• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nauczycielskie przywileje pod obstrzałem

Agnieszka Śladkowska
22 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Spędzenie części wakacji z uczniami w mniej formalnej atmosferze, może polepszyć relacje między uczniami a nauczycielem. Spędzenie części wakacji z uczniami w mniej formalnej atmosferze, może polepszyć relacje między uczniami a nauczycielem.

Krótszy urlop i zmiany w przyznawaniu urlopów dla poratowania zdrowia. Czy tym razem uda się przeprowadzić zmiany w Karcie Nauczyciela? Jak na razie zamiast merytorycznej dyskusji możemy liczyć na emocjonalne wystąpienia obu stron.


Czy Twoim zdaniem niektóre zawody, powinny liczyć na specjalne przywileje?


Wprowadzenie zmian w przyznawaniu urlopów dla poratowania zdrowia i zmniejszenie wymiaru urlopu wypoczynkowego to główne postulaty zgłoszone przez samorządy. O tym m.in. rozmawia się w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Według samorządów obciążenia jakie generują przywileje nauczycieli są przyczyną rosnących problemów finansowych gmin. Pomysł zmian nie jest jednak nowy, powrócił jak bumerang po zeszłorocznych próbach.

Już wtedy dyrektorzy placówek zgłaszali potrzebę, by nauczyciele byli dostępni także przez część wakacji, bo nie każdy rodzic może zapewnić opiekę dziecku przez dwa miesiące. Być może spotkanie się z nauczycielami na innym niż szkolny grunt wpłynęłoby także pozytywnie na ich relacje z uczniami. W szkołach prywatnych półkolonie dla dzieci i o połowę krótszy limit wakacyjnego urlopu od dawna jest standardowym rozwiązaniem.

Kolejnym gorącym tematem jest wprowadzenie zmian w udzielaniu urlopu dla poratowania zdrowia. Samorządy chciałyby, aby za ten czas płacił ZUS. Jeżeli nie, to aby uszczelniono system przyznawania urlopów. Obecnie urlop może być udzielony na podstawie dokumentu wydanego przez lekarza rodzinnego. Według postulujących zmiany, taki dokument powinien wydać lekarz specjalista bądź medycyny pracy.

Zarówno gdański, jak i gdyński wydział edukacji potwierdzają, że sugerowany kierunek zmian w urlopach dla poratowania zdrowia jest ich zdaniem właściwy.
- Jestem zwolennikiem urlopów dla poratowania zdrowia, ale uważam, że zmiany w ich przydzielaniu są konieczne. Obecnie z naszych obserwacji wynika, że najczęściej urlop dla poratowania zdrowia jest wykorzystywany po urlopie macierzyńskim, a chyba nie taki był cel ustawodawcy - zauważa Jerzy Jasiński, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji UM w Gdańsku.

Według wyliczeń Jasińskiego, urlopy dla poratowania zdrowia kosztowały gminę w 2011 roku 8 mln złotych.

Pewne jest już, że nie uda się zmienić płatnika świadczeń na czas urlopów, na co liczyły samorządy.

- Nie ma żadnej możliwości, aby koszty urlopów dla poratowania zdrowia ponosiło państwo, czyli aby za te urlopy płacił np. ZUS - poinformował Maciej Jakubowski, wiceminister MEN - Możemy za to rozpatrzyć, żeby były one udzielane przez lekarzy medycyny pracy.

Samorządy starają się pokazać, że nauczyciele postrzegani jako jedna z biedniejszych grup zawodowych, dla której dodatkowe profity są rekompensatą niskich wynagrodzeń to mit.

Średnie wynagrodzenie nauczyciela w Gdańsku to 4 tys. zł brutto. Czy to jest mało? Chyba nie - stwierdza Jerzy Jasiński. - Pensje zasadnicze nauczycieli co roku są regulaminowo podnoszone. We wrześniu wynagrodzenia zasadnicze wzrosną o 3,8 proc., co sprawi, że średnie wynagrodzenie wzrośnie do 4250 zł - dodaje.

Oczywiście nie wszyscy nauczyciele mogą liczyć na takie wynagrodzenia. Według informacji, jakie otrzymaliśmy w gdańskim Wydziale Edukacji, wynagrodzenia nauczycieli w 2011 roku wahały się średnio od 2535 u stażystów do 4670 zł brutto u nauczycieli dyplomowanych.

Według Związku Nauczycielstwa Polskiego proponowane zmiany nie wyjdą na dobre edukacji.
- Nie są prowadzone badania i analizy funkcjonowania obecnego systemu oświaty. Brakuje długofalowej polityki edukacyjnej. Dlatego obawiamy się, że sprowadzenie reform oświaty do cięć, w szybkim tempie doprowadzi do obniżenia jakości nauczania i wykluczenia społeczno-ekonomicznego wielu regionów Polski - pisze w swoim liście do prezydenta RP Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Co na to nauczyciele?
Nauczyciele zapytani wprost niechętnie wypowiadają się na temat proponowanych zmian, łatwiej przychodzi im to anonimowo na forum. Burzliwa dyskusja na naszym forum, która z samym tematem wątku nie ma nic wspólnego pokazuje dlaczego tak trudno o kompromis i wspólnie wypracowane rozwiązanie na wyższym szczeblu. W rozmowach obu stron często brakuje racjonalnej argumentacji i merytorycznych wypowiedzi, za to rządzi emocjonalne traktowanie tematu.

To na co zwracają uwagę nauczyciele to fakt, że mimo większego wymiaru urlopu, nie mają wpływu na jego termin. Mniejsza ilość godzin to często teoria, ponieważ nikt nie wlicza w nie czasu poświęconego na przygotowanie zajęć, sprawdzenie prac domowych, kartkówek. Urlop na poratowanie zdrowia jest często lekarstwem na nasilające się wypalenie zawodowe i nerwy, których w tej pracy trudno uniknąć. Nauczyciele to także nie jedyna grupa zawodowa, która cieszy się atrakcyjnymi przywilejami. Są one z góry znane, a droga do szkół jest otwarta.

- Osobiście uważam, że mamy pod wieloma względami dobrze, lepiej niż w innych zawodach - wakacje, ferie i inne weekendy, krótszy niż 8 godzin czas pracy w szkole (co nie znaczy, że nie pracujemy trochę w domu - raz więcej, raz mniej). Poza tym naprawdę droga wolna, warto chyba spróbować pracy w szkole, zmierzyć się z wyzwaniami jakie niesie ten zawód i skorzystać z przywilejów - pisze na naszym forum fiolka.

Ponieważ postulowane zmiany w Karcie nauczyciela uderzają w standardy od lat funkcjonujące w oświacie, sprzeciw środowisk nauczycielskich nikogo nie powinien dziwić. W odpowiedzi na propozycje samorządów Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadził sondaż na temat udziału w możliwej akcji protestacyjnej. 96 proc. ankietowanych nauczycieli i pracowników oświaty, czyli prawie 217 tys. osób jest gotowych poprzeć ewentualny protest w obronie obecnych przywilejów.

- Decyzję o ewentualnej akcji protestacyjnej Zarząd Główny ZNP podejmie wtedy, gdy samorządowe propozycje zmian w Karcie lub ustawie oświatowej poparte zostaną przez rząd lub przyjmą formę projektu aktów prawnych - poinformował Sławomir Broniarz.

Podczas dotychczasowych spotkań w MEN nie udało się wypracować wspólnego rozwiązania. Obie strony pozostają przy swoich racjach. Kolejne spotkanie odbędzie się pod koniec sierpnia.

Miejsca

Opinie (281) ponad 10 zablokowanych

  • urlopy zdrowotne dla nauczycieli

    Jestem przeciwna rocznym urlopom zdrowotnym dla nauczycieli.Bo niby dlaczego? A już niezrozumiałe jest dla mnie to,że po rocznym urlopie zdrowotnym przysługuje im urlop wypoczynkowy.To jest paranoja. Znam przypadki nauczycieli którzy już trzeci rok ciągną urlop zdrowotny,a w tym czasie pracują za granicą. I jeszcze jedno,przez koszta ponoszone przez państwo na urlopy zdrowotne.PRACOWNICY OBSŁUGI PRACUJĄCY W SZKOŁACH I PRZEDSZKOLACH NIE DOSTAJĄ PODWYŻEK. Czy to jest sprawiedliwe!

    • 0 1

  • pensja (1)

    nauczyciel prcuję 10 m-cy ,a 2 m-ce zarabia w czasie wakcji.
    Szacunek im się należy , udzielałem kiedyś korepetycji z matematyki, i czasami miałem wrażenie że chyba lepsza jest orka ugoru.

    • 10 1

    • zabracprzywileje

      Zabrac przywileje, trzynastki ,dodatki to hanba! Wymagać od nich, kontrolowac wyniki nauczania wprowadzic anonimowe ankiety uczniow i rodzicow(okaze sie, ze potrafia gnebić ofiare przemocy w szkole a nie jej pomoc, ze maja faworytow, , ze mszcza sie nawet za ladniejszy stroj czy lepszy samochod jesli obok opelka nauczycielki zaparkuje terenowy rodzica , nauczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ich skromnosci i kultury, sprawiedliwości.

      • 0 0

  • nasi nauczyciele (4)

    wam belfry się w głowach przewraca ferie wolne wakacje wolne wszystkie soboty wolne wycieczki jako pseudoopiekun pokrywaja uczniowie i k..wa jeszcze urlop na poratowanie zdrowia a jak ja mechanik samochodowy mam podratowac zdrowie pracodawca wali mnie w rogi bo daje najniższą krajowa na papierze a reszta pod stołem i zap..dalam po 10 godzin w warsztacie latem gorąco a zimna zimno moja córka przyszłoroczna maturzystka już melduje mi ,ze pani od matematyki zbiera chetnych na korki przed matura za grube pieniadze bo w normalnym czasie nauczyciele sie nie wyrabiaja z programem k..wa cały maj to pieprzone matury , rekolekcje i inne swieta wycieczki i walenie w trąbe a później to propozycja korepetycji wiem nie jest praca łatwa tak jak górnika ale to twój wybór zawodu i pracy a zasada jest prosta zgodziłóes sie za psa to szczekaj

    • 6 17

    • biedny mechanik

      było się gamoniu uczyć i zostać nauczycielem, miałbyś raj na ziemi!!!

      • 0 0

    • :P

      Oj, kiepsko ja widzę maturę Twojej córki skoro jako ojciec takim słownictwem operujesz. Córka będzie zaliczać łacinę?

      • 0 0

    • Trzeba było iść uczyć do szkoły matole, a nie grzebać w autach

      • 3 0

    • to znaczy że jak wybierasz trudny zawód to ma się zamknąć pysk i nie jęczeć? Jeśli tak bo tak wynika z Twojej wypowiedzi czemu Ty jęczysz że zimno, że gorąco, że pod stołem????

      • 2 2

  • Proponuję zacząć porządki w kraju od Donalda Bąka, ojca Józefa (3)

    i jego towarzyszy z PO,SLD,PSL itd...

    Potem wywalić na zbity pysk ze 30% urzędników administracji publicznej i samorządowej.

    Następnie wziąć się za tzw wymiar sprawiedliwości, tak żeby Temida nie musiała przewiazywać oczu żeby na nich nie patrzeć (czemu np. nie płacą składek ZUS tak jak plebs)

    No i gdzieś na tej liście pojawią się też nauczyciele...

    • 51 13

    • A konkordacik (1)

      Za 10 mld zł rocznie na utrzymanie watykańskich katabasów to co??????

      • 0 0

      • A raligia i Kapelani

        Za darmoche kto za to buli????????????????????

        • 0 0

    • powinno być

      PO,SLD,PSL,PIS, ruchu poparcia transwestytów itd...

      • 1 0

  • nagonka na nauczycieli (1)

    Nie chcę bić na darmo piany, bo w zasadzie wszystko zostało powiedziane, ale chciałam podzielić się informacją o moich zarobkach w oświacie. Ci, co powielają stereotypowe informacje na temat zarobków n-li niech najpierw dokładnie się dowiedzą a potem zabierają głos. Ja też mogę tu wymądrzać się nt. specyfiki pracy i przywilejach w innych zawodach, ale nie będę się wypowiadać, bo nie znam ich realiów. Otóż ja dostaję na rękę 2.278 zł ze wszystkimi dodatkami. Zaznaczam, że nie mam żadnych pożyczek. Do tej "oszałamiająco" wysokiej pensji dochodziłam przez 24 lata. Jestem zadowolona z mojego wyboru zawodu i z wiekiem coraz bardziej go doceniam, ale aby zostać nauczycielem nie wystarczy zdać maturę. W Studium Nauczycielskim spędziłam 6 lat nauki, potem 5 lat studiów wyższych i okazuje się, że aby utrzymać się w pracy muszę skończyć studia podyplomowe - 1,5 roku i to czasem nie jeden kierunek. Pomijam sprawę samodokształcania się na kursach, szkoleniach i warsztatach, które również są płatne i zabierają czas. Pomijam kwestię finansowania studiów, które nie jest bez znaczenia, ale nie o to mi chodzi. Rozumiem, że pani w kasie np. w Tesco ma bardzo ciężką pracę i nie zazdroszczę jej. Ale to również jej wybór. Ja jestem w stanie zastąpić panią w kasie, ale odwrotnie to niestety nie da rady!!!. W każdym zawodzie znajdziemy jakieś plusy i minusy i nie ma co czepiać się nauczycieli co roku pod koniec sierpnia, bo dziennikarze przypominają sobie o nas, bo początek roku szkolnego i temat na czasie. Trzeba lubić to, co się robi, bo inaczej to z żadnej pracy nie będziemy zadowoleni. A wszystkich, którzy zazdroszczą n-lom zapraszam na 5 letnie studia i przebycie drogi awansu zawodowego i również będą mieć tyle wolnego, a po 24 latach pracy również dostaną na rękę 2.278 zł. Co stoi na przeszkodzie???

    • 5 0

    • odp.

      zgadzam się z Panią w 100%. Takie właśnie są nasze zarobki.

      • 0 0

  • kpina

    ciekawa jestem, w jakiej szkole nauczyciel stażysta zarabia ponad 2 500zł?!!!!!!!!! Ja jestem nauczycielem kontraktowym, z pełnymi kwalifikacjami i mam wprawdzie około 3/4 etatu, ale moje wynagrodzenie brytto wynosi około 1850 zł. Można sprawdzić, jakie są stawki zarobków nauczycieli, sa przecież jawne!!!!! Chyba urzędnicy się pomylili i piszą o swoich zarobkach?
    Kocham swoja pracę, ale gdyby nie mój mąż, nie pracowałabym w szkole, bo zarobki są wręcz uwłaczające temu zawodowi. Dodam, że oprócz magisterki ma skończone dwa rodzaje studiów podyplomowych. I co Wy na to?????

    • 2 0

  • 3109zł brutto

    od dziś tyle zarabiam, pracując jako nauczyciel dyplomowany w Gdańsku - moje pensum to 25 + 2 (społeczne) +1 godzina na konultacje=28 godzin tygodniowo, nie licząc okienek i niewygodnego czasu pracy ('na drugą zmianę')

    • 1 0

  • (1)

    Jak średnio nauczyciel zarabia 4 tyś. jak osiągając najwyższy stopień (nauczyciela dyplomowanego) pensja BRUTTO wynosi 4600??? Sama od 10 lat pracuję w szkole (jestem nauczycielem mianowanym) i dostaję netto 1950 zł! Mocno się zastanawiam nad zmianą zawodu bo dzieci mają tylko prawa (a żadnych obowiązków np. uczenia się, rodzice roszczeniowi a pensja głodowa!!!

    • 13 0

    • Jak za niecałe 1/2 etatu to całkiem całkiem za pełen byłoby 3900 i do tego 3 miesiące wolnego w najlepszym czasie.A nie urlop w marcu by postojowego nie płacić a latem 12h dziennie.

      • 0 0

  • Znam nie jednego nauczyciela (43)

    Wciąż marudzą a więcej odpoczynku mają niż pracy.
    Obecnie są na dwumiesięcznym urlopie kto by tak nie chciał.
    A od września do czerwca po 8 czasem 6 a czasem 4 godziny dziennie pracują.
    Plus ferie przerwy świąteczne.
    No wybaczcie ale z pustego to i salomon nie naleje. jedynie strajki im w głowie.
    Tyle ile pracują tyle mają kasy. Za darmo nie ma kołacz.

    • 131 139

    • Bzdury! (11)

      Proponuje zatrudnić się na tydzień w pierwszej-lepszej szkole i wtedy sugeruje wypowiadać się w temacie urlopu dla n-el'i.
      a co do czasu pracy - niech n-el'e pracują po te '4h' dziennie, o których piszesz - i nie zabierają pracy do domu - zobaczymy co wtedy Twoje dziecko powie i czego się nauczy w takiej szkole.
      Pozdrawiam nieuka-Podatnika - który jest taki przeciwnikiem n-el'i gdyż pewnie był niezbyt rozgarniętym uczniem ;]

      • 25 23

      • mmmm (2)

        To niech pracują 8h dziennie i też nie będą zabierać pracy do domu, a jak zabiorą to przynajmniej poczują się też jak inni.
        Pracuje 8godzin dziennie i też zabieram prace do domu i jakoś nie zrzędzę, że jest mi źle i nie dobrze. Nie zaczynam protestować, że może jakieś przywileje by się przydały dla ludzi pracujących u prywaciarzy.
        Proponuje aby wszyscy ludzie którzy pracują w prywatnych firmach zebrali się w jednym grupowym proteście nam też się należą przywileje a co.....

        • 12 2

        • (1)

          Wielu nauczycieli nie sprzeciwiłoby się dłuższemu czasowi pracy, gdyby były ku temu warunki. W szkole jest okropnie głośno, brakuje sal, komputerów, krzeseł, właściwie wszystkiego, co pracownikowi jest potrzebne. Wielokrotnie wydaję własne pieniądze na materiały potrzebne do lekcji, do zajęć koła naukowego, do gazetek szkolnych. Osobiście spędzam w szkole ogromną ilość czasu, nie wychodzę wcześniej niż o 17.00, pracuję w tłoku i w hałasie. Często zmagam się z problemami rodzinnymi dzieci, z niewspółpracującymi, a wręcz szkodliwymi rodzicami, żyję ich zyciem, martwiąc się ciągle o wychowanie młodzieży. Staram sie nie narzekać, bo lubię swoją pracę. Myślę, że nie chodzi tu o bezmyśle sprzeciwianie się zmianom, a o sposób wprowadzania zmian. Nie można wymagać akceptacji reform, bez wcześniejszego zapewnienia odpowiednich warunków do pracy.

          • 16 1

          • w mojej pracy jest okropnie głośno ,do tego tempo pracy wymuszone taśmą produkcyjną, niema czasu wytrzeć nosa, a gdy wracam do domu po 10H to czekają dzieciaki ,by im pomóc bo Pan w szkole wrzeszczy i wyzywa od baranów ,jak czegoś nie rozumieją. Przestańcie bo wasze utyskiwania są żałosne, na szacunek trzeba zapracować. Wystarczy być uczciwym i rzetelnym. A większość nauczycieli odwala swoją pańszczyznę, nie uczą tylko realizują program. Od czasów moich szkolnych nic się nie zmieniło.Przychodzicie do pracy a ja muszę po was poprawiać bo wam się nie chce ,jesteście wypaleni,świeczki cz co?

            • 0 1

      • Czolem (3)

        A ja byłem nauczycielem. Zrezygnowałem z powodu braku prestiżu i rozwoju. Szanuję Waszą pracę ale narzekacie jak zadna inna grupa zawodowa. Macie to.systemowo we krwi, bo nie pracowaliscie nigdzie indziej. Nazywanie innych nieukami to wręcz slogan z law szkolnych. Ad REM Kapitalizm dla wszystkich bez przywilejow socjalnych dla wybranych!!!

        • 25 10

        • (1)

          Nie narzekamy tylko bronimy się przed jadem lejącym się ze wszą a ja akurat pracuję jeszcze gdzieś by utrzymać się i rodzinę i wiesz mi, że nie ma porównania, praca w szkole to zasuwanie stale na ogromnych obrotach. Lubię tą pracę bo daje mi wiele satysfakcji ale niestety muszę pracować gdzie indziej by móc się utrzymać i wiele bym dał za normalny 8 godzinny dzień w pracy w szkole a tym czasem jest tak rano 5 lekcji po południu znów szkole bo obowiązkowe konsultacje dla rodziców i do tego raz w miesiącu rada po 5 godzin lekko bo stale coś zmieniają i musimy być przecież na bieżąco, do tego jeszcze zebrania, indywidualne spotkania z rodzicami i szkolenia. To wszystko strasznie po rozsypywane powoduje, że tak naprawdę powinienem być stale w pracy. tak wiec chętnie popracuje 8 godzin, wyjdę z pracy mając wszystko za sobą i bez stresu, że jeszcze mnóstwo rzeczy muszę na jutro przygotować

          • 5 4

          • nauczyciel a nie zna podstaw gramatyki :o

            • 1 0

        • Zgadzam się - brak prestiżu, ale to wynika ze słabych zarobków

          Nikt nie narzekałby, jakby przyzwoicie płacili.
          A ty nie mów o barku prestiżu, tylko powiedz, ze odszedłeś, bo gdzie indziej lepiej płacą.
          I nie mieszaj bylych kolegów i koleżanek z błotem, bo w tym zawodzie pracują bardzo różni ludzie. Ty też pewnie masz wady.

          • 12 8

      • (2)

        przedmioty typu historia, geografia, bologia... ogólnie te których nie ma na maturze, a które moga być wybrane przez ucznia, zazwyczaj są prowadzone po 1 godzinie tygodniowo (chyba że jest to klasa z materiałem rozszerzonym) do tego w szkole jest zwykle po 2 nauczycieli jednego takiego przedmiotu.
        to w takim wypadku 4h*5dni daje 20 godz
        Jeśli szkoła jest duża i posiada klasy od A do E oraz niech to będzie technikum 4 letnie daje to łącznie 20 klas

        jeśli jeden nauczyciel w te 20 godz spokojnie wyrobi materiał, a zazwyczaj jest ich kilku to potem są dziwy ze małe pensje, mało pracy itp

        • 7 7

        • a co proponujesz? (1)

          Nauczyciel w 3 salach jednocześnie, czy może nauka dla ucznia od 6 rano do 20 z kilkoma dziurami w trakcie dnia?

          Zobaczcie przy okazji ile płaci się za kursy i szkolenia. 1000 zł za dwa dni. Czemu nikt się nie czepia tamtych nauczycieli? :)

          • 8 6

          • ponieważ oni nie narzekają

            • 9 3

      • Nie tak łatwo się zatrudnić jako nauczyciel

        Nikt łatwo posady nie odda

        • 34 7

    • zapraszam (9)

      jak nam tak dobrze, kto Ci bronił zostać nauczycielem ?:)

      • 50 35

      • a ty za jakie grzechy pokutujesz w tym nauczycielskim fachu?

        • 0 1

      • ksa (7)

        Jeśli ktoś jest ambitny, dobrze się uczy, na pewno nie wybiera zawodu nauczyciela.

        • 36 26

        • więc dlatego należy płacić więcej, aby zostali ambitni (6)

          Ja bym też nie został nauczycielem. Moja mam jest nauczycielką. Nie jest to zawód, na którym można zbić kokosy, a już na pewno nie przez pierwsze 5 lat (póki jesteś stażystą czy kontraktowym to są śmieszne pieniądze).

          Uważam, że nauczyciele powinni zarabiać dużo więcej, po to, aby nauczycielami chciało być wiele osób. Niestety często zdarza się, że nauczycielem zostaje ktoś, kto po prostu nie znalazłby pracy gdzie indziej :/

          Choć sam spotkałem wielu świetnych nauczycieli, którym wiele zawdzięczam.

          • 31 8

          • mmmm (4)

            A kto przez pierwsze 5 lat swojej kariery zawodowej zaraz po studiach zarabia kokosy. Nie znam osobiście ani jednej takiej osoby.
            Fakt nauczyciele mają ciężko, nie od parady funkcjonuje przysłowie,, obyś czyjeś dzieci uczył".
            Ale nie ma co aż tak narzekać. Standardowy wymiar czasu pracy to 40h/tygodniowo nauczyciele 18h/tyg. Urlop nawet nie idzie tego policzyć, standardowo 26 dni. Za każdym razem podawany jest argument że nikt nie liczy sprawdzonych zeszytów, kartkówek. Argument z d..... wyciągnięty bo to powinno się wliczać jako standardowe 40h i nie byłoby krzyku.
            A co ma powiedzieć przeciętny zjadacz chleba, praca po 8 godzin, bardzo często zostają po godzinach za które nikt nie płaci. Jak chcą iśc na urlop to się w pracy na krzywo patrzą, chorobowe to zwalniają.
            Więc nie ma co narzekać a trzeba zacząć pracować...

            • 23 12

            • Czyżby? (3)

              Znani mi inżynierowie juz po studiach zarabiają co najmniej 2 razy tyle, ile nauczyciele. Pamiętam moją 1. pensję - 850 zł na rekę, magister filologii z przygotowaniem pedagogicznym. Mój mąż zawsze więcej zarabiał - dużo więcej. Nadal jest to wielokrotność mojej pensji :(

              • 17 3

              • mmmm (1)

                Jasne że się tacy się znajdą.
                Twoja pierwsza pensja i tak była wyższa od mojej. Po studiach udało mi się ledwo co na staż z UP załapać za 554 zł netto. Więc nie marudźcie.
                A skoro mąż więcej zarabia to proponuje się przebranżowić, albo zrobić studia podyplomowe, nikt nikomu nie karze do końca życia byc nauczycielem.
                Jestem na rynku pracy około 5 lat aktualny pracodawca jest 6 pracodawcą, jak mi się nie podoba to szukam innej pracy, nie jest łatwo, ale nie marudzę a działam.

                • 9 5

              • xd

                "mmmm" no właśnie strasznie marudzisz i narzekasz, że inni mają lepiej.

                • 5 3

              • po co marudzisz?

                przecież jak mawiają nauczyciele: mogłaś zostać inzynierem, nikt Ci nie zabraniał.

                • 13 9

          • Jedno ale, a jak pozbędziesz się obecnych by zrobić miejsce ambitnym?

            W tej chwili i tak już jest zdecydowany nadmiar chętnych do nauczania niż miejsc, zwłaszcza przy ujemnym przyroście naturalnym.

            • 13 6

    • JA NAUCZYCIEL! (1)

      u mnie w szkole nauczyciele poszli na urlop 12 lipca, od 21 sierpnia już się pracuje. A pracować w roku szkolnym każdy nauczyciel pracuje 40 godzin!

      • 12 3

      • Super, ja mam w umowie zakaz brania urlopu w miesiącach od maja do października. Przy 3 spóźnieniu do pracy, czeka mnie rozmowa z przełożonym, przerwę śniadaniową mam 1 dziennie ( w czasie 8 h) to ja muszę zadbać o to aby być na bierząco z przepisami, za szkolenie po godzinach nikt mi nie zapłaci. Jeżeli nie będę podnosić swoich kwalifikacji ( na swój koszt) to w końcu podziękują mi za współpracę.
        Praca w sektorze poza budżetowym to codzienna walka : z klientami ( opryskliwi, nie płacą itp), z szefem, ze współpracownikami ( każdy uważa czy go ktoś nie wygryzie) , ale spoko - nie mogę narzekać , w końcu zarabiam 1600zł, urlop 26 dni, 2 dni opieki na dziecko, system premiowy nie istnieje, funduszu pracy nie ma - czyli 0 bonów na święta, 0 wczasów pod gruszą.

        • 0 0

    • (2)

      to ja Ci proponuje wejśc do grupy liczące 25 dzieci i pracuj 5 godz....bedziesz zmeczony! nie pracowałes jako nauczyciel to sie nie udzilaj.

      • 22 11

      • nnn (1)

        25 osób, 30 osób, kurna co to za argumenty, Chyba idąc na studia wiedzieliście że będziecie pracować w takich klasach. Nikt Wam oczu nie zamydlał, że będzie po 2 uczniów w klasie.

        Jak nie urok to s****zka z nauczycielami.

        Ja pracuje w zakładzie produkcyjnym, codziennie słyszę narzekania pracowników (ok 150osób) i co... Możemy się zamienić i na pewno wyjdzie tak że nasze prace są porównywalne. PRZESTAŃCIE JĘCZEĆ....

        • 13 11

        • taaa

          dzieci im w pracy przeszkadzają, no skandal normalnie! szkoła jest dla nauczycieli w Polsce. Tyle przywilejów nie ma żadna inna grupa. Wolne weekendy, wolne w najbardziej atrakcyjnych sezonach - zimą ferie i latem wakacje, wolne dni "robocze" przy długich weekendach. Ponadto urlop roczny PŁATNY!! ( bo gardło nadwyrężone) - kurcze telemarketer mówi więcej niż wy i nie ma takiego przywileju. Ponadto wszystkie te dowody uznania - czyli prezenciki od rodziców. W szkole mojego dziecka składka: na dzień nauczyciela, na zakończenie roku - i to już nie kwiaty tylko normalne prezenty. Popracujcie w innych zawodach to zobaczycie jak potrafi być miło. Na co można ze strony pracodawcy liczyć.

          • 0 0

    • (2)

      w lipcu rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych - sama się przeprowadza, w sierpniu - matury poprawkowe - same się przeprowadzają...ferie, święta, same wolne dni i kupa kasy, dlaczego nie pracujesz w szkole???

      • 2 5

      • Praca. (1)

        Czy wykonuje się tą pracę za darmo ??????????

        • 3 2

        • Tę pracę (rekrutacja, poprawkowe matury, egzaminy poprawkowe w sierpniu) wykonuje się w czasie wolnym, przeznaczonym na wypoczynek, czyli regenerację sił po starym roku szkolnym w oczekiwaniu na następny... a według opinii wielu osób tu wypowiadających się - nauczyciele mają za dużo wolnego. Żadnego dodatkowego wynagrodzenia za tę pracę w czasie urlopu nie przewidziano, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że taką pracę też wykonują nauczyciele. Więc co - uważasz, że pracować bez zapłaty? Kodeks pracy i Karta Nauczyciela nie przewidują pracy bez zapłaty, a za urlop wypoczynkowy dostaje się też wynagrodzenie. Tylko czy wtedy możemy mówić o wolnym czasie nauczycieli, o urlopie trwającym dwa miesiące???

          • 0 2

    • (9)

      Zmiany tak ale zero pracy w domu, urlop wtedy kiedy chcę a nie w wakacje gdy ceny wyjazdów są najwyższe i średnia krajowa.

      • 39 19

      • ok (7)

        o i na to się zgodzę, wychodząc ze szkoły nie chcę siedzieć po godzinach w domu, korzystając z własnego komputera,telefonu, prądu, drukarki i tuszu!!!!!

        • 46 15

        • (6)

          to siedz w szkole 8h ( zegarowych nie lekcyjnych!) i wtedy wystarczy Ci czasu na sprawdzenie klasowek i przygotowanie sie do zajec na kolejny dzien!!
          pracujecie czasem 2 czasem 4 godziny to i sie nie dziwcie ze w domu trzeba tez popracowac

          ja bym wolala w domu zrobic co trzeba nic gnic w pracy 8-10h bo ja sobie narzedzi pracy do domu wyniesc nie moge

          • 35 18

          • w pracy (1)

            Chciałabym miec miejce w pracy...a tak 1 komputer na 20 osob...i nawet swego biurka nie ma...nie mowiac o drukarce...paranoja...

            • 17 2

            • Problem jest taki, że ludzie myślą, że każdy nauczyciel ma biurko i własną klasę

              Zapominają, że z każdej klasy korzysta kilku nauczycieli. Gdy jeden nauczyciel kończy lekcje to drugi zaczyna. Gdzie ty chcesz aby on mógł usiąść? Może na korytarzu. Albo w 20 w pokoju nauczycielskim.

              To nawet w call center ludzie mają własne biurka.

              • 1 0

          • prawda 4h, ale (2)

            To są pełne 4h. Masz często 30-osobową klasę, materiał, który musisz przerobić, uczniów którzy nie zawsze są geniuszami i rodziców, po których te dzieci odziedziczyły głupotę...

            Jeśli nigdy nie uczyłeś raczej nie powinieneś się wypowiadać w takim tonie. Bycie słabym nauczycielem to rzeczywiście jest tak jak mówisz.

            Bycie dobrym nauczycielem to straszna harówka. Jeszcze trochę takich porządnych nauczycieli jest i choćby z tego powodu nie należy wrzucać wszystkich do jednego kosza.

            • 28 7

            • A inni jak siedzą, pełne 8h lub więcej. (1)

              A że praca stresująca i wymagająca to fakt, ale nie jest to jedyna taka, jest ich sporo więcej. Rozwydrzony dzieciak to problem (udzielałem korków jako student to pamiętam), 30 to pewnie olbrzymi problem. Ale nie lekceważyłbym rozwydrzonych klientów co sami nie wiedzą czego chcą i non-stop naciskają na zmianę zakresu projektu, przez których trzeba często siedzieć w robocie po 10 godzin.

              • 4 1

              • inni "siedzą" a nauczyciel zajmuje się 30-40 osobową klasą

                • 2 2

          • to tak jak wyżej

            jeśli ktoś zazdrości nauczycielom - niech sam idzie do szkoły i zazdrościć nie będzie :-)

            • 18 8

      • Ja też muszę materiały z pracy przynosić do domu, bo niemal co tydzień wprowadzają coś nowego, więc na pracę poświęcam więcej niż 8 godzin, regularnie zastaję "trochę" dłużej w pracy i nikt mi za to nie płaci, co miesiąc oceniają wyniki, jak jest gorzej, to program naprawczy - stresu mnóstwo, bo to również praca z Klientami; przez pierwsze 1,5 roku pracy, mój bezpośredni przełożony kazał przełożyć każdy z zaplanowanych wcześniej urlopów na inny termin. A w tym roku otrzymałam 20 zł podwyżki.
        Każdy ma coś, co mu w pracy nie odpowiada. Ale zawsze możne ją zmienić...

        Nie ma się co porównywać, jak się nie pracowało gdzieś indziej, to się nie wie, jak tam naprawdę jest...

        • 15 5

    • pacan !!!

      PACAN jest ten KTO TO NAPISŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 1 0

    • dlacego jeszcze nie jesteś nauczycielem skoro tak dobrze !!!!! Wielki błąd......

      • 4 5

    • szkoła oczami wyobraźni

      Tyś chyba niewiele do szkoły chodził ?

      • 8 8

  • Dla nierzetelnej autorki artykułu - dwója

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane