- 1 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (187 opinii)
- 3 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 5 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora
Rektor Politechniki Gdańskiej przedstawił plan rozdysponowania środków pochodzących z subwencji ministerialnej na podwyżki wynagrodzeń pracowników uczelni. Na ten cel zostanie przeznaczonych niemal 91 mln zł. Z propozycją nie zgadza się jednak NSZZ "Solidarność" w PG, która obawia się przyznawania podwyżki pracownikom w sposób uznaniowy, przekonując, że taki podział byłby niesprawiedliwy.
Aktualizacja 12.04 godz. 12.45
Od czasu publikacji artykułu otrzymujemy wiele informacji i listów od zainteresowanych tematem osób. Oto jeden z komentarzy w tej sprawie:
Postawa rektora PG jest niezrozumiała i sprzeczna z intencją premiera Donalda Tuska i jego rządu. Wyborcy poparli postulaty Koalicji 15 października. Tym samym uznali za słuszne by pieniądze pochodzące z ich podatków przeznaczyć na podwyżki w szkolnictwie wyższym, w wysokości 30% dla NA i 20% dla NNA. Rząd realizując obietnice wyborcze przekazał wszystkim uczelniom wyższym w Polsce subwencje celowe. W przypadku PG była to kwota ponad 90 mln złotych. Rektor jest zobligowany do ścisłej realizacji umowy społecznej. Autonomia uczelni wyższych wzmocniona przez reformy Gowina, pozwala rektorowi na uznaniowy podział wypracowanych przez uczelnię środków pochodzących z grantów i projektów zewnętrznych. Obecna sytuacja jest jednak całkowicie inna. Głównym założeniem rządu jest podwyższenie pensji podstawowych NA o 30% i NNA o 20%. W tym przypadku nie może mieć miejsca żadna uznaniowość rektora, gdyż nie taki był cel tej subwencji. Głównym złożeniem jest podniesienie z pauperyzacji środowisk naukowych po 8 ostatnich latach rządów PIS. Niejednokrotnie asystenci zarabiają po dziś dzień najniższą krajową. Nielimitowana część wynagrodzeń na PG może pochodzić z innej puli, a nie z pieniędzy publicznych zarezerwowanych przez ministra Domańskiego. Wszystkie gdańskie uczelnie dostosowały się do tych zasad określonych przez rząd i już w marcu wypłaciły podwyżki. Jedynym wyjątkiem jest ciągle PG. Po reformie Gowina wybory rektorów są przeprowadzane wg zasad "kaskadowych". Skład elektorów na końcu jest niemal niezmienny, złożony w około 70% z profesorów. Tworzy się przez to swoiste lobby profesorskie.
Młodzi pracownicy naukowi nie maja swojej proporcjonalnej reprezentacji. Elektorzy wybierają rektora, rektor Dziekanów (przed reformą Gowina było to w wyniku wyborów powszechnych). I tak kółko się zamyka. Uznaniowość i nie limitowane wynagradzanie z publicznych pieniędzy jest niesprawiedliwe i stwarza warunki dla kolesiostwa i personalnego utrwalania władz uczelni i nawet nie powinno być takiej potencjalnej możliwości.
Postawa rektora PG powoduje zniechęcenie i rozczarowanie przytłaczającej większości kadry PG. Liczę na zmianę postępowania pana Rektora PG i Państwa interwencję oraz pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Ponad 90 mln zł na podwyżki na PG
Zgodnie z komunikatem ministra nauki z 23 lutego 2024 r. subwencja uczelni wzrosła o 90 820 900,00 zł.
Jak przekonują władze PG, dzięki dodatkowym funduszom możliwe będzie podwyższenie wynagrodzeń brutto pracowników uczelni: w grupie nauczycieli akademickich i pracowników niebędących nauczycielami akademickimi.
Nowy (stary) rektor Politechniki Gdańskiej wybrany
Jednak - jak informuje w liście do pracowników uczelni NSZZ "Solidarność" w PG - przedstawiona propozycja budzi kilka poważnych wątpliwości.
- Jedną z nich jest zagwarantowanie jedynie 6-proc. podwyżki dla NNA [pracowników nieakademickich - dop. red.] i jedynie 9-proc. podwyżki dla NA [nauczycieli akademickich - dop. red.]. Większość więc podwyżki miałaby być uznaniowa, przy czym poziom podwyżki uznaniowej de facto nie byłby niemalże w żaden sposób limitowany. Można więc wyobrazić sobie, przykładowo:
- dwóch profesorów, którzy przed podwyżką zarabiają po 10 tys. zł, na każdego teoretycznie w subwencji przypada 3 tys. zł podwyżki, ale zaproponowane porozumienie pozwala na podniesienie pensji jednemu do 10 900 zł a drugiemu do 15 100 zł, przy czym średnia podwyżka będzie wynosić 30 proc.,
- jeszcze większe nierówności mogą wystąpić, gdy będzie się podnosić pensję trzem profesorom, z których każdy przed podwyżką zarabia 10 tys. zł, a po podwyżce dwóch może zarabiać po 10 900 zł, a trzeci - 17 200 zł, i tu również średnia podwyżka wynosi 30 proc.
Nie twierdzimy, że tak działoby się na PG, ale ponieważ związki zawodowe nie mogą firmować nawet stwarzania możliwości takich nierówności, propozycja JM rektora PG nie uzyskała akceptacji Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w PG - czytamy w piśmie.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli Politechniki Gdańskiej:
- W każdej instytucji i firmie, która chce być konkurencyjna na rynku i osiągać coraz lepsze wyniki, pewien stopień uznaniowości przy wynagrodzeniach jest czymś oczywistym i potrzebnym. Często jest to główne narzędzie dla pracodawcy motywujące do efektywnej pracy i nie inaczej jest na Politechnice Gdańskiej. Ministerstwo nie narzuca przy tym sposobu rozdysponowania dotacji na wynagrodzenia, stąd w propozycji władz uczelni znalazł się zapis o możliwym podziale wysokości podwyżek na część zasadniczą i uznaniową. Przykładowo: od 2022 r. uczelnia na grantach i zewnętrznych projektach zarobiła dodatkowo ponad 20 mln zł, co przełożyło się również na całościową kwotę ministerialnej dotacji na podwyżki, a te dodatkowe pieniądze "przynieśli" na uczelnię właśnie najbardziej zaangażowani pracownicy naukowi. W opinii pracodawcy to właśnie w takich sytuacjach proporcje podwyżek powinny być dopasowywane do efektywności pracy - wyjaśnia Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy PG.
Czy istnieją męskie i żeńskie kierunki studiów?
Negocjacje ze związkami zawodowymi na uczelni trwają
Konsultacje ze związkami zawodowymi trwają. Związki zawodowe PG przekonują, że "podwyżki powinny dotyczyć pracowników, którzy są wynagradzani z subwencji i podnosić wynagrodzenie zasadnicze NNA o 20 proc. i NA o 30 proc.".
- Konsultacje zostały teraz zintensyfikowane, ostatnie spotkanie zainteresowanych stron odbyło się w środę, 10 kwietnia 2024 r., a kolejne odbędzie się na początku przyszłego tygodnia. Głównym celem władz uczelni jest wypracowanie porozumienia ze związkami najszybciej jak to możliwe, tak żeby pracownicy otrzymali podwyższone wynagrodzenia i przysługujące im wyrównanie już w maju - podkreśla Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy PG.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-04-10 19:13
Uznaniowo? Ok, ale nie taka duża część! (5)
Zgadzam się z opinią, że część podwyżki powinna być uznaniowa, ale nie tak duża jej część! Wszyscy powinni dostać powiedzmy odpowiednio 20-25% (NA) i 15-18% (NNA). Reszta uznaniowo.
- 112 25
-
2024-04-12 14:18
Inne uczelnie
Z tego co słyszałem na AWFIS robią podobne ruchy.
- 3 0
-
2024-04-11 11:04
Podwyżka uznaniowa jest równoznaczna z kolesiostwem...
Ci którzy trzymają kierownictwu palec najgłębiej dostaną podwyżkę a pozostali ochłapy...- 26 5
-
2024-04-11 09:49
Czyli co
100% podwyżki czy jak a może co tam hulaj dusza lećmy na maxa każdemu po 50 tys misiecznie
- 4 8
-
2024-04-11 09:20
(1)
Na UG propozycja jest nawet trochę lepsza, a część uznaniowa rozsądnej wielkości. Porozumienie podpisane.
- 13 2
-
2024-04-12 17:06
Tylko trzeba brać pod uwage
Że na UG pensje przed podwyżką były sporo niższe
- 1 2
-
2024-04-11 08:12
Skandal (4)
Pan rzecznik prasowy chyba żyje w innym kraju. W Polsce mamy jeszcze sporo do nadrobienia, jeśli chodzi o kulturę pracy. Zaprezentowany sposób podziału środków często jest narzędziem służącym osobistym celom pracodawców i ich niskim, małostkowym pobudkom (osobista niechęć, zemsta, chęć manipulacji itd.). W dodatku źle to wpływa na ogólną atmosferę w pracy. Co najważniejsze jednak - uznaniowa to może być premia, ale nie kwota przeznaczona na podwyżki pensji zasadniczej otrzymana z ministerstwa!
- 211 14
-
2024-04-12 16:48
kiedyś prawnicy PG podpisali kwity niezgodne z nowelizacją KPA
to, co KPA nakazywało procedować w oparciu o oświadczenia - PG kazała procedować w oparciu o zaświadczenia.
- 1 0
-
2024-04-12 15:05
(1)
Podziałem środków na podwyżki powinna zająć się pani Roksana,
operatorka powierzchni płaskich.
Naturalnie razem z Sebą , kierownikiem śrubokręta i młotka.- 3 12
-
2024-04-12 15:39
W końcu w Polsce każdy zna się na medycynie, polityce i zarządzaniu
tylko później ci znawcy gremialnie wybierają Rektora, który od lat nie ukrywał, że jest fanem różnicowania płac
- 5 1
-
2024-04-11 08:30
Tak
Absolutna prawda i dlatego uznaniowość, która w tego typu instytucjach finansowana jest z pieniędzy publicznych, nie powinna mieć w nich miejsca. Tu naprawdę nie chodzi o lepsze wynagrodzenie tych, co ciężej i bardziej pracują, a jedynie o zagarnięcie większej puli dla tych, co stoją bliżej "koryta".
- 48 4
-
2024-04-10 19:15
Czy się pracuje, czy się leży (17)
Brak uznaniowych podwyżek powoduje, że niezależnie, czy wkładasz w serce pracę, czy się obijasz to Twoja pensja i tak rośnie. Obiera to motywację wyróżniającym się pracownikom, którzy widząc, że ich starania nie mają znaczenia odchodzą szukać miejsca pracy, w którym zostaną docenieni i to również finansowo.
- 57 136
-
2024-04-16 12:08
Nie znasz realiów pracy na uczelni to się nie wypowiadaj.
- 1 1
-
2024-04-11 21:10
Bleble (1)
Wojtek, to Ty?
- 3 3
-
2024-04-11 22:56
Kto?
- 0 0
-
2024-04-11 18:38
wyjaśnienie (1)
Przeczytaj wskaźniki realnej inflacji w PL, a później pisz o motywacji. Ta podwyżka to jest rekompensata za inflację wywindowaną za czasów pisu.
Od czasu, do czasu ktoś ględzi o doganianiu światowej nauki. Zacznijmy od przywrócenia w miarę znośnej podstawy wynagrodzenia, bo póki co kij coraz grubszy, a marchewki nie widać...- 17 2
-
2024-04-12 07:39
A w firmach prywatnych ktoś dostał taką rekompensatę? Skąd oni chcą wziąć kasę na te 30% podwyżki skoro biznes się pomału zwija i wpływy z podatków spadają? Niektórzy chyba nie widzą jaki kryzys idzie. Rząd jak orkiestra na Titanicu...
- 7 6
-
2024-04-11 16:47
Masz uczciwe podejście
Że jak ktoś pracuje lepiej to dostanie większą podwyżkę. Ale to nie działa w takiej instytucji jak PG. To jest republika kolesi, w której liczy się kto z rektorem na łódkach pływa a nie kto ile zrobił.
- 13 1
-
2024-04-11 09:39
Ad. Czy się pracuje, czy się leży... (1)
Od motywowania nie jest pensja zasadnicza a dodatki, premie i nagroda JM Rektora, a przede wszystkim kierownik/dyrektor Jednostki. Jeżeli pracownik nie wywiązuje się z obowiązków, bo "leży", to się rozwiązuje z nim umowę o pracę, a nie pozbawia reszty pracowników podwyżki płac na godziwym poziomie
- 30 5
-
2024-04-11 12:45
A ta reszta pracowników za minimalistę
I z uśmiechem na twarzy zrobi dodatkowe godziny dydaktyczne? Uważaj, co postulujesz. Jak minimalista dobrze uczy to niech uczy. Na etacie dydaktycznym. Z obligatoryjną częścią podwyżki. Podziel kwotę z PIT przez pensum, to i tak za dużo. Jest multum osób zaangażowanych w nowe inicjatywy dydaktyczne, budowę współpracy, efekty społeczne, koła - tych ludzi trzeba docenić, a nie wiecznych doktorów z zadrukowanymi foliami
- 8 2
-
2024-04-10 21:48
Aha
Czyli jak Ty zarabiasz mało, ale inni jeszcze gorzej, to Cie to motywuje?
Przy takich poziomach wynagrodzenia te podwyzki są co najwyżej godnościowe, nie motywacyjne.- 32 6
-
2024-04-10 21:50
Więc
Pensje już teraz są zróżnicowane. 30 % z pensji 5000 a 30% z pensji 6500 to są chyba różne kwoty, prawda?
- 14 6
-
2024-04-10 21:39
Kto decyduje o uznaniowości
Też chciał bym utopii, ale ani w prywatnych firmach ani tym bardziej w budżetówce nie uświadczysz sprawiedliwości
- 17 5
-
2024-04-10 21:22
(5)
Ci co tylko odbębniają 8h
czekając na koniec dnia wiedzą, że i tak zostaną wynagrodzeni takim samym procentem podwyżki jak Ci pracowici. Część powinna być uznaniowa, aby wynagrodzić starania tych, którym chce się ciągnąć ten wózek.- 14 15
-
2024-04-11 07:59
(4)
Po to sa stanowiska kierownicze aby sprawowały kontrole nad swoimi podwładnymi, skoro dopuszczają swoją postawą na stanowisku kierowniczym że szaraczek moze spać przez 8 godzin bo nie postawiono mu zadań do wykonania to wlasnie za taka czynność dostanie wynagrodzenie. "Ryba psuje się od głowy"
- 18 6
-
2024-04-11 08:42
Nieprawda (1)
Prace można wykonywać na minimum lub dawać z siebie wiele, co motywowane jest możliwością docenienia.
Kiedy wszyscy wynagradzani są niezależnie od poziomu zaangażowania w obowiązki to wtedy tej motywacji brak, bo i tak nawet jak się leży to 2000 tysiące się należy. Sprawia to, że zamiast mieć pracowników zaangażowanych i za toPrace można wykonywać na minimum lub dawać z siebie wiele, co motywowane jest możliwością docenienia.
Kiedy wszyscy wynagradzani są niezależnie od poziomu zaangażowania w obowiązki to wtedy tej motywacji brak, bo i tak nawet jak się leży to 2000 tysiące się należy. Sprawia to, że zamiast mieć pracowników zaangażowanych i za to wynagradzanych, ma się po prostu pracowników, których ciągnie się lub właśnie trzeba na każdym kroku kontrolować, żeby te zadania były jako tako wykonane. Brak wtedy inicjatywy, poszukiwania lepszych rozwiązań, usprawniania, po prostu kołowrotek się jakoś kręci.- 9 5
-
2024-04-11 20:25
nie na tym poziomie dochodow
nie z takimi perspektywi
nie w tym srodowisku- 6 4
-
2024-04-11 08:09
By efektywnie sprawować kontrolę, potrzebne są narzędzia (1)
M.in. możliwość lepszego wynagradzania tych, co postawione zadania wykonują sumiennie, a nie udają że "nie przeczytali maila" (jak co tydzień) lub "przegapili pismo".
- 5 6
-
2024-04-11 08:30
sa dziesiatki metod "motywacji pozaplacowej"
Brak pracy dla "szaraka" zawsze jest spowodowane brakiem planowania i przewidywania warstwy zarzadzajacej.
To odwieczny problem polskiej rzeczywistosci, gdzie rowniez zarzadca wykonuje te prace z koniecznosci. Albo jestes specjalista albo nimi zarzadzasz. Laczenie tych zadan jest gruba pomylka, bo prowadzi do stanu, gdzieBrak pracy dla "szaraka" zawsze jest spowodowane brakiem planowania i przewidywania warstwy zarzadzajacej.
To odwieczny problem polskiej rzeczywistosci, gdzie rowniez zarzadca wykonuje te prace z koniecznosci. Albo jestes specjalista albo nimi zarzadzasz. Laczenie tych zadan jest gruba pomylka, bo prowadzi do stanu, gdzie administracyjna robote zwalansie na grzbiety podwaldnych, aby dbac o wlasna "kariere" ****** W miejsce kropek wstawic dowolny, adekwatny przymiotnik: naukowa, polityczna, korporacyjna...
To marzenie wyspecjalizowanych pasozytow, ktorzym obojetna jest co robia. Byle dochody rosly. Gdy ujawnisz zainteresowania i fascynacje, natychmiast mozesz zapomniec o dochodach. Bo "zaszczyt" rozwoju ma ci to substytuowac...
Powszechny wsrod "manazerii" brak znajomosci i zrozumienia piramidy potrzeb.- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.