Gdańska filia Szkół Atena, która niedawno zmieniła nazwę na Szkoły Prusa, nie wypłaca wynagrodzeń swoim pracownikom. Poszkodowani nauczyciele na należne pensje czekają ponad rok. Zarząd spółki wciąż ich zwodzi, dlatego część nauczycieli szuka pomocy w sądzie.
2013-04-16 14:59
Sama pracowałam w Atenie przez 2 lata, jako nauczycielka matematyki i fizyki. Atena winna mi była blisko 4 tysiące. Pensje odzyskałam strasząc ich prawnikiem i sądem. Niestety odsetek nie odzyskałam. Nigdy Szkoły Atena nie stosowały się do umowy, często zmieniali zasady pracy a aneksów do umów żadnych nie było.Z chęcią stawiłabym się w sądzie jako świadek i poszkodowana by odzyskać swoje odsetki.
2013-04-16 18:55
Z tego co wiem Ateny powyrzucały tych nauczycieli co stale się spóźniali na zajęcia, a jakość ich pracy była nikła, byla u nas taka jedna mat/fiz "pożal się boże" co wiecznie ich nie było na zajęciach
2013-04-19 02:14
Doprawdy??...a może podacie jej nazwisko...skoro rzucacie nazwiskami na forum?
2013-04-16 18:59
Szkoły Atena to jedne z najlepszych szkół dla dorosłych szkoda że "wyszły" z Gdańska
2013-04-16 19:27
Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?
- Nie.
- I ja też nie.
- A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?
2013-04-16 19:46
Nie pamiętam aby taka osoba u nas pracowała jako nauczycielka mat fiz
2013-04-19 02:08
Jasne bo podałam nazwisko panieńskie:)zatrudniona byłam pod innym nazwiskiem, zresztą nazwiska nie powinno się udostępniać czyż nie? bo ja na to nie wyraziłam zgody...zatem mogę skontaktować się z prawnikiem...
2013-04-16 20:54
Pozdrowienia dla janusza b.
2013-04-16 20:55
trzeba być nierozsądnym aby do pracy chodzić miesiącami bez wynagrodzenia, cóż ja skończyłem tylko liceum, więc mogę się nie znać.
2013-04-16 21:20
Nie polecam szkół prywatnych. Ani uczniom do nauki ani nauczycielom do pracy. Mnie nikt nie oszukał, ale chciał. Zawód trudny, mam porównanie, zapraszam do spróbowania, ludzie wytrzymuja tu zwykle 3 miesiace. Ja pracuje kilka lat, nie jest łatwo, ale rozwijam się, targam wprawdzie papiery do domu i zwykle nie mam czasu na życie prywatne, nie stać mnie na najnowsze marki, ale tego nie potrzebuję i mimo wszystko do pracy idę z chęcią.
Argumenty typu dużo wolnego, nie do końca są trafione,o wielu sprawch Państwo nie wiecie, o dyżurach w dni nibywolne, o halówkach, wywiadówkach, konsultacjach, radach. Nie piszcie o 18 czy iluś godzinach bo to jest tylko ok. 20 % to sa godziny dydaktyczne jedynie. Inne argumenty pominę, proszę poznać prawde od naszej strony, a zapewniam, że bedzie mierzona wydajnosć pracy. Czasy trudne, młodzież trudna, rodzice trudni, ale chyba nie tak tragicznie trafiłam, bo jakoś i uczniowie sa ok, rodzice ok i szkoła super, na tyle, że warto za te grosze. Niemniej, rozumiem, ze nie każdy trafił w miarę zdrowe środowisko - ja bym nie wytrzymała i zwolniła się, w tym zawodzie chyba szczególnie trzeba mieć satysfajkcję z pracy, inaczej efekt będzie tragiczny w skutkach. Pozdrawiam i życzę mniej agresji, wiecej empatii i proszę nie porównywać z komuną, bo to nie te czasy i trąci złymi doświadczeniami z ławki szkolnej (sama mam nieciekawe i nie zczę sobie takich porównań).
2013-04-16 22:14
Podobno w Polsce pracuje 700-800 TYSIĘCY nauczycieli.
Ilu ich było od 1945r. ?
MILIONY.
Ludzie wykształceni, pracujący głowami, z dużą ilością czasu, nie wypruwający sobie żył tak, by wieczorami padać ze zmęczenia...
Ilu z tych milionów nauczycieli zapisało się czymś wielkim w historii Polski po 1945r.?
Ilu z nich mieliśmy sław ilu mężów stanu ilu wielkich ludzi ?
Cieniutko to widzę. Nie dziw, że elektrycy musieli chwytać za ster historii i kasę z SB.
2013-04-16 23:10
Skończy się zapewne jak z zeszłoroczną burzą wokół Szkoły Językó Obcych K&S, której właściciel pan S. Schmidt zawinął się do ciepłych krajów, nie płacąc ani nauczycielom, ani uczniom. Dla wymiaru sprawiedliwości złodziej jest niestety zawsze "nieuchwytny".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
