• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak rozmawiać o wynagrodzeniu podczas rekrutacji

Agnieszka Śladkowska
22 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
-Rekruter oczekuje zaangażowania i dojrzałości  ze strony kandydata. Natomiast w przypadku rozbieżności w obszarze oczekiwań finansowych a możliwości przedsiębiorstwa, rekruter może być naszym rzecznikiem. Warto o tym pamiętać - zauważa Marzena Miler-Kosewska.
-Rekruter oczekuje zaangażowania i dojrzałości  ze strony kandydata. Natomiast w przypadku rozbieżności w obszarze oczekiwań finansowych a możliwości przedsiębiorstwa, rekruter może być naszym rzecznikiem. Warto o tym pamiętać - zauważa Marzena Miler-Kosewska.

"Czy muszę odpowiadać na to pytanie?" "O nie, wiedziałem, że pani o to zapyta!" "To moje znienawidzone pytanie." "Tyle, ile chcecie dać." "Właśnie chciałam zapytać, jaki jest budżet na to stanowisko." "Jestem elastyczna, proszę powiedzieć, ile możecie mi zapłacić." Odpowiedzi na pytanie o oczekiwania finansowe są przeróżne. Często podczas całej rozmowy to właśnie pytanie o wynagrodzenie sprawia największe problemy, a przecież to jedyny pewny punkt każdej rozmowy.


Czy zdarzyło Ci się, że dostałeś wyższe wynagrodzenie niż podane w oczekiwaniach podczas rozmowy rekrutacyjnej?


Pytanie o wynagrodzenie często pada na samym końcu spotkania rekrutacyjnego razem z drugim "technicznym" pytaniem o okres, w jakim kandydat jest gotowy podjąć nową pracę. Cel jednego, jak i drugiego jest prosty. - Chcemy sprawdzić, czy kandydat również w tych aspektach dopasowuje się do naszych potrzeb i możliwości - stwierdza Marzena Miler-KosewskaAdecco.

Choć rekruter może nas zaskoczyć pytaniami "z kapelusza", tego pytania o zarobki możemy być pewni. Jednak to właśnie rozmowa o finansach jest często najbardziej problematycznym momentem rekrutacji. Nadal część kandydatów zaczyna robić coraz bardziej przemyślane uniki, żeby przesunąć odpowiedź w czasie lub próbuje zbyć sytuację żartem. Na naszym forum w wątku Ile chce Pan Pani zarabiać padają różne rady, jak wybrnąć z sytuacji. Niestety, nierzadko są to rady mocno chybione.

Odpowiedzi: maksymalną stawkę, którą są mi Państwo w stanie zaoferować czy milion złotych - to te z rekrutacyjnego koszmaru. Kwestia wynagrodzenia jest istotna, dlaczego więc ją marginalizujemy, pozwalając sobie na brak konkretów?

- Załóżmy, że pracodawca ma przeznaczone 2 tys. zł na dane stanowisko, a ja podam, że chciałabym zarabiać 2,5 tys. zł. Pracodawca myśli, że nie stać go na mnie, a w gruncie rzeczy jakby mi zaproponował 1,8 tys. zł, też bym się zgodziła - tłumaczy swoją niechęć do podawania kwoty na rozmowie ~nn, jedna z naszych forumowiczek.
Nic bardziej mylnego. - Rekruter chce otrzymać konkretną odpowiedź. Chce, żeby przyszły pracownik był zadowolony ze swojej pracy, ale też płacy - mówi Agnieszka Zielińska z hotelu Mera Spa.

Rekruterzy liczą, że kandydat, przygotowując się do rozmowy, przygotował się także do odpowiedzi na to bardzo istotne, bo decydujące o fundamentalnej kwestii zapłaty za pracę, pytanie. - Pracodawca spodziewa się przede wszystkim profesjonalnego i poważnego podejścia do tematu. Jeżeli aplikant jest zawstydzony, śmieje się, próbuje obrócić pytania w żart, to znaczy, że nie jest przygotowany do rozmowy. Rozmowa na temat wynagrodzenia niczym się nie różni od rozmowy np. o zakresie obowiązków - tłumaczy Daria Kreft z Afroalko, sieci sklepów w Trójmieście.

Pytanie o zarobki ma jeszcze jedno zadanie. Daje nam informacje, na ile dana osoba orientuje się w branży, do której aplikuje. - Pracodawca oczekuje rozeznania w zarobkach. To oznacza, że ktoś wcześniej zbadał rynek, wie, ile zarabiają osoby na podobnych stanowiskach, podpytał albo sprawdził w internecie, np. w dostępnych raportach wynagrodzeń - wyjaśnia pracownik działu HR Astek.

Jak więc odpowiadać na pytanie o zarobki? - Najlepiej przedstawić widełki, zaznaczyć, że po przeanalizowaniu zakresu obowiązków, godzin pracy itp. uważa się daną kwotę za satysfakcjonującą i motywującą - radzi Daria Kreft z Afroalko.

Jeśli dobrze wybrnęliśmy z pytania o wynagrodzenie, możemy jeszcze stracić na argumentacji. Zastanówmy się dwa razy zanim zaczniemy wymieniać raty swoich kredytów, wysokość rachunków za prąd i gaz, a także zamiłowanie do nowych zestawów klocków lego naszego dziecka. Rekrutera dużo bardziej interesują nasze doświadczenie i zdobyte kwalifikacje.

- Argumenty dotyczące prywatnych zobowiązań finansowych lepiej jest zachować dla siebie. Profesjonalne podejście do tematu kandydat zaprezentować może, opierając się na zakresie obowiązków, jakie będą do niego należały oraz zmierzeniem się z oczekiwaniami pracodawcy. Mówiąc o wynagrodzeniu, możemy wziąć też pod uwagę analizę własnych słabych i mocnych stron oraz odniesienie się do raportów płacowych, uwzględniających zarówno profil stanowiska, jak i branżę firmy oraz jej lokalizację - sugeruje Kamila Pyszka, specjalista ds. zarządzania zasobami ludzkimi w BEST SA.

Kto powinien zacząć rozmowę o finansach? Bez wątpienia gospodarz spotkania. - W czasie rozmowy kwalifikacyjnej nie wypada nam rozpocząć od tematu naszego wynagrodzenia. Poruszenie tej kwestii leży po stronie potencjalnego pracodawcy. Powinniśmy zatem uzbroić się w cierpliwość, bo prędzej czy później pytanie o oczekiwania finansowe zostanie zadane - tłumaczy Piotr Resmarowski z firmy Karczewski Doradztwo Personalne.
Sprawdzając oczekiwania kandydata, chcemy też zobaczyć, czy kwota, którą przeznaczyliśmy jest atrakcyjna i wystarczająca. Gdyby kolejność została odwrócona, nie wiedzielibyśmy, czy kandydat zgadza się na naszą ofertę, ponieważ akurat nie ma pracy, ale od razu będzie szukał nowej, która spełni jego potrzeby, czy faktycznie będzie usatysfakcjonowany.

Przygotowując się do rozmowy, warto poza kwotą na rękę zorientować się także w kwotach brutto. I przede wszystkim znać różnicę między nimi. Chyba każdy rekruter miał w swoim życiu kandydata, który poproszony o doprecyzowanie, czy chodzi o kwotę wynagrodzenia brutto czy netto patrzył jak zahipnotyzowany, lub rzucał niedbale "to już bez różnicy".

Miejsca

Opinie (219) 2 zablokowane

  • cytat: "Na naszym forum w wątku Ile chce Pan Pani zarabiać padają różne rady, jak wybrnąć z sytuacji." (5)

    "...WYBRNĄĆ.." ?? z rozmowy o pieniądzach za pracę?
    ha ha ha ha

    przecież to podstawowa sprawa, kwestia finansowa w umowie o pracę.

    • 43 1

    • mylisz sie ! dzis jest inaczej. (4)

      Ludzie realnie malo potrafia a mysla ze sie gdzies nadaja i wiele oczekuja w zamian . Jak mozesz oczekiwac wielkiej pensji skoro jeszcze nawet tygodnia nie popracowalas u kogos aby ten ktos zobaczyl ze jestes w swoim zawodzie naprawde super fachowcem ktoremu mozna dac nawet 6000. To ze ktos sklada CV to zbyt malo. Popracuj trzy dni na probe i zaoferuj ze zrobisz to darmo aby pokazac ze faktycznie powinni ci dac 6000 a nie 1300....... Nie moze byc tak ze ktos na papierze niby wie wszystko i duzo gada a potem w praktyce sie okazuje ze kafelki przez niego polozone odpadaja a rura przecieka i kran odpada etc ---to tylko taki '' przyslowiowy przyklad '' bo potem sa tragedie ze na tokarce rece komus urywa bo myslal ze jest super tokarzem :). Suche CV to zbyt malo bo jest duzo firm gdzie stoi sprzet za miliony dolarow i jak nie bedzie go obslugiwal super fachowiec to moze firme do ruiny doprowadzic gdyz czegos zapomni i cos zle wcisnie a prasa innemu reke zmiazdzy i tylko czapka i buty zostania po koledze przy prasie :) niby smieszne ale tak moze byc !

      • 3 15

      • (3)

        "jeszcze nawet tygodnia nie popracowalas u kogos aby ten ktos zobaczyl ze jestes w swoim zawodzie naprawde super fachowcem" - zakładasz, że ktoś zielony aplikuje tylko na podstawie swojego zaangażowania. Że da radę, a tematu nie zna. A co, jeżeli jest w danej dziedzinie fachowcem w jakiejś firmie i aplikuje do innej, zajmujacej się tym samym, na to samo stanowisko? To co... ma się wykazywać?

        Poza tym, z Twojego postu wynika, że istnieje dla Ciebie tylko praca fizyczna (przy taśmie). Wyobraź sobie, że są stanowiska i zawody, w których płaci się za myślenie, a nie wykonywanie pracy jak robot.

        • 13 0

        • skoro wiec '' Olo'' jestes taka / i super to skad masz czas na bzdety w necie ?:) (2)

          gadasz o fachowosci a tak naprawde zalisz sie i toniesz w frustracji :)......tylko nie pisz ze akurat masz pensje 100000000000000000 a piszesz bo masz czas wolny lub urlop :).

          • 1 9

          • Ja frustrat? Żalę się? Naprawdę to wywnioskowałeś z mojego postu???? ;) (1)

            Mam taką pracę, że ważne są efekty, a nie godziny "przesiedziane". Nie ma znaczenia, czy jest to 1 godz. czy 10 - efekt ma być. Jak jest - jest luz.

            Dla Twojej informacji - właśnie sobie siedzę przy swoim biurku w chacie, patrzę za okno i siorbię kawę.

            PS. Nie urzędnik i nie bezrobotny.

            • 6 0

            • Siorbię kawę... szczyt dobrych manier..naprawdę!

              Nic tylko pozazdrościć.. Ludzie na poziomie kawę piją...

              • 1 3

  • zarobek

    pracuje na poczcie polskiej jako listonosz stawka netto 1350 zl smiech na sali

    • 6 1

  • Komentarz

    Najlepiej pracować za darmo,aby pracodawca mógł wyjechać na" karaiby". Co kraj to obyczaj.

    • 8 0

  • HAHAHAHAHA (4)

    "Natomiast w przypadku rozbieżności w obszarze oczekiwań finansowych a możliwości przedsiębiorstwa, rekruter może być naszym rzecznikiem."

    Ale się uśmiałem.

    • 19 0

    • tez popuscilem ze smiechu ....................

      "rekruter może być naszym rzecznikiem " cha cha cha cha cha uj to sie nadaje na DEMOTYWATORY ................... uuuuuuu

      • 3 0

    • Nie smiej sie tylko szukaj lepiej

      No mi rekruter wynegocjowal pensje w nowej pracy o 30 procent wyzsza:) I na rozmowie byl juz luz.

      • 0 3

    • To też jest dobre

      Chce, żeby przyszły pracownik był zadowolony ze swojej pracy, ale też płacy

      • 3 0

    • ale jak brzmi ?

      • 2 0

  • W czasie interview nigdy nie zahaczac o sprawy finansowe. (1)

    Przedtem jednak za nim pojdziesz na rozmowe nalezy zebrac wszystko co mozliwe na temat kompanii gdzie bedziesz mial takie interview. Zeby nie bylo tak ze wszystko tam dla ciebie okazalo sie niespodzianka. Pracodawcy bardzo chwala sobie gdy kandydat dolozyl maximum wysilku aby poznac strukture przesiebiorstwa. Dzisiaj na Google jest to mozliwe. Pozniej juz w czasie rozmowy kwalifikacyjnej starac sie zdobyc jak najwiecej informacji od pracodawcy aby samemu upewnic sie czy jest sie w stanie zaspokoic jego wszystkie wymagania. Wtedy bedziesz mial pewnosc czego mozesz oczekiwac I pod tym kontem rozpatrywac swoje wymagania finansowe. I to pracodawca wzglednie agencja rekrutacyjna musi rozpoczac temat wynagrodzenia a nie kandydat. Twoim zadaniem jest upewnic pracodawce ze chcesz rozpoczac prace wedlug swoich kwalifikacji w bardzo interesujacym i obiecujacym kierunku. Entuzjazm i pewnosc siebie sa niezwykle wazne i takze nastawienie towarzyskie. Poniewaz pracodawca bedzie chcial wybadac jak dlugo czasu zabierze abys plynnie bez wstrzasow wspolpracowal z jego juz od dawna pracujacymi ludzmi w zespole. Zwykle finance sa ostatnia pozycja poruszana na interview. Jezeli wydaje sie tobie ze to co oferuja jest malo to zapytaj jakie sa mozliwosci awansu. Czasem lepij dostac na poczatku mniej i pracowac dluzej niz otrzymac wysoka gaze a po dwoch tygodniach pozegnac sie z mniej przyjemnymi wspomnieniami. Praca najwazniejsza. To po pierwsze szczegolnie dla swiezych absolwentow wyzszych uczelni. Kiedy popracujesz z jakis rok to mozesz po cichu szukac w miedzyczasie czegos nowego. Bedziesz mial w swoim CV jakies doswiadczenie zawodowe. Nie obnosic sie z tym. To ma byc twoj secret.

    • 7 5

    • Twoja podpowiedź jest dobra dla "surowych". Dlatego masz okejkę ode mnie.

      • 2 0

  • kiedyś szukałem pracy (1)

    wysłałem cv w parę miejsc i jak dzwonili to na wstępie mówiłem jaki poziom wynagrodzenia mnie interesuje aby wszystkim zaoszczędzić czasu, jedna firma od razu zaprosiła mnie na rozmowę za bezpośrednie podejście do sprawy

    innym razem po rozmowie kwalifikacyjnej kiedy już było wiadomo że moi konkurenci chcieli 45% mojego wynagrodzenia odmówiłem dalszych rozmów ale zaprosiłem rekrutującego dyrektora na obiad bo doszedłem do wniosku że firma jest dość biedna i nie stać ich raczej na taki rarytas jak obiad w restauracji, był w szoku i nawet nie wiedział jak odmówić., jego minę pamiętam do dzisiaj.. :-)

    na rozmowę trzeba iść wyluzowanym i wyjść kiedy dociera do nas świadomość że nikt nie traktuje nas jak partnera a jedynie jak statystykę

    na szczęście nie musiałem odbywać wielu rozmów kwalifikacyjnych w życiu a moim ulubionym tekstem jest "nie stać was na mnie" :-)

    powodzenia dla tych co szukają pracy

    • 20 1

    • tekst z zaproszeniem na obiad świetny!! ;) pozdrawiam i dziękuję za podpowiedź

      • 2 0

  • Jestem gotów pracować za każde pieniądze, bo zależy mi na tej pracy. (2)

    Wiadomo przecież, że w PL standard to 1300 zł netto, a jak ktoś chce dobrze zarabiać to ucieka z kraju.

    • 40 14

    • najpier niech powiedzą

      o jaką kasę chodzi, a później ja im powiem czy wogóle chce mi się robić

      • 2 0

    • takie demonizowanie

      Staż wakacyjny w branży IT w Gdańsku, 2 rok automatyki i robotyki na PG, bez doświadczenia, 1400zł netto. Jeśli za "głupi" (oczywiście z cudzysłowie bo wiele rzeczy poznaje i się uczę w praktyce) staż dla ludzi którzy oprócz własnych umiejętności nie mają nic (bo na 2 roku to co najwyżej teorie jakąś się zna) to chyba mam podstawy wierzyć że jak nabiorę doświadczenia i może skończę studia będę spokojnie więcej zarabiał.

      • 1 6

  • W ogłoszeniu (3)

    Wynagrodzenie dla danego stanowiska powinno być podawane w ogłoszeniu o pracę, szanowni eksperci od HR-u.
    No chyba że pracodawca wstydzi się je podawać :-) Zgadnijcie dlaczego.

    • 152 0

    • No dobra, ale jeżeli górny pułap to 2 x tyle co dolny pułap, to praktycznie żadne widełki :)

      • 0 0

    • HR-owcy nie mieliby roboty. W tej chwili czytaja setki CV i spotykają się z dziesiątkami kandydatów. Gdyby od razu napisali ile płacą, mieliby znacznie mniej roboty. I redukcja etatów gotowa. Płace ukrywają we własnym interesie:)

      • 37 0

    • na zachodzie to normalka, przynajmniej wiesz czego sie mozesz spodziewac i czy w ogole zawracac sobie glowe przygotowaniem do rozmowy itp. no chyba ze pracy w ogole nie masz. ale i tak z szacunku dla potencjalnych pracownikow powinno sie podawac wynagrodzenie w ogloszeniu

      • 28 0

  • !!!

    a najlepsze jest to ,że niektórzy pracodawcy osobie która chce podjąć pracę jeszcze jak gdyby bez większej znajomości branży,oferują pierwsze dni za darmo.Ot taka przypadłość

    • 4 0

  • Wołasz tyle za ile byś zmienił obecną pracę, a jak jej nie masz to tyle żeby cie wzięli, logiczne. (7)

    To tak jak ze sprzedażą samochodu, jak ci nie zależy to dajesz wysoka cenę, a nuż znajdzie się naiwniak, a jak chcesz szybko sprzedać to wołasz mało.

    • 22 0

    • I to chyba jest najrozsądniejsza wypowiedź w tym temacie...

      • 0 0

    • (2)

      brutto dla pracownika? bez przesady, to jak podawanie dlugosci meskiego ....... razem z kregoslupem

      • 22 2

      • (1)

        Kwota netto niestety się zmienia zależnie od otrzymywania innych dochodow i/lub rozliczania razem z małżonkiem itp. Kwota brutto pozostaje zawsze taka sama i zaleznie od swojej sytuacji mozna sobie wyliczyc ile to wychodzi.
        O netto rozmawiają tylko ułomni, którzy nie potrafia tego policzyć lub wpisać do kalkulatora płac

        • 4 15

        • Przyjacielu czyli Twoja partnerka cieszy się kiedy mówisz jaki jest długi. Ty mierzysz wraz z kręgosłupem :-)

          • 7 1

    • chyba netto (2)

      Kogo z młodych obchodzi płaca brutto przecież liczy się ile dostaniesz na rękę. A to że kwota brutto brzmi godniej w ustach pracodawcy to dla mnie żadna frajda. Ja zarabiam 5000 i co z tego jak prawie 30% to podatki i inne haracze.

      • 17 1

      • podawanie netto to przejaw nieprofesjonalizmu (1)

        pracodawca ponosi koszt brutto i to go obchodzi a twoje netto to twoj przyziemny dramat

        • 4 17

        • Pracodawca ponosi wyższy koszt niż pensja brutto, bo dokłada jeszcze swoją część na składki;P

          • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

  • Praca Ostatni post: 1 tydzień temu
    (1 post)

Najczęściej czytane