Inspektorzy pracy przeprowadzili w 2015 r. 6100 kontroli w naszym województwie. Najczęstszym powodem, który skłania do złożenia skargi na pracodawcę jest niezmiennie od lat problem z wypłacaniem wynagrodzeń. Co się zmienia? Inspekcja pracy coraz częściej zamiast czekać na zgłoszenia pracowników, bierze sprawy w swoje ręce i przegląda... internet, szukając wiarygodnych skarg.
2016-04-08 23:32
Taaaaa login1 hasło 1 to robi
2016-04-08 23:35
W POLSCE zatrudnia ludzi WSI, dlatego macie to co macie.
2016-04-09 01:07
eh..mało malo sie staracie:) Chce znac wszystkich zlych pracodawców w naszym regionie i to najlepiej do 12.00 w sobote,
2016-04-09 04:42
tak się nic nie zmieni
2016-04-09 07:56
Po każdym lokalu ktos taki powinien sie przejść "udawać" fajnego klienta dobrze zagadywać i dowiesz sie wszystkiego od barmanów i kelnerów...
Jak to kase za remanenty zabierają, jak umów nie maja a jak maja to składki nie sa odprowadzane bo umowy sa lewe.. Jak pracownicy tyrają po 15h i to czasami po 4 dni z rzędu...
2016-04-09 08:14
A w praca w sądzie? - mobbing, stres, coraz więcej biurokracji a nowych etatów brak!! I cholera człowieka bierze gdy dowiaduje sie ze zwykly protokoland -sekretarz 10 lat bez podwyżki a sedzia co roku po 700-1.000 zł podwyzki dostaje!Na to to są pieniądze!!
2016-04-09 09:34
Pracuję już ponad 20 lat i w tym czasie byłem świadkiem wielu kontroli PIP w miejscu pracy. Takie kontrole zawsze były zapowiedziane. Pracownicy wcześniej byli stawiani pod ścianą i informowani by siedzieć cicho. Inspektorzy nawet nie próbowali rozmawiać z ludźmi. Często było tak że, nawet nie wiedzieliśmy że PIP się pojawił w firmie. Raz miałem sytuację gdzie mój szef tak bardzo przeginał, że zdecydowałem się na telefon do PIP w Gdyni by powiedzieć i o nadużyciach typu: Nie płacenie za nadgodziny, nakaz wspinania się po regałach na wysokość do 7 metrów i wielu innych nadużyć. Pani po wysłuchaniu moich skarg ostrzegła mnie że, lepiej się zwolnić bo w sytuacji gdy sprawa trafi do sądu, to ja mogę ponieść koszty sprawy! A następnie wyrecytowała mi kilka podpunktów kodeksu karnego w tempie w jakim lektor czyta ulotkę po reklamie leków. Mimo że zaraz po kontakcie z PIP znalazłem inną pracę, wiem że firma nadal praktykuje swoje przekręty. Nie wieżę w skuteczność PIP.
2016-04-09 11:58
2016-04-09 22:25
2016-04-09 10:43
wynosi zaledwie 30 000 zł, przy czym najwyższe nakładane w praktyce zwykle nie przekraczają 5 000 zł.
Dla porównania, w będącej na podobnym poziomie rozwoju i zamożności Słowacji, może ona sięgnąć 200 000 EURO!
Polskie "prawo" to istne zaproszenie do jego łamania.
2016-04-09 14:12
Kto ma nad nimi kontrolę?
2016-04-10 12:51
Kasiasty pracodawca-kanciarz.
2016-04-09 14:58
trzeba tych wszystkich pracodawców pozamykać w wiezieniach, to przestaną krzywdzić ludzi pracą. może to jest metoda na wieczną socjalistyczną szczęśliwość i powodzenie ludzkości.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
