• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile zarabia agent ubezpieczeniowy?

Michał Sielski
7 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Akwizytorzy OFE przekonują, że dzięki zmianie funduszu jesień życia upłynie nam w dostatku i radości. Akwizytorzy OFE przekonują, że dzięki zmianie funduszu jesień życia upłynie nam w dostatku i radości.

O pośrednikach towarzystw emerytalnych co kilka miesięcy jest głośno. W mediach jest sporo informacji o gigantycznych prowizjach, jakie rzekomo pobierają. Czy rzeczywiście sprzedawcy ubezpieczeń i akwizytorzy OFE zarabiają kokosy?



Czy agenci ubezpieczeniowi uczciwie przedstawiają wyniki reprezentowanego funduszu?

Bez wątpienia najwięcej można zarobić na tzw. transferze pomiędzy OFE. Akwizytor dostaje 400-900 zł za osobę, którą namówi do zmiany towarzystwa ubezpieczeniowego. Średnio wychodzi 700 zł za złowioną "głowę" - jak mówi się w żargonie ubezpieczeniowym.

- Zdarzają się strzały nawet za 1 tys. zł, bo część prowizji zależy od ilości składek, jakie uzbierał na koncie uposażony, ale to rzadkość. No i oczywiście w wyścigu o przejęcia klientów na straconej pozycji stoją agenci towarzystw, które osiągają słabe wyniki. Choć oni także mają swoje sztuczki - mówi Marek, przedstawiciel będącego od lat w czołówce ING.

Agenci często balansują na cienkiej linii z napisem "etyka". Prezentują wyniki z wygodnych dla siebie okresów czasu, nie informują np. o dużo lepszych wynikach konkurencji. To się opłaca, bo przejmowanie klientów OFE jest intratnym zajęciem. Doświadczony akwizytor może dzięki temu zarobić 7-10 tys. zł miesięcznie, bo OFE zmienia co roku ponad pół miliona Polaków!

Początki nie są jednak różowe. Bez bazy klientów i polecanych przez nich osób przez pierwsze miesiące często trzeba zaciskać zęby. Zdecydowana większość agentów musi bowiem założyć działalność gospodarczą, a z towarzystwem ubezpieczeniowym, które reprezentuje, rozlicza się na podstawie naliczanych prowizji za efekty swojej pracy.

- Na szkoleniu robią nam pranie mózgów, obiecują złote góry, ale to nie jest robota dla każdego. Przez pierwszy rok wręcz odbijałem się od ściany. Setki razy słyszałem: "nie, dziękuję". Ale w końcu wyrobiłem sobie markę, bo nie wciskałem ludziom ciemnoty. Teraz zdarza się, że przyjeżdżam na spotkanie i za jednym razem przepisuję do naszego OFE np. małżeństwo i pracującą córkę. W jeden dzień zarabiam więcej niż na początku w miesiąc. Oczywiście nie codziennie - podkreśla Andrzej Krawiec, pracujący do niedawna dla PZU.

- Są jednak o wiele lepsi ode mnie. Firma dba, by wszyscy wiedzieli, ile zarabiają liderzy rankingu. Dobrze wiedzą, że wielu zmotywuje to do pracy, bo tak naprawdę wszystko zależy od naszych umiejętności i zaangażowania - dodaje.

Możliwość zarobienia sporych, teoretycznie nieograniczonych sum z pewnością wpływa na wyobraźnię, ale entuzjazm chłodzą minusy tej pracy. Agent ubezpieczeniowy na urlopie - jak każdy przedsiębiorca - nie otrzymuje wynagrodzenia. Płatne są bowiem tylko wymierne rezultaty. Tylko niekiedy minimalną podstawę stałego wynagrodzenia otrzymują początkujący współpracownicy towarzystw ubezpieczeniowych.

Dlatego zdarza się, że u niektórych budzą się instynkty hieny. Część sprzedawców ubezpieczeń na życie wzmaga swoją działalność od razu po głośnych wypadkach komunikacyjnych: np. katastrofie smoleńskiej czy ostatnim wypadku polskiego autokaru na niemieckiej autostradzie.

Pozostaje też inna kwestia etyczna: nie każdy godzi się na niemówienie całej prawdy klientom - większość akwizytorów nie pracuje przecież w najlepszym funduszu.

Opinie (78) 7 zablokowanych

  • (3)

    Najlepiej mieć agenta ubezp. w rodzinie.... tak samo jak księdza, lekarza, prawnika, mechanika samochodowego....

    • 66 6

    • A co ci daje to że agent jest z rodziny? (1)

      Wciągnie cie do swojego najgorszego funduszu i co? taki będziesz zarobiony na tym?

      Praca widze ma potencjał bo już 44 frajerów z tego portalu nie myśli i dało by sobie wcisnąc byle jaki fundusz bo od znajomego czy z rodziny.

      • 3 3

      • Fundusz możesz wybrać sam.Nie gadaj głupot.To od Ciebie zależy jaki fundusz wybrać. Jak spokojny to 5 % rocznie możesz liczyć a jak akcyjny to różnie, możesz i 20% rocznie.

        • 2 2

    • z rodzina najlepiej na zdjeciu

      i to w rodku eby nie wycieli:P

      • 17 1

  • Agent ubezpieczeniowy i inny namawiacz, nagabywacz - to dla mnie zwykła szmata (2)

    Agent ubezpieczeniowy i inny namawiacz, nagabywacz, naciągacz - to dla mnie zwykła szmata,.

    • 10 26

    • szmata często bogatsza od Ciebie, trzeba mieć swój rozum i wybrać rozsądnie, po przesłuchaniu agentów z róznych TU

      • 3 1

    • dlaczego ludzie ubezpieczają samochody a nie życie

      Ludzie myślą rozumem materialnym ale nie myślą o sobie,wolą ubezpieczyć samochód choć to przedmiot do nabycia niż swoje życie i zdrowie choć jest bezcenne ponad wszystko

      • 2 1

  • (1)

    Pracowałam kiedyś w NN obecnie ING
    było ciężko, ponieważ firma wymaga wysokich wyników bez względu na koszty jakie ponosi agent. moim był rozpad rodziny i wypalenie zawodowe dobite depresją. leczyłam się dwa lata. nie warte tej kasy. pozostałam uczciwa, ale zapłaciłam wysoką cenę. naprawdę.

    • 49 2

    • urzekła mnie Twoja historia - praca ciężka lecz kto zmuszał Cię do jej podjęcia? trzeba mieć nerwy ze stali a nie być niemotą

      • 2 5

  • Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch... (1)

    • 12 4

    • w ch....

      za moją kasę!

      • 4 1

  • to może następne mieszanie w głowach, (1)

    • 0 1

    • Innych pomysłów pan nie ma?

      To może napisze pan jeszcze, ile zarabia się w Trójmiasto.pl

      • 2 0

  • Jednym słowem naciągacze i oszuści, (1)

    gnać i szczuć psami dziadostwo.

    • 8 16

    • dwoma słowami

      nie licząc "i"

      • 3 0

  • OFE to nie ubezpieczenia na życie (1)

    a nie wszyscy agenci są h.......... Są firmy które dbają o etykę tego biznesu. Widocznie większość z was na takie firmy nie trafiła.

    • 22 9

    • dziwne, że nikt nie trafił

      ubezpiecza się setki tysięcy a nawet miliony ludzi, a firm ubezp. jest kilkadziesiąt i nikt nie trafił, dziwne.

      • 3 1

  • ..większość akwizytorów nie pracuje przecież w najlepszym funduszu...

    Co dla p. Michała oznacza "najlepszy fundusz"?
    Proponuję poczytać: http://dwagrosze.blogspot.com/2006/11/filar-ii-czyli-loteria-w-cieniu-zus.html

    Druga sprawa: skoro artykuł jest o AKWIZYTORACH OFE, to skąd wtręt o ubezpieczeniach na życie? TO dwie różne bajki.

    Trzecia sprawa: hieny i kłamcy w branży ubezpieczeniowej szybko się wykruszają.
    To najczęściej Ci ludzie później najbardziej oczerniają całe środowisko ubezpieczeniowe.

    sadyl
    http://dobra-polisa.pomorskie.pl/

    • 10 1

  • doradca finansowy i tyle w temacie :D

    ubrani jak z "żurnala" i jada na prowizji :D "szkolenia" zeby sie nawalić i "pyknac" innego "doradce" ogólnie niezła banda :)

    • 19 9

  • ja sie nie dziwie, ze jest tylu nieuczciwych agentow

    to zalezy od czlowieka. Chocby osoby komentujace artykul o znalezionym portfelu - wiekszosc by nie oddala. To obraz naszego spoleczenstwa i dlatego nie dziwie sie, ze jest tylu nieuczciwych agentow i innych sprzedawcow.
    Jest niestety tylko malenka garstka tych naprawde dobrych i uczciwych.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane