• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karta nauczyciela czy zwykły kodeks?

Wojciech Kawczyński, Szymon Szuksztul
4 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Praca wychowawcy w ośrodku socjoterapii dla młodzieżowy bardzo często odbywa się w systemie zmianowym, ponieważ podopieczni wymagają ciągłego dozoru. Praca wychowawcy w ośrodku socjoterapii dla młodzieżowy bardzo często odbywa się w systemie zmianowym, ponieważ podopieczni wymagają ciągłego dozoru.

Zwykle czas pracy wychowawcy nie kojarzy się z praca zmianową i do tego w godzinach nocny. Co innego gdy wykonujemy pracę np. wychowawcy w młodzieżowym ośrodku socjoterapii. Czy czas pracy pracy reguluje karta nauczyciela czy zwykły kodeks?



- Jestem wychowawcą w młodzieżowym ośrodku socjoterapii. Jestem zatrudniony na zasadach Karty Nauczyciela. Pensum 26 godz. (pełen etat) Pracuję także w porze nocnej (od 22 do 6 lub 21 do 6). Czasami zdarza się, że pełnię od razu "po nocce" tzw. "pobudkę" do godziny 8. Czy tak może być? Zdarza się też często, że zaczynam dzień pracy pobudką od 7 do 8 i tego samego dnia przychodzę na nockę, na godzinę 22 do 6 rano. Mam do czynienia jeszcze z sytuacją, gdy kończę nockę o 6 rano i przychodzę do pracy tego samego dnia na 18 do 22. Czy to wszystko jest zgodne z prawem? Jakie przepisy mnie obowiązują, karta nauczyciela czy zwykły kodeks? - pyta nasz czytelni.

Porady prawne w serwisie Praca



Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński i radca prawny Szymon Szuksztul z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.
Wojciech Kawczyński Wojciech Kawczyński

Szymon Szuksztul Szymon Szuksztul

Nie ulega wątpliwości, iż w sytuacji czytelnika zastosowanie znajdą zarówno przepisy Karty Nauczyciela, jak również kodeksu pracy, do którego stosowania odsyła Karta Nauczyciela w sytuacji, gdy dana materia nie jest w niej uregulowana. Aby ustalić dopuszczalność pracy w systemie, który opisuje czytelnik należy sięgnąć do przepisów Karty Nauczyciela regulujących czas pracy, w tym pracę w godzinach ponadwymiarowych oraz przepisów kodeksu pracy dot. okresów minimalnego dobowego i tygodniowego odpoczynku.

Karta Nauczyciela w art. 42 uzależnia tygodniowy wymiar zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych nauczyciela od jego stanowiska oraz rodzaju placówki, w której jest zatrudniony. Jednocześnie zgodnie z ww. przepisem czas zajęć nauczyciela nie może przekraczać 40 godzin zajęć tygodniowo. Zgodnie z przedstawionymi przez czytelnika informacjami tygodniowy wymiar zajęć (pensum) wynosi 26 godzin. Godziny zajęć czytelnika "wypracowane" powyżej wymieniony wymiar 26 godzin do 40 godzin będą godzinami ponadwymiarowymi, do których czytelnik może być zobowiązany jeżeli nie przekraczają:
  1. ¼ tygodniowego wymiaru zajęć;
  2. ½ tygodniowego wymiaru zajęć za zgodą pracownika.

Co istotne godzin ponadwymiarowych nie można przydzielać bez zgody pracownika kobietom w ciąży oraz nauczycielom w trakcie odbywania stażu.

W pozostałym zakresie, oceny, czy system czasu pracy stosowany w placówce, w której zatrudniony jest czytelnik jest prawidłowy należy dokonać w oparciu o przepisy kodeksu pracy. Zgodnie z określonymi tam normami pracownikowi przysługuje:
  1. minimum 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku w dobie pracowniczej;
  2. minimum 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku w tygodniu.

Przez dobę pracowniczą, o której mowa powyżej rozumie się 24 kolejne godziny po rozpoczęciu pracy przez pracownika zgodnie z obowiązującym go rozkładem pracy, a przez tydzień - 7 kolejnych dni kalendarzowych począwszy od rozpoczęcia okresu rozliczeniowego(czyli z reguły od pierwszego dnia miesiąca).

Przedstawiony przez czytelnika rozkład czasu pracy będzie prawidłowy przy założeniu, że w przypadku przekroczenia pensum 26 godz. ponadwymiarowe w tygodniu nie będą przekraczać odpowiednio 6,5 godz. bez zgody czytelnika i 13 godz. za jego zgodą. Ponadto istotnym jest, aby łączna liczba godzin pracy czytelnika nie przekraczała 40 godz. tygodniowo. Jeżeli normy te są zachowane, to pracodawcy nie można zarzucić niezgodnego z Kartą Nauczyciela rozkładu czasu pracy.

Ważne przy tym aby zachowane zostały normy odpoczynku określone w kodeksie pracy. Z przesłanych informacji wynika, że czytelnik pracuje w porze nocnej od godziny 22 do 6. W takiej sytuacji początek jego doby pracowniczej należy ustalić na godzinę 22, a koniec na godzinę 22 kolejnego dnia. W takiej sytuacji istotne jest, aby w tym przedziale czasowym pracownik miał minimum 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.

Teoretycznie więc norma odpoczynku będzie zachowana przy założeniu, że:
  1. pracownik będzie pracował od godz. 22 do 8 , jeżeli w tej samej dobie zacznie pracę nie wcześniej niż o godz. 19;
  2. pracownik będzie pracował od godz. 22 do 6 , a następnie zacznie pracę o godz. 18 i będzie pracował do godz. 22, ponieważ pomiędzy 6 a 18 minie 12 godzin;
  3. jeżeli pracownik zacznie pracę o godz. 7, wtedy jego doba pracownicza trwa do 7 następnego dnia i pracownik po przepracowaniu 1 godziny może wrócić do pracy najwcześniej o godz. 19;

Jeżeli czytelnik ma tak ustalony rozkład czasu pracy, że przynajmniej jeden dzień w tygodniu nie świadczy pracy(z reguły jest to sobota), wtedy z wysokim prawdopodobieństwem również norma minimalnego tygodniowego odpoczynku jest zachowana. Podsumowując zatem, przepisy prawa pracy nie wykluczają ustanowienia rozkładu pracy w sposób, jaki opisuje czytelnik.

O autorze

autor

Wojciech Kawczyński

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

autor

Szymon Szuksztul

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (107) 3 zablokowane

  • Wychowawca internatu

    My pracujemy tak samo, nawet w niedzielę. Niestety za nockę płacą nam 26 złotych dodatku do pensji. Proszę pamiętać, że nauczyciele to też tacy ludzie.

    • 9 2

  • Nie dla Karty Nauczyciela dla miernot (1)

    Karta Nauczyciela chroni nauczycielskich nieudaczników. Lepsze byłyby Kontrakty.

    • 8 9

    • Ok tylko wtedy musi być inna pensja bo...nikogo już nie będzie :) Już zresztą jest problem.

      • 1 1

  • Kodeks pracy (20)

    Dla nauczycieli też powinien być kodeks pracy czyli 40 godzin pracy i 26 dni urlopu jak wszyscy obywatele a nie prawie 4 miesiące wolnego( bo 2 miesiące wakacji+ 2 tygodnie ferii zimowych +2 tygodnie przed świętami wielkanocnymi i bożonarodzeniowymi+ długie weekendy majowe, czerwcowe, listopadowe oraz wycieczki) widać że na pracę zostaje mało czasu

    • 10 52

    • To nie tak do konca (4)

      Wycieczki to ciekawe dlaczego tak ciezko namowic rodzicow by pojechali z klasa, wakacje tak 26 dni bo sierpien jest sie do dyspozycji dyrekcji, poza tym polkolonie to praca nie przyjemnosc, wolne przed swietami dobra to kazcie pociechom isc do szkoly przeciez szkola otwarta i jak tylko pojawia sie dzieci to sa zajecia. A i 40h pracy to prosze rodzicow by po godz. 22 nie wydzwaniali z pytaniem -"bo moje dziecko nie pamieta..."

      • 10 3

      • Rodziców trudno namówić na pojechanie z klasą, bo po pierwsze to nie ich rola, a po drugie musieliby brać urlop ze swoich 26 dni (nie mamy całych wolnych wakacji z definicji). Powiedz mi, ile godzin w sierpniu byłaś/eś w pracy? A po 22:00 telefon się wycisza dla własnego zdrowia, o ile praca na to pozwala (nauczycielowi pozwala, ale wielu w prywatnych firmach - nie).

        • 1 3

      • (2)

        A z tym wolnym przed świętami, to o c9 ci chodzi? Oczywiście, że wolalbym, żeby szkoła pracowała do 23.12 włącznie, tak samo przed Wielkanocą i okolicach 01.11 - jak dzieciaki mialem młodsze, to musieliśmy kombinacje alpejskie uskuteczniać, zeby opiekę zorganizować (bo reszta pracuje, a handel to ma w ogóle"ogień"), a tak przynajmniej by się czegoś nauczyły, nadrobiły itp. A po świętach, to myślisz, że cała reszta zaczyna od od zera? Nie - też od rana trzeba być przygotowanym, praca jak codziennie (a nie przygotowania do niej).

        • 0 0

        • normalnie to się pracuje do 24.12. :) (1)

          tylko zwykle matki biorą urlopy w wigilie aby ją przygotować ...... ot twoja wiedza o tym co "normalnie :) bo jeszcze te kilka dni między nowym rokiem i świętami też "normalnie " pracujemy .........i między trzema królami a sylwestrem też..........i ni emam wcale na myśli pracy w tzw. utrzymaniu ruchu tylko zwykłe biuro od 8-16. Ale co nauczyciele o tym wiedzą ......ech?

          • 0 0

          • Praca

            A co ty wiesz o pracy nauczyciela

            • 1 0

    • Monia80 (5)

      Jak mają tak świetnie, to czemu odchodzą z pracy i dlaczego wszyscy, którzy na nich szczują nie mogą sobie bez nich dać rady. Jestem rodzicem dwójki dzieci, w rodzinie mam osoby pracujące w szkole i nie chciałabym być nauczycielem. Wiem jak wygląda praca od podszewki. Nie 40 godz. w tyg. ale dużo więcej, łącznie z sobotą, niedzielą i często też świętami. Wakacje owszem, ale to chyba wszyscy mają urlopy.

      • 5 3

      • (3)

        Nie szczuję, tylko nie znoszę hipokryzji. Nie chcę być nauczycielem, bo mam zupełnie inne wykształcenie i lubię swoją pracę, ale też jestem rodzicem, mam wśród znajomych i w rodzinie nauczycieli. I - wybacz - ale ich praca w święta, soboty i niedziele to mit (chyba, że ktoś tak sobie rozplanuje robotę, albo jest źle zorganizowany). W 40h tygodniowo średnio się kazdy na luzie i zapasem zamyka. I czekam z niecierpliwością na czas, kiedy dzieciaki podrosną i nie będę musiał walczyć o urlop w wakacje (bo go wtedy nie "mam", tylko dostaję, albo i nie).

        • 1 1

        • dokladnie, testy rok po roku takie same, zero zadań ze zbioru zadań, bo (1)

          czasami nauczyciel ich nie umie rozwiązać, wolne przed świetami, wolne po, wakacje całe...zero pracy w lipcu i do 20 sierpnia...kiedyś były dyżury w wakacje i ferie aby dzieci miały opiekę jak reszta pracuje, teraz, na taka propozycje...nikt nie zareagował. płatne z budżetu miasta...to mało zarabiają czy jednak wystarczy, bo nikt sie nie podjłą dyżuru. po 2 dni w miesiącu...

          • 1 0

          • u nas dyrekcje rozbrajająco powiedziała.......

            nie ma dyżurów, półkoloni bo miasto z amało płaci i jej nawet wstyd proponować nauczyczycielom. Woli aby wypoczęli .........bo te wakacyjne godziny są dodatkowo płatne lecz lepiej nauczyciel zarobi choćby na koloniach/obozach ( tam też kokosów nie ma).

            • 0 0

        • Praca

          A nauczyciel ma wolne kiedy chce.

          • 1 0

      • gdzie odchodzą? gdzie są wolne wakaty??

        jest nas w pracy 6 dziewczyn i wszystkie mamy przygotowanie pedag. wraz z doświadczeniem. Pracujemy w korpo i chciałyśmy zmienić prace na lekką, z masą wolnego. Wysłałyśmy po 10 cv do różnych szkoł w 3 mieście, na różne wakaty, od matem, fizycznych na plastyce kończąc i ??? zero odp, zero telefonu, zero czegokolwiek.. podpytałyśmy pracujących w szkołach i ?? w wakacje robią szybkie kursy nauczania innych przedmiotów albo czekają na córki kończące studia....ogłoszenie sobie a te niechciane etaty sobie..

        • 2 2

    • Olo

      Ty serio jesteś d**ilem

      • 0 1

    • Zapraszamy do pracy w szkole. Etatów jest pełno. Sielanka, dobra kasa i mnóstwo wolnego

      • 4 0

    • (1)

      Trzeba było się ks, talcic na nauczyciela a nie zazdrościć.

      • 2 0

      • Ale ja ani nie zazdroszczę,

        ani nie chcę być nauczycielem. Jest pewne rozwiazanie - taka umowa społeczna, kompromis, regulacja prawna, czy jakkolwiek nazwać kartę nauczyciela i w oparciu o nią pracują i są wynagradzani nauczyciele. Jest jak jest. Tylko niech mi nikt nie wmawia, że nauczyciele generalnie rzecz biorąc pracują w weekendy, święta i wakacje, są za słabo wynagradzani jak na swoje wykształcenie, kompetencje, warunki i wkład pracy oraz tygodniowo pracują srednio grubo ponad 40 godzin, bo to po prostu nie jest prawda. Oraz - nie muszę pracować godziny, roku ani pięciu lat, żeby znać charakter pracy nauczyciela i mieć prawo się w tej kwestii wypowiadać.

        • 0 0

    • Umieć liczyć (1)

      Jako nauczyciel chciałabym mieć tyle korzyści czasowych ale nijak nie mogę się ich doliczyć.

      • 1 0

      • Co ci się konkretnie nie zgadza?

        • 0 0

    • Praca i urlop

      Tak, zgadza się. Tylko do urlopu nie wliczane są soboty i niedziele, jaka jest roznica

      • 0 0

    • mąż nauczycielki

      Myślę, że wielu czytelników się zdziwi ale duża cześć nauczycieli wolałaby pracować na zasadach kodeksu pracy. Wtedy nikt nie wypisywałby bzdur o 4 miesiącach wolnego. Także pracodawca musiałby zapewnić narzędzia do pracy czyli podręczniki, komputer, wszystkie programy związane z dydaktyką, odpowiednie łącze i telefon do kontaktowania z rodzicami. Przydałoby się też stanowisko pracy do przygotowywania lekcji, sprawdzania prac i dokształcania (po odbyciu zajęć dydaktycznych) Nauczyciele cieszyliby się też z tego, że to pracodawca płaciłby za kursy dokształcające.

      • 1 0

    • Zwlaszcza wycieczki

      Twoj poziom niewiedzy o tym zawodzie podsumowały wycieczki. Szczerze współczuję wszystkim nauczycielom wycieczek z małymi potworami...

      • 0 0

  • Oświata leci na łeb ,na szyję. (4)

    Żeby nie okazało się, że 1 września nie będzie miał kto Waszych dzieci uczyć( masowe odejścia nauczycieli z zawodu)..może białorusinki , ukrainki będą zatrudniane. Niestety , nic nie jest w porządku.

    • 12 2

    • A co jest złego

      w zatrudnianiu imigrantów w tym zawodzie? Często z resztą władają językiem polskim lepiej od Ciebie. Masa emigrantów z Polski pracuje w szkołach w Niemczech, Szwecji, Danii, Austrii i wielu innych krajach świata.

      • 1 0

    • Nauczyciele.

      Mam 35 lat pracy w tym zawodzie. I jestem za kodeksem a nie za KN. Bo teraz mlodzi nie chca pracowac , maja tylko wymagania . A starzy wykorzystuja sytuacje z karty. Tylko dzieci zal.

      • 0 1

    • Mnie w szkole uczył Białorusin. Naprawdę był świetny, więc nie mam nic przeciwko temu, żeby moje dzieci też uczyli emigranci.

      • 1 0

    • A gdzie odejda?

      Maja kwalifikacje na prace?

      • 0 0

  • KN a praca nauczyciela wspomagającego (2)

    Dobrze byłoby zwiększyć zakres obowiązków nauczyciela wspomagającego. Podczas nauczania zdalnego biernie uczestniczyli w zajęciach online, a pensję pobierali taką , jak nauczyciel prowadzący zajęcia. Pora to zmienić.

    • 5 2

    • Wcale nie uczestniczyli biernie. Czynnie przeglądali w tym czasie strony internetowe. Oczywiście były wyjątki, bo w przypadku nauczania początkowego taki nauczyciel naprawdę mógł włączyć się w prowadzenie zajęć.

      • 1 0

    • Jestem nauczycielem wspomagającym. Jedynym, który jeździł do domu ucznia i uczestniczył osobiście na zajęciach on line. Nie pobierałem dodatkowych pieniędzy za jazdę na wioskę swoim prywatnym samochodem. Pomagałem jak mogłem. Czy to mało?

      • 1 1

  • od zawsze mówiło sie, że w szkole jest źle ale jakoś miejsca zajęte, nauczycielki jeżdzą niezłymi furami (1)

    dodatkowych godz brać nie chcą, realizują min z min ale kiedyś..ze zwykłej osiedlowej szkoły, bez korków zdawało się do liceum a potem na studia..teraz korki od 4 klasy, bo matma nie idzie..materiału zdecydowanie mniej niż dawniej , poziom zdecydowanie niższy, wymagania też a i tak nie dają rady ani nauczyć ani uczniom za bardzo nie zalezy...korki na topie. mamy sierpień a wsród rodziców mojej 8 klasistki panika, ze nir mają jeszcze korepetytorów z matmy i polaka..

    • 2 12

    • ty albo nie nasz dzieci albo nie wiesz co u nich słychać

      tego dowodzi twoja wypowiedź... smutne

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane