- 1 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 2 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Pisma z ZUS zaniepokoiły przedsiębiorców. Prośba czy nakaz?
To tylko "prośba" - tłumaczy ZUS. To brzmi jak "nakaz" - mówią przedsiębiorcy. Chodzi o pismo, jakie rozsyła ZUS do firm, a w którym przypomina, że oni również powinni kontrolować zwolnienia lekarskie swoich pracowników. Podobno chodziło tylko o przypomnienie, że przecież to we wspólnym interesie, ale pismo brzmi dość kategorycznie i część pracodawców odebrała to jako nakaz prowadzenia kontroli oraz sprawozdawczości w tym zakresie.
Od kilku tygodni pracodawcy otrzymują z ZUS pisma, których treść wzbudza wiele kontrowersji. Pismo zaczyna się od przypomnienia, że prowadzenie kontroli ma przeciwdziałać nieuzasadnionej absencji, która "skutkuje wypłatą świadczeń ze środków pracodawców, jak i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych", czyli że wszyscy na tym tracą. Aby tego uniknąć, ważne jest wspólne przeciwdziałanie takim zjawiskom - przypomina ZUS. Potem w piśmie przypomniano, że ZUS ma ustawowe prawo do kontroli oraz podkreślono, że ustawowy obowiązek kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich od pracy jest nałożony także na płatnika składek, czyli przedsiębiorcę.
Do tego załączono instrukcję, co i jak kontrolować, że można np. udać się do domu pracownika i jeżeli podczas kontroli nie było go w domu, to trzeba ją powtórzyć i wyjaśnić przyczynę nieobecności. Gdy pracodawca podczas kontroli stwierdzi nieprawidłowości, spisuje protokół kontroli. Do pisma dołączono też formularz, w którym trzeba wpisać wyniki tych kontroli, a który pracodawca musi odesłać do 15 dnia następnego miesiąca.
Może czy musi?
I tu pojawia się sedno sprawy. Pracodawca "musi" czy "może"? W piśmie pojawia się słowo "prosimy", a nie "żądamy", ale większość przedsiębiorców, dostając pisma z ZUS czy skarbówki odbiera je nakazowo. I tak też jest w tym przypadku.
- Po takim wstępie myślałam, że przeoczyłam jakaś zmianę w prawie. Ponieważ według znanych mi przepisów pracodawcy mogą zgłaszać nieprawidłowości, ale nie mają obowiązku prowadzenia kontroli. W pierwszej chwili pomyślałam, że narzucono na nas nowy obowiązek, że będę musiała prowadzić jakąś sprawozdawczość w tym zakresie - mówi pani Beata, która jest jednym z 2862 płatników składek z Gdańska, Gdyni i Sopotu, do których ZUS skierował swoją "prośbę". Są to ci pracodawcy, który zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.
Problem w tym, że nie ma nowych przepisów, a w myśl tych, które obowiązują ZUS może tylko przypominać i prosić, ale nie może żądać wypełniania co miesiąc załączonych w liście tabelek. Na co powołuje się ZUS? Miedzy innymi na art. 68 Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Stanowi on, iż ZUS oraz płatnicy składek (czyli właśnie pracodawcy) są "uprawnieni do kontrolowania ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy zgodnie z ich celem oraz są upoważnieni do formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich". Kluczem jest tu słowo "uprawnieni", czyli mogą, ale nie muszą. W ustawie nie ma nic o zobowiązaniu pracodawców do przeprowadzania kontroli.
ZUS tylko prosi, ale... we wspólnym interesie
Pismo brzmi dość kategorycznie - choć pojawia się słowo "prośba", to część pracodawców odebrała to jako nakaz prowadzenia kontroli. Czy forma (treść, załączona tabelka) jednak nie wprowadza w błąd? Co na to ZUS?
- Celem pisma jest przypomnienie pracodawcom o kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy z powodu choroby lub konieczności sprawowania opieki, a także ich aktywizacja w tym zakresie. Poprosiliśmy płatników składek o przesyłanie raportów. Raporty trzeba przesyłać jedynie za te miesiące, w których kontrole były przeprowadzone - twierdzi Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa pomorskiego.
Jak twierdzi rzecznik, zgodnie z przepisami kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich powinna być dokonywana w miarę potrzeby, bez ustalania z góry stałych jej terminów, a nasilana szczególnie w okresach, w których występuje zwiększona absencja.
- Obowiązkowa jest natomiast kontrola formalna zaświadczeń lekarskich, która polega na sprawdzeniu, czy zaświadczenie nie zostało sfałszowane oraz czy zostało wydane zgodnie z przepisami w sprawie zasad i trybu wystawiania zaświadczeń lekarskich - dodaje Krzysztof Cieszyński.
To jednak dziś - w dobie e-zwolnień - jest trudne dla pracodawcy.
Co z pracodawcami, którzy nie odpowiedzą na "apel" ZUS?
- Nie ma żadnych konsekwencji za nieprzeprowadzenie kontroli przez pracodawcę - powiedział Krzysztof Cieszyński i przypomniał treść pisma. - Trzeba pamiętać, że prowadzenie kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich jest jednym z działań, które mają na celu zapobieganie nieuzasadnionej absencji, która skutkuje wypłatą świadczeń zarówno ze środków pracodawców, jak i z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Taka nieuzasadniona absencja nie pozostaje bez wpływu na organizację pracy i wyniki ekonomiczne pracodawców. Z tych względów ważne jest podejmowanie wspólnych działań zapobiegających nieprawidłowościom.
Miejsca
Opinie (68) 7 zablokowanych
-
2019-02-01 12:50
ZUS zmienia prawo albo ja jestem .................
Zus od tygodnia wysyła pisma z prośbą o korektę ale spokojnie to piętro w Zusie lub pokój jest grzeczny. Inny pokój lub piętro w tym samym oddziale Warszawa Wola już jest groźny informuje ,że sam dokona korekty , a teraz do specjalistów. Na jakiej podstawie prawnej mam zapłacić za pracownika pełny ZUS skoro ma on etat w innej firmie więc moja firma dała mu zlecenie około 80 godzin w grudniu 2018 roku ., i został zarejestrowany na zdrowotnym. na tym koniec. I teraz uwaga
ZUS twierdzi ,że wypłata u tamtego płatnika wynosiła 2100 brutto i była wypłacona w Styczniu 2019 r., a to już rodzi problem bo w styczniu jest minimalna 2 250 brutto
Przecież wiem ,że to absurd ale Szanowna Instytucja twierdzi co innego rozsyłając do firm takie kwiatki. Oczywiście piszemy o interpretacje na jedno pismo ale w drugim piśmie nie mamy szans bo poinformowano nas ,że sami dokonają korekty.- 1 0
-
2019-02-01 19:36
Jestem przedsiębiorcą i nie mam ZUSem wspólnego interesu, wręcz przeciwnie, ani moi zmajomi, też przedsiębiorcy, nie mają wspólnego interesu
Jest tu może Ktoś kto mi wyjaśni jak zadbać aby mieć interes z ZUSem- 0 0
-
2019-02-01 21:33
Pracodawca płaci za zwolnienie lekarskie (L-4) pracownika do trzydziestu dni zwolnienia, powyżej trzydziestego dnia płaci Z.U.S.
Więc Z.U.S. nie ma prawa kontrolować pracownika do trzydziestu dni.
Pracodawca otrzymuje świadczenie z Z.U.S powyżej trzydziesto dniowego zwolnienia lekarskiego z powodu choroby, przez trzydzieści dni musi przeżyć, bez żadnej pomocy ze strony państwa, więc, państwo również, nie ma prawa w tym okresie kontrolować pracodawcy.
A wymyślili taki system komuniści, między innymi pan "przezorny zawsze ubezpieczony" Cimoszewicz.
I niech pan Tusk odda to co zawłaszczył obywatelom Polski z drugiego filaru Obsługi Funduszu Emerytalnego.- 2 0
-
2019-02-02 16:08
Jakie konkretnie uprawnienia ma pracodawca?
Załóżmy że mam zwolnienie lekarskie z opcją lezenia w łóżku - nie ma tam mowy o obowiązku pracownika do odbierania telefonów czy domofonów czy drzwi do swojego mieszkania.
Jak człowiek chory to wiadomo że nie ma na to siły i ochoty i nikt nie ma prawa mnie obligować do sprawdzenia kto dobija się do moich drzwi.
Owszem rozumiem kwestie wyludzen ale nie róbmy z każdego chorego osoby podejrzanej o oszukiwanie pracodawcy i Zus.- 3 0
-
2019-02-02 17:03
Prawda
Niech kontrolują prokuratorów ,sędziów ,policję.To nałapią najwięcej.
- 3 0
-
2019-02-03 17:05
ZUS a kontrole L-4
A ile kontroli przeprowadzł ZUS wśród nauczycieli biorących zwolnienia na rzecz protestu??? Ile zwolnień cofnął?
- 4 1
-
2019-02-06 09:06
zus to największy złodziej
- 0 0
-
2019-02-09 19:07
Skończyć z tymi lewymi zwolnieniami. Całe grupy zawodowe chorują? Ciekawe...
- 0 0
-
2019-02-22 14:07
Nie
Nie zgadzam się z chłodzeniem po domach i sprawdzaniem pracowników na chorobowym panie z ZUS jeżeli potrzebują niech sprawdzą osobiście
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.