Dzieli je wiek i staż pracy. Łączy zawód. Wszystkie są pielęgniarkami/położnymi na różnych oddziałach szpitala PCK w Gdyni. I chociaż pewnie zabrzmi to nieco patetycznie, wszystkie swoją pracę traktują, jak misję. Dziś obchodzą swoje święto.
- W przypadku pielęgniarstwa mówi się o powołaniu do służenia innym, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, nie w sensie służalczości - mówi Beata Góralska, pielęgniarka z oddziału chorób wewnętrznych, z 23-letnim stażem. - Pielęgniarstwo to oddanie siebie dla człowieka, kiedy jest bezradny, cierpiący, kiedy jest w bólu, smutku, w żałobie. Coś, co daje się z siebie i pomaga drugiemu. Naturalny odruch. Instrumentalnie można się pewnych rzeczy wyuczyć, natomiast czuć, mieć do tego serce, duszę - nie. A dzisiejsze czasy są trudne i z tej naszej misji pewnie niewiele już zostało. Wymogi ISO, akredytacje, dokumenty. Gdzieś nam umyka ten pacjent, mało jest czasu dla człowieka ,który nas potrzebuje.
- Beata trafiła w sedno - potwierdza Joanna Makurat, pielęgniarka z oddziału chorób wewnętrznych, z 5-letnim stażem. - Człowiek to istota bio-psycho-społeczna, a pielęgniarka ma zadanie, aby traktować go nie tylko jako jednostkę chorobową, ale osobę z konkretnymi problemami. Ostatnio miałam pacjentkę, której kłopotem nie było to, że ma niedokrwistość, ale fakt, że w domu zostawiła niepełnosprawnego męża. I ja musiałam z nią najpierw porozmawiać, uspokoić, żeby została w szpitalu. Dziś pielęgniarka musi posiadać umiejętność wykradania czasu, wykradania go dla pacjenta. Tak jesteśmy zawalone różnego rodzaju papierami.
Jakby się przyjrzeć z boku pracy pielęgniarek, można by czasem odnieść wrażenie, że polega ona na chodzeniu i doglądaniu. Tu przetrze rękę, tam ukłuje, a przez resztę dnia przesiedzi w dyżurce. Nic bardziej mylnego.
- Dźwigamy pacjentów, zawozimy ich na blok operacyjny - wylicza Danuta Szczepaniuk, położna z oddziału ginekologii onkologicznej, z 24 -letnim stażem. - Pacjent z bloku wraca często z drenami, sondą, do połowy wybudzony, nic sam koło siebie nie zrobi. Trzeba go przenieść na łóżko, podłączyć do aparatury, w miarę "uruchomić", zmienić bieliznę pościelową. Ludzie gabarytowo są różni, a każdego trzeba przenieść na wózek. Bardzo często mamy pacjentki starsze, niesprawne ruchowo. Stale trzeba być w pogotowiu. I my będziemy to robić mając 67 lat.
Czasem złość, nierzadko pot i łzy. Tak o pracy mówi Beata. Ale mimo wszystko pielęgniarstwo daje jej poczucie spełnienia i ogromnej satysfakcji. Joanna dopiero po wejściu do domu czuje, jak puszczają jej nerwy. Ania czasem żałuje, że nie prowadzi dziennika albo kroniki.
- Niedawno odwiedziła nas była pacjentka, która w wieku 16 lat zachorowała na nowotwór złośliwy - opowiada Anna Kownacka, położna oddziałowa z oddziału ginekologii onkologicznej, z 24 letnim stażem. - Po 15 latach przyszła do nas ze swoją 2-letnią córeczką. To są momenty, które cieszą, bo my cieszymy się z każdego wyzdrowienia. Nasza codzienność wygląda jednak tak, że ledwo opuści nas pacjentka, której stan się poprawił, a już przychodzi kolejna i zaczynamy od nowa. To trochę takie życie, jak na froncie. Praca ciężka, ale satysfakcja ogromna.
Pielęgniarstwo to wymagający zawód. Tu trzeba być nie tylko dobrym psychologiem, ale najzwyczajniej w świecie dobrym człowiekiem.
- Często jest tak, że jak pacjent trafia do szpitala, to jedyną osobą, która się go zapyta, czy ma co zjeść, co na siebie założyć, czy czegoś potrzebuje - jest właśnie pielęgniarka - mówi Krystyna Bernisz, pielęgniarka oddziałowa oddziału z chirurgii onkologicznej, z 37-letnim stażem. - Kobiety często nie mówią wszystkiego. Przychodzą do nas z konkretnym przypadkiem, otwierają się dopiero w trakcie rozmowy z pielęgniarką. Dlatego trzeba poświęcać dużo czasu na rozmowy, także z rodziną pacjenta, oni też tej pomocy potrzebują. Pacjent cieszy się z leczenia, tymczasem zostaje rodzina, często bezradna, znająca drugą stronę medalu, nie wiedząca, czy poradzi sobie z chorobą i pielęgnacją.
- Czasem zamiast rozmowy wystarcza zwykły uśmiech - dodaje Justyna Zaręba, pielęgniarka z oddziału chirurgii onkologicznej, z 3-miesięcznym stażem. - Ostatnio na oddziale radioterapii zaczepiła mnie pacjentka: - "Pamiętam, jak się pani do mnie uśmiechała, wie pani, jakie to dla nas ważne? Dzięki temu uśmiechowi mamy siłę walczyć" - powiedziała. Usiadłam z nią i porozmawiałyśmy. Staram się dużo uśmiechać, wręcz kładę nacisk na ten uśmiech, ludzie wtedy mniej się boją. Złe emocje i gorsze dni trzeba zostawiać za drzwiami domu.
Ale pielęgniarstwo to taki zawód, od którego trudno się odciąć. I o ile złe emocje można zostawić za drzwiami mieszkania, o tyle pracy za drzwiami szpitala już nie.
- 18 lat pracowałam na oddziale noworodkowym - ze śmiechem wspomina Grażyna Woźniak, zastępca naczelnej pielęgniarki szpitala, z 31 letnim stażem. - To był okres, w którym tak bardzo promowano naturalne karmienie. Jak tylko spotykałam na osiedlu panią z wózkiem, a pani miała problemy z karmieniem, zapraszałam ją do domu i edukowałam. Pewnego razu mój mąż po powrocie do domu mówi: posłuchaj, trzeba ustalić jakieś zasady. Codziennie, kiedy wracam do domu, za każdym w salonie siedzi jakaś kobieta z biustem na wierzchu. Tak nie może być!
12 maja pielęgniarki mają swoje święto. Czego sobie życzą? Oprócz lepszego sprzętu, który ułatwiłby im pracę, większej świadomości społeczeństwa na temat ich pracy.
- Uważam, że większość ludzi nie ma w ogóle pojęcia o naszym zawodzie i jest to bardzo krzywdzące - twierdzi Iwona Wojtuszko, położna z oddziału ginekologiczno-położniczego, z 3 miesięcznym stażem. - Położna zajmuje się kobietą w okresie całego jej życia, od narodzin po starość. Natomiast wszyscy myślą, że poród przyjmuje lekarz. W ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej istnieje zapis, że całą ciążę fizjologiczną może prowadzić położna, a jest inaczej. W czasach przedwojennych istniały izby porodowe tylko z położnymi, bez lekarzy. Uważam, że zostało to nam odebrane i nie wiem, czy kiedykolwiek wróci. Musiałybyśmy przekonać kobiety, żeby nam zaufały. Że położna to ktoś więcej, niż pomoc lekarza.
10 dni doświadczenia, coś okropnego. Nie wszystkie ale w większości bardzo niesympatyczne, nie mogące dźwigać, wszystko robione z wielką łaską. W czasie pobytu marzył mi się szpital w Leśnej Górze z serialu "Na dobre i na złe' a leżałam z szpitalu z serialu "Daleko od noszy".
puknij się w głowę kobieto i ciesz się że tam ktoś jeszcze jest
luk
12 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 09:13
Ja też bardzo lubię pielęgniarki... (3)
robert bachomet
12 lat
323
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-14 16:32
Według mnie to jakieś 60% pielęgniarek ma głęboko pacjenta
Te 60% powinno się zwolnić i pozwolić pracować tym, którym zależy na pacjencie.
realista
12 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 22:25
Ja też
12 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 22:10
mnie bardziej ciekawi jak jeszcze nisko upadanie Polska służba zdrowia, która nie da się ukryć leży od dość dawana pod ziemią
oczywista oczywistość
12 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-14 12:11
Pielęgniarki ...
Pielęgniarki z Oddziału Chirurgii Szpitala Wojskowego na Polanki w Gdańsku wraz z Ordynatorem Sapieszko to anioły , które zeszły z Nieba ażeby opiekować się chorymi. Niech będą szczęśliwi już tu na Ziemi.
córka
12 lat
31
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 09:15
A ... (3)
... ja ich nie lubie :-)
Monia
12 lat
1250
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 23:02
popieram... (2)
są dobre bardzo dobre i złe jak między wszystkimi stworzeniami...
przeżyłam osobiście koczując przy Ojcu dla mnie, dla nich ( i tu sedno nie wszystkich ) był tylko numerkiem...
lala
12 lat
53
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 18:10
(1)
Najlepiej jakby swoję życie oddały,pewnie o to wam chodzi.
12 lat
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-14 10:58
nie dziwacz.., tylko wczytaj się w te krótkie, acz treściwe wpisy.
Dłączam się do "Moni" i "lala-i".
Nikt nie generalizuje, nie wrzuca do jedneo wora, ale też są "pielęgniarki",
które lepiej omijać szerkom łukiem..
12 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-14 09:35
Pielęgniarki z " CARITAS" GDYNIA ...
Wspaniałe dziewczyny , dbające o swoich podopiecznych . Daj im Bozia zdrowie i siłę !!!
pacjent
12 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 09:41
WITAM (8)
A ja jestem pielęgniarką, po rozwodzie z dwójką dzieci. Z czego młodsze ma 2,5 roku. Nie wiem czy wracać do zawodu. Sama nie utrzymam się z dwójką dzieci.
septi
12 lat
139
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-14 08:48
mam mamę pielęgniarke , już na emeryturze, z 35 letnim stażem
pracowała w miejskim w Gdyni, parę lat temu miała 2 udary, przeleżała na izbie ponad 8godzin, zamin ktoś się nią zajął ( po naszej awanturze)
ale nie o tym
wiem co to są noce bez mamy, święta bez mamy, sylwester bez mamy, klucz na szyję w wieku 6 lat i opieka na 2 lata młoszą siostrą, wiem co to jest pensja pielęgniarki, po opłatach -pusty portfel, jak moja mama robiła, że chodziłyśmy czyste i z pełnym brzuchem to nie wiem, ale nie było wyjazdów, wakacji, wczasów i tych innych rzeczy , które miały inne dzieci, ale jestem jej za ten wysiłek bardzo wdzięczna...
dlatego jeżeli Pani dziecko to dziewczynka, to chętnie sie podzielę ubrankami po swojej 4 latce, pomoge jak mogę
pozdrawiam
12 lat
71
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 13:41
A ... (4)
... jak wybieralas ten zawod to nie wiedzialas jakie sa zarobki ? Czy wy jestescie tak wyrafinowane , czy tak glupie myslac , ze wzbudzicie litosc i zrozumienie ? U mnie napewno nie ...
Jar
12 lat
617
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 22:55
A ty jak piszesz komentarz to zawsze, żeby komuś dowalić? (1)
Czy też może jeszcze dopieprzyć. Żal takich tępych troglodytów....
Michał
12 lat
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 10:37
:-)
Michal - --I -- przetlumacz to sobie :-)
Kirkor
12 lat
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 15:53
jar,ale z ciebie prostak. (1)
kiki
12 lat
94
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 19:36
Kiki ...
... ale z ciebie pusta , rozlazla lalka
Kirkor
12 lat
36
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 10:56
(1)
i to jest b. przykre. Septi: pomimo tego wszystkiego najlepszego. Jesli pozwolisz - pomysl, czy mozna ten rozwod odkrecic. Moze facet nie byl taki zly?
k.
12 lat
17
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 18:19
Pewnie że tylko facetka może być zła a facet nie jest taki zły.
facet
12 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 10:37
PIELEGNIARKA TO W KAZDYM BOGATYM KRAJU NAJLEPIEJ OPLACANY ZAWOD ! MOZNA WRECZ POWIEDZIEC -- KLASA SREDNIA FINANSOWA ! (1)
W Polsce albo minister udaje psychola albo unika odpowiedzi o pieniadze. To sa zawody ktore w naglych i innych wypadakach decyduja wrecz o zyciu !!!!!!!! to nie jest klasyczny zawod gdzie pomylka i zmeczenie o niczym nie decyduje, Lekarz i pielegniarka naprawde decyduje o zyciu i kazda zla decyzja przez zmeczenie czy niskie wynagrodzenie moze kazdego kosztowac zycie. Tu pensje powinny byc parokrotnie wyzsze aby pielegniarki nie byly przemeczone pracami na kilku etatach bo to nie to samo co praca w hipermarkecie.
texas
12 lat
446
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 11:49
ten kraj to jeden wielki SYF
Ludzie mają mentalność PSA. Jak im pomożesz to cie ugryzą a jak kopniesz w d*pę to nabiorą szacunku.
Ja teraz już tylko KOPIE w d*pE.
chlebodawca
12 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-12 18:33
Trzeba byc człowiekiem (1)
bezmyslne baby sa w szpitalu miejskim na chirurgi mojemu ojcu na rane pooperacyjną szeroką na 14 cm nałozyły opatrunek 5 cm a reszty rany przylepiły zwykly klejacy plaster bez gazy .Myslałam ,ze zawału dostanę jak to zobaczyłam.Nie zyczliwe,opryskliwe jak przekupy z targu
Arna
12 lat
1411
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 11:36
trzeba było je ochrzanić i złożyć skargę u ich przełożonego. a nie wypisywać na forum swoje żale.
12 lat
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 11:29
Położna zajmuje się kobietą w okresie całego jej życia, od narodzin po starość. Natomiast wszyscy myślą, że poród przyjmuje lekarz. W ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej istnieje zapis, że całą ciążę fizjologiczną może prowadzić położna, a jest inaczej. W czasach przedwojennych istniały izby porodowe tylko z położnymi, bez lekarzy. Uważam, że zostało to nam odebrane i nie wiem, czy kiedykolwiek wróci. Musiałybyśmy przekonać kobiety, żeby nam zaufały. Że położna to ktoś więcej, niż pomoc lekarza.
Zgadzam się z ta panią w 100%! Mam nadzieję,że rola położnych się zwiększy w najbliższych latach, a lekarze zajmą się tym, czym powinni, czyli leczeniem chorych. Wtedy będą szanse na prawdziwe FIZJOLOGICZNE porody, a nie tą zmedykalizowaną i wymuszaną rzeź, która się teraz odbywa w wielu szpitalach...
pozytywna
12 lat
111
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 08:14
(1)
Pielęgniarstwo to bardzo piękny, trudny i odpowiedzialny zawód. Wymaga predyspozycji zarówno intelektualnych jak i odpowiedniej empatycznej osobowości.Są wśród osób z tym zawodem, jak zresztą w każdym, osoby nieodpowiednie, po prostu nie utalentowane w tym kierunku. One psują opinię. To samo dotyczy lekarzy, nauczycieli czy nawet hydraulików, murarzy itd Każdy z nas się z tym spotkał. Nie każdy może być pielęgniarką, czy pielęgniarzem. Selekcja kandydatów wymaga przede wszystkim tego aby oni byli. Marne płace sprawiają, że kandydatów na te studia jest mało. I siła rzeczy dostają się do tego zawodu miernoty. Recepta jest prosta poprawić atrakcyjność finansową!!!
lekarz
12 lat
131
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2012-05-13 10:43
Pozdrawiam, serdecznie wszystkie POŁOŻNE! I życzę, aby każda z was tak jak w krajach pokroju Holandia, Wielka Brytania mogła w sposób samodzielny prowadzić swoja praktykę zawodową i czerpać z niej wiele satysfakcji:) A w przyszłości mądrych rozporządzeń i osobnej ustawy dla naszego zawodu.