Praca w systemie zmianowym bywa dla pracowników bardzo obciążająca, dlatego ważne jest, żeby pracodawca układając grafik miał na uwadze prawo pracownika do odpoczynku.
Mam pytanie dotyczące odpoczynku dobowego. Byłam w pracy od godz 21-6 rano i w ten sam dzień przyszłam do pracy na 15 do 22. Uważam, że następny dzień po zmianie nocnej powinien być dniem wolnym, czy mam rację? Jakie są regulacje w tym zakresie?Na pytanie odpowiada Radosław Politowski z Kancelarii Radcy Prawnego Radosław Politowski.
Pytanie dotyczy prawa pracownika do odpoczynku. Jednego z podstawowych praw każdego pracownika. Przysługującego bez względu na podstawę zatrudnienia, rodzaj pracy czy nawet system czasu pracy. Zarówno pracodawca (poza pewnymi wyjątkami) jak i pracownik nie mogą ograniczyć prawa do odpoczynku, zrzec się go, czy zamienić na ekwiwalent pieniężny.
Kodeks
pracy stanowi, iż pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, a w ciągu tygodnia prawo do nieprzerwanego 35-godzinnego tygodnia odpoczynku. Od powyższych zasad prawo przewiduje niekiedy wyjątki.
Zasada 11 godzin odpoczynku dobowego nie obejmuje pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy czy przypadków konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii. W takich wyjątkowych przypadkach pracownikowi przysługuje jednak równoważny okres odpoczynku, który powinien być udzielony w jego okresie rozliczeniowym.
Jak wspomniałem, pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Z reguły ten 35-godzinny odpoczynek będzie obejmował całą niedzielę i część soboty. Np. gdy tydzień pracy pracownika zaczyna się w poniedziałek, a zaczyna on pracę o godz. 8, to w sobotę pracownik powinien zakończyć pracę już o godz. 13. W ten sposób będzie miał 11 godzin odpoczynku w sobotę i 24 godziny odpoczynku w niedzielę - co da łącznie 35 godzin nieprzerwanego tygodniowego odpoczynku.
Jako dobę oznacza się 24 kolejne godziny, poczynając od godziny, w której pracownik rozpoczyna pracę zgodnie z obowiązującym go rozkładem pracy.
jest go zdecydowanie za mało, ponieważ dużo pracuję
46%
jest go za mało, ale powodują to inne obowiązki
19%
różnie, to zależy od wielu czynników
16%
jest dobrze, po pracy mam czas żeby odpocząć
19%
Wyjątkowo, w przypadku zmiany pory wykonywania pracy przez pracownika, w związku z jego przejściem na inną zmianę, zgodnie z ustalonym rozkładem czasu pracy, tygodniowy nieprzerwany odpoczynek może obejmować mniejszą liczbę godzin niż powyższe 35 godzin. Nawet w tej wyjątkowej sytuacji, nie może być to jednak okres nieprzerwanego odpoczynku krótszy niż 24 godziny.
Podobne odstępstwo od powyższych zasad 11/35 związane jest z równoważnym system czasu pracy. Dotyczy to w szczególności pracy polegającej na dozorze urządzeń lub związanych z częściowym pozostawaniem w pogotowiu do pracy, przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób. W takich przypadkach przedłużony dobowy wymiar czasu pracy (a więc krótszy okres odpoczynku) równoważony jest krótszym dobowym wymiarem czasu pracy w niektórych dniach lub dniami wolnymi.
Wracając do zadanego pytania, nie znamy niestety dokładnego rozkładu czasy pracy Czytelniczki. Nie wiemy także jaki jest jej okresu rozliczeniowy (długość, początek, koniec). Nie mamy też wiedzy co do systemu czasu pracy, w którym realizuje swoje obowiązki ani rodzaju tych obowiązków.
Poprzestać musimy zatem na dostarczonych przez Czytelniczkę danych. Przypomnijmy więc podane przez nią fakty:
1. Wykonywała pracę co najmniej dwuzmianową (praca od 21 do 6, od 15 do 22).
2. Pracowała w godzinach od 21 do 6 rano (zmiana nocna).
3. Następnie przyszła do pracy na godz. 15 i wykonywała pracę do godz. 22 (zmiana popołudniowa).
Zgodnie z tym co napisałem wcześniej, Czytelniczce przysługuje 11-godzinny odpoczynek dobowy, a odpoczynek tygodniowy może być krótszy niż standardowe 35 godzin i obejmować 24 godziny (wyjątek związany z przejściem pracownika na inną zmianę).
Doba rozpoczęła się dla Czytelniczki o godz. 21 dnia pierwszego, więc skończy się o 21 dnia drugiego. Do godziny 21 dnia drugiego powinien zatem przypadać 11-godzinny nieprzerwany odpoczynek dobowy. Pani rozpoczęła pracę ponownie o 15, więc jej odpoczynek był krótszy - 9-godzinny. Pracowała w ciągu doby przez 16 godzin. Podczas gdy maksymalny czas pracy Czytelniczki w ciągu doby nie powinien przekraczać 13 godzin, wliczając w to ewentualne nadgodziny.
Biorąc pod uwagę zmianowy charakter pracy w opisanym przypadku, zmiana pory rozpoczęcia pracy z późniejszej (21) na wcześniejszą (15), nie powinna następować z dnia na dzień. Nieuchronną konsekwencją jest bowiem naruszenie obligatoryjnego nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
Przenosząc pracownika na inną zmianę, pracodawca powinien więc uwzględnić jeden dzień wolny pomiędzy takim przejściem. Pracownik niejako korzystałby ze skróconego 24-godzinnego odpoczynku tygodniowego.
W tym przypadku tak się jednak nie stało. Pracownik z dnia na dzień zmienił porę dnia rozpoczęcia pracy, przechodząc na inną zmianę. W konsekwencji pracodawca naruszył przepisy o prawie pracownika do odpoczynku dobowego.
Porady prawnika
Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl