• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zarobki nauczycieli wzrosną

opr. JW
30 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Według szacunków Ministerstwa Edukacji Narodowej, od września 2011 nauczyciel stażysta dostanie średnio 2.618 zł brutto. Według szacunków Ministerstwa Edukacji Narodowej, od września 2011 nauczyciel stażysta dostanie średnio 2.618 zł brutto.

Od września 2011 stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli wzrosną o 7 proc. Jednocześnie rząd nie zgodził się na związkową propozycję zwiększenia udziału płacy zasadniczej w wynagrodzeniu całkowitym.



Podane na poniższym wykresie kwoty dotyczą pełnego etatu, który w tym przypadku wynosi 18 godzin zajęć lekcyjnych tygodniowo. Ponadto, do nauczycielskiej pensji podstawowej mogą zostać doliczone dodatki tj. za wysługę lat, motywacyjny, funkcyjny, za warunki pracy, godziny ponadwymiarowe, zastępstwa lub inne nagrody i świadczenia. W związku z tym, przeciętne całkowite wynagrodzenia kształtują się na wyższym poziomie.



Według szacunków Ministerstwa Edukacji Narodowej, od września 2011 roku nauczyciel stażysta dostanie średnio 2.618 zł brutto, a nauczyciel kontraktowy 2.906 zł brutto. Grupa nauczycieli mianowanych zarobi przeciętnie 3.770 zł brutto. Natomiast nauczyciel dyplomowany może oczekiwać średniego wynagrodzenia całkowitego w wysokości 4.817 zł brutto.
Wynagrodzenia.plopr. JW

Opinie (194) 6 zablokowanych

  • heh ... dwa miesiące wakacji, ferie (27)

    możliwość dorobienia udzielając korepetycje i 2600 ?Skończyłam prawo na dzienne prawo na UG i zaocznie zarządzanie i miesięczZa co ja się pytam ... !

    • 34 89

    • i co ,ze prawo skonczylas. byle jelop to koczy

      • 0 0

    • Za to pisać nie nauczyli :-( (6)

      • 41 3

      • znam nauczycieli, którzy robią 20 000zl miesięcznie, za korepetycje (5)

        plus pensja standardowa, wakacje 3 miesiące i 20 godzinny tydzień pracy. Byłbym zapomniał - te 20 000zł to oczywiście bez podatku!

        • 5 19

        • gdyby dobrze nauczali korepetycje byłyby niepotrzebne (2)

          • 8 5

          • gdybyś czytał ksiązki i odrabiał lekcje nie musiał byś na korepetycje chodzić (1)

            • 17 4

            • Nie rozumiem jak można brać korepetycje z przedmiotów humanistycznych?
              Przecież nauczyciel nie opowie Ci książki jak na zajęciach dodatkowych. Poza tym wystarczy nauczyć się na pamięć. Rozumiem korepetycje z nauk ścisłych i języków obcych, bo nie każdy załapie na lekcji.

              • 0 0

        • To czemu jeszcze nie zostałeś nauczycilem skoro taki to biznes????!!!! (1)

          • 18 3

          • bo nie biorę łapówek

            kumasz czy jeszcze nie bardzo?

            • 1 8

    • idz do szkoly do pracy. ciekawe ile wytrzymasz. I wspomnij tych co użerali sie z Toba;)

      • 0 0

    • NIE narzekaj, tylko idz uczyc do szkoly. Nikt Ci nie broni. Droga otwarta... ciekawe jak dugo wytrzymasz... no, ale beda te wymarzone wakacje , bez ktorych co drugi nauczyciel znalazlby sie na Srebrzysku, pretensje rodzicow, stosy klasowek, zebrania, rady, szkolenia .... ale to przeciez RAJSKIE ZYCIE

      • 1 0

    • Wydluzcie jeszcze wakacje i skroccie czas pracy do 10 godzin tygodniowo :)))))

      Wtedy bedziemy mieli jeszcze wiecej fdantastycznych nauczycieli, budzacych szacunek i podziw ich wiedzy i przygotowania pedagogicznego hahaahahhaahah

      • 0 0

    • Zazdrość i prawo

      Idz do szkółki walczyc z g*wniarstwem. Nie kazdy musi być adwokatem, prokuratorem itp

      • 0 0

    • (3)

      Tylko z wierzchu te 2 miesiące wakacji.... Nauczyciel już dobry tydzień przed rozpoczęciem roku zaczyna już swoją pracę: rady pedagogiczne itd... a one nie trwają dwie godziny.... sama kiedyś myślałam, że nauczyciel ma tak dobrze, a prawda jest taka, że ma bardzo dużo obowiązków o których generalnie się nie pisze a poza tym praca nauczyciela w dzisiejszych czasach jest bardzo, bardzo trudna... nie wie tego ten kto tego nie zna...

      • 10 4

      • Nie przesadzaj (2)

        Nie przesadzaj z tymi Radami. Pracuję w szkole w administracji i Rada była 30.08 (trwała 90 minut). I to wszystko. Żaden z nauczycieli nawet nie został 5 minut po Radzie. Wszyscy uciekali do domu. Idiotyczne pytania w stylu " no i co Ty taka zmęczona jesteś po wakacjach?". Bo wyobraźcie sobie że reszta pracowników szkoły pracowała 8 h/ dziennie, mając tylko 3 tyg. urlopu. Nie przesadzaj też z tymi obowiązkami. Wielu nauczycieli w naszej szkole dorabia np. w innych placówkach, daje korepetycje, prowadzi dodatkowe zajęcia (płatne). Ale to wszystko robią aby zarobić, a na pewno nie siedzą za darmo w szkole. Już nie wspomnę o funduszu zdrowotnym dla nauczycieli, obowiązkowym świadczeniu urlopowym, płatnych nadgodzinach (mi nikt nie płaci za nadgodziny).

        • 4 2

        • (1)

          Moja w poniedziałek trwała od 6 godzin . We wtorek 3 godzinne spotkanie zespołu , środa rada 3 godziny .

          • 4 0

          • i co z tego?

            • 0 3

    • Licencjat = 3700, dr lub prof = 2700 pln !!!!???? (4)

      Zgroza dzieje się w Polsce gdzie młodym nic nie wnoszącym do nauki osobnikom płaci się wielkie pieniądze za to że "męczą" się z dzieciakami. A dr i prof na Uczelniach z doświadczeniem w firmach zarabiają dużo mniej !!! To doprowadza do analfabetyzmu w Polsce !!! Te opłacane osobniki ze szkół podstawowych, gimnazjów i szkółek średnich za kilka lat będą dumnymi autorami nic nie umiejącego społeczeństwa. Brawo ministerstvoooo, vivat politykiery, róbić durne społeczeństwio dalej.

      • 8 8

      • Kończyłam studia na UG . Panowie i panie profesorki o swoim przedmiocie nie mają pojęcia . Studiująć edukację wczesnoszkolną oczekiwałam rzetelnej wiedzy , przygotowania , dostępności do nowinek . A co otrzymałam ? Nic . Niektórych wykładowców nawet na zajęciach nie można było spotkać , bo notorycznie nie przychodzili . Ci ludzie w prawdziwej szkole nie byli od lat . Nie maja pojęcia o nowych podręcznikach . Wyciągają stare notatki z lat wczesnej młodości . Szkoda gadać , a właściwie pisać.J edyną grupą przygotowaną do zajęć byli doktoranci .

        • 2 0

      • 3/4 doktorów i profesorów nie pracuje (2)

        kto studiował ten wie, że wszystko robią za nich asystenci. Mam tytuł mgr inż. 6 lat pracy w oświacie i uważam, że zarabiam nieźle. Ale wcześniej można było się pochlastać. Jako stażysta zarabiałem tyle, że musiałem dorabiać w fast foodzie i modliłem się, żeby uczniowie na zingera nie przyszli. Czy to normalne?

        • 12 2

        • Jaaasne... (1)

          Zapraszam na wyższą uczelnię, Snoopy. Czekają tam na Ciebie całe stada asystentów chętnych do pracy. Dla przykładu, w mojej poprzedniej Katedrze na ok. 25 pracowników był jeden asystent. Ten to się musiał napracować, co?Proponuję zejść na ziemię. Twój pogląd na pracę na uczelni jest równie prawdziwy, jak stwierdzenie, ze nauczyciel pracuje 18 godzin w tygodniu.

          • 3 4

          • Jeśli studiowałeś na GWSH to pewnie tak było

            zajęcia, kolokwia a czasem nawet egzaminy przeprowadzają asystenci i doktoranci, bo szanowny pan profesor ma ważniejsze sprawy na głowie (np. godzenie etatów na uczelniach oddalonych o 300 km)

            • 7 1

    • zostań nauczycielem!!

      a do nauczycieli .... jak sie Wam nie podoba to dleczego nie jestescie prawnikami!! Ludzie co za bzdury piszecie!!

      • 4 2

    • Prawnik bez kasy . Lepiej zmień zawód .

      • 6 5

    • to teraz idz w lewo...humanistko, 10000000 prawnikow w gdansku,Twoj bol,ze studiowalas stosunkowo nietrudny kierunek,na ug nie ma trudnych za wyjatkiem nauk scislych

      • 4 11

    • po prawie i tak narzekasz??? a pracuj tak ciężko jak nauczyciel i na pewno za swoja prace dostaniesz należne będąc prawnikiem, inaczej pozostaje iść do szkoły i pracować z młodzieżą i pobierać te wspaniale pensje

      • 18 9

    • no wiadomo zbliżają się wybory ....buahahahahahahahahh

      co za oszołomy - zamiast oszczędzać to wydaja na potęgę a zus już nie ma kasy ...pięknie !!!!!

      • 7 4

    • skończyć a nauczyć się pisać to dwie różne sprawy. Ty widać, że skończyłaś...

      • 19 1

  • Wszyscy, którzy wypisują bzdety (14)

    o 2 miesiacach wakacji zapominają, że nauczyciel nie pracuje na pełnym etacie 18 godzin w tygodniu, lecz ma narzucone przez "nawiedzoną" min. Hall 2 godziny dodatkowe w tygodniu, czyli 8 w miesiącu, za które nie dostaje żadnych pieniędzy. Dochodzą godziny spędzone na wywiadówkach, radach pedagogicznych, papierologii (dzienniki, raporty, itp.), przygotowywaniu i sprawdzaniu testów, a przede wszystkiem łeb pęka od hałasu dzieciarni - o chamstwie gimnazjalistów nie wspominając. Gdybyście mogli spędzić 1 dzień np. w gimnazjum, to zwiewalibyście gdzie pieprz rośnie i nabrali szacunku dla nauczycieli.

    • 187 62

    • Pracownik na kasie w hipermarkecie to ma w ogóle luksus - no n stop dzwiek nabijanych produktów, o chamstwie gimnazjalistów nie wspominając??? całego społeczeństwa i ile zarabia kochany nauczycielu??? tez siedzi z magistrem na kasie - 60 dni urlopu wypoczynkowego?? zapomnij
      18 godzin w tygodniu + 2 od Pani H. = 20 godz. tygodniowo
      pełen etat 40 godz. tyg. i argumentacja że zabieracie pracę do domu nie jest żadną argumentacją - pracownicy biurowi też zabierają i jakoś ich lamentów nikt nie słucha.
      Ile tych zebrań jest w ciagu tygodnia z rodzicami?? co 2 dzień?? czy 1 w miesiącu jak dyrektor naciska bo w innym przypadku raz na 3 miesiące - 3 godziny poświęcone
      Więcej już mi się nie chce wypisywać bo za dużo nerwów ...

      • 0 0

    • słaba jesteś psychicznie

      Nikt ci nie kazał być nauczycielem skoro tak narzekasz i ciezko ci bidulko :D idz do kopalni albo na budowę lub sklepu tam pewnie będzie "kóltóra" szacuneczek i spokój! Gdzie ty zyjesz?! Nigdzie nie ma spokoju zawsze coś ma plusy i minusy nie narzekaj, marudo albo zmień pracę na sprzątaczkę! Moze to twój klimat bo nie dajesz rady widać jako belfer!

      • 0 0

    • Racja

      W tym chyba problem, że najwięcej hałasu robią tutaj ludzie, którzy nie mają pojęcia, jak tak naprawdę wygląda praca nauczyciela. Nie mówię, że należy się teraz rozczulać, czy współczuć. Warunki pracy są, jakie są. Ale nie rozumiem, co złego w tym, że nauczyciel zarobi tyle, żeby mógł nie myśleć o dorabianiu po godzinach.Jeżeli bycie nauczycielem jest takie łatwe i przyjemne, dobrze płatne, to nic prostszego... wystarczy zdobyć odpowiednie kwalifikacje. Ale proszę nie liczyć na to, że praca obejmie tylko 18 godzin/tydzień. Doliczając sobie czas spędzony na czynnościach wymienionych w wypowiedzi powyżej (wywiadówki, wszelkie dokumenty, sprawdzanie prac, testów itd.), wyjdzie jednak więcej. Dodatkowo, praca ta wymaga pełnego skupienia, odporności na stres oraz wysoki poziom hałasu. Trzeba też dbać o narząd głosu, żeby po kilku latach nie "wypaść" z zawodu z przyczyn zdrowotnych. Bycie nauczycielem ma swoje zalety i wady - jak każda praca. I nie widzę powodu, żeby umniejszać jej wartości, czy sugerować, że nauczyciel to obibok, który niesłusznie dostaje podwyżki - bo taki wniosek można wysnuć, czytając komentarze.

      • 1 1

    • pelny etat 18 godzin HA HA HA (6)

      uczciwi ludzie pracuja 40 godzin na pelnym etacie

      • 14 21

      • widać,że nie masz zielonego pojęcia o pracy nauczyciela. Tak to prawda nauczyciel pracuje 18h prowadząc lekcje. Do tego dochodzi sprawdzanie prac, zebrania, telefony od rodziców itd.itp. Nie wiem,czy wiecie ale często w umowach nauczycielskich jest wpisane 18h lekcji i 40h do dyspozycji dyrektora czyli papierologia. Wcale nie jest tak różowo. A jak zazdrościsz trzeba było się uczyć, bo nie zdajesz sobie sprawy z tego,że żeby być mianowanym trzeba ciągle się kształcić a studia kosztują, więc teraz sobie odejmij 1600 za semestr i tak przez 10 lat. pozdrawiam

        • 2 0

      • uczciwi ludzie pracują 40 godzin? (1)

        Więc jeśli pracuję 18 na etacie to jestem nieuczciwy? Mam się wyspowiadać czy dobrowolnie poddać się karze?

        • 5 5

        • jesli pracujesz 18, a pensje chcesz dostac jak za 40 to moze nie jestes nieuczciwy, ale jestes fantasta i to niezbyt pracowitym

          • 2 3

      • Ehhh

        Bycie nauczycielem nie jest łatwe. Kto miał okazję prowadzić lekcje w szkole, ten wie, że trzeba być dobrze przygotowanym - zwłaszcza na początku "kariery" w zawodzie zabiera to więcej czasu. To nie jest tak, że odpękam swoje 18 godzin i idę do domu. Zawsze jest wiele innych spraw - jak już ktoś tu napisał: wywiadówki, narady, sprawdzanie prac, wypełnianie dokumentów itp. Z boku wydaje się, że co to takiego... pogada do dzieci, coś tam zada, tylko 18 godzin, długie wakacje. Nie ma tam sielanki, jak się niektórym ludziom wydaje. I jest to zawód tylko dla osób, które mają do tego powołanie :) Jak najbardziej należą się im wyższe wynagrodzenia.

        • 6 6

      • (1)

        to trzeba bylo sie uczyć i zostać nauczycielem skoro maja tak świetnie. Te średnie które podane są do wiadomości są baaaardzo zawyżone, przypuszczam że przez dyrektorów którzy dużo zarabiają. Mąż jest dyplomowanym nauczycielem i takiej kwoty jak tu jest napisane w życiu nie widział nawet na papierku. Zawód nauczyciela wcale nie jest tak różowy jak Wam się wszystkim wydaje, ale na ten temat to można książkę napisać, a i tak każdy będzie mieć swoje zdanie.

        • 11 6

        • te kwoty są BRUTTO więc po odjęciu wszystkich składek (zdrowotnych,ZUS itp.) po wypisanych u góry kwotach zostaje wspomnienie. a co do godzin to nie znam nauczyciela który pracą zajmuje się tylko 18 godzin tygodniowo, bo jest to nierealne jeżeli chce się w pełni temu zawodowi poświęcić!!!

          • 5 6

    • zawsze można zmienić pracę i pracować 40 godzin tygodniowo - oficjalnie, mieć 26 dni urlopu , 2 dni opieki nad dzieckim i 1500 zł wynagrodzenia - mimo wyższego wykształcenia....wtedy głowa nie będzie bolała...

      • 1 1

    • (2)

      "Gdybyście mogli spędzić 1 dzień np. w gimnazjum, to zwiewalibyście gdzie pieprz rośnie i nabrali szacunku dla nauczycieli."Dlatego nauczycielem powinna zostac wlasciwa osoba, ktora lubi zarowno swoja prace jak i dzieciaki.

      • 23 19

      • po prostu nie masz pojęcia jak wygląda życie w gimnazjum...

        • 5 2

      • nauczyciele bardzo lubią swoją pracę i dzieciaki ale nie lubią chamstwa i patologii, z którą niestety się ciągle muszą spotykać w swojej pracy.

        • 45 3

  • Beata

    sorki .... jestem nauczycielem kontraktowym i za 3/4 etatu mam 820 z po TYCH podwyżkach. Zapytajcie znajomych nauczycieli ile zarabiają a nie słuchajcie co piszą w mediach. Chętnie bym zmieniła zawód ale niestety z pracą jest tak jak jest....

    • 1 0

  • Szanujcie nauczycieli waszych dzieci

    Dopóki nie zacznie się w społeczeństwie szanować nauczycieli i ich doceniać, dopóty będą tam uczyć ludzie, którzy wytrzymują te warunki, niekoniecznie najlepsi. Nasze dzieci zasługują na specjalistów w swojej dziedzinie. Niski zarobki takich nie przyciągną. A praca...jest naprawdę ciężka, bo niszczycie przy własnych dzieciach autorytet nauczyciela. Uczeń nie ma szacunku do nauczyciela, bo wie, że mamusia w domu bez przerwy "nadaje" na niego i w razie czego przyjdzie na wywiadówkę i "nawrzeszczy" na Panią. Rodzice powinni mieć wpływ na edukację, zgłaszać brak kompetencji, itp., ale obniżać zarobki wychowawców swoich dzieci? To już kalanie własnego gniazda.

    • 0 0

  • Kaskę zgarną dyrektorzy i zastępcy

    Nauczyciela obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy. Mając to na względzie dostaję 12,50 złotych neto na godzinę. Robotnik niewykwalifikowany ma większą stawkę godzinową.Te obiecane podwyżki mają być przeznaczone na dodatki, które w ogromnej części zgarniają dyrektorzy i zastępcy.

    • 0 0

  • ;)

    Nie wiem jak Ministerstwo Edukacji takie szacunki prowadzi, ale chciałabym taką kase na swoim koncie widzieć, hehe:) doprawdy...nie lubie jak brednie piszą:) poza tym nie narzekam:)...no może gdyby jeszcze wszyscy nie mówili jak mi dobrze hehe:)))nic tylko nauczycielami zostańcie:))))

    • 0 0

  • No to ładnie 4817 zł brutto za 72 godziny. (15)

    To około 67,5 zł brutto za godzinę.Do tego wakacje dwa miesiące,ferie,rok urlopu zdrowotnego i inne wolne dni.Wszystko płatne.A oni ciągle jęczą jak to im źle i niedobrze.

    • 82 109

    • Jestem ciekawa kto tak dostaję ? Pracuję 25 lat i dostaję połowę tego. Kto takie bajki pisze- chciałabym tak dostać! Jednak nikt nie wie ile czasu spędza nauczyciel w pracy i nad praca w domu.

      • 0 0

    • (3)

      słuchaj dalej bajek Pani Minister Hall, wyrośniesz na otumanionego robola. Ponadto te wartości to sumy szczytowe a nie rzeczywiste średnie. I drogi Uczniu, gdy twa wiara w słowa rządzących a więc i posłów, tak bardzo cie ogłupiła, że wybrałbyś zawód nauczyciela to jako uczeń doskonale wiesz, że spośród wszystkich zawodów te wskazane godziny pracy nauczyciela należą do najintensywniej wykorzystujących skupienie człowieka przy wykonywaniu obowiązku. Tam naprawdę trudno znaleźć te 5 minut na kawusie, plotki czy inne przywileje zawodowe.

      • 3 4

      • Jasne,robotnik na dźwigu czy motorniczy mogą sobie zamknąć oczy w czasie pracy. (1)

        • 0 0

        • ale wraca do domu i ma pracę w d....A większość nauczycieli targa pracę do domu.Wiem co mówię -moja córka jest młodą polonistką(z zamiłowania) i po pracy siedzi jeszcze w domu kilka godz. bo albo sprawdza ,,kartówki" albo przygotowuje sie do lekcji.

          • 0 0

      • BZDURA.

        • 3 2

    • Odpowiedź nauczycielki

      Ładnie to wszystko wygląda na słupkach i w tabelkach,a wszyscy, co nie znają realiów się podniecają naszymi to "wysokimi zarobkami". A że od tego zabierają 40% na wszelkiego rodzaju składki,to już nikt nie bierze pod uwagę. Jestem nauczycielką mianowaną, z tyt. magistra z 8-letnim stażem, pracuję w szkole pdst. na pełny etat. W zeszłym roku moja pensja wynosiła 1700 zł. z kawałkiem na rękę plus jakieś 300 zł za nadgodziny. To mają być te wspaniałe zarobki, których tak niektórzy zazdroszczą? Przecież nikt nie bronił Wam zostać nauczycielami, a nasza praca to nie tylko wakacje i ferie, a przede wszystkim ciężka harówka z coraz to trudniejszymi uczniami i stres z tym związany. Gdyby nie te wakacje, to dawno by większość po paru latach pracy zwariowała.

      • 2 0

    • Brutto!!!!!!!Odejmij z tego 40%. Skończ studia z pedagogiki, ucz, przynoś pracę, nerwy do domu, spędź dziennie 2h na przygotowanie się do lekcji dnia następnego, miej wakacje płatne!!!!!!!Powodzenia!!!!!! Zrezygnujesz z takiej pracy po roku....

      • 1 0

    • Po pierwsze (4)

      nie za 72 godziny, tylko za 72 godziny z nadgodzinami. Czytaj ze zrozumieniem.

      • 5 6

      • Niezależnie od tego, ile minusów postawicie (3)

        4800 zł to wynagrodzenie za półtora etatu, nie za etat. Tyle w temacie.

        • 10 10

        • KŁAMSTWO (1)

          2 tyś z tego nauczyciel nigdy nie widział i nie zobaczy, od razu zabierają na ZUSy, 3 stawiki zdrowotne itp. prawdziwe zarobki są na wykresach, gdyby nauczyciele zarabiali 4800 to wszyscy chcieli by nimi być. To tak jak by ci szef obiecał pensję 6tyś złotych a potem powiedział "ale my w firmie mamy dobrowolne składni na fundusz wakacyjny prezesa, więc zabierzemy panu 3tyś. zł, ok? "

          • 4 4

          • jest napisane że to kwota brutto. podatki i składki dotyczą wszystkich

            • 1 0

        • Chcesz powiedzieć że nauczyciel pracuje około 250 godzin miesięcznie

          razem z lipcem i sierpniem?Bo tyle godzin pracuję ja na pótora etatu.Nie opowiadaj głupot.Tyle w temacie.

          • 6 4

    • (1)

      to tak jakby mówić, ze pracownik mleczarni zarabia średnio ileś tam a podać pensję głównego menadzera

      • 13 3

      • To nie do końca tak

        tylko tak, jakby pracownik mleczarni wyrabiał półtora etatu, a ministerstwo twierdziło, że "przecież mleczarze już zarabiają całkiem sporo - zobaczcie, na przykład ci, którzy tyrają na półtora etatu, dostają co miesiąc zupełnie przyzwoitą pensję".

        • 4 3

    • Ale czy Ty wiesz, ile trzeba pracować, jaki mieć staż i czego dokonać, żeby być nauczycielem dyplomowanym? Uczniowie do szkoły a nie do pieniędzy!!!

      • 22 16

  • szkoła (5)

    No kochani praca nie łatwa, dlatego nigdy nie zostanę nauczycielem. Zarobki, bez szału, ale pamiętajmy, że niektórzy mają mniej. Jako mama 11 latka wiem, że więcej niż połowa nauczycieli nie powinna uczyć, to nie przerzucanie papierów w biurze. To ogromna odpowiedzialność za małego ( albo i trochę większego człowieka ). Większość z nauczycieli nie potrafi rozbudzić w dzieciach chęci do nauki, uczy wkuwania i zaliczania. A cha no i jeszcze broń boże jak uczeń ma inne zdanie niż nauczyciel, jak za dawnych czasów ma przerąbane do końca szkoły. Żeby być nauczycielem wbrew pozorom nie wystarczy tytuł magistra. Potrzebna tu jeszcze pasja.

    • 27 2

    • (1)

      Merytorycznie masz całkowita racje. Popieram twoje zdanie i uważam, że właśnie wysiłki MEN powinny kierować się w odsiewanie ziarna od plew. Mamy studia dające spory zasiew młodych nauczycieli i z nich należy wyłowić tych co swój zawód wykonują z pasją. Tych ciągle jest za mało. Jednak musimy byc śwaidomi, ze pasjonaci szbciej się spalaja zarówno zdrowotnie jak psychicznie. Naprawdę te resztki przywilejów jakie ma zawód nauczyciela to nasza nadzieja, że dzieci będą uczone dobrze przez dobrych fachowców.

      • 0 1

      • szkoda tylko, że młodzi nauczyciele nie mają szansy się wykazać, bo dyrektorzy wolą trzymać nauczycieli emerytowanych niż zatrudniać stażystów, a tak niestety w kilku trójmiejskich szkołach jest.

        • 0 0

    • (2)

      Jestem nauczycielem i w pełni Cię popieram . Każdy student pedagogiki już na pierwszym roku powinien zaliczyć porządną praktykę w szkole - najlepiej w gimnazjum . Jeśli pozytywnie przejdzie taką szkołę i poradzi sobie z nawiedzonymi rodzicami i uczniami bez ambicji to można uznać , że nadaje się do zawodu .

      • 4 0

      • dokładnie tak, u mnie przed wprowadzeniem systemu bolońskiego praktyki były na czwartym roku(!). to chyba było po to, żeby ludzie nie uciekali...

        • 0 0

      • do Magdy

        A może po takiej praktyce stwierdziłby, że praca z takimi bachorami i ich psychicznymi rodzicami jest nie dla niego!! I oto chodzi. Każdy jest stworzony do czegoś innego. Najlepiej widać to wśród ludzi kończących anglistykę. Kończą studia, dla zabezpieczenia robią kurs pedagogiczny. Jak po studiach nie znajdą satysfakcjonującej pracy to lądują chociaż w szkole wychodząc z założenia lepsze to niż nic. Jak pisałam wyżej praca nie jest łatwa.

        • 0 0

  • Droga do tego wspaniałego zawodu jest otwarta (4)

    Skoro wszyscy mądrale uważają, że jest tak fantastycznie być nauczycielem, proszę bardzo- nikt nikomu nie broni. Nie trzeba zdawać aplikacji, nie trzeba należeć do izby inżynierów, architektów ani elektryków. Studia też podobno nie są takie wymagające jak prawo (choć faktycznie pisać trzeba umieć, jakieś podstawy ortografii i interpunkcji mogą być przydatne). Wystarczy chcieć. No i gdzie ten las rąk?

    • 130 23

    • ja bym bardzo chciała zostać nauczycielem, ale jestem świeżo po studiach i niestety nie mam doświadczenia, które jednoznacznie przekreśliło rozpoczęcie mojej pedagogicznej kariery w tym roku, ponieważ słyszałam tylko doświadczenie pani- nie to dziękuję. Tak wiec ja bardzo chętnie przygarnę etacik nauczyciela, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja bym tam chciała pracować a inni pracują z wielką łaską.

      • 0 0

    • do szanownych obrońców nauczycieli (2)

      Spójrzcie w drugą stronę: nikt nie kazał wam być nauczycielami. Kraj jest wolny, zawód można zmienić :) Nikt nie każe wam się męczyć z dziećmi i marnować swojego cennego czasu na 18 godzin lekcyjnych w tygodniu + przygotowanie do zajęć i innych bzdur (tutaj warto pozdrowić wf-istów, ludzi od plastyki, sztuki i innych trudnych przedmiotów) za takie pieniądze!Co ma powiedzieć prawie połowa polaków, którzy za pełen etat w Polsce nie zarabiają więcej niż 1600 zł brutto? (przypomnę, że pełen etat to 40h! często nie lekkiej pracy).

      • 15 23

      • zaraz będzie niż i wywalą nauczycieli nierobów na zbitą paszczę! (1)

        Społeczeństwo ma dość bulenia na nauczycieli jak leci. Byle jaki belfer dostaje tyle samo co dobry. W firmie takie rzeczy są niemożliwe. Koniec z CZY SIĘ STOI CZY SIĘ LEZY 5 TYSIĘCY SIĘ NALEZY! KONIEC! Ludzie nie będą płacić na nierobów nauczycielskich nowych podatków! To skandal! Ludzie nie mają dla dzieci na obiad bo nauczyciele zżerają przez podatki wszystko! Dość!

        • 3 7

        • Ty jakiś kretyn jesteś jeden z drugim!Ten nauczyciel kształci te Twoje dzieci, żeby na Twoją emeryturę pracowały. Po to, żeby ten kraj się rozwijał a nie cofał. Sęk w tym, że te dzieci mają takich rodziców malkontentów jak Ty i od małego patrzą jak to tylko narzekać na wszystko wokół można. Zero pasji, zero chęci - skąd to - Z DOMU!!!Skoro taki mądry jesteś, że nauczyciele są nie potrzebni, to może nie wysyłaj dzieciaka do szkoły? Skoro nic stamtąd nie wynosi??I jeszcze jedno: jeżeli wg Ciebie społeczeństwo ma dość bulenia na nauczycieli, to może ma też dość bulenia na policję, służbę zdrowia, straż pożarną, administrację, komunikację publiczną itd itp... ?Widać, że sam do szkoły nie chodziłeś, bo nie wiesz co to jest społeczeństwo i jak funkcjonuje. I pewnie dlatego też nie masz lepszej pracy boś gamoń! Jakbyś chciał, to byś miał!

          • 4 1

  • Brawo Marek !Wszystkich mądralińskich i specjalistów po wybitnych studiach, z wieloma praktykami, stażami zapraszamy do pracy do szkoły. W czym problem ? Też te wszystkie rzeczy będziecie mieli i raj na ziemi.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane