• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Płaca minimalna wyniesie 3010 zł

VIK
14 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Płaca minimalna wzrośnie w 2022 roku o 210 zł brutto. Płaca minimalna wzrośnie w 2022 roku o 210 zł brutto.

Płaca minimalna w 2022 roku wyniesie 3010 złotych brutto, a stawka godzinowa 19,70 złotego. To więcej niż pierwotnie proponował rząd, ale mniej niż chciały związki zawodowe.



Czy w związku ze wzrostem płacy minimalnej wzrośnie twoja pensja?

- Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2022 roku. W przyszłym roku minimalne pensje wzrosną do poziomu 3010 zł, a stawka godzinowa wyniesie 19,70 zł - poinformował resort.
Obecnie płaca minimalna za pracę wynosi 2800 zł brutto, o 200 zł więcej niż w minionym roku. Minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych wynosi 18,30 zł brutto.

Pierwotnie rząd proponował podwyżkę płacy minimalnej do 3000 zł i 19,6 zł za godzinę. Zgodnie z przepisami taką propozycję przedstawiono Radzie Dialogu Społecznego, jednak stronie społecznej nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w tej sprawie. Trzy centrale związkowe: OPZZ, FZZ i NSZZ Solidarność postulowały, aby płaca minimalna w 2022 roku wynosiła 3100 zł brutto. W związku z tym ostateczna decyzja należała do rządu, który ustalił płacę minimalną w 2022 roku w drodze rozporządzenia Rady Ministrów.

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wskazała, że o ustaleniu takiej płacy decydują parametry - wskaźniki makroekonomiczne, tj. inflacja i PKB. - Na tej podstawie kwota 3010 złotych jest wyższą kwotą od minimum ustawowego, które wychodzi ze wskaźników. Minimum ustawowe to jest 3004 zł.
VIK

Opinie (260) 7 zablokowanych

  • Nie rozumiem.... (3)

    Dlaczego tak wielu krytykuje podwyżki pensji minimalnej? Nadal mamy zarabiać 1500 czy jak? Gdyby nie to, blizej by nam było do Afryki a nie do Europy. A nadal jesteśmy mega daleko....

    • 15 26

    • (1)

      Ale kto ci każe zarabiać minimalną krajową? Ucz się, a tyle będziesz zarabiać w 1 dzień albo i w pół dnia. Jak mnie wpieniają tępe ćwoki, które się cieszą, że rośnie minimalna krajowa. Kogo to dotyczy? Chyba tylko pań sprzątających, którym nie chciało się uczyć. Choć nawet nie, bo pani, która u mnie sprząta sama przyznała, że zarabia 5-6k miesięcznie (sprzątanie w prywatnych domach).

      • 1 6

      • jak znajdziesz ośle kiedyś pracę poza firmą papy

        to zrozumiesz, że awans w wielu przypadkach nie zależy od kwalifikacji a od tego czyim jesteś pociotkiem i komu oraz jak głęboko wchodzisz w 4litery

        • 0 0

    • Niedługo będziesz zarabiał w milionach tylko chleb będzie kosztował kilkadziesiąt tysięcy.

      • 10 3

  • Zobaczcie jak robią z nas i... (1)

    3010 na rękę 2200 Przy tak niskiej płacy i daniny trzeba zapłacić. Ponad 800 złp. Czym wyższa płaca tym większe podatki tym więcej zarabia ktoś. Kiedyś płaca była powiązana z praca dziś można nic nie robić a łaskawe państwo da.

    • 3 2

    • Jakie 800... z 2200 na rękę trzeba dodać 1400 zł podatków. Przecież to jakiś obłęd, że ludzie takich podstaw nie znają.

      • 0 0

  • Muzycy w filharmoniach się cieszą

    Dostaną podwyżki, bo teraz zarabiają... aktualną płacę minimalną...

    • 0 0

  • Efektem będą jakieś grosze dla pracowników "na najniższej" (6)

    a dużo wyższe koszty dla pracodawcy (pieniądze które chapsnie Państwo w różnych podatkach). Straci pracownik bo będzie musiał więcej zasuwać, przecież szef z własnej kieszeni nie dołoży, wzrosną ceny itp. Nowy ład = nowy wał.

    • 75 12

    • (2)

      A szef to skad pieniądze bierze? Z Kosmosu? Kto Ci broni założyć własną firmę? Zobacz sam jak to famtastycznie i jak sie "spi na kasie"

      • 4 2

      • (1)

        ale czy to pracownika wina że są takie a nie inne koszty? Pracownik chce zarabiać godnie za wykonywaną pracę. Większość pracodawców zdaje się tego nie zauważać.

        • 7 3

        • dlatego pracownicy jada za granice

          • 1 0

    • Szef może sam zasuwać

      • 1 2

    • Wow. Największe Gdyńskie korpo płaci 990zł więcej brutto niż najniższa krajowa za entry level.

      Czyli za pracę z dwoma językami i wyższym wykształceniem :D

      • 3 2

    • ogólnie to g*wno wiesz, i jakieś kocopoły wygadujesz. ogarnij się.

      • 3 22

  • DNO (2)

    koszta przeżycia wyższe od płacy minimalnej

    • 6 1

    • (1)

      Minimum, to minimum, bierzesz współlokatora, żresz kaszankę. Chcesz lepiej, to się czegoś naucz.

      • 1 2

      • akurat kaszanka jest droga

        • 1 0

  • (8)

    Rząd ma decydować o warunkach umowy i stawkach wynagrodzenia pomiędzy wolnymi ludźmi żyjącymi w wolnym kraju? Czy ja śnię?

    • 63 23

    • oczywiście że ma (3)

      skończyły się czasy z ogłoszeniami zatrudnię ochronę za 4 zł za godzinę lub zbieranie truskawek za 2,5 za godzinę, a tak kiedyś było. Nie stać cię na pracownika to zachylaj rękawy i do roboty

      • 25 19

      • Stac mnie na pracownika/pracowników.

        Problem w tym czy mnie stać (i czy chcę na to wydawać pieniądze) na opłacanie haraczy dla państwo za to, że kogoś zatrudniam!

        • 0 1

      • Rząd/Państwo nie ma prawa regulować umowy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą!

        To jest indywidualna sprawa tych 2 wolnych podmiotów! Państwo zaś jest tylko od regulowania wybranych spraw wspólnych!

        P.S. Płaca minimalna to zakaz legalnej pracy dla najbiedniejszych, najmniej wykwalifikowanych pracowników!

        • 0 1

      • Popatrz ile kiedy było warte 4 zł, a ile jest warte dziś?

        Państwo nie ma prawa ingerować w moją umowę z pracodawcą w żadnym zakresie!

        • 0 1

    • (3)

      No tak. Jak rząd każe płacić ubezpieczenie za pracowników, ponadto nie można już płacić miska ryżu lub zatrudniać na czarno, to "byznesmanowi" nie pasuje, ale jak można było załapać się na kasę z tarczy, to już ten okropny rząd nie był taki zły, co nie Janusz?

      • 16 9

      • Rząd nie ma swoich pieniędzy

        Zwyczajnie wzięli z tarczy to co wcześniej oddali temu państwu z gò...na

        • 1 0

      • Makumba widze ze lubisz socjal

        ja wgl nie rozumiem czemu tylko 3000. po co tak po trochu robic. dac od razu minimalna 10k i zaraz bedzie dobrobyt, co nie makumbers? przecie jak ludzie zarabiają to jest lepiej!

        • 8 2

      • no tak faktycznie, bo jak komuś nie pasuje ingerencja państwa w gospodarkę to od razu jest 'byznesman'

        • 6 7

  • Kocham PiS

    • 0 2

  • Wszystkie pięknie (14)

    Ale wraz z wynagrodzeniami będą rosnąć też ceny, a przypominam, że teraz mamy największą inflację od 20 lat.

    • 176 13

    • Inaczej, Wraz z wynagrodzeniami ceny rostą 2x.
      Summa summarum - tracimy rok do roku pieniądze..

      • 2 0

    • inflacja w latach 2008- 2013

      też kilka razy dochodziła w okolice 5%.

      Niestety cel inflacyjny (złodziejski) w PL to 2% +/- 1%. Powinno być 0% +/- 1%

      • 2 1

    • Inflację mamy bo drukują pieniądze bez kontroli a nie dlatego że wzrasta płacą minimalna

      • 2 3

    • inflacja jest, to normalne. przynajmniej widać po inflacji ze coś się dzieje, a nie ze wszystko stoi (4)

      • 1 35

      • (1)

        inflacja jest równierz efektem dodruku pieniędzy , mechanizm, ekonomiści znają - pieniadz rozkłada się na towar (pokrycie materialne pieniądza) a jak towaru nie przybywa a pieniadza przybywa to rozkłada sie on równomiernie powodując sztuczny przyrost pienieznej wartości towaru - to podtsawy ekonomii , pan Morawiecki chyba zna te zależności ?

        • 6 1

        • On nawet nie wie po ile jest chleb.

          • 6 1

      • tak coś się dzieję, staliśmy nad przepaścią i teraz zamiast stać zrobimy wielki krok naprzód (1)

        patrząc na tumanów w Polsce nie mam już złudzeń co do naszego narodu, żadnych złudzeń, przewalą Polskę byle 'pińcet' dostawać przez jakiś czas, nieważne że potem będzie dno i dzieci będą za to płacić, ważne że teraz jest szmal - nie rozumieją też, że przez inflację mogą coraz mniej kupić. Dziś minimalna to ok. 3000zł, ale można za nią kupić mniej niż w 2015 roku. Jak tak dalej pójdzie to minimalna będzie liczona w milionach, a chleb po 10 000zł - sęk w tym, że wyborcy grupy trzymającej władze i tak nie skumają, że to przez nich Polska upada.

        • 16 4

        • Dla mnie to selekcja naturalną, szkoda mi tylko ludzi którzy nie głosowali na pisokomunistow, a im się nie przelewa, a fanatycy niech żrą gruz.

          • 7 2

    • Ceny już wzrosły. (2)

      • 21 4

      • i będą rosły (1)

        • 22 0

        • i znacznie szybciej niż obecnie

          • 10 0

    • tak ,tak dolar po 30 zł , euro po 30 zł ,paliwo po 30 zł/l (2)

      • 5 14

      • ? (1)

        Co robił Lem?

        • 3 0

        • Chyba leń ;)

          • 1 1

  • A o ile wzrośnie zasiłek dla bezrobotnych?

    Bo jak tak dalej pójdzie, to będzie na niego więcej chętnych niż do pracy. Sam to coraz częściej rozważam.

    • 3 0

  • kolejna przyczyna gwałtownie rosnącej inflacji w 2022 roku, wiadomo że jak wzrośnie płaca bez wzrostu (19)

    wydajności to trzeba będzie podnieść ceny. Czyli podrożeje znowu spożywka itp. A Glapa oczywiście powie, że nic nie może zrobić, ale przytuli 40% podwyżkę dla siebie i swoich kumpli.

    • 115 32

    • to co mówi Glapa to wiesz chyba z TVNu a nie z tego co mówił osobiście. (16)

      Posłuchaj kilku wywiadów z nim od początku do końca albo przeczytaj to co napisał w publikacjach to ci się punkt widzenia zmieni o 180 stopni, bo to chyba jeden z bardziej ogarniętych gości na tym stołku od lat. Mówisz o wzroście wydajności..hmm a gdzie ten wzrost wydajności np w Niemczech albo we Francji, że zarobki są kilka razy wyższe ? No popatrz bo za dokładnie tą samą robotę tam dostawałem prawie 4x tyle ile u nas u naszych januszy biznesu. Mówię o dokładnie tej samej pracy, mało tego kilka godzin w tygodniu krótszej...

      • 19 28

      • no i właśnie widać, że pojęcia nie masz o wzroście wydajności (12)

        w Niemczech wydajność jest o wiele większa niż w Polsce wskutek organizacji pracy i stosowanych technologii i maszyn. To się przenosi na branże usługowe gdzie wydajność jest podobna jak w PL , ale może być zasilana większą płacą bo właśnie w pozostałych jest dużo wyższa wydajność. Mam na myśli zaawansowaną prukukcję, a nie polskie zbijanie palet.

        Druga sprawa to w Niemczech jest 82 miliony ludzi, pracuje 45 milionów czyli 4 miliony więcej niże połowa. W Polsce jest 38 milionów ludzi, pracuje 16 milionów czyli 3 miliony mniej niż połowa. Nigdy Polska nie dogoni Niemiec skoro u nas pracuje znacznie mniej ludzi na znacznie więcej niepracujących.

        Po trzecie skuteczność Glapy.....chyba żartujesz. Gość nakręca inflację trzymając stopy procentowe na nierealnych poziomach w stosunku do inflacji, nawet tej naciąganej przez GUS na poziomie 5,5%. To powoduje gwałtowne drożenie mieszkań i gwałtowne tracenie na wartości odkładanych przez lata pienędzy przez ciężko pracujących ludzi - innymi słowy ci ludzie są okradani, są okradani także młodzi bo nie będzie ich stać na coraz droższe mieszkania.

        TVNu nie oglądam więc chyba coś nie teges masz z tą TV skoro wszystkich myślących oskarżasz o jej oglądanie.

        • 40 11

        • Polska to nie jest zbijanie palet... (2)

          Dużo elementów do aut - siliniki, skrzynie biegów, samolotów - silniki do odrzutowców pasażerskich itp. jest produkowanych tutaj.
          Bolączką polskiej gospodarki jest sprzedaż firm w obce ręce - to co te zakłady zarobią jest transferowane. A płaca - za PO było 6 zł za godzinę. Nikt mnie nie przekona że było lepiej niż teraz. A ceny - te ustalają osoby które trzęsą rynkiem. Art spożywcze to w dużej mierze właściele skupów rolno-spożywczych. A to zaledwie kilka rodzin.

          • 1 2

          • Zgadza się. Czasami zachodnie firmy wykupują polskie firmy po czym celowo doprowadzają do ich upadku i likwidacji marki żeby przy okazji zlikwidować lokalną konkurencję. Przykład - Zelmer, porządna, polska firma, która swego czasu przynosiła zyski. A teraz to koncern BSH, który produkuje m.in. w fabrykach bo byłym Zelmerze i sprzedaje produkty już pod własną marką.

            • 0 0

          • dokładnie tak

            • 1 1

        • Chyba nie byłeś w żadnej fabryce działającej w PL skoro tak mówisz. (6)

          To nie PRL, w wielu firmach działających u nas od lat sprzęt niczym nie ustępuje temu na zachodzie. Nie postrzegaj Polski w kontekście zbijani palet i firm które mają korzenie w PRL i podobny klimat...Poza tym Niemcy to nie tylko VW, MB, Fendt czy ZF lub Simens - wymieniam te firmy, bo akurat z nimi jako poddostawcami działam zawodowo w firmie której obecnie pracuję. U nas w zakładzie cała firma działa na obrabiarkach i centrach obróbczych takich firm jak Mazak, Okamato, Makino czy Mori Seiki.

          Liczba ludności - ok zgoda 100% ale to nie jest tak piękne jak ci się wydaje i jak to statystyki pokazują. Wszystko zależy od landu i sektora usług. Przemysł ciągnie doskonale tak jak w ostatnich latach w PL (nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele firm w Niemczech działa dlatego, że poddostawcami usług są polskie firmy), Nie zapominaj też o tym, że my byliśmy dy*ani przez komunistów po wojnie i nie załapaliśmy się na żaden Plan Marshalla ani podobną pomoc, rozkradziono nas i wysysano soki, co dzieje się w wielu sektorach nadal. Spójrz na listę najbogatszych w PL i zobacz kiedy zdobyli fortuny i kim byli wcześniej oni lub ich rodzice....

          Mieszkania drożeją z innych powodów niż wymieniłeś - większość traktuje to jako inwestycję, rynek budowlany się rozkręcił na maxa i nie są w stanie zaspokoić potrzeb. Są osiedla na których np fundusze inwestycyjne z bliskiego wschodu kupują połowę mieszkań jeszcze na etapie budowy.

          • 12 8

          • "w wielu firmach działających u nas od lat sprzęt niczym nie ustępuje temu na zachodzie" - wiesz co to skala? (3)

            to, że w wielu nie ustępuje to oczywiste, ale takich firm jest o wiele wiele za mało, poza tym Niemcy mają gigantycznie lepsze badania i rozwoj, my nawet samochodu nie potrafimy wyprodukkować, a oni mają kilka marek. Ba! Produkują specjalistyczne roboty produkcyjne, których póki co nie udało się nawet Chińczykom skopiować. A wiesz, że ten nasz mityczny samochód elektryczny Izera nie ma płyty podłogowej, nie ma silnika, jest jedynie wydmuszką o ładnym kształcie?

            To nawet Szwecja, 4 razy mniej mieszkańców, produkuje swoje samochody swoje ciągniki siodłowe (Volvo i Scania), ciężkie maszyny budowlane, swoje własne myśliwce wielozadaniowe, świetne okręty podwodne, systemy artyleryjskie, czołówkę sieci telekomunikacyjnych bezprzewodowych świata (Ericsson). Reasumując: Z Czym Do Ludzi? No z czym?

            • 7 7

            • gzieś coś przeczytałeś ale chyba nie do końca znasz realia (1)

              czemu Niemcy tak wybili się w motoryzacji...? Znasz historię firm VW BMW i MB ? Wiesz kiedy wybili się na rynku ? Mówisz, że mają badania i rozwój - pewnie że mają, bo mają kasę na to. Wydaje ci się, że R&D jest za free ? Sam Simens kilka lat temu wydawał kilkadziesiąt milionów euro rocznie na samą ochronę patentową (chodzi tylko o przedłużanie patentów i wdrażanie nowych oraz wykup prawa do kolejnych). Wiesz o tym, że w wielu z tych firm działy konstrukcyjne tworzą w dużej mierze specjaliści z Polski, Rosji, Litwy, Czech ? Wiesz ile kosztuje wdrożenie do produkcji nowego modelu i opracowanie nowej płyty podłogowej ?

              Chińczycy od dawna produkują roboty przemysłowe, od lat dostarczają komponenty dla czołowych producentów. To, że pisze na nim made in Germany wcale o tym nie świadczy...

              Szwecja mówisz - Volvo od lat nie jest szwedzkie a chińskie, ponad 10 lat temu przejęli tą markę, która upadała i nie miała pomysłu ani kasy na rozwój. Wpakowali ponad miliard dolarów na opracowanie płyty podłogowej do S90 i pokrewnych modeli na niej bazujących i stworzyli z niej znowu markę premium (przynajmniej jeśli chodzi o cenę). W 2017 roku chiński kapitał przejął w volvo truck. Scania o której piszesz to w 92% udziałów VW AG za prawie 8 mld euro w 2013 roku. Podobnie maszyny budowlane to też kapitał chiński. Poza tym nie zapominaj, że Szwecja nie była obciążana jarzmem komunizmu i mogła rozwijać się gospodarczo przez lata. Gdy u nas z kartkami czekało się przez 3 lata na cegły do budowy domu tam mogłeś iść do sklepu i kupić np jacht lub maszynę z dnia na dzień.

              • 0 1

              • psychiczny jesteś czy jak? Oczywiście, że wiem jak Niemcy sie wybiły, czy Szwecja i że Volvo zostało

                kupione przez Chińczyków lata temu. Normalna kolej rzeczy. A co Chińczycy od nas mogą kupić? Drewno. I to by było na tylę, jeśli chodzi o zaawansowane produkty. Co do robotów to część prstych skopiowali, ale do zaawansowanej produkcji nadal są niemieckie (to , że część produkowana w Chinach to nieważne, ważne kto je wymyślił, zaprojektował i przygotował linie technologiczne).

                • 0 0

            • Z różańcem

              • 6 5

          • mieszkania drożeją bo jak masz 100 000zł w banku to rocznie tracisz 5 000zł (często więcej) (1)

            więc ludzie wyciągają te 100 czy 200 albo i więcej i kupują nieruchomość. Z samego wynajmu jest o wiele więcej kasy niż na lokacie, a mieszkania z każdym rokiem coraz droższe więc nawet nie wynajmując sprzedadzą po 2 latach za 30% więcej niż kupili. Zbyt niskie stopy procentowe spowodowały ucieczkę z lokat, w zeszłym roku 100 miliardów, w tym będzie podobnie. Ludzie chronią swoją kasę, a fundusze widząc gwałtowny wzrost cen zdecydowały się załapać i też ładują w nieruchomości. Chyba normalne, że jak cię rząd robi w bambuko to ucieka się z kasą tam gdzie się nie straci, a może nawet zyska.

            A fundusz nie kupują z rynku wtórnego pojedynczych mieszkań, a ceny poszybowały tam również. To samo z samochodami, po co trzymać kasę w banku jak samochód można kupić i za rok....jego cena będzie taka sama mimo, że jest rok starszy i wzrósł przebieg, a trzymając kasę np. 100 tysięcy idziesz do salonu i facet ci mówi, że możesz za to kupić golasa kompakt.

            • 5 1

            • mowa jest też o nowych funduszach, któe nie działały jeszcze kilka lat temu na naszym rynku

              to, że ceny mieszkań używanych wzrosły to norma przy ogólnym wzroście cen nowych nieruchomości, zawsze jest to ze sobą powiązane.

              Ceny aut w dużej mierz rosną w związku z pakowaniem do nich coraz to nowszych i droższych układów elektronicznych odpowiedzialnych czy to za emisję spalin, czy to za bezpieczeństwo jako standard. W nowym aucie koszt samych czujników i układów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo czynne i bierne może wynosić nawet 45% wartości całego auta + absurdalne podatki. Kilka lat temu byłem w Arabii Saudyjskiej, tam nowe Pajero kosztowało w salonie ok 120 tys zł na nasze z 3,5 litrowym silnikiem benzynowym - u nas ten samochód z 3,2 dislem kosztował w tym czasie ok 230 tys zł.

              • 0 1

        • Witamy eksperta z gimnazjum (1)

          • 3 20

          • sam siebie witasz? Idź z tym do lekarza

            • 19 2

      • (2)

        Jeżeli ktoś twierdzi że glapa jest ogarnięta to ma móżdżek jak suski

        • 19 8

        • Rysio Petru ci to powiedział czy sam na to wpadłeś ? (1)

          studia na Wydziale Ekonomiczno-Społecznym Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie (1972). W tym samym roku odbył staż w Banque de France w Paryżu. Doktoryzował się, a w 2004 habilitował się w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. W 2013 otrzymał tytuł profesora nauk ekonomicznych. Specjalizuje się w historii myśli ekonomicznej.

          Od 1974 związany zawodowo z macierzystą uczelnią (która w 1991 wróciła do nazwy Szkoła Główna Handlowa) jako nauczyciel akademicki, doszedł do stanowiska profesora nadzwyczajnego. Objął na SGH stanowisko profesorskie oraz funkcję kierownika Zakładu Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej w Kolegium Zarządzania i Finansów SGH. Był także wykładowcą Polskiej Akademii Nauk (19781983), Inter-University Centre of Postgraduate Studies w Dubrowniku (19861989), University of Colorado at Boulder (19931998), United States Business and Industrial Council na University of Missouri i na University of Kansas (1996), Institut Superieur de Gestion (19942005) i Wyższej Szkoły Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach (20042007). W 1988 otrzymał stypendium Société historique et littéraire polonaise w Paryżu.

          Jeśli uważasz kogoś takiego za nie ogarniętego, to kto wg ciebie jest ogarnięty ? Pewnie ty się wykazałeś jako sołtys w szkole podstawowej...

          • 10 9

          • Skoro jest ogarnięty, to może działa w złych intencjach?

            • 0 0

    • Można mniej żreć.

      • 0 0

    • Na 500 piniędzy ni ma i ni będzie. Oby nigdy do władzy nie doszła ta (po) tologia. Cena za godz jeszcze w 2015 roku to 2.80 zł netto.

      • 9 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane