- 1 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (107 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
- 3 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (182 opinie)
- 4 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (152 opinie)
- 5 Zwolnienia grupowe. Stały trend czy tylko zmiana jakościowa (218 opinii)
Już ponad 2,4 mln zł dodatku solidarnościowego
Oddziały ZUS na Pomorzu od tygodnia wypłacają dodatki solidarnościowe. Z 3,2 tys. wniosków, które wpłynęły, ZUS rozpatrzył ponad 2 tys. Suma wypłat to przeszło 2,4 mln zł.
- Oddział ZUS w Gdańsku wypłacił do tej pory ponad 1,5 tys. dodatków solidarnościowych, które wyniosły blisko 1,9 mln zł. Słupski Oddział przelał natomiast uprawnionym ponad 500 tys. zł. Sprawny przebieg obsługi jest w dużej mierze zasługą elektronicznego wniosku. Część spraw wymaga analizy, bo np. brakuje wyrejestrowania pracownika z ubezpieczeń - informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy województwa pomorskiego ZUS.
O nowe świadczenie mogą wnioskować osoby, z którymi po 15 marca 2020 r. pracodawca z powodu COVID-19 rozwiązał umowę o pracę za wypowiedzeniem lub po tym terminie ich umowa o pracę na czas określony uległa rozwiązaniu. Warunkiem otrzymania dodatku solidarnościowego jest też podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę przez łączny okres co najmniej 60 dni w 2020 r. Dodatek wynosi 1,4 tys. zł, można pobierać go maksymalnie przez trzy miesiące, a wypłata następuje między 1 czerwca a 31 sierpnia. Można go otrzymać najwcześniej za miesiąc, w którym został złożony wniosek.
Świadczenie przysługuje również osobom bezrobotnym już zarejestrowanym w urzędzie pracy. Otrzymanie dodatku solidarnościowego oznacza zawieszenie wypłaty zasiłku dla bezrobotnych oraz stypendium na szkolenia lub podnoszenie kwalifikacji. Za osobę pobierającą dodatek solidarnościowy ZUS opłaca składkę emerytalną i rentową, a także zdrowotną. Składki nie pomniejszają jednak wypłaty, ponieważ są finansowane z budżetu państwa. Kwota dodatku jest wypłacana w całości.
Miejsca
Opinie (26)
-
2020-07-03 11:49
Zachęcam redakcję, żeby przyjrzałą się "pomocy" jaką wymyśliła Agencja Rozwoju Pomorza
Do wzięcia były sumy liczone w milionach. Nabór wniosków rozpoczęto 26 czerwca o 9.00, a o 9.40 już było zamknięte. Przyjrzyjcie się kto, ile i dlaczego dostał i czy zwykli ludzie mieli jakiekolwiek szanse.
- 10 1
-
2020-07-03 17:05
(1)
ja nie chcę dodatków, jałmużny i takich tam, chce pracować i zarabiać, podawania frytek pracą nie nazywam.
Miłego dnia.- 2 4
-
2020-07-05 08:05
W czym podawanie frytek jest gorsze od innej pracy?
rozumiem że jesteś stworzony do wyższych celów, niż plebs który wykonuje te proste zadania?
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.