• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak skutecznie szukać pracy?

Klaudyna Mortka
27 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Niegdyś mówiło się: "Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera." Dziś nawet dyplom uczelni wyższej nie gwarantuje pracy. Niegdyś mówiło się: "Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera." Dziś nawet dyplom uczelni wyższej nie gwarantuje pracy.

Dyplom wyższej uczelni nie daje na dzisiejszym rynku pracy gwarancji zatrudnienia. Z roku na rok zwiększająca się liczba osób kończących studia oznacza większą konkurencję wśród kandydatów. Nawet specjalistom brakuje jednak często umiejętności globalnego spojrzenia na rynek pracy i znajomości skutecznych metod poszukiwania zatrudnienia.



Gdzie studenci i absolwenci powinni przede wszystkim szukać pracy?

W I kwartale niemal co trzeci zarejestrowany bezrobotny miał więcej niż 25 i mniej niż 34 lata - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Młodzi Polacy zdobywają kolejne dyplomy uczelni wyższych i podejmują pracę później niż ich rówieśnicy z krajów europejskich, a rozżalenie z powodu braku zatrudnienia wśród wykształconych osób rośnie wraz z poczuciem braku zwrotu z inwestycji w edukację. Tymczasem co piąta firma deklaruje planowany wzrost zatrudnienia specjalistów. Jak zatem szukać, żeby znaleźć?

Szukaj wokół siebie

Zanim rozpoczniemy poszukiwania na drugim końcu kraju, warto lepiej przyjrzeć się najbliższemu otoczeniu i tam szukać - na uczelni, wśród znajomych i rodziny. Niewiele osób korzysta z ofert, którymi dysponują uczelniane biura karier, inni odwiedzają je raz czy dwa. Tymczasem są one na bieżąco aktualizowane, dlatego warto zaglądać na strony biur lub zapisać się do newslettera.

Najczęściej jest też tak, że o poszukiwaniu pracy nasze najbliższe otoczenie, rodzina i znajomi, dowiadują się na końcu. To duży błąd. Osoby, które nas dobrze znają, lepiej niż inni mogą nas zarekomendować u potencjalnych pracodawców. Sedno tkwi jednak w tym, żeby wychodząca od nas informacja była precyzyjna. Zamiast pytać "czy miałbyś dla mnie jakąś pracę?" określmy, jakie konkretnie stanowisko, branża, a nawet firma nas interesuje i popytajmy, czy ktoś nie słyszał o wakacie. Dołączmy CV i prośmy o rekomendacje. W przeciwnym razie najprawdopodobniej dostaniemy masę ofert np. dla roznosiciela ulotek.

Ukryta rekrutacja

Pracodawcy nie chcą prowadzić kosztownych i czasochłonnych rekrutacji, dlatego duża część procesów rekrutacyjnych jest ukryta. Firmy szukają osób sprawdzonych, poleconych, także wśród obecnych pracowników. Dlatego warto wysyłać swoją aplikację do pracodawców, którzy najbardziej nas interesują i prosić o dodanie do firmowej bazy.

Pracownik z Facebooka

Nieocenionym źródłem informacji i ofert jest Internet. Wyszukiwarki umożliwiają szukanie pracy na stanowisku zgodnym z naszym wykształceniem, profilem zawodowym czy miejscem zamieszkania. Rozwiązaniem, które usprawni proces poszukiwania pracy, jest JobAlert - dostajemy na skrzynkę mailową tylko te oferty, które odpowiadają wcześniej określonym przez nas oczekiwaniom.

Firmy coraz bardziej doceniają interaktywne rozwiązania i wykorzystują Internet do poszukiwania pracowników. Przykładem jest sopocka Ergo Hestia, która pracownika szukała na... Facebooku.

- Budowanie firmy i pozyskiwanie pracowników to proces oparty m.in. o więzi społeczne i przepływ informacji. W tym kontekście korzystanie dla celów rekrutacyjnych z portali, takich jak Facebook, to naturalna kolej rzeczy - wyjaśnia Małgorzata Gwozdz, dyrektor Biura Doboru i Rozwoju Kadr Ergo Hestii.

Profile interesujących nas firm warto zatem śledzić w celu poszukiwania nie tylko rozmaitych informacji, ale też ofert pracy. Niewątpliwie ważne jest także, aby zadbać o swój własny profil na portalach branżowych, jak Goldenline, Profeo czy PRoto.pl. i zaznaczyć w nim, że aktualnie poszukujemy pracy.

Targi, targi, targi...

Zdecydowanie warto być na bieżąco i śledzić organizowane w całym kraju targi pracy. Coraz częściej są to wydarzenia sprofilowane, oddzielne dla humanistów czy inżynierów. Możemy nie tylko zebrać dostępne oferty pracy, ale także lepiej poznać charakter konkretnych firm i wymagania poszczególnych pracodawców.

Szukanie pracy powinno zatem opierać się na dobrych nawykach i być procesem, a nie jednorazową aktywnością. Studia są podstawą do wyższego wynagrodzenia, ale sam dyplom nie wystarczy, żeby stać się pracownikiem. Niektórzy twierdzą, że szukanie pracy to zajęcie na cały etat, dlatego powinno być dobrze zaplanowane i konsekwentne.
ArchitekciKariery.plKlaudyna Mortka

Opinie (130) 1 zablokowana

  • Dobre !- ' jak skutecznie szukać pracy ... (3)

    Wsiąść w autobus liniowy do Angli lub Irlandii

    • 27 3

    • dałem plusa, choć pomysł z przed paru lat

      • 6 0

    • Niektorzy dopiero tam poczuli się ludzmi (1)

      W Polsce kolejne rządy zapewnialy im tylko nędzę i bezrobocie, poniżenie i wstyd. Taka jest prawda o 20 latach cudownej demokracji III RP: 2 miliony ludzi wyjechało.

      • 12 0

      • 50%

        no właśnie a powinno jeszcze wyjechać kolejne 2 mln zeby prace dostać

        • 5 0

  • (7)

    Skończyłem Finanse i rachunkowość na UG (dziennie). Specjalizowałem się w finansach przedsiębiorstw i co ? Po ukończeniu studiów licencjackich żadna firma nie chciała mnie przyjąć (nawet na staż/praktykę) bo nie mam doświadczenia zawodowego. Pół roku temu skończyłem 9-miesięczny staż w Biurze Rachunkowym. Dodam, że wyszukał mi go Urząd Pracy. Mój były szef nie potrzebował pracownika na stałe, więc po stażu musiałem szukać nowej pracy. Jeden pracodawca na spotkaniu wyśmiał mnie z powodu ograniczenia mojego doświadczenia tylko do stażu. Powiedział, że staż to nie praca tylko pomoc innemu pracownikowi. Musiałem rzucić swoje plany o pracy w audycie, controllingu itp. i poszukać sobie coś przyziemnego i trafiłem jako sprzedawca w galerii handlowej.
    Z całego serca żałuję, że:
    - poszedłem na studia,
    - uczyłem się jak opętany do matury, kolokwiów, egzaminów, zaliczeń itp.,
    - zarywałem noce na pisanie esejów, prac itp, kosztem imprez i spotkań,
    - straciłem trzy lata mojego życia.

    • 37 5

    • (4)

      Nie dziw sie, ze pracodawca Cie wysmial. Tytuł licencjata i kilka miesiecy stazu, ktory niestety ogranicza sie zazwyczaj do kserowania dokumentow i parzenia kawy to nie sa kwalifikacje satysfakcjonujace powaznego pracodawce. Czasy mamy trudne, na kazde stanowisko jest kilkudziesieciu aplikujacych, zastanow sie w czym mozesz byc lepszy od innych?

      Przede wszystkim zrob studia drugiego stopnia - nawet zaocznie. Potem radze Ci dodatkowo dla podniesienia kwalifikacji zrobienie podyplomówki: Controlling w zarządzaniu przedsiębiorstwem, wyróżni Cie to choc troche z calej masy absolwentow Finansow i Rachunkowosci. W miedzy czasie, caly czas szukaj pracy. Znajdz cokolwiek w branzy, popracuj przynajmniej 2 lata, w miedzyczasie dokoncz edukacje i wtedy bedziesz mial wieksze szanse na znalezienie zatrudnienia na satysfakcjonujacym Cie stanowisku.

      • 6 4

      • (1)

        Chodzę teraz na zaoczne mgr Fin i rach, ale wątpię czy to coś da. Bez znajomości i doświadczenia nie mam co liczyć na pracę w finansach.

        • 5 0

        • pomyśl o dokształceniu sie w języku i wyjedz na jakiś czas

          za granicę. Pracę w zawodzie zagranicą znajdziesz. Trzeba tylko poszukać. Poza tym jest jeszcze Warszawa z wiekszymi mozliwościami niż trójmiejska prowincja

          • 8 0

      • (1)

        Przede wszystkim zrob studia drugiego stopnia - nawet zaocznie.
        Piknie brzmi tylko skąd kasa..

        • 2 0

        • jak nie pracuję to dziennie, jak pracuje to zaocznie - proste.

          • 2 0

    • to dziwne, bo w bankach zatrudniają panienki po LO

      nikt inny nie chce pracować za 1200 zł, myślę, że jako świeży absolwent masz szanse... zacznij od sprzedawania kredytów, na controlling przyjdzie czas później.

      • 1 1

    • a Marcina Rosoła znasz?

      • 3 0

  • Sztuką jest znaleźć prace (1)

    W dzisiejszych czasach bardzo ciężko znaleźć pracę , dla młodego człowieka ale jeszcze ciężej w pracy się utrzymać bo mają cię za nic i straszą tekstem że setki innych czeka , na siłe nikt cię tu nie trzyma itd , itp .....
    Nic tylko zacisnąć zęby i dać szefowi wazelinę co by cię mniej bolało....

    • 8 3

    • są jeszcze tacy którzy chcą wygryźć

      uklady, plecy, znajomości

      • 1 2

  • Praca jest tylko niestety dla kumatych i bystrych!!!!!! (1)

    Więc do roboty!!!!!!

    • 7 11

    • kumam

      • 8 1

  • Warto dodać, że i sami pracodawcy często nie więdzą czego chcą
    od kandydata, publikując wesołą twórczość w ogłoszeniach rekrutacyjnych choćby na tym portalu - to nie rzadkość. Jasne,jest to pierwszy etap selekcji, żeby kandydat nie pomyłił parafii.., tzn. dobrał swoje CV do oferty, a jeśli nie jest ono idealne=CV, to żeby nie było przynajmniej z innej planety..
    Inna bajka, to sam proces rekrutacji, ile razu pojawiają się "TU" oferty
    po kilka razy, to znaczy, że firma na niezłą rotację..,albo robi sobie rekalmę,
    a nie ma zamiaru zatrudniać..
    Ale, jak Ktoś ma wolny etat w dziale Handlowym/Sprzedażowym/ Rozliczeniowym/ od Pon. do Pt. 8-10h. za 1500-1800 - na początek,
    na umowie, to biorę od ręki :)

    to biorę od razu.

    • 5 1

  • A ja powiem tak... (3)

    1. Mam wyższe wykształcenie
    2. Mam wieloletnią praktykę
    3. Znam dwa języki obce
    A na rozmowach słyszę:
    1. kogo znam w tej firmie – odpowiadam – Nikogo – słyszę – No to dziękujemy
    2. ile pan chce zarabiać – odpowiadam – 3000 brutto – słyszę - No to dziękujemy
    I najlepszy tekst jaki usłyszałem:
    Nie może być pan mądrzejszy od szefa swego.
    I to mi szczena opadła.

    • 25 3

    • (2)

      Na kiepskie rozmowy chadzasz.

      • 0 3

      • chadza na takie, na jakie go zapraszają (1)

        prawda jest taka, że jest jeden telefon na 100 wysłanych CV.

        • 5 0

        • jeśli ? w ogóle ów telefon się odezwie.. :)

          • 5 0

  • jak skończy się kolesiostwo u władz i zatrudnianie duchów, to zniknie bezrobocie

    • 16 0

  • Zagranica czeka

    Po co sie szarpac i meczyc, jesli ktos moze wyjechac i nie ma zobowiazan typu rodzina/dzieci na miejscu, najlepiej wyjechac. Sam pracuje zagranica, jestem po UG (Informatyka/Ekonometria) i znalazlem b. dobra prace, mieszkam w pieknym kraju gdzie jestem doceniany i zadowolony z zycia.

    Pracowalem 2 lata w Polsce jako specjalista w jednym z bardziej znanych bankow w 3miescie, ale za 1,600 zl to ledwo sie mieszkanie wynajmie, a co z reszta kosztow utrzymania? Zdecydowalem, ze czas cos zmienic i wyjechalem.

    • 11 0

  • zawsze o 1900 w TVP1 - liczne grono słuchaczy..... (1)

    • 0 0

    • Co jest o 1900 w TVP1...?

      Dzis nie ma o 1900 nic, o 1905 zaczyna sie Krain Elfow :)

      • 0 0

  • praca jest; granie na harfie w Rozi albo Apolis (chyba tam nie ma bzykania za kaskę nie?), albo na Odlotach też jest praca ale to nie wszystkim może pasować bo odciski od grania się robią na paluszkach a i grzybica też może wskoczyc, po za ty nie każdy ma zdolności muzyczne lub moralno-muzyczne

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane