- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (111 opinii)
- 2 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Gdynia: bezrobotni-biznesmeni bez dotacji
Wniosek o jednorazową dotację dla bezrobotnych, otwierających działalność gospodarczą można złożyć, ale nawet jeśli nie będzie w nim błędów i zostanie zaakceptowany, Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni nie gwarantuje otrzymania pieniędzy.
Zarejestrował się w gdyńskim Powiatowym Urzędzie Pracy i wypełnił wniosek o bezzwrotną dotację dla rozpoczynających działalność gospodarczą. Złożył wszystkie dokumenty, a po 30 dniach otrzymał odpowiedź.
- Pozytywną! Byłem bardzo zadowolony, PUP postanowił przyznać nam środki, o jakie wnioskowaliśmy. Ale na razie nic nie dostaliśmy, a koszty rosną. By dostać dotację trzeba m.in. mieć status bezrobotnego i tytuł prawny do lokalu, w którym będzie prowadzona działalność, a rozpocząć ją można tylko po otrzymaniu dotacji, inaczej pieniądze przepadają - wylicza gdynianin.
Czekając nad dotację, pan Andrzej musiał już zapłacić czynsz za dwa miesiące wynajmu lokalu i kaucję. Ale nic oprócz remontu nie może w nim zrobić, by pieniądze nie trafiły do kogoś innego. W podobnej sytuacji są dziesiątki osób, bo PUP nie ma środków, by wypłacić dotacje wszystkim, których wnioski zostały pozytywnie rozpatrzone.
- Wniosków zaakceptowaliśmy ponad 200, a pieniądze otrzymujemy w transzach od Ministerstwa Pracy. Na razie dostaliśmy dużo mniej, niż potrzebujemy i rzeczywiście nie wiadomo czy cała kwota do nas trafi - przyznaje starszy specjalista w PUP Gdynia Barbara Stasiak.
Na razie nieznana jest także ilość pieniędzy, jakie finalnie dotrą do gdyńskiego urzędu, który obsługuje także Sopot. Wysokość dotacji rozdzielana na poszczególne PUP-y jest bowiem uzależniona od stopy bezrobocia. A ta jest w Trójmieście bardzo niska, w Gdyni wynosi 3,3 proc., a w Sopocie 2,7 proc. przy średniej w woj. pomorskim przekraczającej 10,5 proc.
- Coraz więcej bezrobotnych zakłada niewielkie, często rodzinne firmy. Mamy dużo więcej podmiotów gospodarczych niż inne województwa - mówi Ewa Jurkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.
Ale nowym nie jest łatwo, zwłaszcza jeśli nie są gotowi na duże inwestycje. - Jesteśmy załamani, nie wiemy co robić. Pieniądze, które mieliśmy zaoszczędzone na start, wydaliśmy już na utrzymanie pustego lokalu - rozkłada ręce nasz czytelnik.
- My tylko akceptujemy wniosek, a decyzja czy czekać na dotację należy do przyszłych przedsiębiorców. Uczciwie informujemy, że nie możemy jednoznacznie określić kiedy dotacja się pojawi i czy będzie odpowiadała potrzebom. Decyzja jest z pewnością trudna, ale także na rozstrzyganiu takich dylematów polega funkcjonowanie w biznesie - odpowiada Barbara Stasiak.
Opinie (103) 4 zablokowane
-
2009-05-26 22:21
obrona
Panie pracujące podchodzą fachowo do swojej pracy zostałem o wszystkim poinformowany zgodnie z umowami.\Bardzo staraja sie pomóc żeby załatwić to wszytslko jak najszybciej.Artykuł to bzdura . Co one mogą zrobićze nie ma pieniadzy.
- 2 4
-
2009-05-26 22:20
obrona
- 2 2
-
2009-05-26 22:19
ja złożyłem wniosek o dotacjędostałem pieniadzę odrazu po ukończeniu kursu.
Wszystko trwało około półtora miesiaca.Jak ktoś miał gorszy pomysł musiał czekać bo go zakceptowali ale został przesunięty o miesiać tak np miał mój kolega . Ale dostacje też dostał.- 2 1
-
2009-05-26 21:52
w obronie Urzędu
to że Urząd nie ma pieniędzy na dotacje to napewno nie jest wina tam pracującyh osób tylko naszego rządu który trzyma kasę na nowe samochody dla posłów a więc nie piszcie głupot że Urzędnicy siedzą i nic nie robią tylko napiszcie do Ministerstwa
- 1 2
-
2009-05-26 20:06
ania jesteśmy z tobą
- 3 0
-
2009-05-26 19:31
i jestem tez bezrobotna
- 1 1
-
2009-05-26 18:11
Wszelkie dotacje to imitacja !
Obniżyć podatki !!! I ograniczyć biurokracje !!! To firmę zwyczajnie będzie opłacało się prowadzić, albo będzie się pracować opłacało. A tak państwo i unia uprawiają grabież wszystkich pracujących, a z łaski wybranym dadzą jakieś śmieszne grosze. Za to stworzą dziesiątki programów, zatrudnią tysiące urzędasów do oceniania, weryfikowania, certyfikowania .... Przecież to centralnie sterowana gospodarka socjalistyczna.
- 2 1
-
2009-05-26 16:48
Biznesmeni na chleb nie mają to przykre
- 2 2
-
2009-05-26 16:00
byłem wczoraj w PUP Wejherowo
w tej samej sprawie. Dowiedziałem się że nie przyjmują nawet wniosków bo wszelki dotacje są WSTRZYMANE.
Ani wędki, ani ryb.
Zapomnijcie że ktos Wam pomoże.- 5 1
-
2009-05-26 15:35
Pupy i stopy bezrobotnych - Skandal !! Sami zobaczcie !!
Na razie nieznana jest także ilość pieniędzy, jakie finalnie dotrą do gdyńskiego urzędu, który obsługuje także Sopot. Wysokość dotacji rozdzielana na
...poszczególne PUP-y ...
jest bowiem uzależniona od
...stopy bezrobocia....
A ta jest w Trójmieście bardzo niska, w Gdyni wynosi 3,3 proc., a w Sopocie 2,7 proc. przy średniej w woj. pomorskim przekraczającej 10,5 proc.- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.