• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy wspominać w CV o urlopie wychowawczym?

Aleksandra Wrona
16 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Informacja o urlopie macierzyńskim, przerwa w okresie zatrudnienia, kursy i szkolenia, a może etat "house managera"? Młode mamy konstruując swoje CV często mierzą się z tym dylematem. Informacja o urlopie macierzyńskim, przerwa w okresie zatrudnienia, kursy i szkolenia, a może etat "house managera"? Młode mamy konstruując swoje CV często mierzą się z tym dylematem.

Urlop macierzyński i wychowawczy to czas, który formalnie wlicza się do stażu pracy, jednak doświadczenia podczas niego zdobywane trudno zaliczyć do doświadczeń zawodowych. W związku z tym powracające na rynek pracy mamy często mierzą się z dylematem, czy uwzględniać ten okres w swoim CV, a jeśli tak, to jak go opisać?



Urlop wychowawczy 2023 - komu przysługuje i ile trwa?



- Jest to ciekawe pytanie i warte uwagi. Dla pracownika korzystniej jest wpisać w CV cały okres zatrudnienia, niezależnie, ile czasu przebywał na zwolnieniu lekarskim, urlopie płatnym, w tym macierzyńskim, a ile na urlopie bezpłatnym, w tym wychowawczym. Jeśli umowa o pracę nadal trwa, nie ma też w tym nic złego pod względem prawnym - mówi Marta Woźny-Tomczak, dyrektor firmy doradczej Personia. - Wówczas jednak, szczególnie z punktu widzenia pracodawcy, miło byłoby zawrzeć w CV adnotację, że w danych latach trwał np. urlop macierzyński. Choć oczywiście nie jest to obligatoryjne. Jako ekspert w zakresie rekrutacji uznaję jednak zawsze taką adnotację za szczere zaprezentowanie siebie i uwiarygodnienie kandydata. Jest to pewien atut dla pracodawcy, kiedy wie, że zatrudnia osobę z dwójką dzieci i przez to być może domniemywa, że wybierany kandydat lub kandydatka pracować będzie u niego płynnie i długo.

Czy kobiety powinny umieszczać w CV informację o urlopie macierzyńskim?

Od nieopisanej przerwy w zatrudnieniu, przez "etat house managera" po informację o urlopie macierzyńskim - problematyczną kwestię urlopu macierzyńskiego młode mamy rozwiązują bardzo różnie.

- Nie widzę potrzeby wpisywania urlopu w CV - mówi Agnieszka. - Przecież formalnie cały czas byłam zatrudniona. Taka informacja tylko odwraca uwagę od moich kompetencji.
- Moim zdaniem taka przerwa ma duże znaczenie w procesie rekrutacji - nie zgadza się Ola. - Jeśli pracodawca szuka pracownika z minimum pięcioletnim doświadczeniem, a ja spędziłam 3 lata na urlopie wychowawczym, to ta różnica w doświadczeniu jest naprawdę duża, mimo ładnie wyglądającego CV. Zatajanie tego faktu jest po prostu nieuczciwe.
Kolejną z propozycji jest też pominięcie tego okresu w CV, jednak przyznanie się do niego w liście motywacyjnym. Przedsiębiorcze młode mamy radzą zaplanować sobie na czas urlopu macierzyńskiego różne kursy i szkolenia (także online), którymi można wypełnić lukę w doświadczeniu i pokazać pracodawcy, że czas spędzony w domu był rozwojowy także pod kątem zawodowym.

Jak napisać CV i dostać pracę?



- Inną kwestią jest na pewno rzetelne przepytanie kandydata o pracę, co działo się w jego życiu zawodowym podczas wskazanych w CV lat pracy. Dobrze prowadzona rozmowa rekrutacyjna powinna obfitować w informacje o konkretnych datach dłuższych urlopów czy innych przerwach w pracy. To nie tak, że tylko kobiety je biorą. W swojej karierze natrafiłam też na mężczyzn, którzy zwiedzali świat na urlopie bezpłatnym lub własnymi siłami budowali przez rok dom - uczula pracodawców Marta Woźny-Tomczak.
Jedną z ciekawszych alternatyw dla urlopu macierzyńskiego w CV jest uznanie go za pracę na stanowisku "house managera". Kim jest house manager? To osoba, która zarządza gospodarstwem domowym, co jak wiadomo wcale nie jest takim prostym zadaniem. Pomysł ciekawy, choć w polskich warunkach nieco ryzykowny.

A co na to sami rekruterzy?

- Warto zawrzeć przerwę na urlop macierzyński w CV. Musimy pamiętać, że CV to taka nasza laurka, która ma zachęcić potencjalnego pracodawcę do kontaktu z nami. A np. zawarcie w nim informacji, że przepracowaliśmy w jakimś miejscu pół roku i następnie pozostawienie tajemniczej "dziury" (w trakcie której byliśmy na takim urlopie) na pewno nie wygląda zachęcająco. Sugeruje to okres bierności w naszym życiu, tymczasem sprawowaliśmy wówczas opiekę nad dzieckiem, jak zawodowa opiekunka - czyż nie jest to praca? W dodatku wiele firm docenia mamy, gdyż wie, że muszą być dobrze zorganizowane, szybkie w działaniu, takie umiejętności się ceni. A jeżeli jakiejś firmie zależy na doświadczeniu i konkretnych zawodowych umiejętnościach pracownika, to zawsze może to zweryfikować, wykorzystując odpowiednie narzędzia już na dalszych etapach rekrutacji - mówi Mirela Szmaglińska, młodszy konsultant ds. rekrutacji, Jobhouse Sp. z o.o.
Wciąż pokutuje stereotyp, że młode matki są niewydajnymi pracownikami. Często jednak okazuje się, że są lepiej zorganizowane i bardziej sumienne niż bezdzietni pracownicy. Wciąż pokutuje stereotyp, że młode matki są niewydajnymi pracownikami. Często jednak okazuje się, że są lepiej zorganizowane i bardziej sumienne niż bezdzietni pracownicy.
- Z perspektywy 20 lat doświadczenia na rynku uważam, że zdecydowanie należy zaznaczać w CV okresy związane z macierzyństwem czy urlopem wychowawczym. To nie jest żaden wstyd, choć prawdą jest, że kiedyś pracodawcy nie byli tak otwarci na rozwój rodzinny pracowników, jak dzisiaj. Poza tym "wyrwa" w zawodowym życiorysie czy naginanie rzeczywistości na pewno nie wyglądają lepiej. Wiele się zmieniło i na rynku, i w mentalności pracodawców. Więcej jest zrozumienia i elastyczności, np. coraz częściej spotykany powrót na 3/4 etatu. Dzisiaj młode kobiety są też znacznie lepiej zorganizowane, zapewniają dzieciom opiekę, aby w miarę możliwości szybko wrócić na rynek pracy i dalej się rozwijać zawodowo. Młoda matka to przecież stabilny, zaangażowany, odpowiedzialny i świetnie zorganizowany pracownik. Ponadto empatyczny, co jest pożądaną cechą na wielu stanowiskach. Rynek jest dzisiaj bardzo otwarty na takie osoby - mówi Hanna Kąkol, dyrektor zarządzająca w firmie Perfect Consulting.
O tym, że młode mamy są dobrymi pracownikami mówi się już od dawna, jednak rzeczywistość nie wygląda tak różowo. Według badań firmy Hays Poland tylko 38 proc. kobiet uznało, że pracownicy o podobnych kwalifikacjach mają równe szanse na awans, niezależnie od płci. Połowa kobiet - w porównaniu do 10 proc. mężczyzn - wskazuje, że pojawiły się na ich drodze zawodowej przeszkody wynikające z płci. Kobiety zauważają obawy firm przed zatrudnianiem kobiet posiadających dzieci oraz przejawy dyskryminacji ze względu na wiek, sytuację rodzinną i związaną z tym mniejszą dyspozycyjność.

- Tym niemniej, na tym etapie rozwoju naszego rynku pracy, nie unikałbym pisania o przerwie wynikającej z urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego w CV. Rynek pracownika wymusza na pracodawcach zmianę w sposobie myślenia na temat dyspozycyjności i skuteczności kobiet w biznesie - kolejne firmy uelastyczniają się i otwierają na potrzeby pracujących rodziców. Dzięki otwartemu komunikowaniu historii swojej kariery kobiety mają realną szansę na zainteresowanie tych organizacji, które są gotowe tworzyć pracującym rodzicom optymalne warunki zatrudnienia i rozwoju. Z korzyścią dla wszystkich stron - mówi Marcin Ostrowski, Branch Manager, Hays Poland.

Miejsca

Opinie (94) 1 zablokowana

  • pobudka! (4)

    pracodawce interesuja tylko i wylacznie:
    1. kwalifikacje do zadan wymaganych na stanowisku
    2. prawdopodobienstwo pozyskania pracownika na stale

    czyli interesuje: czy robil cos podobnego do tego co ma robic teraz, ile kosztowac bedzie jego wyszkolenie i ile popracuje zeby chociaz te szkolenie odrobic.

    piardy typu wolontariat, kolo naukowe na studiach albo macierzynski nikogo nie obchodza. tym bardziej to ze lubisz taniec ludowy i poezje rumuńską. ludzie - piszcie ko kretne cv pod wymogi. jak aplikujecie na tłumacza to nie piszcie ze sprzedawaliscie kielbase na rynku, bo to nic nie wnosi do sprawy. szkoda papieru.

    • 53 3

    • I tak i nie. (3)

      Jeśli te koła naukowe lub zainteresowania są związane z potrzebami pracodawcy, to można to umieścić w cv. Cv należy pisać pod wymogi, chyba że jest bardzo krótkie, tzn ktoś jest świeży na rynku pracy. Wtedy lepiej umieścić ważniejsze pozycje, taniec ludowy tylko jeśli startujemy na animatora lub wodzireja. Urlop wychowawczy czy macierzyński jest istotny, jeśli się go nie wpisze to i tak wyjdzie szydło z worka w trakcie rozmowy o pracę. Pracodawca może zahaczyć o lukę w cv, no chyba że jest zdesperowany.

      • 3 3

      • stary nie wiem jaka masz firme

        ale koło naukowe? licza sie tylko umiejetnosci. albo ktos mowi po niemiecku i umie robic tabele przestawne i zna sie na procesie, albo sie nie zna i nie umie. w pierwszym wypadku brak kola naukowego w cv nie bedzie mial znaczenia i w drugim tez nie.

        • 4 4

      • tylko co pisac jak pracodawca nie pisze co bedzie robil pracownik (1)

        • 9 2

        • wtedy się nie pisze do takiego pracodawcy

          • 10 0

  • Pan z firmy doradczej

    To ja dziękuję za takiego doradce dla pracodawcy, który zaklada ze jak kobieta ma dwójkę dzieci to jest to zapowiedź stabilnego zatrudnienia takiej kobiety...
    Jak ktoś chxe robić tego rodzaju założenua to proponuję uzbroić się w grubą skóre, bo życie zaskakuje.. czasem i mamy z dwójką dzieci ;)

    • 10 3

  • "Dla pracownika korzystniej jest wpisać w CV cały okres zatrudnienia" - bzdura (4)

    Jak ktoś szuka do krojenia filetów to co go obchodzi, że 20 lat temu na wolontariacie w Katmandu ściszałem telewizor?
    Piszecie te CV potem na kilka stron i szanse macie tylko jeśli aplikujecie na bajkopisarza xD
    Jakbym miał napisać wszędzie gdzie pracowałem toby wyszło chyba z 10 stron.
    Jak pracodawca naprawdę chce kogoś zatrudnić to i bez CV to zrobi a jak będzie chciał coś wiedzieć to po prostu zapyta.
    Natomiast jeśli nasze CV zostało odrzucone przez wybitnego absolwenta socjologii bo czcionka w treści nie pasowała do nagłówka to trzeba się cieszyć, że dobry los nas uchronił od pracy w takiej firmie :)
    I 90% ofert od różnych HRów to ściema, oni tak naprawdę nie szukają tylko budują sobie bazy kandydatów a potem tym handlują bo z tego mają hajs.
    I każdemu radzę unikać rekrutacji jak ognia, starajcie się zawsze porozmawiać z potencjalnym szefem, majstrem, kierownikiem budowy itp. Parę zdań i już wiecie na czym stoicie, branie udziału w 10-etapowej wyczesanej rekrutacji, która i tak jest najczęściej ściemą to strata czasu. Ja prawie żadnej rekrutacji nie przeszedłem, bo "nie pasuję do profilu" (cokolwiek by to miało w HRowym bełkocie znaczyć).

    • 70 14

    • A jak to CV przegląda pracownik z 1 rocznym doświadczeniem (2)

      a CV są od ludzi z 10-15 letnim, to mamy taki syf na rynku pracy.
      ps. nie mam nic do osób z krótkim stażem, tylko do zarządzania firmami.
      Rekrutacją powinni zajmować się doświadczeni i merytoryczni ludzie.
      A nie wszystko po taniości.

      • 15 3

      • W jakiej firmie absolwent socjologii z rocznym stażem przegląda cv? (1)

        Jeśli nawet tak jest, to pewno ma ściśle nakreślone wymagania. Te wymagania to może być profil. Jeśli ktoś nie spełnia wymagań, lub kłamie w cv, lub nie potrafi go napisać, to problem.

        • 3 7

        • nawet nie, bo w firmach rekruterskich i agencjach pracy pracują stażyści

          • 8 2

    • Prawda

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane