• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie można wymagać książeczki sanepidowskiej

Agnieszka Śladkowska
14 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Wzór książeczki nie uległ zmianie od kilku lat, mimo że znajdująca się na dole okładki uwaga jest sprzeczna z obecnym stanem prawnym. Wzór książeczki nie uległ zmianie od kilku lat, mimo że znajdująca się na dole okładki uwaga jest sprzeczna z obecnym stanem prawnym.

Po wpisaniu frazy "książeczka sanepidowska" w serwisie ogłoszeniowym Trojmiasto.pl pojawia się ponad 400 ofert pracy. Problem w tym, że już 5 lat temu zdecydowano, że książeczka sama w sobie nie uprawnia do pracy przy żywności.



Czy pracowałe(a)ś przy żywności bez zaświadczenia wystawionego przez lekarza?

- Szukając pracy tłumaczyłam rekruterom, że absurdem jest proszenie mnie o aktualną książeczkę sanepidowską, ponieważ podczas wizyty u lekarza poinformowano mnie, że dziś wystawia się wyłącznie zaświadczenia lekarskie, które świadczą o przydatności do pracy - pisze nasza czytelniczka, pani Hanna.

Faktycznie, kontakt z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku potwierdza tę informację.

- Pracodawca nie może wymagać od pracownika aktualnej książeczki do celów sanitarno-epidemiologicznych, ponieważ taka książeczka nie jest dokumentem medycznym - wyjaśnia nam inspektor Halina Bona. - Zgodnie z art. 6 i art. 7 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2008r. Nr 234, poz. 1570 z późn. zm) pracodawca ma obowiązek skierowania osoby do lekarza medycyny pracy lub lekarza podstawowej opieki zdrowotnej celem uzyskania przez pracownika aktualnego orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych - dodaje.

O takich zasadach najwyraźniej nie wiedzą pracodawcy, ponieważ w większości ogłoszeń o pracę, które dotyczą gastronomii, wymóg książeczki sanepidowskiej jest jednym z najważniejszych do spełnienia przez kandydata.

- A jest pani pewna, że gdy zatrudniamy na zlecenie, to musimy robić badania takim pracownikom? Nie wystarczy, że mają książeczkę? - pyta z niedowierzaniem osoba zajmująca się rekrutacją do jednej z restauracji, po tym jak informujemy, że zapis o książeczce w ogłoszeniu, przy obecnych przepisach, nie ma żadnego sensu.

Pracodawca powinien wiedzieć, że forma zatrudnienia nie ma znaczenia, ważny jest rodzaj wykonywanej pracy. A zaświadczenie do celów sanitarno-epidemiologicznych trzeba wyrobić każdemu nowemu pracownikowi i każdemu, którego zaświadczenie traci ważność.

Być może po części winny jest stary wzór książeczek, który nie uległ zmianie, choć przepisy zmieniły się w 2008 roku. W końcu uwaga z okładki - "Pracowniczą książeczkę zdrowia przechowuje się w zakładzie pracy, który zobowiązany jest udostępnić ją organom kontroli sanitarnej" - utwierdza w słuszności umieszczanie książeczki w wymaganiach ogłoszeń o pracę.

Jak się okazuje, przeoczenie zmian w prawie nie jest specjalnie kosztowne. Jeśli inspekcja podczas kontroli zorientuje się, że pracodawca nie wykonał badań uprawniających do kontaktu z żywnością, dostanie... - Nakaz ich wykonania i możliwy mandat do wysokości 500 zł - informuje Alina Hamerska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Opinie (64) 4 zablokowane

  • książeczka sanepidowska

    witam,z końcem marca wygasa ważność książeczki,pracuję jako kierowca w firmie mięsnej i mam z tym styczność,dzwoniąc do przychodni oraz lekarza dostałem informacje że absolutnie nikt mi nie przedłuży ważności ze względu na wirusa i mam tak jezdzić bo badania są ważne ,co roku podbijam książeczkę.czy wszystko jest ok ? Pozdrawiam.

    • 0 0

  • ksiazeczka

    bzdury polskioego prawa!!! zrobili to po to żeby tylko pieniadze brac -lekarz pyta jest pani zdrowa -tak , serce -zdrowe dziekuje 50 zł !! i tyle

    • 0 0

  • pracodawcy głupi nie są (8)

    wyrobienie ksiązeczki czyt. badanie kału w gdańsku 62 zł, wizyta u lekarza medycyny pracy - 50 zł. razem ponad 100 zł a tylko po to by zatrudnić nowego pracownika, który nie wiadomo jak będzie się sprawował.

    Każdy robi na swój koszt (ja również wyrobiłem ostatnio książeczkę), bo jak byłem wcześniej w mcdonaldsie, mimo że mają napisane na stronie, że sami wysyłają cię na badania, nie odezwali się do mnie, bo nie miałem książeczki. Do kolegi z klasy, który też nie miał doświadczenia, a miał książeczkę oczywiście się odezwali ;)

    • 83 8

    • hahaha :) (1)

      Macdonald sie nie odezwal bo nie miales ksiazeczki? :) przeciez wszyscy pracodawcy wiedza ze musza sami wyslac pracownika na badania do lekarza med pracy, z ktorym maja umowe. no, moze nie wszyscy ale macdonald i inne sieci wiedza na pewno. :) skoro sie nie odezwali to pewnie sie nie nadawales do roboty :) hehehe

      • 7 15

      • Medycyna pracy a badania w sanepidzie to 2 różne sprawy.

        • 0 0

    • McDonald's

      Do kolegi z książeczką odezwali się dlatego, że on mógł rozpocząć pracę szybciej od ciebie. Natomiast McDonald's jak najbardziej wysyła na badania i refunduje je wraz z pierwszą wypłatą.

      • 0 0

    • Głupoty gadasz.

      Ja jak pracowałem w McDonald's, to zrobiłem badania na swój koszt, ale wziąłem fakturę na nich i oddali mi co do grosza.
      Pracodawca woli żebyś zrobił badania na swój koszt, i potem ci oddać te pieniądze , niż skierować, zapłacić, a pracownik nie pokaże się.

      • 1 0

    • aha (1)

      Za lekarza zawsze placi pracodawca bo musi - takie prawo. :) komentujac kolejna glupote.

      • 14 1

      • pracodawca musi zapłacić za badania profilaktyczne a nie sanitarno-epidemiologiczne te badania w większości pracownik robi na swój koszt.

        • 2 2

    • ;))

      Albo mozesz bez badan, masz wpisa na 2 lata płacisz tylko za wizyte ;)) inaczej oszustwo ;) ale dla innych lepsza opcja ...

      • 0 0

    • bzdury klepiesz chlopie

      Az sie ciezko czytac :)

      • 1 19

  • Praca w przedszkolu bez aktualnych badań

    Rok temu pracowałam w Zespole szkolno przedszkolnym, w którym w ogóle nie wymagali ode mnie książeczki sanepidowskiej, teraz zmieniłam prace i o dziwo nie mogłam podpisać umowy o pracę bez aktualnej pieczątki w niej. Podejrzewam, że do dzisiaj w dawnej szkole to nie obowiązuje a pani Dyrektor nie dba o te sprawy. Czy można gdzieś to zgłosić ? jeśli tak to gdzie?

    • 0 0

  • Absurdem jest sam sanepid - relikt prl-u. (3)

    Sami wymyślyli te bzdurne książeczki, a potem wprowadzają ludzi w błąd.
    przepisy muszą być jednoznaczne.
    kto na zachodzie robi badanie kupy przy podejmowaniu pracy ?

    • 56 6

    • wymyslili zeby miec skad brac pieniadze badania itp... za darmo tego nie robia:)

      • 0 0

    • absurdem jesteś ty !!!!

      Żeby nie sanepid to ten kraj by g...m zarósł a te wymogi to nie sanepid wymyślił, doucz się !!!

      • 0 0

    • Żeby sanpeid zajmował się tym, czym powinien, to miałby szansę zostać najbardziej lubianą instytucją urzędniczą. Gdyby na jego czele postawić jakiegoś nieprzekupnego gościa z jajami do kolan który pozamykałby wszystkich od soli drogowej, 35letniego mięsa ze Szwecji i wędlin z 3 życiem to ludzie by ich na rękach nosili.

      • 16 1

  • Dawid

    u nas podchodza tak profesjonalnie ze jak sie juz pracuje wysyłają na dodatkowe szkolenia akurat z firmą fscm, każdy szanujacy sie biznesmen w tej branzy powinien je miec

    • 0 0

  • Nie

    • 0 0

  • Chyba się nie zgadzam z artykułem.

    Art. 7. (...)
    3. Lekarze, o których mowa w ust. 1, wpisują treść orzeczenia lekarskiego, o którym mowa w ust. 2, do karty badań do
    celów sanitarno-epidemiologicznych.
    Czy to w praktyce nie oznacza, że to orzeczenie lekarskie jest do wglądu właśnie w książeczce sanepidowej?

    • 1 0

  • Kompletna bzdura

    W naszej firmie na nasz koszt każdy pracownik jest wysyłany do lekarza medycyny pracy (Umowa z prywatnym zakładem) tam dostaje zaświadczenie o zdolności do pracy przedstawiane podczas kontroli PIP a nie sanepidu. Sanepid chce widzieć tylko i wyłącznie książeczki to niech pani która to mówiła przeszkoli swój personel.
    Kara za brak książeczki jest lecz z reguły trzeba po prostu dowieźć w ciągu 2 tyg i zrobienie książeczki leży po stronie pracownika to jego osobisty dokument.
    A o ile łatwiej byłoby bez tych książeczek tylko same badania od pracodawcy które i tak są robione.

    • 0 0

  • No i co z tego że tak napiszą, skoro bez książeczki pracy nie dostaniesz?

    Mam książeczkę, ale dokładnie tą kwestię poruszyłem niedawno podczas rozmowy o pracę.
    Generalnie stanęło na tym, że jak mam książeczkę sanepidowską, to witają mnie w zespole, a jak nie mam to przykro im ale mnie nie zatrudnią.
    Książeczkę miałem i zostałem zatrudniony.

    To że wynika to z niewiedzy nijak nie zmienia tego że bez książeczki pracy nie będzie.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane