatow i maja czasem nawet powyzej 40 h. szkoda tylko ze zabieraja mozliwosc zatrudnienia sie innym nauczycielom.

      • 3 0

  • Nauczyciele

    Bledne kolo,absolwenci kirunkow pedagogicznych nie mogac znalezc zatrudnienia ucza sie zawodu w szkolach policealnych ktore sa na garnuszku samorzadow,bledne kolo

    • 0 0

  • Kochani Rodacy

    Jestem studentem o profilu nauczycielskim z historii i języka polskiego.
    Dlaczego tak zazdrościcie ? Każdy może iść na studia pięcioletnie i być nauczycielem z 18 godzinnym tygodniem pracy.Droga wolna, chyba że jesteście zbyt tępi na to :D

    • 2 0

  • słowo od nauczyciela

    Nie wiem skąd Pani "redaktor" wzięła dane dotyczące zarobków nauczycieli. Wystarczy przejrzeć oferty pracy dla nauczycieli i oferowane kwoty, które zwykle nie przekraczają 2000 brutto. Rzeczywisty czas pracy nauczycieli to ponad 40h w tygodniu, ponieważ ich praca nie ogranicza się jedynie do przeprowadzenia lekcji, proszę do tego dodać godziny na przygotowywanie scenariuszy zajęć, sprawdzanie prac uczniów itd.

    • 4 1

  • Lepiej zostawić emerytów i ludzi po podyplomówkach.

    • 0 0

  • HA HA HA kto da się nabrać na szkołe dla 6 latków chyba jakiś sadysta? (4)

    Nauczycieli dobrych jest jak na lekarstwo a tych rutyniarzy do wyboru do koloru.
    Szkoda tylko że najczęściej dzięki układom zwolnieni zostaną nauczyciele z zapałem i pomysłami a zostaną mierni ustosunkowani.

    Większość szkół publicznych w Gdańsku to szkoły straconych szans lub szkoły wymagające pomocy. Pisząc większość m,am na myśli wszystkie poza jedną :-).

    Drodzy rodzice jak zobaczycie nazwę szkoła z klasą albo szkoła wspierajac ato tamto czy owamto albo szkoła z największą zdawalnością...
    to możecie być pewni że to tylko reklama.
    Najlepsze są szkoły z małą ilością uczniów tyle ze niestety najczesciej są też jednocześnie fatalnie wyposażone.
    Choć jak na Gdańskie warunki to cud że w klasie są ławki i krzesła.

    • 28 13

    • Chyba idiota chce, aby 6 latek w grał w domu na PSP niż chodził do szkoły. (3)

      Tego nie da się już zatrzymać. W szkołach prywatnych rodzice pilnują, aby w 1 klasach nie było 7 latków, zerówkach 6 latków. Nikt nie chce przerośniętych dzieci. Szybko to przejdzie do szkół państwowych.

      • 4 1

      • (2)

        Ciekawe jak wytłumaczysz to, że z tych dzieciaków co ich rodzice wypchnęli do szkoły wcześniej (5 latki do zerówki, 6 latki do 1 klasy) promocję dostało zaledwie 60%? Tak drodzy państwo: 40% dzieciaków w tym roku nie ukończyło zerówki! Ale o tym cisza w GW i TVN więc większość ludzi nic o tym nie wie.
        Nie wnikam już dlaczego dzieciaki powtarzać będą zerówkę (czy to decyzja rodzica czy nauczyciela) - tak czy inaczej okazuje się, że dzieci nie są gotowe na edukację szkolną w wieku 5-6 lat.

        • 3 3

        • Co zrobić widocznie dzieci niezbyt bystre (1)

          Znam kilka osób, które szło do szkoły szybciej. Moi rodzice mnie nie posłali, choć mogli - umiałem czytać i pisać w wieku 5 lat. uważali, że dzieciństwa nie odzyskam, a pracować zdążę. Nie wiem, czy to słuszne. Z dzieciństwa wiele nie pamiętam, a może miałbym więcej czasu na rozwój kariery.

          Ja nie widzę wielkiego problemu w 6-latkach w 1 klasie. Ponoć ludzie są coraz mądrzejsi...

          • 0 0

          • Moja wnusia poszła do szkoły jako 6-latka i to był strzał w 10-tkę. Trafiła jej się cudowna odpowiedzialna nauczycielka . Zawsze podziwiam tą Panią bo widać że ogrom materiału przygotowuje dla dzieciaków w domu . Mam pełny szacunek do tego zawodu gdyż ja za żadne pieniądze nie chciałabym uczyć dzieciaki .Szczególnie w obecnych czasach gdy rodzice( nie wszyscy) mają takie podejście do nauczyciela

            • 0 0

  • kraj emerytów i nepotyzmu

    czy szkoła czy urząd ,wszędzie pracują emeryci,zasada jets prosta : masz emeryturę albo pracujesz, mam wrażenie że życie zawodowe dla wielu zaczyna się po 50....
    jak przeciętny 50 letni nauczyciel może nawiązać kontakt z 7-15 latkiem?

    • 4 2

  • Zobaczycie jakie zmiany bedą w przedszkolach!!!! (1)

    Nasz najmądrzejszy rząd zafundował nam brak jakichkolwiek zajęć dodatkowych w przedszkolach państwowych od 02 września br. Nie będzie rytmik, angileskiego i innych. Wszyscy , którzy z tego żyli maja problem, a ja niepotrzebnie zapisałem dziecko do przedszkola dalej połozonego ze względu na jego dodatkową ofertę, bo teraz nigdzie nic dodatkowego nie będzie. Gratuluje wam rządowe głąby.

    • 9 0

    • spoko
      dzieci polityków będą mialy wszystko

      • 0 0

  • znów jakieś głupoty o zarobkach n-li (2)

    wyssane z palca (p. ramka);
    a praca jest, naprawdę jest, dla rodziny i znajomych

    • 13 2

    • (1)

      moja małżonka jest przedszkolanką, dopiero zaczęła pracę a ma 2 tys na rękę. ja pracuję cały rok po 40 h w tyg ona 20 i wakacje ma wolne. Więc przestańcie płakać ,że nauczyciele mają źle.

      • 2 4

      • Re:

        4 godziny dziennie w państwowym przedszkolu? Marna prowokacja..

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane