Kurierzy zrzeszeni w OPZZ Konfederacja Pracy skierowali do polskiego rządu manifest w sprawie "eksploatacji pracowników" przez Uber, Wolt i Glovo, a także przeciw modelowi elastycznego zatrudnienia, który realizuje aplikacja Tikrow. Krytykują praktyki biznesowe korporacji i apelują o regulacje warunków pracy w tzw. branży platformowej.
tak, zamawiam wyłącznie poprzez aplikacje
20%
czasami tak, jeśli nie ma innej możliwości
25%
nie zamawiam jedzenia na wynos
17%
W 2021 r. strajkowali kurierzy dowożący jedzenie w imieniu Glovo, w tym roku protestowali kurierzy pracujący dla platformy Pyszne.pl. Konflikty głównie dotyczą warunków rozliczeń. Problemy rozwiązywane są na bieżąco, ale według związkowców to za mało. Potrzebne są rozwiązania systemowe, o które apeluje OPZZ Konfederacja Pracy.
W manifeście znalazła się analiza negatywnych społecznie skutków modelu platformowego oraz żądania konkretnych zmian - przede wszystkim przyznania pracownikom platformowym podstawowych praw wynikających z Kodeksu pracy.
Strajk kurierów rozwożących posiłki
Czego oczekują autorzy manifestu? Proponują takie zmiany w pracy platformowej, jak: zapewnienie stabilności zarobków, prawa do płatnego urlopu, wprowadzenie rozwiązań gwarantujących przejrzystość stosowanych przez platformy algorytmów.
Manifest został przygotowany we współpracy z pracownikami akademickimi z UW, SGH i UWr oraz organizacją pozarządową "Instytut Spraw Publicznych" i zyskał poparcie Prezydium Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Tekst jest skierowany do polskiego rządu i dotyka kwestii procedowanej obecnie w Unii Europejskiej dyrektywy w sprawie warunków pracy w branży platformowej.
- Wraz z ekspansją aplikacji dostawczych i przewoźniczych normą codziennego życia w Polsce staje się korzystanie z usług biznesu działającego na granicy prawa i pozbawionego społecznej kontroli. Z postępującą wygodą konsumpcji idzie w parze wzrastający wyzysk, degradacja warunków zatrudnienia i skrajne uśmieciowienie stosunków pracy. Komisja Europejska podaje, że nawet 41 proc. czasu pracy w branży platformowej jest nieopłacane, a 55 proc. pracowników otrzymuje wynagrodzenie poniżej minimalnej krajowej. Widzimy, że pracownicy i pracownice w branżach platformowych pozbawieni są większości praw, które powinny im przysługiwać w zgodzie z polskim Kodeksem pracy - czytamy w manifeście.
Jak twierdzą autorzy apelu, przy bierności instytucji naszego państwa rozwija się system nieuregulowanej eksploatacji pracowników, inspirowany praktykami międzynarodowych korporacji.
- Mamy prawo obawiać się, że firmy, takie jak: Uber, Glovo, Wolt, będą stanowić awangardę uśmieciowienia rynku pracy. Ich rozwiązania stanowią inspirację dla dalszego uelastycznienia i prekaryzacji siły roboczej w Polsce. Dalszą degradację warunków zatrudnienia obserwujemy już na przykładzie aplikacji Tikrow, specjalizującej się w zarządzaniu pracownikami "na jeden dzień". Widzimy, jak "uberyzacja" zaczyna pojawiać się w handlu i gastronomii, a niedługo może objąć także inne sektory. Model platformowy oznacza brak prawa do uzwiązkowienia, płatnego urlopu, stałej stawki godzinowej, stałej liczby godzin pracy czy przewidywalności wynagrodzenia, a także niższą emeryturę w przyszłości, brak prawa do urlopu macierzyńskiego i chorobowego - czytamy w manifeście.