• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Związkowcy chcą wyższej płacy minimalnej w 2022 r. Proponują 3,1 tys. zł brutto

erka
23 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" postuluje, aby wynagrodzenie minimalne wzrosło do 3,1 tys. zł w 2022 r. Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" postuluje, aby wynagrodzenie minimalne wzrosło do 3,1 tys. zł w 2022 r.

Płaca minimalna w 2022 roku powinna wynieść 3,1 tys. zł brutto - postulują trzy centrale związkowe: OPZZ, FZZ i NSZZ Solidarność. Projekt rozporządzenia Rady Ministrów zakłada, że od 1 stycznia 2022 r. płaca minimalna ma wynosić 3 tys. zł brutto, a minimalna stawka godzinowa - 19,60 zł brutto. Obecnie minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 2,8 tys. zł.



Czy zauważasz, że rosną ceny usług i produktów?

- Postulowany przez Związek wyższy wzrost minimalnego wynagrodzenia na poziomie 3,1 tys. zł wpłynie na poziom dochodów dużej grupy pracowników, gdyż zgodnie ze statystykami z ogółu zatrudnionych w gospodarce narodowej aż 13 proc. otrzymuje minimalne wynagrodzenie za pracę - czytamy w stanowisku NSZZ "Solidarność".
Zdaniem OPZZ płaca minimalna powinna wzrosnąć o 10,71 proc. Niezależnie od powyższego OPZZ zaapelowało o wprowadzenie w ramach Polskiego Ładu zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, które zwiększą kwotę wolną od podatku i pracownicze koszty uzyskania przychodów oraz zagwarantują mechanizm ich corocznej waloryzacji, co zapewni wzrost wynagrodzenia netto osób najmniej zarabiających.

Płaca minimalna powinna być wyższa



Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" stwierdza, że wysokość zaproponowanego wynagrodzenia w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 lipca 2021 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2022 r. w kwocie 3 tys. zł oraz wysokość minimalnej godzinowej stawki w kwocie 19,60 zł odbiega od propozycji przedstawionej we wspólnych stanowiskach strony pracowników Rady Dialogu Społecznego z dnia 19 maja 2021 r. oraz z dnia 19 lipca 2021 r.

OPZZ zauważa, że podniesienie płacy minimalnej o 10,71 proc. jest możliwe w sytuacji rosnącej wydajności pracy, stabilnej kondycji ekonomicznej firm i rosnących oszczędności przedsiębiorców zdeponowanych na kontach bankowych. Uwzględnić należy także, że Polska jest niechlubnym liderem wśród państw Unii Europejskiej pod względem dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych (5 proc.) Powoduje to, że zmniejsza się siła nabywcza i tak już niskich wynagrodzeń. 

Dochód gwarantowany. Czy warto dać wszystkim po równo?



Rośnie inflacja, rosną ceny



Jak zaznaczają związkowcy, postulat wzrostu minimalnego wynagrodzenia o nie mniej niż 10,71 proc. ma swoje podłoże zarówno w planowanym, zapowiadanym wzroście PKB, a także w oparciu o szacunki dotyczące inflacji. Należy jednocześnie zauważyć, że Komisja Europejska, jak i Narodowy Bank Polski w swoich prognozach wskazują na znacznie wyższe od zakładanego w Założeniach projektu budżetu państwa na rok 2022 tempo wzrostu produktu krajowego brutto - na poziomie 5,2 proc. (KE) i 5,4 proc. (NBP).

Ceny w sklepach coraz wyższe. Inflacja widoczna w sieciach handlowych



- Zdaniem tych instytucji w 2022 r. wyższa będzie od zakładanej także inflacja. Ceny mają wzrosnąć o 3,1 proc. (KE) i 3,3 proc. (NBP). Wyższy wzrost gospodarczy i inflację prognozuje ponadto Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jej zdaniem PKB w 2022 r. wzrośnie o 4,7 proc., a inflacja o 3,3 proc. Także wysoki poziom inflacji w 2021 r. odbija się negatywnie na realnych wynagrodzeniach, zwłaszcza najuboższych pracowników, ograniczając aktualnie ich wartość nabywczą - twierdzą przedstawiciele "Solidarności".

Jednocześnie "Solidarność" z zadowoleniem przyjmuje propozycję ustawową dotyczącą podniesienia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, co stanowi realizację postulatu Związku. Jednocześnie uznaje za konieczne zwiększenie pracowniczych kosztów uzyskania przychodów oraz wprowadzenie mechanizmu ich corocznej waloryzacji, co będzie istotnym elementem wzrostu wynagrodzenia netto osób najmniej zarabiających.
erka

Opinie (467) 5 zablokowanych

  • Ryży by chciał stawki głodowej i Poaków wysyłac na szparagi.

    Ale to musi boleć totalnych donosicieli z opozycji

    • 0 6

  • Dziwię się bardzo, że ktoś zechce pracować za 2200zł do ręki !

    Te grosze wystarczają ale dla ucznia czy studenta na utrzymaniu mamy.

    • 2 2

  • Solidarność i Duda - śmiech na sali :) Już towarzysz Śniadek przetarł mu ślad jak wejść do Sejmu z listy PiS :) (3)

    A gdzie poparcie żądań pielęgniarek , nauczycieli ? Gigantyczna inflacja zżera naszą kasę - gdzie jest ta Solidarność ? :)

    • 21 4

    • (1)

      A który towarzysz przecierał szlak towarzyszom Cimoszewicz, Miller, z list PO?

      • 0 0

      • A co ma piernik do wiatraka ? Cimoszewicz i Miller nigdy nie byli działaczami związkowymi tylko politykami !

        • 0 0

    • Duda - benicjant stanu wojennego. Teraz tacy ludzie sa beenficjentem tego faszystowskeigo sytemu.

      • 4 1

  • Tyle ze to pracodawca będzie Mieć wyższe koszty zatrudnienia! A to nie rząd daje na te podwyżki!

    • 1 1

  • (1)

    Przez płacę minimalna rośnie mi czynsz za mieszkanie . Spółdzielnia podwyżkę czynszu wytłumaczyła w ten sposób , że musi podnieść płacę pracownikom. I tak nakręca się inflacja a finalnie zarabiamy coraz mniej , bo siła nabywcza pieniądza spada.

    • 7 2

    • To zmień mieszkanie na tańsze

      a nie siedzisz za murem na osiedlu z ochroną, portiernią i ogrodnikiem.

      • 1 4

  • Podstawy ekonomi (1)

    Czy ktoś im wytłumaczy podstawy ekonomii? Czy ktoś z tej solidarności potrafi liczyć, wie co to inflacja? Wie ze podnoszenie najniższej krajowej nie ma sensu?

    • 4 2

    • Czyli jak rozumiem u Niemca ceny x20 mają ?

      • 1 0

  • Nie ma takiej możliwości żeby zmieniać płace minimalną (1)

    Oczywiście formalnie niby się da - nie ma żadnych przeciwskazań nawet żeby ją podnieść dowolnie.
    Czy to o 10%, dwukrotnie, dziesięciokrotnie czy stukrotnie.

    Natomiast w praktyce, nic się nie zmieni z tego powodu.

    Państwo, jako największy pracodawca, zatrudniający kilka milionów urzędników, nauczycieli, lekarzy i przedstawicieli wielu innych zawodów (bezpośrednio, bądź pośrednio), bez problemu może zacząć drukować banknoty np. z jednym zerem więcej na końcu.
    W dzisiejszych czasach nawet nie trzeba drukować banknotów, bo pieniądz drukowany jest w systemie bankowym.

    Ta armia pracowników budżetówki otrzyma natychmiast swoje 10x większe wypłaty, ale okaże się że nie kupi za nie ani 10x więcej, ani 2x więcej ani nawet 1% więcej.

    Bo reszta rynku natychmiast podniesie swoje ceny o dokładnie tyle samo.

    To się nazywa inflacja - mimo że na koncie każdy może mieć miliony, tak naprawdę nikt nie staje się bogatszy.
    Tracą ci którzy mieli oszczędności.
    Do tego dochodzi psychologiczny mechanizm z którym mamy do czynienia obecnie - galopująca inflacja która powoduje że wiele rodzin dochodzi do tego mitycznego dochodu rzędu 10tys miesięcznie.
    Psychologiczna granica bogactwa wydaje się pękać, wydaje się że to sporo, że to czas żeby się zakredytować...
    Pytanie czy takie rodziny będą w stanie spłacać swoje zobowiązanie gdzie za chwilę te mityczne 10tys miesięcznie wystarczy ledwo na czynsz i chleb z mortadelą.
    A rata do spłaty będzie rosła wraz z inflacją.

    • 2 0

    • No no to w Niemczech pewnie wieprzowina po 100euro za kilogram co?

      • 0 0

  • chłopskorozumizm to droga donikąd. (1)

    Większość z piszących te bzdury nie ma pojęcia jak działa rynek. Jeżeli ktoś dzisiaj sprzedaje lody za 5zł i miałby nagle podnieść cenę na 7zł, z dnia na dzień bo wzrosła minimalna - to czemu do tej pory robił za 5 skoro da się od tak - cyk i mamy 7? Istnieje konkurencja, różne modele biznesowe, wystarczy że jeden buli za swój lokal usługowy a drugi nie buli. Gdyby podnoszenie cen było takie proste to nie byłoby gawno biznesów które ciągną na 5% marży. No bo po co ciągnąć na 5% jak można z dnia na dzień sobie podnieść cenę i pracować na 50% marży? Nie ma to jak studenci zabierają się "chłopskorozumizmy" z gospodarce.

    • 3 2

    • Dokładnie tak to działa.

      Poza tym niech mi domorośli ekonomiści wytłumaczą dlaczego za naszą zachodnią granicą zarabia się 3000 ale euro a ceny mam podobne ? Czyżby Niemiec nie tylko płakał jak auto sprzedawał to do tego jeszcze do własnego interesu dokładał ?

      • 1 0

  • sztuczne podnoszenie minimalnej powoduje (1)

    ze piekarz ktory zarabial 10k - musi zaplacic pracownikom wiecej - dlatego co naturalne - podniesie ceny pieczywa. I tak oto bedziemy mieli wysokie zarobki i wysokie ceny. W Niemczech spozywka jest tansza niz u nas. Za chwile polskie kobiety beda jezdzic do Reichu do fryzjerow.

    • 8 1

    • Tylko że w tym Reichu zarabia się ale 3000 euro a ceny nie obiegają od polskich

      Wytłumaczysz jak to się dzieje ?

      • 2 0

  • To chyba na waciki będzie !

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane