• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Statystyki trójmiejskiego rynku pracy

AS-a
10 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W dużych firmach najwięcej nowych miejsc pracy powstało w przemyśle, w średniej wielkości - w budownictwie, a w małych - w handlu. W dużych firmach najwięcej nowych miejsc pracy powstało w przemyśle, w średniej wielkości - w budownictwie, a w małych - w handlu.

Urząd Statystyczny i Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku przedstawiły najświeższe wyniki dotyczące pomorskiego rynku pracy. Bezrobocie w Trójmieście spada - do 3 proc. w Sopocie, 3,8 proc. w Gdańsku, i 4,3 proc. w Gdyni. A dominujące branże, które zatrudniają najwięcej pracowników to przetwórstwo przemysłowe i handel.


Czy odczułeś poprawiającą się sytuację na rynku pracy w Trójmieście?


Bezrobocie

Raport Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku pokazuje, że liczba bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy nadal maleje. Od lutego 2016 r. zmniejszyła się o prawie 25 proc. Według stanu na 30 września 2016 r. liczba bezrobotnych wyniosła w Pomorskiem 63,5 tys. osób, a stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie z sierpnia i wyniosła 7,3 proc. (w Polsce 8,3 proc.). Dużo niższe bezrobocie notuje się w Trójmieście. Najniższe - 3,0 proc. - w Sopocie, 3,8 proc. w Gdańsku i 4,3 w Gdyni.

Popyt na pracę

W badaniu popytu na pracę w końcu II kwartału 2016 r. w województwie pomorskim wzięło udział 45,9 tys. firm czyli o 2,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2015 r. Liczba osób pracujących w badanych firmach w końcu II kwartału 2016 r. wyniosła 670,7 tys. (o 1,1 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2015 r.). Największe zatrudnienie miało miejsce w firmach prowadzących działalność w zakresie przetwórstwa przemysłowego - 23,3 proc. ogólnej liczby pracujących, handlu; naprawy pojazdów samochodowych - odpowiednio 17,8 proc., edukacji - 12 proc. oraz opieki zdrowotnej i pomocy społecznej - 6,9 proc. Pod względem rodzaju wykonywanego zawodu największą grupę stanowili specjaliści oraz robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy - odpowiednio 21,1 proc. oraz 16,8 proc. ogólnej liczby pracujących.

JEDNOSTKI OBJĘTE BADANIEM POPYTU NA PRACĘ WEDŁUG WIELKOŚCI JEDNOSTEK I RODZAJU DZIAŁALNOŚCI
Stan w końcu II kwartału 2016 r.
WYSZCZEGÓLNIENIEOgółemJednostki według wielkości
dużeśredniemałe
OGÓŁEM459073662922333022
Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo 71248115549
Przetwórstwo przemysłowe 568456314503671
Budownictwo51431208114212
Handel; naprawa pojazdów samochodowych148671187225911421
Transport i gospodarka magazynowa2535995301906
Zakwaterowanie i gastronomia2651394262186
Informacja i komunikacja91141145725
Działalność finansowa i ubezpieczeniowa95923184644
Obsługa rynku nieruchomości91843152723
Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna3059953972567
Administrowanie i działalność wspierająca103786182769
Edukacja322060516141001
Opieka zdrowotna i pomoc społeczna1622213498911
Pozostała działalność usługowa12765961175
Źródło: Urząd Statystyczny w Gdańsku
Udział kobiet w rynku pracy

W badanych firmach w końcu II kwartału 2016 r. pracowało 336,5 tys. kobiet (o 0,4 tys. mniej niż w analogicznym okresie 2015 r.), w tym najwięcej w jednostkach prowadzących działalność w zakresie handlu - 64,9 tys. osób (19,3 proc.), edukacji - 62,9 tys. osób (18,7 proc.) oraz przetwórstwie przemysłowym - 54 tys. osób (16,1 proc.). Natomiast pod względem rodzaju wykonywanego zawodu najwięcej kobiet pracowało jako: specjaliści - 29,1 proc. ogólnej liczby pracujących kobiet, pracownicy biurowi - 18 proc. oraz pracownicy usług i sprzedawcy - 17 proc.


Wolne miejsca pracy

W końcu II kwartału 2016 r. wolnymi miejscami pracy dysponowało 2,3 tys., tj. 4,9 proc. badanych podmiotów (o 0,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2015 r.). Najwięcej wolnych miejsc pracy w dużych firmach dotyczyło przetwórstwa przemysłowego - 18,5 proc. w średnich firmach było to budownictwo - 8,0 proc., w małych najwięcej wolnych miejsc pracy było w handlu i naprawie pojazdów samochodowych 7,3 proc.

Najwięcej wolnych miejsc pracy, w sumie 1495, dotyczyło robotników przemysłowych i rzemieślników głównie w przetwórstwie przemysłowym, dla specjalistów stworzono 825 miejsc, przede wszystkim w informacji i komunikacji, dla pracowników usług i sprzedawców powstało 773 miejsc głównie w handlu i naprawie pojazdów samochodowych.

W końcu II kwartału 2016 r. najwięcej wolnych nowo utworzonych miejsc pracy odnotowano w jednostkach prowadzących działalność w przetwórstwie przemysłowym (397 miejsc pracy), w informacji i komunikacji (213 miejsc pracy) oraz w budownictwie (180 miejsc pracy).

WOLNE MIEJSCA PRACY WEDŁUG WIELKOŚCI JEDNOSTEK I WYBRANYCH SEKCJI
Stan w końcu II kwartału 2016 r.
WYSZCZEGÓLNIENIEOgółemJednostki według wielkości
dużeśredniemałe
OGÓŁEM5082214412901648
Przetwórstwo przemysłowe 1490942273275
Budownictwo740103405232
Handel; naprawa pojazdów samochodowych635124141370
Transport i gospodarka magazynowa 41654202160
Zakwaterowanie i gastronomia1722516131
Informacja i komunikacja3292682239
Działalność finansowa i ubezpieczeniowa53512---
Obsługa rynku nieruchomości80182438
Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna2677146150
Administrowanie i działalność wspierająca1951254426
Administracja publiczna i obrona narodowa; obowiązkowe zabezpieczenia społeczne14513447
Edukacja423012---
Opieka zdrowotna i pomoc społeczna1951203936
Pozostała działalność usługowa116---4112
Źródło: Urząd Statystyczny w Gdańsku
AS-a

Miejsca

Opinie (167) 3 zablokowane

  • Co zmieniło się od czasów komuny? Od Gomułki czy Gierka?

    Nadal jak widać praca jest ale żyć się nie da! (Celowo nie umieszczono danych o wynagrodzeniach?). Skończy się jak w 1970? Nie każdy wyemigruje!

    • 1 1

  • po co komu uczelnia

    Masz plecy-masz prace. Z uczelnia czy bez.

    • 3 3

  • BZDURY (4)

    Ludzie, którzy szukają pracy w Gdyni dobrze wiedzą jak ciężko ją znaleźć. Na porządku dziennym jest umowa zlecenie za max 11 zł za godz, wyższa półka to praca w Lidlu za 11,5 netto za godz na umowę o pracę! Pracodawca najlepiej chciałby pracownika o dokładnie tych samych kwalifikacjach i doświadczeniu jak sobie wymarzył w swoim maleńkim mózgu, żeby na szkolenie przeznaczyć maksymalnie 2-3 dni. Wszystko sprowadza się do kwestii chciwości. Większość majątków zbitych w PL po upadku komuny oparła się na wykorzystywaniu taniej siły roboczej.

    • 89 6

    • Jasne, bo po "biznesie i administracji" lub "nauczaniu początkowym" czy innym 'dziennikarstwie" (1)

      wystarczy, że pracodawca skieruje wymagającego absolwenta na miesięczne szkolenia, aby mieć programistę.

      Właśnie o tym mówią pracodawcy branży IT, którzy MUSZĄ zatrudniać pracowników z importu albo eksportować miejsca pracy.

      Bezrobocie na poziomie 4-5% to tzw. naturalne bezrobocie w krajach rozwiniętych. Łączy się z naturalną rotacją pracowników, którzy zmieniając pracę na inną są przez pewien okres formalnie bezrobotni.
      W polskich warunkach, gdzie mobilność pracowników jest wyraźnie niższa, to naturalne bezrobocie wynosi ok. 5% i w większych aglomeracjach już zostało osiągnięte. W przypadku branży IT ta rotacja jest wyższa a bezrobocie niższe. Problem w tym, że dobry programista rzadko jest absolwentem dziennikarstwa i raczej nie pomoże mu MBA.
      Kierunki studiów wybierane przez młodych ludzi mają się nijak do potrzeb pracodawców i jest tak od lat (od co najmniej pokolenia). Może pora skończyć z tą fikcją i przestać finansować publicznie kierunki, które nie przyczyniają się wystarczająco ani bezpośrednio ani pośrednio do zwiększania PKB, z którego same są finansowane.

      • 10 6

      • Tak IT to wypas

        Idź do Vectry - w IT propozycja 11zł brutto na zlecenie, dla człowieka z prawie 20 letni stażem w IT :)
        Dobrze zarabiają tylko i wyłącznie programiści. Choć i tu nie zawsze, zależy gdzie się trafi i co się robi- mam znajomka, któremu jako programiście płacą w Gdańsku 2,8 i innego który przekracza 10.
        A szeroko pojęte IT na programistach się niestety tylko nie opiera.

        • 3 0

    • jeszcze dodałbym, że... (1)

      nie tylko na taniej sile roboczej ale i na rozgrabieniu majątku państwowego. Za darmo pobrali pod stołem całe zakłady, maszyny, ziemię czy udziały a teraz zgrywają wielkich przedsiębiorców i łaskawie oferują mnogość miejsc pracy ale z wynagrodzeniem, za które nie da się utrzymać samemu.

      • 30 1

      • chyba lepiej, jesli ktos "rozgrabil" i firma nadal istnieje

        niz np. Stocznia, ktorej nikt nie rozgrabil, nikt nie sprywatyzowal, tylko wiecznie spelniano kolejne zadania roszczeniowych zwiazkowcow.

        • 4 21

  • Super analiza (4)

    Czemu zabrakło poziomu wynagrodzeń w poszczególnych sektorach? Wtedy pewnie okazałoby się ze dalej jest jak za komuny- bezrobocie b niskie ale za to ludzie pracujący za niewolnicze pieniądze

    • 58 5

    • bo WUP

      jest cienki w analizach, robi wytnij wklej co miesiąc i się z tym buja jeszcze po mediach...

      • 1 0

    • chyba ty (2)

      chce isc do fryzjera - wszedzie zajete, za malo fryzjerow.

      Szukam architekta wnetrz - problem z odpowiednim (nie mowie juz o cenie, bo za dobra prace chce dobrze zaplacic). Szukam malarza, kafelkarza czy stolarza to za najmniejsza robotke zadania olbrzymich pieniedzy. Pol biedy, jesli jest choc dobrze wykonana. Gorzej, jak komunikacja fatalna, obsluga straszna, a na koniec nie to za co przeplacilem.

      • 8 8

      • daj maila

        dam Ci z 5 architektow wnetrz za rozsadna cene.
        chyba ze szukasz jakiegos z 5 letnim doswiadczeniem ktory za darmo zrobi projekt

        • 5 1

      • to po co wróciłaś do Polski?

        to był błąd jak już sama zauważyłaś

        • 1 4

  • widać, że jest zapotrzebowanie na konkret, a co na to szkolnictwo i uczelnie?

    produkcja pseudo-humanistów i zarządzaczy

    • 3 0

  • nie wiem czy to takie pozytywne dla gospodarki (13)

    teraz duża liczba firm ma problem ze znalezieniem pracowników
    Gdyby nie Ukraińcy, to by było bardzo źle.
    Oczywiście wpływa to pozytywnie na podwyższenie płac, ale to nie poprawia sytuacji firm na rynku

    • 21 51

    • (12)

      Wystarczy płacić więcej. Jak to jest, że obrót firmy w której pracuje mój teść (jest kierownikiem produkcji) wzrósł dwukrotnie w stosunku do tego co było 3 lata temu a jego pensja stoi w miejscu? Dodam jeszcze, że zespół wcale się nie powiększył więc teść pracuje ciężej. On zarabia dużo ale osoby na produkcji mają od lat tą samą pensję 2,3-2,8 tyś netto a dobrze wiemy, że ceny podstawowych produktów nieubłaganie idą w górę. Za chwilę się otworzy gów*oburza, że można zawsze założyć swoją firmę ale prawda jest taka, że większość pracodawców tylko patrzy jak tu maksymalizować zyski kosztem pracownika bo przecież tutaj jest najłatwiej.

      • 49 3

      • jesteś debilem (11)

        firma Twojego teścia nie jest po to żeby jej pracownikom żyło się lepiej. Jeśli to nie jest najlepsza praca na jaką go stać to niech ją zmieni jeśli jest to niech zamknie japę, chociaż w sumie to Ty ją otworzyłeś

        • 8 45

        • (6)

          Potwierdzam. Firme prowadzi się dla zysku.

          Jednak zysk wypracowywany jest przez wszystkich w firmie i uczciwie rzecz biorąc jeśli zysk rośnie to powinny tez rosnąć zarobki tych którzy na ten zysk pracują. Może nie proporcjonalnie bo są tez konieczne inwestycje ale jednak rosnąć. I oczywiście odwrotnie. Jeżeli jest problem to wszyscy powinni być gotowi brać udział w stratach i pomagać przetrzymać trudny okres.

          Każdy pracownik jest elementem kapitału firmy. Sama głowa prezesa nie wykona zadanej pracy. O ten kapitał trzeba dbać. Żeby np. się nie zwolnil, żeby nie był sfrustrowany, żeby nie dzialal "na boku" .

          W Polsce w dużej mierze jeszcze się tak nie myśli. Mamy chamstwo, cwaniactwo, buractwo oraz komentarze jak powyżej. Pozostaje wiec zmiana pracy. Niech się burak szarpie i szuka nowych ludzi. Az zacznie ich szanować.

          • 37 1

          • (5)

            Nie jestem pewien, czy pracodawca musi się czuć zobowiązany do wypłaty ekstra z zysków, skoro umawiał się na coś innego z pracownikiem. Ale wiem też, że umawiając się z pracownikiem w czasie dekoniunktury miał większą siłę przetargową (więcej chętnych na miejsce pracy) i pracownik nie dostał tyle, ile by go satysfakcjonowało (na ile, być może subiektywnie, by zasługiwał).

            W przypadku wzrostu zysków firmy można wypłacać premie, udział w zysku itp. Gdy zyski spadną, premie nie będą wypłacane, ale nie trzeba będzie też obniżać wynagrodzenia podstawowego (które z reguły bardziej niż premia jest przedmiotem negocjacji pomiędzy pracownikiem a pracodawcą).

            Pracownik wolałby pewnie podniesienia podstawy, bo to mu daje stabilizację, ale z drugiej strony jednocześnie na stałe obciąża pracodawcę. Pracodawca, który obawia się podwyżki podstawy, może zdecydować się na wypłaty udziału w zysku. Wiemy, że zrobią tak z własnej inicjatywy tylko ci, którzy poczuwają się do dbania o swoich pracowników. Pozostali po prostu maksymalizują zyski, a pracowników traktują jak tokarki.

            • 9 1

            • (4)

              Jeżeli to robi to sprowadza się to do tego, że właściciel firmy sięga do własnej kieszeni i dzieli się własnym majątkiem z innymi, obcymi sobie ludźmi, w dodatku raczej nie najbardziej potrzebującymi. Co równie dobrze sam możesz zrobić (ale zapewne nie robisz). Istnieje jeszcze kwestia tego czy dbanie o pracowników i opłacanie ich powyżej stawki rynkowej firmie się opłaca, ale ocena opłacalności takich działań to po prostu część prowadzenia biznesu.

              • 0 11

              • (1)

                fakej, Twoja kolejna wypowiedz potwierdza ze pracownik dla Ciebie = niewolnik.

                Zastanów sie. Czasy feudalizmu i pana z batem juz minęły. Dziś ludzie są rozumni i KAZDY chce byc szanowany w tym i szeregowy pracownik ktorym Ty po prostu gardzisz. Nie każdy pracownik/człowiek chce lub moze rozpocząć własną dzialalnosc. Decydują tu kwestie kompetencyjne i charakterologiczne (np. brak odwagi na taki krok). Do tego trzeba mieć tez zestaw talentów. Nie każdy musi je mieć. Ale przez to tacy ludzie nie sa gorsi. Za to jako pracownicy są gotowi być jak najlepszym pracownikiem. a traktowanie "z buta" temu nie sprzyja. Dlaczego ludzie zaczynaja kombinowac, krasc, oszukiwac, markować pracę, kłamać? Odpowiedz sobie na to pytanie. Czy dlatego że tacy się urodzili?

                Skoro masz takie chore podejscie to albo jestes żle doświadczony albo zle wychowany. Dostaniesz kiedys od zycia w d*pe to sie nawrócisz i rozum napłynie do głowy. Tego ostatniego życze Ci najbardziej.

                • 3 0

              • Czy ja pracowników poniżam czy nie to zupełnie nieistotne. Istotne jest to, że każdy pracownik powinien sobie zdawać sprawę z tego, że obecnie pracuje u najlepszego możliwego pracodawcy, bo inaczej pracowałby gdzie indziej i vice versa, obecny pracodawca zatrudnia najlepszego możliwego pracownika na swoje stanowisko, bo inaczej zatrudniałby kogoś innego, I należy wziąć pod uwagę, że dość istotnym parametrem pracownika jest niestety jego koszt (czyli w głownej mierze pensja). Jeżeli to dobry specjalista typu: tokarz/frezer/programista w dużym korpo to jego wysoka pensja jest do przełknięcia. Jeżeli to jednak to pracownik, którego robota nie wymaga specjalnych kwalifikacji jak np. magazynier czy kierowca (nie rajdowy i nie kierowca prezesa) to im mniej zarabia tym bardziej jest dla firmy bardziej opłacalny (zwłaszcza jeśli to nie za duża firma), a uczciwość to jest po prostu "must have" tym bardziej, że dobrze zarządzane firmy są w stanie uczciwość doskonale kontrolować przy pomocy środków technicznych i nie ma specjalnego znaczenia czy niskokwalifikowany pracownik jest uczciwy z natury czy po prostu wie, że jak zrobi jakikolwiek przekręt to zostanie on wykryty, a sam pracownik wyyebany z roboty wpizdu.

                • 0 7

              • (1)

                "Firmie" najbardziej opłacałoby się zmuszać więźniów do pracy za darmo, w majestacie prawa. 12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu. Na dwie zmiany. "Produkcja" w firmie 24h na dobę.

                • 9 2

              • z więźniami jest ten problem, że oni chętnie wyszliby z zza kratek sobie popracować, ale nikt ich specjalnie nie chce zatrudniać, bo to stwarza zwykle więcej problemów niż korzyści. Rynek pracy dostarcza wystarczająco dużo względnie taniej siły roboczej.

                • 2 0

        • (2)

          1)oddychaj
          2)policz spokojnie do 10
          3)przeczytaj moją wypowiedź wyżej jeszcze raz,
          4)pewnie znowu nic nie zrozumiałeś więc powtórz punkty 1-3,
          5)zrozumiałeś? To teraz ładnie przeproś za swoje wypociny i wracaj na lekcje.

          • 26 6

          • (1)

            firmy mają to do siebie, że raz zarabiają więcej, a raz mniej. Muszą być gotowe na wahania rynku, a raz podniesionej płacy już się nie da obniżyć. Jako etatowy pracownik powinieneś sobie zdawać sprawę z tego, że jesteś zwykłym zasobem tak jak tokarka, podnośnik hydrauliczny albo nożyce do cięcia blachy i podobnego traktowania powinieneś oczekiwać. Jeśli jesteś traktowany lepiej potraktuj to jako bonus jaki otrzymałeś od losu a swoje dobre rady wsadź sobie głęboko w d*pę.

            • 9 26

            • Słuchaj cieciu,dalej trzymaj sie swojej teorii to będziesz niedługo sam na siebie robił,wtedy traktuj siebie jak młot,bo nim jesteś.

              • 20 2

        • ale ciebie fakeju to chętnie bym oprawił

          jesteś ścierą

          • 11 2

  • (2)

    najwiekszy pracodawca w gdyni to thomson reuters

    • 6 20

    • nieprawda bo urząd miasta.

      1000 osób z jednej wielkiej rodziny. Same pociotki, córki, koleżanki i kuzynki. Cześc nie ma żadnych kompetencji czy uprawnień ale maja plecy i starczy.....

      • 5 1

    • prywatny tak a największy to szczurek

      • 19 3

  • Bzdura z tymi statystykami (4)

    Znudzona Panienka kieruje petenta do pracy w firmie,która oferuje zatrudnienie
    na śmieciowych warunkach niezgodnie z kwalifikacjami (przykład kwalifikacje
    elektryczno-techniczne do szpachlowania ścian) chyba firma ma umowę z
    Urzędem Pracy bo przy odmowie wylatujesz z Urzędu i bezrobocie maleje i
    można się pochwalić w statystykach.Od 6 lat Urząd Pracy nic mi nie znalazł konkretnego do zaoferowania,pracuję dorywczo na czarno

    • 30 1

    • ale sciemniasz (3)

      Jezeli jesteś elektryk to dzwoniliśmy do ludzi zeby tylko brać do pracy. 2200netto .umowa o prace. Posiłki i co ? Śmiali sie w twarz. Praca lekka w ciepłym! Sa 2strony. Jak jesteś lewus to jesteś lewus.

      • 3 3

      • 2200 netoo dla faceta??? to ma być zachęcająca płaca?

        a na co ma to starczyć?

        • 1 3

      • Elektryk i lekka praca? (1)

        Hahaha, z tym szpachlowaniem to nie przedadzaja, bo kto bruzdy po kablach zacekoluje.

        • 3 1

        • no jak to kto, botang

          do botanga trzeba dwojga...

          • 0 0

  • bart (11)

    Skoro jest tak dobrze to czemu pracodawca daje TYLKO 1500ZL?

    • 106 4

    • Pracodawca płaci Ci 2500, tylko po odliczeniu ZUSów i podatków zostaje Ci 1500 (2)

      No i masz jeden miesiąc wolny od pracy w roku, tzw. urlop, 26 dni.

      Nikt nie broni znaleźć drugiej pracy na pół etatu, albo dorobić u innego pracodawcy. Miesiąc Twojej pracy jest warty 1500 - wystarczy pracować dłużej o pół etatu i masz 2250 zł.

      • 12 42

      • A już najgorzej to ci, co po 8 godzinach idą do domu, i jeszcze śpią 8 godzin. Jakby przez ten czas pracowali, to mieliby 4500, nie 1500, nie?

        • 17 1

      • Debil !!!!

        • 23 6

    • Liczy się siła nabywcza a nie kwota (2)

      A ta jest ściśle powiązana z tym, ile wytwarzamy.
      Wytwarza dobra lub świadczy usługi tylko jakieś 5-6 milionów. Reszta to emeryci, budżetówka, przedprodukcyjni a także etaty, które trzeba utworzyć bo wymaga tego prawo (np. inspektor BHP) itp. itd. etc. A ci ludzie też przecież muszą za coś żyć.
      Dodatkowo:
      - dobra i usługi, które wytwarzamy mają niską wartość dodaną (lepiej produkować komputery czy samoloty niż kije do mopa)
      - pracujemy mało (policzcie wszystkie święta, urlopy, L4 itp.)

      Mniej wytwarzamy to i mniej konsumujemy. Co z tego, że zapłacą 3 tys. jak zaraz będziesz miał chleb i wino dwa razy droższe?

      • 12 4

      • OJP Pracujemy mało?! Ty zerknij sobie może na zestawienie tygodniowego czasu pracy w Europie a potem się mądruj ok? (1)

        • 15 1

        • Liczy się ile godzin w roku pracujesz

          A nie ile oficjalnie masz w tygodniu pracować. Trzeba zatem uwzględnić nie tylko święta, urlopy, L4, macierzyńskie itd. ale też samozatrudnionych i umowy cywilno prawne. Problem jest taki, że nie ma takich danych a każdy kraj liczy to inaczej. Wg niektórych badań najdłużej pracuje się... w Grecji.
          I Europa to tylko Europa, czy tylko ja widzę, że już od dawna Świat idzie do przodu a Europa stoi w miejscu?

          • 0 3

    • Chyba Tobie, nikt inteligentny tyle nie zarabia.

      • 0 0

    • pracodawca nie daje

      pracodawca wynagradza za pracę,

      pieniędzy się nie daje ot tak sobie,
      tylko w zamian za coś

      • 9 2

    • bo o więcej nie poprosiłeś

      A jak poprosiłeś, a nie dał to czas się zastanowić czy aby na pewno nie byłoby Tobie lepiej w innej firmie.
      Obecnie znów wchodzimy w rynek pracownika, a nie pracodawcy więc znów można myśleć o jakiś zmianach. Zmiany trzeba dokonać w miare szybko, bo rynek pracownika znów pewnie potrwa 4-6 lat.

      • 14 5

    • 1500

      Pracodawca daje więcej niż 1500, tylko rząd Ci zabiera dużą część z tego.

      • 17 18

    • Właśnie dlatego że jest dobrze.

      • 11 3

  • Trójmiejski rynek pracy bez ... (8)

    - przemysłu stoczniowego
    - IT
    - hoteli
    Ciekawe.

    • 76 2

    • (3)

      IT w Polsce to śmiech na sali jeśli chodzi o zarobki

      • 14 20

      • (1)

        Wiadomo... Tani outsourcing. Ale i tak więcej niż w innych branzach

        • 6 2

        • w energetyce jest więcej

          • 1 0

      • W porównaniu z czym?

        • 10 3

    • hotele (1)

      przecież jest "zakwaterowanie"...

      • 6 0

      • A stocznie to " przetwórstwo"

        • 3 0

    • Mądrej głowie dość po słowie (1)

      Przetwórstwo przemysłowe jest kategorią statystyczną, do której zalicza się m. in. przemysł stoczniowy. Śmieszni są ci ludzie, którzy bezrefleksyjnie dają tobie łapki w górę

      • 4 2

      • fajne jest to, ile jest firm naprawiających auta :)

        czyżby naturalna konsekwencja tego
        co jeździ po naszych drogach?

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

  • Praca Ostatni post: 1 tydzień temu
    (1 post)

Najczęściej czytane