- 1 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 3 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
- 4 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Towarzyszyliśmy ekipie sprzątającej po zgonach
Tak wygląda praca techników sprzątających po zgonach.
Choć nie są z policji czy prokuratury, pracują przy sprawach zgonów. Wyposażeni w specjalne skafandry, maski i grube rękawiczki, zajmują się "brudną robotą": doprowadzają do porządku miejsca, które odwiedziła śmierć. By przekonać się, jak pracują fachowcy - "czyściciele po zgonach", postanowiliśmy towarzyszyć im z kamerą podczas jednej z akcji w Trójmieście.
W czwartek, punktualnie o godz. 10, spotykamy się w okolicy mieszkania, które trzeba posprzątać. Na miejscu wita nas dwuosobowy zespół z 12-osobowej, rodzinnej firmy Vector.
To jedno z kilku wyspecjalizowanych w takim fachu przedsiębiorstw w Polsce. Nasi rozmówcy uprzedzają, że praca "w branży" nie należy do łatwych. Trzeba mieć bowiem w niej nie tylko duże doświadczenie, ale też sporą odporność na stres - ten wywołać mogą zwłaszcza widoki ciał, resztek tkanek i krwi.
Wątpliwej jakości przyjemnością jest też zapach - uciążliwy szczególnie latem. Na szczęście tym razem temperatura - choć niezbyt zimowa - podobno gra na naszą korzyść. Czy jest tak faktycznie, przekonamy się dopiero po wejściu do mieszkania.
Zanim jednak to się stanie, przechodzimy krótki "kurs BHP". Łukasz Macander, technik z firmy Vector, ostrzega, że ubrania, w których przyszliśmy - z uwagi na możliwość przesiąknięcia zapachem - prawdopodobnie będą nadawać się do prania. W najgorszym przypadku - na śmietnik.
- Pracujemy z materiałem biologicznym, więc najważniejsza jest ochrona swojego zdrowia - podkreśla Łukasz Macander.
"Starsze osoby umierają w samotności"
Czwartkowa akcja dotyczy zgonu naturalnego. Ciało odnaleziono po trzech dniach. W tym czasie doszło do częściowego rozkładu.
Zdarzają się takie przypadki, w których płyny ustrojowe przeciekają przez podłogę. Wówczas technicy muszą pracować również w mieszkaniu położonym po sąsiedzku.
Wchodzimy do niewielkiego mieszkanka na jednym z trójmiejskich blokowisk. Osoba zmarła na łóżku. Nieprzyjemny zapach, przed którym byliśmy ostrzegani, jest niemal niewyczuwalny.
Płyny ustrojowe przesiąknęły jedynie przez tapczan. Mimo to w progu wejścia dostajemy od Łukasza rękawiczki i maski neutralizujące zapach. Technicy dodatkowo zakładają specjalne kombinezony.
Praca przy podobnych zleceniach trwa nawet do kilku godzin. W tym przypadku jest jej trochę mniej - łóżko jednak trzeba będzie wyrzucić, a pomieszczenie dokładnie wyczyścić i potraktować ozonem: gazem o silnych właściwościach utleniających, który neutralizuje m.in. woń.
O szczegółach swojej pracy - tego, jakich chemikaliów używają, oraz jak dokładnie wyglądają poszczególne etapy czyszczenia - eksperci z Vectora nie chcą mówić.
- To tajemnica zawodowa. Mogę za to zdradzić, że w czwartek w Trójmieście spodziewaliśmy się gorszego widoku. Zdarzają się bowiem takie przypadki, w których płyny ustrojowe przeciekają przez podłogę. Wówczas musimy pracować również w mieszkaniu położonym po sąsiedzku. Zdarza się, że trzeba demontować fragmenty sufitu - opowiada nasz rozmówca.
Jak podkreśla - coraz częściej bywa, że dostają zlecenia w sprawie starszych osób, które umarły z przyczyn naturalnych, w samotności, i odnaleziono je po kilku dniach.
- Nie ma co ukrywać, to przygnębiające - mówi Łukasz.
Akcje w Trójmieście. Tragiczna śmierć po miłosnym zawodzie
Najwięcej pracy technicy mają jednak po samobójstwach. Choć wciąż to ułamek ich wszystkich zleceń, przyznają, że jeżdżą do nich coraz częściej. Takie przypadki potrafią także mocno wryć się w pamięć.
- W Gdańsku mieliśmy drastyczną sprawę młodego chłopaka, który wyskoczył z wysokiego piętra wieżowca. Powodem samobójstwa miał być zawód miłosny. Widok, jaki zastaliśmy na miejscu, był makabryczny. Przy upadku czaszka tego chłopaka się otworzyła, krew była wszędzie - mówi Łukasz Macander.
Uwaga! Zdjęcia w poniższej galerii mogą być uznane za drastyczne. Zgłoszenie "na akcję" zwykle przychodzą e-mailowo lub telefonicznie. W sumie - średnio - to jeden albo dwa przypadki dziennie. Koszt usługi sprzątaczy zależy od stopnia rozkładu zwłok, metrażu mieszkania i zakresu pracy techników.
- Muszę przyznać, że początki w tym fachu były ciężkie. Przeżywaliśmy każdy przypadek na zleceniu, ale z czasem przeszło to w rutynę. Dziś o tym nie myślimy, zostawiamy wspomnienia o naszej pracy za drzwiami miejsca, w którym byliśmy. Teraz po prostu robimy, co do nas należy. To po prostu taki fach - podsumowuje.
Opinie (196) ponad 20 zablokowanych
-
2020-02-22 23:19
Jak wypiję to mam zgona. (1)
Czy panowie też do mnie przyjdą posprzątać za free? Dodam, że jestem ubezpieczony w ZUS.
- 4 3
-
2020-02-22 23:49
teraz w promocji mamy jeszcze sekcję zwłok gratis
więc prosimy o informację przed następną libacją
- 0 0
-
2020-02-23 00:01
Ślady zbrodni
O takim tytule jest fajny film z 2007 dotyczący sprzątania miejsc przestępstw
- 0 1
-
2020-02-23 00:01
powinien być robiony prosty test (1)
w razie podejrzeń o zejście sąsiada postawić przed drzwiami odtwarzacz i puszczać przez parę godzin przez twe oczy zielone. Jeżeli nie wyjdzie wyłączyć to nieżywy na 100 procent
- 8 6
-
2020-02-23 12:02
Może akurat lubić ten ,,utwór"
- 2 1
-
2020-02-23 05:14
(1)
Dziękuje za ten artykuł. W końcu czytam u was na portalu coś , co współgra z moimi zainteresowaniami. Oby tak dalej.
- 5 5
-
2020-02-23 12:01
Lubisz sprzątać?
- 1 2
-
2020-02-23 09:50
(2)
Brak worków na odpady biologicznie czynne. Mało profesjonalnie, po zdjęciach widać, że wszystko leci do odpadów komunalnych. Minus za brak odzieży ochronnej z prawdziwego zdarzenia, która ma atesty i chroni osoby tylko panowie mają jakąś prowizorkę typy kombinezon z flizeliny. Trochę pracy jeszcze przed nimi.
- 10 4
-
2020-02-23 19:59
prawda ,prawda, prawda i my zwykli obywatele podnosimy klapy śmietników
oddychając czymś takim , horror
- 0 0
-
2020-02-23 22:34
Nie pokazujemy prawdziwych ubiorów ani maszyn. To tajemnica tej firmy. To ma być zajawka, a nie kurs bhp. Odpady :) naucz się co to jest odpad medyczny i czy można go wyrzucić do komunalnych. Konkurencje boli, bo musi boleć
- 1 0
-
2020-02-23 11:11
Te specjalne maski na zdjeciu to zwykle przeciwpylowe.
- 3 0
-
2020-02-23 11:47
Opinia wyróżniona
Nic przyjemnego ale ktoś to musi robić
Praca napewno wyjątkowa. Wcześniej jednak z tymi drastyczny i obrazami i dramatami mają do czynienia ratownicy medyczni, strażacy i policjanci. Trzeba być naprawdę silnym psychicznie, bo inaczej wóda...
- 42 1
-
2020-02-23 11:58
Opinia wyróżniona
(1)
Z tymi umierający w samotności niestety potwierdzam. W Gdyni w jednym tygodniu kilka wyjazdów do otwarcia drzwi i przynajmniej jeden przypadek zgonu z ciałem w stanie rozkładu. Przykre zdarzenia... Za każdym razem patrząc na te ciała myślę sobie, czy miały jakąś rodzinę...
- 41 0
-
2020-02-23 21:19
Nie
Spadly z ksiezyca.
- 0 10
-
2020-02-23 12:11
Myślałem że to Przemek z Adamem
Z G.S. z Sopotu
- 0 1
-
2020-02-23 12:23
najlepsze domy socjalne
tam się nie sprząta bo koszty za duże pozdrawiam z wejherowa.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.