• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zostać menadżerem? Niezłomne zasady Michała Nowaka

Robert Kiewlicz
13 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
W biznesie ważne są niezłomne zasady. Jedna z naszych spółek ma w nazwie japońskie słowo "higasa" - co oznacza "parasol". Chronimy naszych inwestorów, ale też jesteśmy pracowici, precyzyjni, uczciwi i honorowi - twierdzi Michał Nowak, prezes EDS Retail Park.

W biznesie ważne są niezłomne zasady. Jedna z naszych spółek ma w nazwie japońskie słowo "higasa" - co oznacza "parasol". Chronimy naszych inwestorów, ale też jesteśmy pracowici, precyzyjni, uczciwi i honorowi - twierdzi Michał Nowak, prezes EDS Retail Park.

Ekspert w dziedzinie budownictwa, nieruchomości, finansów oraz miłośnik... sportów siłowych. O tym, że kariery nie robi się tylko przez przypadek i dlaczego bez szacunku droga do sukcesu będzie wyboista i pełna przeszkód, rozmawiamy z Michałem Nowakiem, prezesem EDS Retail Park. W poprzednim odcinku rozmawialiśmy z Robertem Raszczykiem, zastępcą dyrektora zarządzającego, prokurentem w Brands Polska i wykładowcą Szkoły Giełdowej przy Politechnice Gdańskiej. Kolejna rozmowa już w przyszłym miesiącu.



Czy każdy musi mieć plan kariery zawodowej? Jak go zbudować?

Michał Nowak: - Tak jak nie zbudujemy żadnego z naszych parków handlowych bez planu, tak nie da się bez planu ułożyć kariery zawodowej. Tym fundamentem powinna być edukacja, dobra praktyka i cenne inspiracje od bardziej doświadczonych osób. Choć znamy przypadki spektakularnych karier, które zapoczątkował zbieg okoliczności albo niespodziewany rozwój wypadków, to musimy pamiętać, że nikt nie zostaje mistrzem świata przez przypadek. Osobiście więc uważam, że najpierw zwyczajnie należy postawić sobie cel, a później znaleźć sposób na jego realizację i, co najważniejsze, być wytrwałym. Choć wydaje się to proste, takie nie jest.

Czy warto robić to już na etapie studiów, szkoły średniej? Jak?
W naszych spółkach bardzo mocno stawiamy na balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Zadowolony i spełniony pracownik z pasją i zadowoleniem podejmuje się swoich obowiązków i nowych wyzwań.

- Patrząc na to od strony pracodawcy, menadżera, im więcej doświadczenia, tym lepiej. Dlatego coraz więcej młodych osób decyduje się na technika. Te trójmiejskie mają dobrze dobrane profile i programy nauczania dopasowane do potrzeb rynkowych. Oczywiście dalsza edukacja na studiach nie musi być związana z tym samym kierunkiem, gdyż w ciągu tych kilku lat zainteresowania mogą się całkowicie zmienić.  

Z drugiej strony doskonale wiemy, że nastolatkowi trudno określić kierunek, w którym chce podążać. Więc ważna tu rola rodziny, by mądrze podpowiadała i kierowała i, wracając do pierwszego pytania, próbowała w miarę możliwości wesprzeć w drodze do zbudowania dobrego planu na karierę.

Jak długo szukał pan pierwszej pracy? Jaka była to praca?

- Zacząłem dość szybko pracować - moim pierwszym zajęciem było wkładanie ulotek do gazet. Miałem wówczas 14 lat. A jako 17/18-latek prowadziłem już pierwszy biznes...

Czy pamięta pan swoją pierwszą wypłatę? Jak ta kwota ewoluowała, o ile procent jest wyższa dziś od ówczesnej?

- Tak, pamiętam. I to doskonale! Gdyż jej nie otrzymałem.

Jak przygotować się do swojej pierwszej rozmowy o pracę?

- Patrząc na problem, z jakim boryka się obecnie większość pracodawców, to po prostu na nią przyjść. Mówiąc już bardziej poważnie, rekrutacja zaczyna się od momentu wysłania CV. Niepojawienie się na umówionej rozmowie, a jest to w ostatnich czasach nagminne w wielu firmach, w dodatku bez wcześniejszej informacji, jest okazaniem braku szacunku.

Ważniejsze są studia i liczne kursy czy wiedza praktyczna?

- W mojej ocenie wszystko, po kolei. Akurat w moim przypadku pewne elementy się pokrywały. Studiowałem business and managment na University of Westminster. Zajęcia prowadzone były przez praktyków, zatem już w trakcie studiów uczyłem się, bazując na aktualnych przypadkach i zagadnieniach rynkowych. Miałem także to szczęście, że pracowałem jednocześnie w branży budowlanej, na bardzo wymagającym rynku. Te doświadczenia dały podwaliny pod naszą spółkę i aktualną działalność.

Michał Nowak to ekspert w dziedzinie budownictwa, nieruchomości oraz finansów. Solidną edukację i jednocześnie doświadczenie zawodowe zdobył w Londynie, studiując na kierunku business and managment prowadzonym przez University of Westminster. Michał Nowak to ekspert w dziedzinie budownictwa, nieruchomości oraz finansów. Solidną edukację i jednocześnie doświadczenie zawodowe zdobył w Londynie, studiując na kierunku business and managment prowadzonym przez University of Westminster.

Co może jeszcze pomóc we wspinaczce na kolejne szczeble kariery zawodowej?

- Niezłomne zasady. Nie bez przyczyny jedna z naszych spółek ma w nazwie japońskie słowo "higasa". Po japońsku oznacza to "parasol". Chronimy naszych inwestorów, ale też jesteśmy pracowici, precyzyjni, uczciwi i honorowi.

Skąd wiadomo, czy nadajemy się na stanowisko kierownicze? Jak to sprawdzić?
Szalenie ważny jest szacunek. Bez niego droga do sukcesu będzie wyboista i pełna przeszkód.

- Pewne cechy widać już bardzo wcześnie. Nawet w szkole. Dzieci, które garną się do roli gospodarza, biorą czyny udział w życiu klasy, szkoły... to są potencjalni liderzy. I znowu duża w tym rola rodziny, by umiejętnie tym pokierować, wykorzystać. To także zadanie dla nauczycieli, wychowawców. Tylko czy każdy jest tego świadom? Tutaj znów wrócę do nawykowego stawiania sobie celów, krótkoterminowych i długoterminowych - od chęci zrealizowania jakiegoś marzenia czy projektu wszystko się zaczyna.

- Jakie ma pan kryteria sukcesu? Co jest najważniejsze, aby go osiągnąć?

- Determinacja, wiara we własne możliwości, dobrze dobrany zespół i długofalowy plan.


- Jak szybko rozwinąć swój potencjał i się nie wypalić?


W tym aspekcie sądzę, że należy polegać na świadomości siebie. Jeśli na przykład wiemy, że szybko się nudzimy nowymi zagadnieniami albo mamy problem z motywacją, to już połowa sukcesu. Znając swoje słabsze strony, możemy tak planować działania, by unikać raf.

Ważniejsza jest pewność siebie i odwaga czy wrażliwość i talent?

- W naturze istotna jest równowaga. Jakiekolwiek jej zakłócenie prędzej czy później prowadzi do utraty stabilności. Więc osobiście uważam, że warto dbać o wszystkie te cechy, by w określonych sytuacjach móc sięgnąć po odpowiednie "narzędzie".
 
Jakie są najgorsze cechy menedżera?
Najpierw zwyczajnie należy postawić sobie cel, a później znaleźć sposób na jego realizację i, co najważniejsze, być wytrwałym. Choć wydaje się to proste, takie nie jest.

- Nieumiejętne korzystanie z zasobów ludzkich, niedocenianie swoich współpracowników, brak jasnych zasad i określonego kierunku. Pracownicy, tak samo jak zarząd, powinni wiedzieć, dokąd zmierza firma. Szalenie ważny jest także szacunek. Bez niego droga do sukcesu będzie wyboista i pełna przeszkód.

Czy ważniejsze jest zadowolenie z pracy czy z życia prywatnego? Jak to pogodzić?

- W naszych spółkach bardzo mocno stawiamy na balans pomiędzy jednym i drugim. Zadowolony i spełniony pracownik z pasją i zadowoleniem podejmuje się swoich obowiązków i nowych wyzwań. A same wyzwania warto stawiać sobie zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, gdyż moim zdaniem tylko wówczas będziemy czuć się spełnieni.

Jak motywuje pan siebie, jak swój zespół?

- Prowadzimy nowatorskie przedsięwzięcia, w oparciu o rzadko  spotykany w Polsce i w branży deweloperskiej oraz inwestycyjnej model. To pozwala nam działać z dużą energią. Dodatkowo odnosimy znaczące sukcesy. Dla przykładu w Opatowie udało się nam zrealizować projekt, którego w branży wielu się obawiało. Więc zastrzyk pozytywnej energii i motywacja jest spora. 

W jaki sposób radzi sobie pan z problemami, stresem?

- Dużo uwagi poświęcam rodzinie, spędzając z nią wiele radosnych chwil. Pomimo licznych podróży zagranicznych, ale także w Polsce, staram się także uprawiać sport i żyć aktywnie. Trenuję sporty siłowe, biegam. Wychodzę poza swoją tzw. strefę komfortu. Wiosną wraz z jednym ze wspólników planujemy udział w wariancie biegu survivalowego na trasie ponad 20 km.

Jesteś doświadczonym menadżerem? Chciałbyś podzielić się swoją praktyczną wiedzą z osobami, które planują czy właśnie rozpoczęły karierę? Skontaktuj się z autorem.

Miejsca

Opinie (79) ponad 20 zablokowanych

  • a Marta pracuje jeszcze :)

    • 10 1

  • mi

    "Znając swoje słabsze strony, możemy tak planować działania, by unikać raf." to akurat mi się podoba

    • 4 0

  • z których on nowaków - zegarkowych czy mięsnych?

    • 14 3

  • masz znajomosci, masz możliwości, proste????

    reszta ma zakasać rękawy i zapiepszać na parki, lancze, iwenty, tańce firomowe itd

    • 26 3

  • było sobie 2 żółnierzy (1)

    pierwszy z nich aparycja prawdziwego zabijaki, z zasadami, akcent na własne zdanie, niezłomny, a do tego uczciwy, twardy, ale dobry człowiek. drugi z nich aparycja hipstera, chorągiewka na wietrze, w zależności od sytuacji raz jednemu wchodził bez wazeliny raz drugiemu, potem raz na jednego gadał, potem na tego drugiego. Jak myślicie jaki był ostateczny efekt w karierze obydwu żołnierzy?

    • 34 2

    • Dokładnie

      dobry menadżer jest jak chorągiewka - tacy właśnie odnoszą sukces w tej branży. Musisz słuchać co mówi zarząd, rada nadzorcza czy inwestorzy, i robić wszystko pod ich dyktando. W skrajnych sytuacjach zawsze potwierdzać to co mówią, a nawet jak nie maja racji przekonać ich, że mają. Smutne ale prawdziwe.

      Do tego dobrze być synem/córką prezesa (równie śliskiego), który bez mrugnięcia okiem da awans lub referencje i nagle z kogoś kto nosi np rysunki na maszyny lub kawę stajesz się menadżerem.....

      • 19 1

  • Nie chcę być managerem, chcę zarabiać pieniądze.

    • 48 0

  • Lider = ego.

    • 20 3

  • Zasady kariery są od zarania dziejów takie same. Trzeba utrącić konkurenta do stołka.

    • 55 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane