- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (62 opinie)
- 2 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (389 opinii)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 4 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 5 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Załóż firmę na próbę. Bez ZUS i dodatkowych obciążeń
Z nietypowym pomysłem, do potencjalnych przedsiębiorców w Trójmieście wyszły Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Dają one możliwość założenia firmy... na próbę. Bez konieczności ponoszenia wielu obciążeń finansowych, takich jak wynagrodzenia dla księgowych, prawników, czy nawet składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Do AIP może się zgłosić każdy kto ma pomysł na biznes. Nie ma tu znaczenia, ani wiek, ani wykształcenie. Ważny jest dobry pomysł. Dodatkowo przedsiębiorcy otrzymują wsparcie w postaci szkoleń, doradztwa, mentoringu, spraw prawno-księgowych, oraz kontaktów biznesowych
- Program "Firma na próbę bez ZUS" ma za zadanie umożliwić głównie młodym (ale nie tylko), zdolnym osobom rozpoczęcie działalności na własny rachunek, zamiast wybierać wyjazd za granicę w celach zarobkowych - mówi Przemysław Sola, partner zarządzający Region AIP Gdańsk/Olsztyn. - Powodem powstania programu, były statystyki z ostatnich kilku lat, według których kilkadziesiąt tysięcy małych działalności zostało zarejestrowanych w krajach takich jak Niemcy, czy Wielka Brytania, głównie z powodu ucieczki przed dużymi obciążeniami publiczno-prawnymi na początku działalności. Przedsiębiorcy często kojarzą się z dużym kapitałem, drogim samochodem, jednak zdecydowana większość z dzisiejszych, dobrze radzących sobie firm, gdy rozpoczynała działalność liczyła każdą złotówkę, a stałe obciążenie stosunkowo wysokimi składkami może czasem przesądzić o przetrwaniu początkującego przedsiębiorstwa, gdy dochody z niej są stosunkowo niewielkie.
Jak to działa? AIP udostępniają młodym firmom swoją osobowość prawną. Dzięki temu początkujący przedsiębiorca nie musi rejestrować działalności gospodarczej. Podpisuje jedynie z AIP umowę na czas nieokreślony, którą w każdym momencie można rozwiązać. W zamian przedsiębiorca ponosi jedynie koszt 250 zł netto miesięcznie.
W ramach umowy nie płaci się obowiązkowych miesięcznych składek na ZUS (minimum 410 zł we własnej działalności gospodarczej) oraz co miesiąc podatku dochodowego CIT od osiągniętego dochodu w danym miesiącu (19 proc. we własnej działalności gospodarczej czy spółce z o.o.). Dzięki AIP prowadzi się firmę jako pełnoprawny przedsiębiorca, do umów i faktur wykorzystując dane rejestrowe AIP, tj. NIP, REGON, KRS. W ramach firmy w AIP wystawia się faktury VAT oraz podpisuje umowy prawne jako AIP.
Zarobione pieniądze trafiają na subkonto firmy w ramach konta AIP. Pieniądze te stanowią budżet firmy, w ramach którego można dowolnie dokonać zakupów na fakturę VAT lub wypłacić je sobie lub zatrudnionym osobom na umowę zlecenie lub o dzieło. W ten sposób niewiele ryzykując, możemy sprawdzić, jak nasz pomysł sprawdzi się na rynku. Jednak głównym celem jest to aby w ciągu dwóch lat firma się usamodzielniła.
- Liczymy na to, że w skali kraju w ciągu najbliższych pięciu lat powstanie kilka tysięcy nowych podmiotów, które będą odprowadzać podatki pośrednie i bezpośrednie w Polsce, a także, co chyba najważniejsze, tutaj będą tworzyć nowe miejsca pracy - dodaje Sola.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w pierwszym kwartale 2015 roku w Polsce funkcjonowało 4,12 mln podmiotów gospodarczych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba spółek handlowych wzrosła o 8,7 proc., z czego 4,8 proc. miało udział kapitału zagranicznego. Województwo pomorskie jest jednym z liderów pozytywnych zmian. Wzrost liczby etatów to zasługa przede wszystkim przemysłu (+2,7 proc.) oraz handlu (+2,7 proc.). Za wzrostem zatrudnienia podąża wzrost wynagrodzenia, które jest o 5,5 proc. wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Miejsca
Opinie (75)
-
2015-06-16 08:51
Co za bzdura. (3)
Na próbę to niech młody biznesmen zderzy się z rzeczywistością i pokoleniem nieumiejącym pracować z dużym roszczeniem.
- 37 23
-
2015-06-16 17:50
to niech zatrudni panią w wieku l.50-ciu (1)
która wie czego chce, jest skrupulatna, pracowita, punktualna,
zaangażowana- 7 1
-
2015-06-17 11:30
Tacy biznesmeni z dużym roszczeniem jak ten wyżej, to raczej szukają na czarno na budowę gościa do tyrania po 12 godzin, a nie 50-latki do biura i kawy.
- 2 0
-
2015-06-16 15:18
i od razu pojedzie za granice i tam albo odniesie sukces albo nie.
- 0 0
-
2015-06-16 11:52
Miałem firmę w tych inkubatorach - złe i dobre strony aipów (2)
przez 3 lata moja firma działała jako tzw. "startup" i przez ten czas widziałem chyba wszystkie złe i dobre strony tej opcji.
Część osób narzeka, że jest dużo formalności, czasu oczekiwania, ale tak się wydaje tylko, jak ktoś do tej pory miał styczność ze śmieciówkami albo umową o pracę - przy spółce zoo tęskni się za tym, żeby się znowu tak rozliczać, bo 90% spraw załatwiało się przez maila (teraz po głupi podpis pod korektą deklaracji muszę jechać przez pół miasta do księgowej), na umowę z naniesionymi poprawkami przez radcę czekało do 5 dni (teraz z dobrym prawnikiem czekam tydzień na umówione spotkanie, potem ok. tydzień na jego opinię na piśmie), jakies deklaracje VAT, PIT - to mnie w ogóle nie dotyczyło, gdyby nie szkolenia, to nawet nie wiedziałbym że coś takiego było składane do urzędów.
Są jednak pewne minusy - nie wszystkie koszty można rozliczać jako KUP, nie mamy karty bankomatowej do swojego konta, ale tak jak jest w artykule, to jest firma na próbę - nikt nie poprowadzi administracyjnie 10 osobowej firmy produkcyjnej za 250zł.
Ktoś napisał, że jak ktoś nie nadaje się na przedsiębiorce to nawet i inkubatory mu nie pomogą - ja się z tym nie zgodzę. Miałem szansę pewnych rzeczy się powoli uczyć, nabrać pewności siebie i zacząć myśleć jak przedsiębiorca, a nie jak statystyczny polak, który tylko mów DAJ BO TAK.
Było fajnie i teraz jeśli ktoś znajomy chce założyć firmę to kieruję go do aipów, żeby zobaczył czy w ogóle da radę, a jak z czymś sobie nie poradzi, to zawsze będzie miał kogo w ogóle dopytać o jakąś poradę.- 20 3
-
2015-06-16 13:34
Nareszcie jakiś sensowny komentarz (1)
Cała reszta to tylko "co to za biznesmen który nie zaczyna od razu normalnej działalności", "co to za biznesmen którego pierwszym zmartwieniem są składki" - a spróbowaliby ruszyć tyłek i coś komuś sprzedawać, ciekawe co by wtedy zrobili...
- 9 1
-
2015-06-16 23:35
Normalnie
Po prostu zarabiają
http://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/447932,akademickie-inkubatory-przedsiebiorczosci-czy-na-pewno-dzialaja.html- 1 0
-
2015-06-16 22:30
dlaczego piszą, że płaci się CIT 19 % we własnej działaln.gospodarczej ?
w jednoosobowej płaci się 18 % PIT ( podatek progresywnym potem 32 wyższy próg dochodu)
- 4 0
-
2015-06-16 20:29
Bez zdrowego rozsądku i inkubator nie pomoże :) (1)
Prowadzenie firmy "na próbę" jest oszukiwaniem samego siebie. Jeśli ktoś decyduje się na podjęcie działalności gospodarczej, musi myśleć długofalowo i realnie ocenić szansę zarobienia na najwyższe możliwe koszty, jakie taka działalność wygeneruje. Inaczej marzenie o byciu przedsiębiorcą skończy się tak, jak kończy się w przypadku tych osób, które zakładają firmę zachęcone ulgowym ZUSem przed 2 pierwsze lata działalności - jak tylko kończy się okres ulgi i trzeba wyłożyć co miesiąc prawie 1.100 zł na ZUS (społeczne, zdrowotne i fundusz pracy), kończy się też żywot firmy - większość tego typu jednoosobowych działalności jest likwidowana po 2 latach. Podstawowym błędem potencjalnych przedsiębiorców jest liczenie na ulgi, dofinansowania i dotacje - jeśli nie przewidujesz dochodu na poziomie pozwalającym na pokrycie 'dużego' ZUSu, bieżących wydatków firmy i życia na średnim poziomie (czynsz, jedzenie, podstawowe rozrywki), to nie ma sensu bawić się w biznes.
Jeśli ktoś naprawdę chce spróbować sił w prowadzeniu działalności gospodarczej, to powinien zrobić sobie uczciwy biznesplan z oszacowaniem przychodów, kosztów i dochodu na najbliższy rok, dwa lata i pięć lat. Tylko tyle i aż tyle. Jak komuś szkoda czasu na rozpisywanie tak długiego okresu, to niech spróbuje rozpisać chociaż miesiąc. Do tego warto pamiętać, że zarobek to też nie wszystko - trzeba jeszcze mieć czas na to, żeby sprzedać tyle towarów/produktów/usług, aby osiągnąć oczekiwany przychód. Znalezienie klientów czy załatwianie spraw urzędowych też wymaga pewnych nakładów czasu. Owszem, można zatrudnić pracownika, ale to znowu kolejne koszty i kolejne formalności - wszystko trzeba przeanalizować, przewidzieć, przemyśleć i wycenić.
I żeby nie było - nie piszę tego z perspektywy osoby, której się nie udało, czy takiej, która nie spróbowała. Piszę to z perspektywy osoby, która dziewiąty rok prowadzi własną działalność gospodarczą i która była świadkiem likwidacji firm zakładanych przez pełnych optymizmu i entuzjazmu ludzi liczących na to, że z małym zusem i dotacją z Unii czy urzędu pracy jakoś to będzie ;)- 8 1
-
2015-06-16 22:28
mentor we krwi
niestety, nie jest tak, ze przeanalizujesz wszystko, przewidzisz wszystko,
przemyślisz wszystko i wycenisz.- 2 0
-
2015-06-16 09:49
(7)
Trzeba wyjechać aby przestać chodzić głodnym.
- 33 12
-
2015-06-16 12:03
(6)
trzeba pracowac zamiast "chodzić głodnym" bez sensu XD Teraz magistrow filozofow socjologow i politologow jest mnostwo, ale co z tego jak nic nie potrafia? to niech chodza glodni, a jak kolezanka zalozyla salon fryzjerski to zadna z "kolezanek" z super filologii nie chciala u niej pracowac, bo to przeciez wstyd w polsce z magistrem fryzjerem byc, a teraz dziewczyny po technikum zarabiaja u niej 4-5 tys. miesiecznie, bo nie maja magistra ale umieja cos, za co ludzie chca placic, a co mi taki Socjolog moze zaoferowac? Moze frytki do tego?
- 10 11
-
2015-06-16 17:48
trochę bajki z tymi wynagrodzeniami, (4)
jak piszesz- są to netto 4,5 5 tys.,
policz ZUS od brutto tych kwot ( mega kwota na ZUS ! )
podatek od wynagrodzeń,
podatek dochodowy
VAT
wynajem lokalu
media
to nawet gdyby non stop byli klienci/ klientki,
to każdy / każda z nich musiałaby płacić po ok. 200 zl za usługę
chyba, że brak kasy fiskalnej a pracownice na czarno- 3 1
-
2015-06-16 20:27
(3)
zadne bajki - normalnie strzyzenie meskie, po 50-60zl, takich strzyzen w dzien kazda dziewczyna ma po 10-12 a z tego wiekszosc jest dla nich za usluge, sa na swojej dzialalnosci wiec po 4 tysie maja na reke, bo tak dostaja info od ksiegowej, ze tyle to ich prywatne i juz do wydawania, zusu maja po 450 zl jak cos. Wiem bo pytalam przed chwila. Wszystko na legalu - napisalabym nawet nazwe salonu ale sie boje ze jakis zazdrosnik hejter zaraz napisze do skarbowki,a tamci zawsze cos znajda.
A strzyc mozna nauczyc sie dobrze w kilka miesiecy, zamiast robic durne niby studia :D- 1 5
-
2015-06-16 21:43
(1)
50-60 za strzyżenie męskie!? Ja płacę równe 14 i uważam, że to aż nadto. Ale jak ktoś lubi tyle płcacić to czemu by nie :)
- 6 1
-
2015-06-16 21:58
:)
Pozdrawiam dworzec :-)
- 3 0
-
2015-06-16 20:42
ps. wiem ze niektorym wyksztalciuchom zal d*pe sciska, ze przeciez fryzjer czy masazysta nie moga zarabiac lepiej niz oni w jakims tam "biurze", ale teraz takie czasy, ze chlopaki robiace kafelki czy podlogi zarabiaja wiecej niz ludzie, ktorym te podlogi w mieszkaniach klada, fryzjerzy zarabiaja lepiej niz Ci co przychodza sie ostrzyc czesto, ale i tak sporo osob mysli "zrobie se studia to i praca sie znajdzie sama, bo mame i tate wczesniej hajs dawali, wiec teraz jakis szef musi mi dac".
Otoz moi drodzy tak latwo nie ma, trzeba robic to, na co ludzie chca wydawac zarobione pieniadze, a nie byle przekladanie papierow w biurze. Jak nie wierzycie, to zapytajcie swojego kafelkarza jak bedziecie miec remont ile wyciaga na reke, albo sobie policzcie, jak za trzy dni roboty samej robocizny zaplacicie mu min. 1000zł, a takich trzydniowych robot to moze miec z 10 w ciagu miesiaca (no 8 jesli w weekendy wolne).
Tylko magistrom w glowach sie nie miesci, ze w "tym kraju" mozna zarabiac normalne pieniadze - mozna, tylko trzeba PRACOWAC a nie siedziec na d*pie, liczyc swoje baki i plakac w internecie ze nie ma tutaj perspektyw...- 2 4
-
2015-06-16 17:44
a jakim cudem filolog ma dobrze strzyc włosy ?
bez nauki w szkole fryzjerskiej nie da razy
- 8 1
-
2015-06-16 19:55
mały drobiazg (1)
250 + vat na inkubator, cacy, ale:
"Zarobione pieniądze trafiają na subkonto firmy w ramach konta AIP. Pieniądze te stanowią budżet firmy, w ramach którego można dowolnie dokonać zakupów na fakturę VAT lub wypłacić je sobie lub zatrudnionym osobom na umowę zlecenie lub o dzieło."
a zatem jednak do opodatkowania i ozusowania też- 3 0
-
2015-06-16 20:45
Nie masz CITu jeśli zakładasz kilkuosobową spółkę - normalnie przy sp. osobowej albo każdy płaci po 450zł ZUS, albo rejestrujecie spółkę kapitałową i płacicie najpierw CIT, a potem PIT. W AIP nie masz ani jednego, ani drugiego, czyli spółkę możesz prowadzić mniej więcej za te 250zł.
- 0 0
-
2015-06-16 12:47
ale jak budować swoją markę, skoro umowy i faktury z moimi kontrahentami wystawia AIP? (1)
- 4 4
-
2015-06-16 20:32
Faktury i umowy za sprzedaż "Fanty" wystawia i podpisuje Coca Cola Company - większość osób na rynku postrzega najpierw właściciela firmy z imienia i nazwiska, potem produkt, a dopiero jak firma jest duża to jej dane rejestrowe. Przy działaniu pod AIPem firma jest na tyle mała, że te dane to najwyżej księgowa Twojego klienta zauważy przepisując je z faktur do navireo czy symfonii.
- 2 0
-
2015-06-16 19:33
dzieki wielkie wole w UK bez zus i polskich urzędnikow
- 6 0
-
2015-06-16 19:02
.
Jak ktoś ma dobry pomysł to zrobi wszystko aby mieć na ZUS czy podatki. To tylko pretekst ze płaci się składki to nie mogę otworzyć biznesu...Ja z moim pomysłem nie polecę do inkubatora i nie sprzedam im swojego biznesu.
- 4 1
-
2015-06-16 08:41
Bez sensu. (8)
To jak uczyć się pływać na kanapie.
- 33 20
-
2015-06-16 10:21
Nie zawsze, bo mozna zaoszczędzić z dochodów rocznych (2)
kwotę, by potem wystartować "normalnie" z ZUS
- 6 0
-
2015-06-16 10:29
A jak się rozliczysz? (1)
A jak się rozliczysz przed US z tych "zaoszczędzonych" ? :)
- 2 3
-
2015-06-16 18:13
przy jednoosobowej działalnosci US nie interesuje się skąd bieresz pieniadze na ZUS
poza tym- zarobisz je podczas prowadzenia działalności.
Bo gdy mam stratę i tak muszę płacić ZUS- a wtedy US nie pyta mnie skąd miałem na ZUS- 2 0
-
2015-06-16 13:20
Wolisz uczyć się na kanapie czy od razu utonąć w głębokiej wodzie? (1)
- 5 2
-
2015-06-16 13:53
W ogóle nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi, a można się nauczyć pływać leżac na kanapie?
- 3 5
-
2015-06-16 09:05
Zgadzam się w 100% (2)
Jak ktoś ma dobry pomysł i znajdzie się ktoś, kto będzie chciał go kupić, to po co mu wtedy pośrednik w postaci AIP??
Działalność gospodarcza zniechęca ludzi właśnie dlatego, że jest dużo papierków urzędowych, ZUSowych i podatkowych.
Sam mam działalność gospodarczą, korzystam z usług biura księgowego za 190zł netto (a nie 250zł jak chce AIP) i śpię spokojnie. Co więcej, od razu buduję swoją markę i pracuję na własny rachunek.
Jak ktoś jest bez pojęcia i zacięcia to i AIP mu nie pomoże:)- 5 14
-
2015-06-16 11:41
mam u nich firmę
w aipach mam firmę od prawie roku - jest fajnie, bo za kasę mniejszą niż sam zus przy normalnej działalności mam możliwość działania legalnie, wystawiam kilka faktur w miesiącu, korzystam z biura żeby się raz, dwa razy w miesiącu spotkać z klientami. Jeszcze nic mi nigdy nie doliczyli, bo za 250zeta masz komplet, nie tylko samą ksiegowość (legalną działalność + rozliczenia + salki na spotkania i jakieś tam inne rzeczy, ale z nich nie korzytam).
- 10 0
-
2015-06-16 09:58
w AIP nie płacisz składek
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.