• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Randki tak, miłość nie? Czego naprawdę szukają dziś single?

Ewa Palińska
5 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Aplikacje randkowe cieszą się niesłabnącą popularnością. Wielu użytkowników nie szuka tam jednak miłości na całe życie, a luźnej relacji, z której w każdej chwili będą mogli się wycofać. Aplikacje randkowe cieszą się niesłabnącą popularnością. Wielu użytkowników nie szuka tam jednak miłości na całe życie, a luźnej relacji, z której w każdej chwili będą mogli się wycofać.

Aplikacje, szybkie randki, imprezy dla singli - rozwiązań, z których mogą skorzystać osoby szukające drugiej połówki, jest mnóstwo. Nie zawsze będzie to jednak ktoś, kto zechce wiązać się na całe życie bądź wchodzić w romantyczne relacje, bo wielu współczesnych singli, szczególnie tych przeżywających drugą młodość, wiązanie się na stałe zwyczajnie nie interesuje.



Czy znalazłe(a)ś miłość na całe życie?

Na miłość nigdy nie jest za późno - te słowa dodają otuchy osobom, które od lat szukają drugiej połówki i nie tracą nadziei na to, że w końcu ją odnajdą. Niestety, czasy romantykom nie sprzyjają. Choć na uczuciowym rynku, zarówno pierwotnym jak i wtórnym, singli nie brakuje, wielu z nich nie ma ochoty wchodzić w kolejne związki. Rozmaite narzędzia do poznawania nowych osób umożliwiają im znalezienie partnera o konkretnym wyglądzie, statusie materialnym i podobnych oczekiwaniach. I współczesne single z tego rozwiązania chętnie korzystają.

Jestem singlem i chcę świętować walentynki! Gdzie mam szukać tej miłości?



Dla wielu użytkowników aplikacji randkowych "nieczysta karta" to przeszkoda, z którą nie zamierzają nawet próbować się zmierzyć. Dla wielu użytkowników aplikacji randkowych "nieczysta karta" to przeszkoda, z którą nie zamierzają nawet próbować się zmierzyć.

Relacja szyta na miarę



Odpalasz aplikację randkową. Bezrefleksyjnie przeglądasz profile kolejnych osób. Jeśli ktoś ci się spodoba, "dajesz w prawo". Kryteria oceny są szerokie i dowolne. Czasem o wyborze bądź odrzuceniu decyduje wzrost, innym razem waga, wiek, status materialny, wykształcenie, a najczęściej wszystko naraz.

- Przeglądasz towary jak na półce w sklepie i wybierasz tylko te, które wpadną ci w oko - opowiada Tomek, przedstawiciel handlowy. - Nie musisz się tłumaczyć, dlaczego kogoś odrzucasz, a kogoś innego nie. Możesz w dowolnej chwili zakończyć znajomość, usuwając parę i zrywając kontakt. Dożyliśmy pięknych czasów - śmieje się.
Użytkownicy aplikacji najczęściej jasno określają, jaka znajomość ich interesuje. Często przewijają się skróty ONS - "One Night Stand" - czyli przygoda erotyczna na jedną noc, albo FWB - "Friends with Benefits" - czyli przyjaciele z korzyściami (ang. fuck buddies).

- Relacja oparta na zasadach FWB nie oznacza braku miłości, bo ja w swojej partnerce się zakochałem i wiem, że ona też mnie kocha. Po prostu żyjemy inaczej niż stereotypowe pary z podobnym do nas, kilkuletnim stażem - opowiada Daniel. - Nie planujemy ślubu ani nawet wspólnego zamieszkania. Dzieci tym bardziej. Żyjemy na odległość, ale kiedy się spotykamy, nic nas nie rozprasza. Jesteśmy cali wyłącznie dla siebie. Chodzimy razem na imprezy, mamy wspólne grono znajomych, ale każde z nas ma też swój świat, niezależny od tego naszego, wspólnego. Chciałbym tu podkreślić, że nasza relacja jest w 100 proc. monogamiczna. Ustaliliśmy to już na pierwszym spotkaniu. Dajemy sobie wzajemnie dużo luzu, ale na sypianie na boku z innymi żadne z nas się nie godzi.
Zdarzają się oczywiście osoby, które otwarcie przyznają, że szukają stałego związku. I zdarza się, że taką miłość za pośrednictwem aplikacji randkowej znajdują. Są to jednak przypadki marginalne.

- Wystrzegam się kobiet, które piszą, że szukają prawdziwej miłości albo kogoś na stałe - mówi Jarek, aktywny użytkownik Tindera od trzech lat. - Kilka razy się z takimi umówiłem i okazały się desperatkami. Od razu weszły w jakiś skrajny romantyzm, oczekiwały nieustannie dowodów miłości. Jedna na pierwszej randce chciała wybadać, ile zarabiam i jaka przyszłość czeka ją u mojego boku. Inna już na drugim spotkaniu przedstawiła mnie swoim dzieciom i liczyła na to, że będę robił za dobrego wujka. Ja natomiast szukam bezproblemowego towarzystwa. Kobiety, którą zabiorę na spotkanie firmowe, z którą być może wybiorę się na wakacje, ale która będzie miała swój kąt, swój świat i nie będzie starała się sterować moim.


  • Panie, które demaskują tożsamość użytkowników Tindera w tajnej, facebookowej grupie, nazywają psycholem pana, który zdradza tożsamość użytkowniczek tej aplikacji na Instagramie.
  • Prywatne i ukryte grupy na FB to też idealne miejce, aby zasięgnąć wiedzy na temat osób, które korzystając z aplikacji randkowych, liczą na anonimowość.
  • Panowie szukający za pośrednictwem aplikacji randkowych jedynie rozrywki bądź nowych znajomości trafiają z automatu na czarną listę randkowiczek, dopatrujących się w każdym użytkowniku potencjalnego partnera na całe życie.
  • Scenariusz zwykle jest podobny: poznali się na imprezie lub przez internet, było super, najprawdopodobniej poszli do łóżka, potem spotkali się jeszcze raz czy dwa, czasem nawet snuli wspólne plany, a potem on nie daje znaku życia. Zniknął niczym duch. Ghosting, jak nazwali to Amerykanie, to najpopularniejszy sposób na kończenie tinderowych relacji.
  • Ranią nie tylko panowie, ale i panie. Oto przykład ghostingu w damskim wydaniu.
  • Kiedy chwalisz się w grupie użytkowników aplikacji randkowych swoją ciętą ripostą i sam zostajesz wyśmiany...
  • Wielu użytkowników aplikacji randkowych podchodzi do sprawy korzystania z nich bardzo poważnie. Nie spełniasz oczekiwań? Nie ma dla ciebie miejsca wśród "zmatchowanych" (sparowanych).
  • Aplikacje randkowe to nie tylko dobre miejsce na szukanie FWB. Znajdziesz tu też chętnych do innych aktywności, jak np. gry w planszówki.
  • Czego pragną mężczyźni? Ten użytkownik nie pozostawia złudzeń....
  • Tych, którzy pragną zasmakować tinderowej rzeczywistości, a spychani są na boczny tor przez swoją przeszłość, często ogarnia frustracja. Nie chcą czuć się dyskryminowani tylko dlatego, że wcześniej byli w związkach czy dorobili się dzieci.
  • Profile osób szukających dyskretnej relacji regularnie się przewijają. Przypominamy, że głównie w tym celu stworzono aplikacje randkowe.
  • Chętnych na wspólne igraszki poszukują też pary czy większe grupy osób.
  • Krótko i na temat.
  • Opis krótki, ale nie pozostawia złudzeń poszukiwaczkom miłości na całe życie.
  • Wśród ofert w aplikacjach randkowych znajdzie się też coś dla fetyszystów.

Wiele oferuję, ale tyle samo wymagam



"Na starość nie będzie ci miał kto wody podać" - straszy się niefrasobliwych singli. Ci jednak nic sobie z tych słów nie robią, bo mają własną wizję udanej przyszłości.

- Nie lubię dzieci, nie chcę ich mieć, a jeśli dorobię się majątku, wszystko przepiszę siostrzeńcom. Albo na koty. A jeśli będę na starość niedołężna, znajdę sobie miejsce w fajnym ośrodku dla seniorów - opowiada Marta, prowadząca własną kancelarię radcowską. - Mam bardzo wysokie wymagania odnośnie do ewentualnego partnera, bo sama mam wiele do zaoferowania. Nie zamierzam obniżać lotów. Jeśli podczas spotkania ktoś mi nie pasuje, nie ciągnę tego. Szkoda czasu.
Robert, dyrektor handlowy w firmie produkującej sprzęt sportowy, szuka partnerki jak najbardziej podobnej do siebie. Również jeśli chodzi o status materialny.

- Jestem mężczyzną lubiącym wystawne życie i szukam partnerki, która będzie - podobnie jak ja - spełniała się zawodowo i będzie miała podobny status materialny - opowiada Robert. - Próbowałem kilkakrotnie dać szansę dziewczynom dysponującym mniejszymi funduszami, ale to się po prostu nie sprawdziło. Jedne żerowały na mnie jak pijawki, inne przeciwnie - unosiły się dumą i nie chciały się zgodzić, żebym płacił za wakacje czy obiad w dobrej restauracji albo wybierały najtańsze pozycje z menu, bo wstydziły się mnie naciągać. A ja nie będę sobie niczego odmawiał i obniżał stopy życiowej tylko dlatego, że partnerka za mną nie nadąża. Interesuje mnie relacja partnerska i zależy mi na partnerstwie w każdym zakresie, również pod względem ekonomicznym.
Stałego związku nie szuka też Martin, dyrektor IT w jednej z korporacji. I choć jasno komunikuje, kogo szuka i jakie relacje go interesują, panie nie zawsze dają temu wiarę.

- Aplikacje randkowe pełne są idealistek, które szukają faceta na całe życie - opowiada Martin. - Najlepiej przystojnego, bogatego, w odpowiednim wieku, bez bagażu doświadczeń. Kiedy takiego znajdą, uczepiają się go jak rzep i nie chcą puścić. Nawet jeśli on sam deklaruje, że stałego związku nie szuka. Miałem kiedyś nieprzyjemną sytuację z pewną panią, która założyła sobie, że mnie zmieni i przekona do miłości. Długo nie przyjmowała do wiadomości, że nic z tego nie będzie. Zobaczcie zresztą, co dzieje się w tych tajnych grupach na mediach społecznościowych. Panie inwigilują każdego faceta i wieszają psy na tych, którzy szukają jedynie luźnych relacji, choć w opisie stoi jak byk, że poważnym związkiem nie są zainteresowani. Ja np. za pośrednictwem Tindera bardzo długo umawiałem się wyłącznie na planszówki.
Katolicki Tinder: miłość, modlitwa i szybkie randki Katolicki Tinder: miłość, modlitwa i szybkie randki

Relacje z nieudanych tinderowych randek często trafiają do prywatnych grup na FB. Relacje z nieudanych tinderowych randek często trafiają do prywatnych grup na FB.

Grasz nieuczciwie? Zostaniesz zdemaskowany



W mediach społecznościowych funkcjonuje wiele ukrytych grup, w których użytkownicy wymieniają się opiniami na temat konkretnych osób korzystających z aplikacji randkowych. Można dzięki temu sprawdzić, czy dana osoba nie romansuje z więcej niż jednym partnerem i czy jej intencje są czyste. Użytkownicy pomogą też w ocenie wierności partnera.

- Grupy są przeróżne - tłumaczy Ligia, aktywnie udzielająca się w mediach społecznościowych. - Można się poradzić, czy nasz profil jest atrakcyjny dla potencjalnego odbiorcy, co powinniśmy zmienić w opisie, jakie zdjęcia wybrać. Jest wiele grup wyśmiewających różne profile. Najbardziej radykalna jest jednak grupa wyłącznie żeńska (ukryta, więc jej nazwy nie zdradzę), w której prześwietla się konkretnych użytkowników - panie wrzucają zdjęcia konkretnych panów, a reszta pisze, co wie na ich temat. Udało się w ten sposób zdemaskować wielu nieuczciwych "graczy".
Działalność szczególnie tej ostatniej grupy wzbudza kontrowersje, bo inwigilowani panowie nie mają pojęcia o tym, że prowadzone jest przeciw nim śledztwo.

- Wpis na mój temat pokazała mi przyjaciółka. Byłem tym nie tyle zszokowany, co zdegustowany - opowiada Martin. - Nigdy nie ukrywałem, że stałej relacji nie szukam, a tutaj zostałem nazwany dwulicowym draniem, który gra na wiele frontów. Dziewczyny, z którymi się kiedyś umówiłem, wymieniały się szczegółami na temat naszych "relacji", czasem bardzo intymnymi. Miałem zamiar podjąć kroki prawne, bo były to zwyczajne pomówienia. Przyjaciółka odwiodła mnie jednak od tego pomysłu, bo jej zdaniem zrobiłby się tylko jeszcze większy szum.

Nieudane randki. Komu się przydarzyły?



Szybkie randki w 453. urodziny Szekspira (wideo z 2017 roku)

Zobacz, na czym polegają szybkie randki.

Szybkie randki - może tu znajdziemy miłość?



Alternatywą dla aplikacji randkowych są szybkie randki, podczas których mamy okazję spotkać się twarzą w twarz z potencjalnym partnerem. Co może pójść nie tak?

- Pełen nadziei na znalezienie drugiej połówki wybrałem się kiedyś na taką szybką randkę - wspomina Arnaud. - Miałem wówczas 26 lat, widełki wiekowe ustalono na 25-35. Zakładałem, że mogę tam spotkać kobiety starsze od siebie, ale nie myślałem, że będą wyłącznie takie w górnej granicy ustalonego wieku. Większość z nich z dziećmi, po rozwodach. Nie odbieram im prawa do szczęścia, ale ja, młody chłopak, miałem inne oczekiwania względem tego wydarzenia.
A wy jesteście w szczęśliwych związkach czy szukacie swojej drugiej połówki? Jak wam idą te poszukiwania? Gdzie w dzisiejszych czasach można znaleźć miłość? Podzielcie się przemyśleniami w komentarzach.

Opinie (413) ponad 20 zablokowanych

  • Tinder to porażka (4)

    99% kobiet na Tinderze szuka miłości, a 99% facetów szuka tam sexu. W rezultacie nikt nie znajduje niczego, tylko traci czas na złudzenia.

    • 33 5

    • (3)

      99% kobiet na Tinderze szuka miłości? Raczej uwagi, poczucia bycia atrakcyjną lub sponsora.

      • 15 0

      • One się oszukują że chodzi o miłości w to naprawdę wierzą. Tak jak piszesz sprowadza się to do strumienia uwagi, komplementów i zainteresowania od mężczyzn. Poziom ich atrakcyjności jest drastycznie niższy niż średnia kobiet "z ulicy", więc sytuacja w internecie gdzie mogą brylować z powodu proporcji k/m i ilości desperatów bardzo im odpowiada. Są skrajnie próżne, brzydkie i kosmicznie wręcz wymagające, nie mam mowy by kiedykolwiek znalazły swojego wymarzonego królewicza. No i zresztą nie o to im chodzi.

        • 6 2

      • Atrakcyjne kobiety patrzą, ale w większości przypadków na portfel

        faceta, co by postawił wycieczkę za granicę, miał dobre auto, dużo czasu, dobre ubrania, żeby można było wyjść na miasto, a jeszcze do tego ma zabiegać, w zamian w nagrodę kobieta popuści mu szparkę, potem ona się znudzi lub starzeje to on szuka kolejnej i tak to się kręci.

        • 10 3

      • Leczą kompleksy

        • 3 1

  • (1)

    Nigdy nie miałem dziewczyny a sex tylko kilkanaście razy dopiero po skończeniu 27 lat. Teraz mam 35l.

    • 9 0

    • rozumiem, przez co przechodzisz. trzymaj się

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    Jestem singlem i szukam milosci a nie tylko randkowania i bzykania, ale wlasnie z prawdziwym uczuciem jest problem w dzisiejszych czasach. Wszystko jest takie na niby. Ludzie zyją na kocią łapę i nie chcą brać ślubu, bo od razu zakladają ze po slubie wszystko sie zepsuje. Mieszkają na próbę, bo moze sie cos nie uda. Zupelnie nie ma w tym uczucia. Skoro kochasz nie boisz sie slubu i bycia z drugą osobą cale zycie. Chce byc w trwalym zwiazku opartym na wartosciach katolickich ale niestety nie ma na to szans:/ Faceci niestety dzisiaj bardzo czesto poprostu niedojrzali.

    • 29 14

    • (1)

      Winisz mężczyzn? To działa w dwie strony, popyt i podaż. Jako mężczyzna widzę to z drugiej strony. Mam podobne potrzeby, oczekiwania, jak Ty, i kiepską opinię o ogóle kobiet, jak Ty o mężczyznach. Takie czasy, tacy ludzie.

      • 7 3

      • Czytając screeny wypowiedzi mężczyzn załączone do artykułu, śmiem twierdzić, że jednak poziom jak i potrzeby mamy - nomen omen- zgoła inne.

        • 1 2

    • dobra a co ty na to ślub kościely tak ale cywilny nie?

      zgodnie z wiarą jesteście małżeństwem ale dla państwa jesteście sobie obcy

      dużo facetów dziś widzi, że związek małżeński prawnie jest bardzo niekorzystny a wręcz miejscami samobójczy dla mężczyzny, w ciągu ostaniach latach sytuacja się pogorszyła

      a jakby nie patrzeć to małżeństwo jest umową cywilno-prawną która w momencie jej zawarcia nie zachowuje równego stanowiska stron , a co ciekawsze może być modyfikowana w trakcie jej trwania przez ustawodawcę

      podpisałabyś taką umowę z np. bankiem? gdzie on ma nadreprezentację i może w trakcie zyskać korzystne dla siebie zmiany w umowie?

      • 8 1

    • (1)

      Ślub to jest sztuczny konstrukt wymyślony na potrzebę ciągłości społeczeństwa i bezpieczeństwa kobiet. W dzisiejszych czasach groteskowy, dlatego ludzie sie tak szybko oddalają lub wrecz nienawidzą po ślubie. Ludzie, ktorzy koniecznie chcą mieć ślub to ci sami, którzy wierzą w tabletki na chudnięcie lub że drogie auto da im szczęście- głupia, bezwolna masa.
      Kobieta jest tak stworzona, ma takie hormony, że kocha mężczyzne do czasu aż da jej dziecko, potem kocha już tylko to dziecko, facet spełnił zadanie. Mężczyzna kocha kobietę tylko do czasu aż ją zapłodni, potem to uczucie to takie przyzwyczajenie bardziej, szuka się następnej i nie ma w tym nic złego, tak jesteśmy stworzeni.

      • 4 8

      • Uogólniasz. Są mężczyźni, którzy bardzo kochają żony i dzieci. To raczej kwestia odnalezienia się w nowej sytuacji. Ogromne znaczenie ma to, na czym opierał się związek przed poczęciem dziecka. Na ile opierał się na pociągu seksualnym, a na ile na przyjaźni, partnerstwie, chęci zajmowania się dziećmi (nie tylko mienia dzieci). Zgaduję, że u kobiet jest podobnie, tyle że znaczenie ma to, na ile mężczyzna postrzegany był jako sponsor, a na ile jako przyjaciel, partner.

        • 7 1

  • Srutu tutu

    Ileż to ja razu słyszałam takie deklaracje od różnych ludzi i na profilach na aplikacjach. Dzisiaj wiem że to syndrom wyparcia. Czasem mały, czasem jak stąd na księżyc. A w istocie każdy szuka klasycznej miłości aż po grób. Jesteśmy skompilowanymi istotami, obudowanymi różnymi fantasmagoriami, traumami i lękami. I chyba nigdzie nie widać tego bardziej niż na opisach profilowych w takich apkach.

    • 16 3

  • Ja wam tak szczerze, po krasnoludzku, teraz powiem

    Wiecie, co ich tak naprawdę ciągnie do Kingsajzu, bardziej niż te wszystkie szlachetne słowa? Kobitki! Ciurlać się chcą z nimi, o!

    • 13 0

  • nigdy nie korzystałem z tych aplikacji i nie zamierzam

    w miłość nie wierze - nie ma jej, to jest fikcja i oszustwo jak święty mikołaj, dzisiaj po prostu bardziej to widać bo żyjemy w globalnej wiosce

    przyjaźń może istnieje ale tylko z dzieciństwa, w życiu dorosłym pierwszych przyjaźni się już nie nawiąże

    do tego po co nastawiać się na stały związek jak wszystkie gwiazdy na niebie wskazują, żeby tego nie robić

    • 7 11

  • Stare panny? (2)

    • 6 4

    • a ty stary kawaler (1)

      • 1 4

      • nie ma czegoś takiego jak "stary kawaler"

        • 1 4

  • Kilka wpisow przytoczonych przez autora w artykule az w oczy razi bledami ortograficznymi. (4)

    I takie cymbaly jeszcze maja czelnosc szukac drugiej polowy i jednoczesnie podkreslac swoje "nienaganne" ja? Dla oslarstwa nie mam litosci.

    • 17 0

    • (2)

      Ale takie osoby są na portalach. Zaburzone emocjonalnie, zakompleksione.

      • 8 0

      • Nie tylko (1)

        na portalach, na marszach LGBT też ;)

        • 10 5

        • i w kościele, i w biedronce

          na plaży, w parku, w sejmie i w operze,
          w kółku myśliwskim i na biegu ulicznym

          • 6 1

    • Najlepsze jest to,

      że te "cymbały" często zarabiają lepiej, niż ja i Ty.

      • 5 2

  • Tulipana!

    • 1 0

  • Miłosny fast Food (2)

    Szybko, konkretnie, tanio. Potem zgaga emocjonalna i niesmak. Nikomu się już nie chce celebrować miłości. Otwierają menu. Ma być wysoki, szczupły, blond, albo ruda. Do wyboru ,do koloru. Tam nie ma głębszych uczuć, więzi, intymności. Tylko egoistyczne oczekiwania. A jak nie zostają spełnione ,to zamawiam następny " zestaw miłosny".

    • 25 1

    • piszesz o sobie (1)

      • 0 5

      • Dobrze podsumował,

        jeśli tego nie rozumiesz jesteś jedną z w/w istot.

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane