- 1 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 3 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
- 4 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Małoletni w pracy. O czym powinni wiedzieć rodzice?
Aż 57 proc. pracodawców deklaruje, że dałoby szansę osobie nieletniej i zatrudniło ją np. na wakacje i z chęcią zrobi to, gdy będzie szukało kogoś na etat - wynika z badania Grupy Progres. W krajach zachodnich pracujący nastolatek nikogo nie dziwi. W Polsce ten widok nie jest jeszcze powszechny - z danych CBOS wynika, że co piąty uczeń szkoły ponadpodstawowej podejmował w wakacje etat. Warto jednak wiedzieć, na jaką ochronę prawną mogą liczyć nasze pociechy.
Otwartość na aktywność zawodową młodych ludzi w Polsce jest duża - pracę nastolatków powyżej 16 roku życia popiera 87 proc. ankietowanych przez CBOS, a 33 proc. przychylnie wyraża się o zatrudnianiu osób w wieku 13-15 lat. Na niepełnoletnich pracowników pozytywnie patrzą też przedsiębiorcy - co drugi jest gotowy na ich zatrudnienie (wg. badania Grupy Progres). Zajęć na rynku nie brakuje, a według statystyk Grupy Progres młodzież najczęściej szuka możliwości zarobku sezonowego w sektorze HoReCa, handlu, rolnictwie i ogrodnictwie oraz przy roznoszeniu ulotek czy opiece nad zwierzętami.
Nasz serwis ogłoszeniowy pęka w szwach
- Według obowiązujących przepisów dawanie pracy młodocianym między 15 a 18 r.ż. jest możliwe, jeśli ukończyli oni co najmniej ośmioletnią szkołę podstawową, przedstawią świadectwo lekarskie stwierdzające, że praca danego rodzaju nie zagraża ich zdrowiu. Osoba, która nie ukończyła ośmioletniej szkoły podstawowej i która nie ma 15 lat, może być zatrudniona na zasadach określonych dla młodocianych wyłącznie w celu przygotowania zawodowego w formie przyuczenia do wykonywania określonej pracy - mówi Martyna Curyło, radca prawny, kierownik Działu Prawnego Grupy Progres.
Osoba, która ukończyła ośmioletnią szkołę podstawową, ale nie ma jeszcze 15 lat, może być zatrudniona na zasadach określonych dla młodocianych w roku kalendarzowym, w którym kończy 15 lat. Bez żadnej zgody ani opinii może więc być zatrudniona na podstawie umów o naukę zawodu, przyuczenie do wykonywania określonej pracy i o wykonywanie prac lekkich.
Natomiast osoba, która ukończyła ośmioletnią szkołę podstawową, w okresie poprzedzającym rok, w którym osiągnęła 15 lat, może być zatrudniona tylko na podstawie umowy o naukę zawodu i to pod warunkiem wyrażenia zgody przez jej przedstawiciela ustawowego lub opiekuna prawnego oraz uzyskania pozytywnej opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Niezależnie od zasad zatrudnienia pracowników młodocianych przepisy umożliwiają w pewnych sytuacjach i po spełnieniu określonych warunków zlecenie wykonania pracy lub innych zajęć zarobkowych dziecku przed ukończeniem przez nie 16. roku życia. Dotyczy to działalności kulturalnej, artystycznej, sportowej lub reklamowej.
- Chęć zatrudnienia nastolatków i sam fakt podjęcia takiego działania to dopiero początek drogi. Trzeba pamiętać, że prawo wymaga stosowania się do zasad regulujących pracę małoletnich. Trzeba zapewnić im opiekę i pomoc niezbędną do przystosowania się do właściwego wykonywania pracy, prowadzić ewidencję młodocianych pracowników, a w przypadku tych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę - pamiętać, że podlegają oni ubezpieczeniom społecznym na takich zasadach jak inni pracownicy - mówi Martyna Curyło.
Inne z ważnych zasad, których muszą przestrzegać przełożeni, to m.in. czas pracy. Młodociany nie może pracować więcej niż 8 godzin na dobę, a jeśli nie skończył on jeszcze 16. roku życia - 6 godzin. Wymagane są również przerwy. Jeżeli dobowy wymiar czasu pracy młodocianego jest dłuższy niż 4,5 godziny na dobę, to ma on prawo do odpoczynku trwającego nieprzerwanie 30 minut i wliczanego do czasu pracy. Młodzież nie może brać nadgodzin i pracować w porze nocnej (pomiędzy godzinami 22:00 a 6:00, a w szczególnych przypadkach - zwłaszcza młodocianego, który nie ukończył 15 lat - pomiędzy godzinami 20:00 a 6:00).
Co po maturze: studia, praca, a może gap year?
Jeśli młody pracownik poprosi o nieprzerwany odpoczynek, to ma do niego prawo w wysokości co najmniej 48 godz. tygodniowo, wolny czas powinien obejmować niedzielę. Co więcej, przysługuje mu też dłuższy urlop - po upływie 6 miesięcy od rozpoczęcia pierwszej pracy w wymiarze 12 dni roboczych, a po roku pracy - w wymiarze 26 dni roboczych.
- Dawanie szansy ludziom młodym i pozwalanie im na zdobywanie pierwszych doświadczeń zawodowych to dobry kierunek, w którym powinni zmierzać polscy pracodawcy. Wszystko musi być jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami, a z moich obserwacji wynika, że niestety nie zawsze tak się dzieje - podsumowuje Martyna Curyło.
Miejsca
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2023-06-06 15:10
(2)
Bardzo dobrze. Niech dzieciaki poczują smak zarobione /wydane. Niech sobie sami coś za to kupią. W połowie lat 90 za pierwsze zarobione pieniądze kupiłem sobie w wielkim młynie bluzę umbro, dżinsy dallas i adidasy. To właśnie "smakowało".
- 25 0
-
2023-06-06 16:02
to jest naprawdę ciężka praca tylko ci co zatrudniają tak naprawdę czasem potrzebują nie człowieka a RoboCopa.
- 4 1
-
2023-06-06 20:00
Ja w 97 zarobiłem 3 część wartości zdatnego do gier komputera. Dorzuciłem coś z prezentów urodzinowych i takich tam okazji, tata mi dorzucił trochę za to że tak ostro ciułałem i miałem mojego wymarzonego eMeMiXa 166 MHz z taką sobie kartą Cirrus Logic chyba 5480. No szalona nie była ale Quake II chodził w średnich ustawieniach.
- 1 0
-
2023-06-06 15:21
PRL i OHP
Kilka razy pracowałem na zmywaku i raz jako kelner na Kaszubach.
Tak naprawdę każdy młody człowiek powinien wiedzieć ile kosztuje pracy zarobienie przysłowiowej stówki.- 39 1
-
2023-06-06 15:40
Xxx
to co powinni wiedzieć to jest coś co na co dzień nijak ma się do rzeczywistości temat morze.
Tak samo umowy zlecenie to jest dosłowny poemat.- 5 0
-
2023-06-06 16:19
bardzo dobrze, to uczy wartości pieniądza, sam pracowałem jako 16 latek w wakacje
ba nawet jeszcze wcześniej zbierałem truskawki. Robota ciężka a kasa słaba, ale tak nauczyłem się oszczędzać. Natomiast jako 16 latek w 1997r. pracowałem w fabryce rowerów "Thorn" położonej przy Trakcie św. Wojciecha. Pamietam że żeby dostać tam umowę zlecenie musiałem podrobić legitymację bo trzeba było mieć minimum 17 lat. Wydrapałem w legitymacji cyferkę 1 i zamieniłem ją na 0. Dzięki temu urodzony w styczniu mogłem już podjąć robotę. Tak więc by ją dostać najpierw zostałem przestępcą :D Fajne jest to że przypadkiem 20 lat później natknąłem się w Warszawie na dziewczynę która pracowała tam w tym samym czasie co ja. Nie poznałem jej ale mieliśmy podobne wspomnienia pewnych zdarzeń z tamtych lat. Miły zbieg okoliczności i również przedstawia dla mnie pewną wartość.
- 10 0
-
2023-06-06 17:29
Jak mialem (2)
16 lat pracowałem w latach 80 caly miesiąc na terenie stoczni przy lopacie żeby sobie kupić kurtkę i jakoś mi to na dobre wyszło polecam każdemu pracę w wakacje w każdy możliwy sposób
- 27 0
-
2023-06-06 19:53
Mnie przede wszystkim nauczyło to oszczędzania (1)
Co prawda trochę nas stare ci*le oszukały ale mimo to swoje zarobiłem. W 1997r. 650zł - pamietam jak dziś. Deszczowy lipiec się trafił. Po prostu idealnie. W tamtym czasie starczyło to na 1/3 zdatnego do gier komputera.
- 5 0
-
2023-06-07 09:03
Ja miałem
10 lat gdy usłyszał o mnie świat.
- 0 0
-
2023-06-06 17:36
(5)
Młodzi i studenci to wymarzony materiał dla Januszy byznesu. Naiwni, nie znający swoich praw, bardzo często rolowani na każdym kroku przez naszych "byznesmanow"- stąd tak wiele ofert pracy jest ukierunkowanych na studentów poniżej 25 roku życia... Moim zdaniem w szkołach powinny być socjalne kursy, aby edukować ludzi jak mogą walczyć z nieuczciwością i przekrętami lokalnych "pracodawfcuf". A jest to gra warta świeczki, bo rynek pracy cywilizuje się tylko w takich realiqch, gdy na miejsce rzucającego robotę cięzko znaleźć kolejnego jelenia...
- 12 10
-
2023-06-06 18:19
Może i tak, ale...
z drugiej strony im szybciej młody człowiek się nauczy, że na Januszy i Grażynki trzeba uważać w życiu, tym lepiej dla niego.
- 11 0
-
2023-06-06 18:33
Perspektywa (1)
Całe życie mamusia dawała pieniążki. Takich dzieciaków czeka szok w realu. Myślą, że kasę się bierze z bankomatu-tak ktoś wkłada i sobie bierzesz, ile potrzeba. Jak zrozumieją ile trzeba się natrudzić, aby zarobić, to zejdą na ziemię ze swoimi oczekiwaniami względem rodziców.
- 8 3
-
2023-06-06 21:25
Niektórzy tak
ale inni dalej będą "tupać nóżkami" i krzyczeć - mamo daj.
- 3 0
-
2023-06-06 20:20
Młodzież jest mądra i sprytna. Ty jesteś zacofany.
- 0 6
-
2023-06-10 08:40
Signum temporis; przygłupi student!
- 0 0
-
2023-06-06 18:42
Kto roznosił mleko w latach 80tych.
Dwa miesiące wstawania o 3:30 aby roznieść mleko do 6.
Fajne doświadczenie.- 12 1
-
2023-06-06 18:43
Ludzie!
Przestańcie pisać słowo janusz z wielkiej litery!
janusz to nie imię, janusz to styl i filozofia prowadzenia biznesu!- 11 3
-
2023-06-06 21:14
Jak bylam mala to chcialam isc dorobic sprzedajac pod Hala. Rodzina się nie zgodzila bo: (2)
,,bo jeszcze się w życiu napracujesz". Głupio zrobili bo jak doroslam to już się pracować nie chce.
- 0 6
-
2023-06-07 09:01
Więc zostałaś pasożytem (1)
nie wiem czym się chwalisz, może chciałaś zaimponować czytającym. Lepiej idź do pracy bo robisz siarę.
- 0 4
-
2023-06-07 13:10
niekoniecznie
przecież może się zajmować domem, a to stary pracuje na utrzymanie
- 2 2
-
2023-06-06 21:16
Teraz to młodzież (2)
chciałby mieć podane wszystko na tacy. Gdzie te pokolenia teraz do pracy. Wychuchane, wygłaskane przez rodziców, wychowane w duchu że wszystko im się należy , a od siebie to nic. Nie to co było w latach osiemdziesiątych czy siedemdziesiątych. Teraz tylko rolki, hulajnoga i dobry smartfon. Marną przyszłość widzę, będą nowe pokolenia skrzywionych psychicznie i fizycznie miernot.
- 5 4
-
2023-06-07 13:51
zarówno w podstawówce jaki i dalej, mamy pokolenie daj i to natychmiast. (1)
Chłopak w 7 klasie powiedział rodzicom,że jak nie dostanie tego co chce to się zabije. Licealiści w skm na hasło starszego pana,że moga zapracowac na starbuksa a nie brac od rodziców..wychychli śmiechem.
- 2 0
-
2023-06-07 23:19
generalizujecie
mój syn skończył 6 klasę podstawówki i taki nie jest. Córka tak samo po 5 klasie. Nie umiecie wychowywać dzieci stąd macie potem takie ofermy. Jedni na wszystko pozwalają, inni nap****lają pasem. Wyrasta z tego taki sam margines. Z dziećmi trzeba rozmawiać i poświęcać im czas, ale większość ludzi woli gapić się w "Klan", "Netflixa" czy inne dziadostwo i oczekuje że dzieciak wyrośnie na ludzi tylko dlatego że rozkazało mu się uczyć.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.