Rzecznik praw dziecka zaapelował do nauczycieli, żeby w trudnym czasie epidemii wsparli uczniów "przymykając oko na ich słabsze wyniki w nauce i podnosząc oceny na świadectwach szkolnych o jeden stopień".
Mikołaj Pawlak zaapelował, by na koniec roku wszystkim uczniom podnieść oceny.
- Chciałbym, żeby każdy uczeń miał normalne wakacje, a potem bez przeszkód wrócił do szkoły. I żeby nie musiał aż tak mocno martwić się o oceny, które trudno było zdalnie poprawiać. Apeluję do nauczycieli i rad pedagogicznych, żeby każdy uczeń miał na świadectwie notę z danego przedmiotu o jeden stopień wyższą, niż to wynika ze sprawdzianów, testów czy jednostkowych ocen - napisał w swoim liście otwartym z życzeniami do dzieci rzecznik praw dziecka.Kolonie i obozy w 2020 r. po nowemu. Jakie wakacje dla dzieci i młodzieży?
Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę, a w wielu przypadkach wręcz uniemożliwiło poprawę ocen.
- Niech to będzie rekompensatą za trudy niezawinione przez dzieci, wsparciem przed powrotem do normalnej nauki, rodzajem promocji przy wystawianiu świadectw szkolnych. A dla uczniów, którym grozi powtarzanie tej samej klasy na następny rok, swoistą amnestią lub zachętą na przyszłość - napisał Mikołaj Pawlak.Czytaj też:
W Trójmieście mieszka więcej chłopców niż dziewczynek. Dziś Dzień Dziecka
Co z powrotem do szkoły?
Szkoły funkcjonują w ograniczonym zakresie do końca roku szkolnego - poinformował w poniedziałek minister edukacji narodowej. Od 25 maja możliwe są zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III oraz konsultacje z nauczycielami dla maturzystów i ósmoklasistów, którzy przygotowują się do egzaminów.
Od 1 czerwca podobne konsultacje zostały uruchomione dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, np. w celu poprawienia ocen.