• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dostają wypłaty po czasie i z auta zaparkowanego na ulicy

Agnieszka Śladkowska
18 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ulice Gdańska sprząta wiele firm. Trzeba mieć nadzieję, że nie wszystkie tak traktują swoich pracowników, jak opisywana przez nas JR Solution. Ulice Gdańska sprząta wiele firm. Trzeba mieć nadzieję, że nie wszystkie tak traktują swoich pracowników, jak opisywana przez nas JR Solution.

Pracownicy firmy sprzątającej Gdańsk na zlecenie miejskiej instytucji dostają wynagrodzenie nieterminowo i w wysokości, której nie są w stanie przewidzieć. Gotówkę odbierają w samochodzie, który parkuje w centrum miasta. Dopytujący się o wypłatę słyszą groźby, że zostaną zwolnieni.



Parking na wysepce we Wrzeszczu to miejsce, w którym szef firmy sprzątającej Gdańsk wypłaca pensje swoim pracownikom. Parking na wysepce we Wrzeszczu to miejsce, w którym szef firmy sprzątającej Gdańsk wypłaca pensje swoim pracownikom.
Wysepka we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska to miejsce zarazem centralnie położone, jak i nieco odludne. Ponieważ jest otoczone jezdniami al. Grunwaldzkiej, trudno jest tu trafić przypadkowo. Dlatego spotkać tu można przede wszystkim mieszkańców stojących tu domów oraz klientów kilku sklepów. A od czasu do czasu także pracowników firmy JR Solutions, którzy odbierają tu wynagrodzenie za swoją pracę. We wnętrzu samochodu, którym przyjeżdża ich szef.

Ale sposób wypłaty wynagrodzeń przypominający obwoźną sprzedaż ziemniaków to najmniejszy problem pracowników firmy JR Solution.

- Choć o przyjeździe samochodu z pieniędzmi dowiadujemy się zwykle godzinę wcześniej, nikt nie narzeka. Nie przeszkadza nam, że musimy biec na wezwanie, bo kto się spóźni, ten nic nie dostanie. Najgorsze jest to, że wypłaty są nieterminowe i często niższe, niż się spodziewamy - mówi nasza czytelniczka, która pracuje w firmie JR Solution.

Co zrobiłbyś na miejscu pracowników JR Solution?

Firma JR Solution zajmuje się sprzątaniem ulic Gdańska. Obszar, który ma pod kontrolą, podzieliła na rejony. Jej pracownicy dostają 500 zł miesięcznie za jeden posprzątany rejon, który jesienią - według pracowników - wymaga ok. 6 godzin pracy dziennie. Ponieważ wynagrodzenie jest bardzo niskie, większość pracowników ma pod swoją pieczą po dwa lub trzy takie rejony. Czy to oznacza, że w kopercie będzie czekać na nich 1000 lub 1500 zł? Niekoniecznie.

- Wypłaty często są obcinane np. o 300 zł. Dlaczego? Szef tłumaczy, że w mieście jest czysto, więc mieliśmy mało sprzątania. Zwykle do ostatniej chwili nie wiemy, ile dostaniemy pieniędzy - opowiada pracownica JR Solution.

Z opowiadań pracowników wynika też, że firma zawsze spóźnia się z wypłatą, choć nigdy nie wiadomo o ile. Według umów podpisywanych z pracownikami powinna wypłacić pensje do 10 dnia każdego miesiąca, ale wynagrodzenie za wrzesień pracownicy otrzymali dopiero 17 października.

Czy pracownicy nie prosili o bardziej klasyczną i terminową formę wypłaty pieniędzy? - Zawsze dzwonimy do firmy anonimowo, bo osoba odbierająca telefon grozi, że za takie pytania zostaniemy zwolnieni - tłumaczy nam pracownica firmy.

Firma JR sprząta miasto na zlecenie Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Ten jednak nie widzi problemu we współpracy z firmą, która tak traktuje swoich pracowników.

- Dla nas liczy się to, że firma jest tania i robi to co powinna - mówi Agnieszka Kukiełczak, rzecznik z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. - Nie ma dla nas znaczenia jak traktują swoich pracowników. Nawet gdybyśmy mieli takie sygnały, to nie mogą one mieć wpływu na rozstrzygnięcie przetargu, w którym zlecamy prace porządkowe w mieście - dodaje Kukiełczak.

Skoro główny zleceniodawca firmy nie może wpłynąć na sposób traktowania jej pracowników, to kto może im pomóc?

- Żeby rozpatrzeć taką sprawę musimy dostać podpisaną skargę pracownika. Oczywiście zapewniamy pełną anonimowość - zapowiada Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy. - Ale nawet jeśli pracownicy nie zgłoszą się do nas, to nie znaczy, że nic nie możemy zrobić. Przekażę ten sygnał do naszego oddziału w Gdyni, który obsługuje zgłoszenia z Sopotu.

Jakie konsekwencje może ponieść pracodawca? Za podobne wykroczenia wobec pracowników można nałożyć na firmę od 1 tys. zł do 30 tys. zł kary.

Chcieliśmy, żeby firma JR Solution ustosunkowała się do problemu zgłoszonego nam przez jej pracownika. Przez pracownicę, która odebrała telefon, przekazaliśmy prośbę o kontakt z prezesem spółki, Bogumiłem Witczakiem. Przez kilka godzin czekaliśmy na odzew, ale bezskutecznie.

Zadzwoniliśmy więc ponownie. Czy prezes Bogumił Witczak nie widział naszej wiadomości, czy po prostu nie chciał rozmawiać? - A muszę pani odpowiadać na to pytanie? - usłyszeliśmy w biurze JR Solution.

Po publikacji tego artykułu otrzymaliśmy oświadczenie cytowanej w artykule Agnieszki Kukiełczak, rzecznik GZNK.

W trakcie rozmowy z Panią Agnieszką Śladkowską-Sową powiedziałam, że firmy sprzątające są wyłaniane w wyniku rozstrzygnięcia przetargu publicznego. Głównym kryterium, jakim kieruje się zamawiający w wyborze wykonawcy jest cena usługi, a rozlicza się go za skutek. Nie użyłam sformułowania, że firma jest "tania".

Również nie użyłam sformułowania "Nie ma dla nas znaczenia jak traktują swoich pracowników". Powiedziałam, że sprawa dotycząca relacji finansowych (forma wypłacania wynagrodzenia oraz jego wysokość) pomiędzy pracodawcą a pracownikiem w firmie realizującej nasze zlecenie wykracza poza zakres warunków objętych specyfikacją zamówienia publicznego.

Miejsca

Opinie (242) ponad 10 zablokowanych

  • Niewolnictwo 21 wieku (5)

    Być może należy zwolnić urzędnika który przygotował przetarg w którym najważniejsza jest CENA, konsekwencje powinien ponieść również jego przełożony za brak staranności.
    W hipermarketach można znaleźć taki produkt z nazwą 'Fair Trade' (sprawiedliwy handel) oznacza on tylko tyle że pracownicy którzy ten produkt wytworzyli nie są wykorzystywani, również do pracy nie są wykorzystywane dzieci.
    W cale bym się nie zdziwił gdyby w/w firma np. wykorzystywała do pracy dzieci w końcu nie trzeba im wiele płacić, a praca jaką wykonają będzie tak samo dobra jak dorosłych.
    Przy przetargu urządzanym przez Miasto zawsze powinny się znaleźć - Zasady Traktowania Pracowników

    Tak aby w przypadku naruszenia zasad można było z taką firmą rozwiązać kontrakt, aby firma zapłaciła karę min. 20% wartości kontraktu, jak i również aby nie mogła brać udział w przetargach organizowanych przez miasto np. przez najbliższe 3 lata.

    Obecnie wygląda to tak że nawiązujemy do wspaniałych tradycji stanów południowych gdzie Pan mógł zrobić z niewolnikiem co chciał.

    • 18 1

    • (2)

      a jakby nie bylo kryterium ceny to ludzie by krzyczeli ze ktos wygral przez lapowke....

      • 0 2

      • nie zrozumiałeś sensu komentarza powyżej, przeczytaj jeszcze raz, jesze raz i jeszcze raz istnieje szansa, że zrozumiesz (1)

        • 0 0

        • to tez nie zrozumiales mojego:P
          inne kryteria by powodowaly ryzyko lapowek i roznych konszachtow.
          lepiej by bylo wziac rozwiazania z innych krajow bo nasze powoduja patologie
          a zastosowanie sugestii tamtego komentarza prawdopdobnie doprowadzilo by do naruszen ustawy o zamowieniach publicznych

          • 0 0

    • (1)

      "Być może należy zwolnić urzędnika który przygotował przetarg w którym najważniejsza jest CENA.." wg Ciebie to jest błąd urzędnika? w Polsce przeciez jest tak ze wygrywa najtanszy. zrobiłbym inaczej czyli tak jak jest w niemczech. najtanszy i najdrozszy odpadaja i to co zostaje wygrywa.

      • 2 0

      • Nie to co zostaje, tylko dwie skrajne są odrzucane, z pozostałych jest wyciągana średnia (nie pamiętam już czy arytmetyczna czy mediana) i oferta, która jest najbliżej średniej wygrywa.

        • 0 0

  • Wielki Szef

    A szef to pewnie bandyta z czterema wyrokami i zmienionym nazwiskiem...

    • 11 0

  • hmm

    niech ten szef idzie sprzatac k.... to zo baczy co to znaczy,sam bierze kase od gdanska a procownikom daje to co mozna w kasynie wygrac przez 5min. aty co piszerz ze niech sie ludzie ciesza ze majoa prace to doluz im do pensi .sorry za bledy ale jest pisane na szwedzkiej klawiaturze

    • 2 1

  • Przykro czytać takie artykuły. Dzieją się rzeczy niebywałe, a osoby posiadające wiedzę z tego zakresu nic nie robią. Na dodatek jest jeszcze próba głupiego tłumaczenia tej sytuacji np. tym, że firma sprzątająca wywiązuje się ze swoich obowiązków (zakresu umowy na sprzątanie). Otóż jest zgoła odwrotnie. Firma może jest tania ale ze swoich obowiązków się nie wywiązuje. Wystarczy popatrzeć na zabrudzone tereny pozostające w bezpośredniej administracji miasta (zapraszam na Matarnię). Pracowników firmy sprzątającej też nie widać. Nadzór ze strony miasta również zerowy. Wszyscy zadawalają się bylejakością. Obecnie prowadzona jest kampania pod hasłem czyste miasto. Kampania w toku, a brud jest wszechobecny w naszym Mieście.
    Pozdrawiam.

    • 8 1

  • Może się zbierzemy na tej wysepce i "pogadamy" z tym cwaniaczkiem?

    • 4 0

  • ale jaja !

    koleś kreci lody, wypłaca ile chce do tego traktuje ludzi jak 'czarnuchów' i to wszystko w majestacie prawa, bo "liczy się to, że firma jest tania i robi to co powinna". No w takim razija też zaczynam wspierać 'szara strefę' bo dla mnie jako tym bardziej liczy się "to, że firma jest tania i robi to co powinna" a reszta mnie nie obchodzi

    • 4 1

  • Pani Agnieszka Kukiełczak...hm....CV takich osób jak pani wrzuca się od razu do niszczarki. (1)

    Praca na urzędasowym stołu nie trwa wiecznie - a pani arogancja została zapamiętana.

    • 16 3

    • Kadrowy Halewicz, a najlepszych kadrowych mieli w SB

      przyzwyczajenie drugą naturą człowieka jak to mówią

      • 4 1

  • inteligentnie, że podano lokalizację gdzie w samochodzie są wypłacane pieniądze- teraz napewno nie obejdzie się tam bez rabunku

    • 2 0

  • a ten sie wozi po miescie i szpanuje wielki szef za dyche...

    słoma z butów wychodzi...

    • 4 0

  • Teraz wiecie gdzie jest Wasze miejsce?

    Cytat: "Nie ma dla nas znaczenia jak traktują swoich pracowników. Nawet gdybyśmy mieli takie sygnały" mówi Agnieszka Kukiełczak, rzecznik z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
    Nie dociera to do mnie, odnoszę wrażenie, że nie żyjemy w Europie tylko jakimś dzikim kraju...

    • 14 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane