• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie chcemy zmieniać pracy, nawet złej

Michał Sielski
12 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Polacy nie szukają nowej pracy nawet wtedy, gdy są skrajnie wyczerpani dotychczasową. Polacy nie szukają nowej pracy nawet wtedy, gdy są skrajnie wyczerpani dotychczasową.

Polacy niechętnie zmieniają pracę, zwłaszcza w czasie dobrej koniunktury gospodarczej. Za nowym zajęciem zaczynają się rozglądać dopiero, gdy w firmie zaczynają się kłopoty. Specjaliści alarmują, że wtedy jest już za późno, a taka postawa jest jedną z przyczyn bezrobocia.



Przeglądasz ogłoszenia rekrutacyjne, gdy masz stabilną pracę w dotychczasowej firmie?

Według danych zaprezentowanych przez firmę rekrutacyjną Antal International w III kwartale tego roku aż 48 proc. firm szukało i wciąż szuka w Polsce pracowników. Mimo przekraczającego 11 proc. bezrobocia, wiele z nich odpowiednich kandydatów nie znalazło. Głównie dlatego, że osoby o wysokiej pozycji zawodowej nie są chętne do zmiany pracy. Ledwie 4,5 proc. pracujących rozgląda się za nową posadą, większość zaczyna interesować się rynkiem pracy dopiero wtedy, gdy zostają zwolnieni.

- Niechęć do zmiany pracy jest w ostatnim czasie wynikiem m.in. dużej konkurencji na rynku pracy. Sytuacja sprzed kryzysu pokazuje jednak, że głównym problemem polskiego rynku jest brak wykwalifikowanych pracowników, luka kompetencyjna, niedostosowanie systemu edukacyjnego do potrzeb rynku pracy oraz zła sytuacja demograficzna - mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Szefler, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. 

Taka sytuacja sprawia, że z jednej strony mamy rzeszę bezrobotnych, którzy pracy znaleźć nie mogą, a z drugiej coraz większą liczbę osób, o które pracodawcy zabiegają. Najlepszym przykładem tej sytuacji był "rynek pracownika" sprzed spowolnienia gospodarczego. Rosły pensje, pracownicy mogli wybierać oferty i zlecenia, ale nie dotyczyło to każdej branży.

- Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku nadal będzie solidny wzrost gospodarczy i sytuacja może się powtórzyć. Dlatego tak ważne jest kształcenie kierunkowe - podkreśla ekspert PKPP Lewiatan Jacek Męcina. Mimo tego większość absolwentów szkół średnich wciąż wybiera studia humanistyczne. Wiele kierunków nie związanych z naukami ścisłymi, jest bowiem dużo łatwiejszych niż kierunki np. na politechnikach. Ich ukończenie najczęściej nie gwarantuje jednak pracy, a zwłaszcza dobrych zarobków.

Polacy nie są też specjalnie skorzy do zmiany pracy. Nawet jeśli nie lubią szefa, zbyt mało zarabiają i nie podoba się im ich zajęcie. Jedni boją się nowych wyzwań, inni obawiają się utraty stabilności, a zdecydowana większość wyklucza przeprowadzkę, by zmienić firmę. W tzw. "starych" krajach Unii Europejskiej najwięcej osób zmienia pracę, gdy gospodarka się rozwija. Polacy przyjmują natomiast bardziej defensywną taktykę - wolą okopać się na przyczółku już zdobytym. Za nowym zajęciem zaczynają rozglądać się, gdy gospodarka zwalnia, a firma zaczyna sobie gorzej radzić.

Eksperci twierdzą, że taka postawa jest jedną z przyczyn bezrobocia: w takich przypadkach na zmianę zazwyczaj jest już za późno, bo większość firm tnie koszty, głównie związane z zatrudnianiem. W efekcie takie osoby często tracą pracę i długo nie mogą znaleźć kolejnej. Nowe pokolenie jest jednak bardziej dynamiczne. Osoby do 35 roku życia zdecydowanie częściej zmieniają pracę niż ich starsi koledzy.

Opinie (37) 2 zablokowane

  • nie zmieniamy pracy bo znamy rzeczywistość

    Wszystko co opisane w tym artykule to totalna bzdura!!! Nie wiem skąd ci eksperci biorą takie informacje ale widocznie nadal uważają nas społeczeństwo za tak zacofane iż można im takie głodne kawałki głosić.
    Otóż prawda jest taka że obecni pracodawcy oferują nam dużo mniejsze wynagrodzenie niż nawet 10lat temu, tłumacząc się ogólnie przyjętym kryzysem gospodarczym. Więc na logikę po co mam zmieniać pracę za mniejszą kasę, kto tak robi? na pewno nikt normalny !!!przecież w naszych umysłach panuję chęć rozwoju zarabiania więcej tym bardziej że wszystko dookoła drożeje (rachunki, wyżywienie ciuchy paliwo itd).Kolejny aspekt dot. tego że pracodawcy tłumaczą się brakiem ekspertów, profesjonalistów na rynku, może czas najwyższy zadać sobie pytanie dlaczego tak jest?, a jest bo oferują dużo mniejsze wynagrodzenie niż panuję w krajach unijnych, stąd ludzie wybierają bardziej atrakcyjne oferty i wyjeżdżają z uśmiechem na twarzy.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane