Dzień pracy zdalnej, elastyczne godziny przyjścia/wyjścia, a może praca od 8 do 16? Czy trójmiejscy pracodawcy idą z duchem czasu i zgadzają się na większą swobodę i elastyczność czasu pracy? W końcu to jeden z dobrych i bezpłatnych pomysłów na motywację pracowników.
Elastyczne godziny pracy to przede wszystkim ułatwienie dla pracujących rodziców, którym łatwiej jest pogodzić życie rodzinne z pracą zawodową, ale nie tylko. Możliwość załatwienia spraw urzędowych bez brania dnia wolnego, dopasowanie pracy do swojego naturalnego rytmu dnia, czy godzin przyjazdów/odjazdów transportu publicznego to tylko niektóre z atutów, które docenia każdy pracownik, bez względu na zobowiązania rodzinne. Wprowadzenie elastycznego czasu pracy to jeden z pomysłów na pozafinansową motywację. Udało nam się znaleźć firmy z Trójmiasta, które podchwyciły ten pomysł.
tak, to świetny pomysł
77%
tak, ale tylko w razie choroby swojej lub dziecka
12%
nie, nie lubię pracować z domu
11%
Kiedy w
GPEC zdecydowało się na wprowadzenie elastycznych godzin pracy, początkowo było to udogodnienie skierowane tylko do młodych mam, z czasem objęło też większą liczbę pracowników. -
Obecnie w GPEC mamy elastyczne godziny pracy, wejścia są możliwe między godziną 7 a 8, a wyjścia między 15 a 16 - mówi
Grzegorz Blachowski, public relations manager z Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Z reguły jednak firmy nie mogą pozwolić sobie na takie udogodnienia dla swoich wszystkich pracowników. -
W Grupie Lotos SA pracownicy są zatrudnieni w różnych systemach zmianowych. Stałe godziny pracy dotyczą pracowników zatrudnionych w systemie dwu- i trzyzmianowym. Jednak osoby pracujące na jednej zmianie, mogą przychodzić do pracy w określonych przez bezpośredniego przełożonego widełkach czasowych - wyjaśnia
Aneta Walentynowicz, kierownik zespołu ds. pracowniczych Grupy Lotos SA.
Najmniejszą szansę na elastyczne godziny pracy, bez znaczenia w jakiej branży pracujemy, daje zatrudnienie w działach związanych z obsługą klienta. -
W gdyńskim oddziale Thomson Reuters godziny pracy ściśle zależą od danego działu. Na przykład, wśród pracowników obsługi klienta nie ma możliwości wprowadzenia elastycznego czasu pracy, gdyż sprostanie potrzebom biznesowym zwyczajnie nie pozwala na taką elastyczność - przyznaje
Adam Sikorski, dyrektor oddziału Thomson Reuters w Gdyni.
Elastyczny czas pracy to niejedyne udogodnienie jakim firmy mogą kusić przyszłych pracowników lub przekonywać do lojalności obecnych. Drugim, o którym usłyszeliśmy od lokalnych pracodawców jest dzień pracy zdalnej. Najczęściej przyzwolenie firmy dotyczy kilku dni w miesiącu. -
W GPEC istnieje możliwość stałej pracy z domu w jeden, ustalony z przełożonym dzień w tygodniu dla osób, którym charakter pracy na to pozwala. Obecnie z takiej możliwości korzysta kilkunastu pracowników w firmie - wylicza Blachowski.
Podobne zasady funkcjonują w firmie Thomson Reuters. -
Jesteśmy elastyczni jeśli chodzi o pracę z domu w tych zespołach, w których istnieje taka możliwość, bądź biznesowe uzasadnienie. Dla części pracowników takie rozwiązania sprawdzają się bardzo dobrze- podsumowuje Sikorski.
Jak firmy weryfikują godziny pracy swoich pracowników? Możliwości jest kilka. -
Duża część firm, z którymi mamy do czynienia korzysta nadal z tradycyjnej metody typu kartka z tabelą. W branżach IT i Call Center spotkać można ewidencję czasu pracy poprzez logowania i wylogowanie się w systemie. Dzięki temu pracodawca co do minuty może określić czas spędzony w biurze. Nowoczesne korporacje stosują magnetyczne karty, które przykłada się do terminali przy wejściu i wyjściu z miejsca pracy - podsumowuje
Tomasz Malona, specjalista ds. rekrutacji z Gi Group.
W firmach, z którymi rozmawialiśmy królują rozwiązania elektroniczne. Pracownik kończy swój dzień w firmie po 8 godzinach od pierwszej rejestracji czasu pracy np. za pomocą karty wejść/wyjść, lub logowania się do systemu. W tamtym roku pisaliśmy, także o
nielegalnym pomiarze czasu pracy za pomocą odcisku palca i na obecną chwilę ciężko znaleźć firmę, która nadal stosowałaby taką praktykę.
Skąd firmy, które chcą wprowadzić elastyczny czas pracy mogą mieć pewność, że będzie to dobrze odebrane przez pracowników? -
Dla nas najlepszym dowodem, że nasi pracownicy doceniają system czasu pracy w GPEC są najwyższe noty w tej kategorii w corocznym Badaniu Opinii Pracowników - potwierdza nam Blachowski.
Firm, które proponują elastyczne rozwiązania jest coraz więcej, ale wcale nie oznacza to, że w Trójmieście zapanowała plaga liberalnego podejścia do godzin pracy. Niektóre przedsiębiorstwa z uwagi na specyfikę działalności jak np. okienko na Poczcie Polskiej po prostu nie mogą sobie na to pozwolić, w innych jest to problem mentalności i przekonania, że sukces firmy jest możliwy tylko przy sztywnych (nad)godzinach pracy.
-
Dobrym przykładem jest zatrudnienie w ramach pracy tymczasowej, szczególnie przez firmy zajmujące się obsługą klienta. Tutaj najczęściej wymaga się elastyczności, ale od pracowników. Część firm ucieka się do zastosowania tzw. zadaniowego czasu pracy. Jego ideą jest wykonanie zadania bez względu na to czy zajmie ono pracownikowi trzy godziny czy dziesięć - mówi Malona -
Niestety w praktyce wykonanie zadania w krótszym czasie nie skutkuje możliwością opuszczenia stanowiska prędzej, pracownik otrzymuje kolejne zadania, tak by wykorzystać w pełni jego możliwości i potencjał.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
