• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawodowo postarza lub odmładza ludzi

Izabela Małkowska
22 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Dzięki charakteryzacji można zmienić każdego. Dzięki charakteryzacji można zmienić każdego.

Skończyła szkołę charakteryzacji teatralnej, ale nigdy nie pracowała w teatrze. Jej pasją jest film i telewizja. Jest wykładowcą w studium charakteryzacji i szkole wizażu oraz jedną z pierwszych profesjonalnych charakteryzatorek w Trójmieście.



Najważniejsze jest zaufanie i zgrana ekipa. Najważniejsze jest zaufanie i zgrana ekipa.
Pierwsze poważne wyzwanie: praca dla niemieckiej stacji ZDF przy produkcji fabularyzowanych dokumentów. Poprzeczka ustawiono wysoko, bo sprzęt jest o najwyższej rozdzielczości HD bezlitośnie ukazujący mankamenty makijażu. W filmowym slangu mówi się, że ta kamera to morderca aktorek - w zbliżeniach pokazuje zmarszczki, które jeszcze nie są widoczne gołym okiem.

- Zapytali mnie, czy pracowałam na takim sprzęcie. Powiedziałam, że nie, ale będę umiała pracować - opowiada Izabela Karwacka, charakteryzatorka filmowa. - Zaufali mi, bo wcześniej robiliśmy już wspólnie mniejsze projekty, a poza tym sporo pracowałam z filmowymi 35-kami, kamerami także wysokiej jakości, więc wiedziałam że chodzi o pewną miękkość, zachowanie struktury skóry, że nie można na twarzy zrobić maski. Problemem było raczej kupno środków do makijażu, potrzebnych do pracy przy HD. W Polsce tego brakowało, większość trzeba było ściągać z zagranicy.

Przez kilkanaście lat Izabela Karwacka nie miała nawet okazji pracować z kimś, kto wykonuje ten sam zawód, co ona. Nie było mowy o zajrzeniu do kufra innego charakteryzatora, podpatrzenia jego technik i środków. Teraz gdańszczanka w zawodzie jest już blisko 20 lat, zajmuje się makijażem, fryzurami, perukami, zarostem i statycznymi efektami specjalnymi. Jej zdaniem specjalizacja to w pewnym sensie ograniczenie, ale są pewne charakteryzacje, które woli bardziej od innych. Najchętniej postarzałaby albo odmładzała, zna anatomię, urazówkę, dobrze idzie jej praca w kwestii ran, postrzałów, otarć, scen szpitalnych. I pomyśleć, że początkiem tej niezwykłej przygody był komiks.

- Rysowałam komiksy jako dziecko, tam emocją często jest grymas, mimika - wspomina Izabela Karwacka. - Zaczęło mnie fascynować, że z jednej postaci mogę zrobić np. okrutną przemieniając jej wyraz twarzy. W teatrze pasjonowało mnie, że ktoś młody nagle staje się bardzo stary i na odwrót. Konsekwentnie z tego zainteresowania komiksem doszłam do charakteryzacji. Chciałam przemieniać ludzi, pomagać aktorom w grze.

Skończyła szkołę charakteryzacji teatralnej, ale nigdy nie pracowała w teatrze. Jej największa pasją jest film. W kwietniu zeszłego roku pracowała przy "Czarnym czwartku", niedługo zaczyna pracę przy "Układzie zamkniętym" reżyserowanym przez Ryszarda Bugajskiego oraz mistrza obrazu Witolda Sobocińskiego.

Z czasem zaczęła zajmować się też kostiumami. Przy realizacji reklamy dla Ergo Areny, wraz ze swoją ekipą charakteryzatorów, których sama wyedukowała, musiała przez trzy dni przebierać i malować stu statystów tak, aby te postaci nie powtarzały się w żadnym ujęciu.

- W tej - pozornie lekkiej - pracy trzeba być odpornym psychicznie i wytrzymałym fizycznie. Często występuje pośpiech spowodowany np. tym, że chmura zajdzie na słońce, a kręcimy w plenerze i czas przeznaczony na pracę nagle drastycznie zaczyna się kończyć. Plan filmowy to nie miejsce dla delikatnych, przewrażliwionych ludzi. Nie ma miejsca na to, żeby stosować prośby, są za to krótkie żołnierskie komunikaty. Dlatego podczas pracy przy dużych produkcjach bardzo cenne jest zbudowanie zespołu, który rozumie się bez słów - twierdzi charakteryzatorka. - Nowe osoby, przychodzące na plan, czasami myślą, że to jakaś agresja. Podczas realizacji filmowych, ekipą kompleksowo opiekuje się produkcja, co oznacza, że np.: przez 6 tygodni nie robię zakupów w sklepie, do pracy z hotelu dowożona jestem busem. I tak po wielu dniach życia "pod kloszem" wracam do domu, idę do sklepu i dziwię się, że pani chce ode mnie pieniądze. Kiedyś po półtoramiesięcznym pobycie na planie filmowym w małym miasteczku zapomniałam nawet, jak się przechodzi przez światła. Bywają czasem chwilowe problemy z powrotem do rzeczywistości.

Codziennie jest gdzie indziej i pracuje z kim innym. Nigdy nie wie, co będzie robiła jutro.

- Teraz np. konsultuję z lekarzem, jak wygląda zadzierzgnięcie szyi po nieudanej próbie samobójczej, czyli non stop czegoś się uczę - twierdzi Izabela Karwacka. - Moje praca umożliwia mi bycie w miejscach niedostępnych dla normalnego przechodnia. Jeszcze nie byłam w więzieniu, ale to niebawem się zmieni, oczywiście będę tam na zdjęciach. W pracy i w życiu prywatnym jestem uważną obserwatorką, to zaspokaja moją ciekawość świata i ludzi. Poza tym pomaga w zawodzie. W filmie muszę posługiwać się symboliką czytelną dla innych, a nie wymyśloną przeze mnie. Im więcej widzę, tym lepszym jestem charakteryzatorem i mogę oddać to w pracy.

Opinie (4) 3 zablokowane

  • (1)

    >:(

    • 0 2

    • to ja prosze na 18 latka :)

      • 0 2

  • hm

    a ja wyglądam na 16 a mam 19.. więc w sumie też by mi się przydała :)

    • 0 3

  • Postarza lub odmladza ludzi

    Trzeba umieć coś zrobić i być pasjonatem tej dziedziny to dużo można osiągnąć inaczej nic z tego zresztą w każdym zawodzie jest potrzebna wiedza i zamiłowanie do tworzenia czegoś czego nie ma

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane