• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z punktu widzenia kierownika pociągu

Izabela Małkowska
22 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Jarosław Szałajda, kierownik pociągu i konduktor w trójmiejskiej SKM. Jarosław Szałajda, kierownik pociągu i konduktor w trójmiejskiej SKM.

Przyciska guzik, który zamyka drzwi, wypisuje bilety, obserwuje ludzi. Uśmiecha się, kiedy inni na niego krzyczą, łagodzi konflikty, czuwa nad bezpieczeństwem tych, których wiezie do celu. Jest psychologiem, sprzedawcą i rozjemcą. Kieruje pojazdem pełnym ludzkich emocji.



Dzień jak co dzień. Do pociągu wsiada brodacz z psem. Siedzący obok pani w kapeluszu młody człowiek słucha muzyki z odtwarzacza mp3, ktoś głośno rozmawia przez telefon. Znad płachty gazety z niezadowoleniem zerka mężczyzna około pięćdziesiątki, który nie może skupić się na czytaniu. Ktoś za mocno się wyperfumował, śpiące do tej pory w wózku dziecko obudziło się i domaga uwagi. Każdy jedzie w swoją stronę. W tej pracy tak już jest, że trafia się na przekrój całego społeczeństwa. I nigdy nie wiadomo, co stanie się na następnej stacji.

- W pociągu jest trochę jak w sklepie, spotyka się różnych ludzi, a ci wyładowują czasem emocje na jego kierowniku. Tak jak na sprzedawcy w spożywczym, który właśnie sprzedał ostatnią bułkę, a dla nas nie starczyło - mówi Jarosław Szałajda, kierownik pociągu i konduktor w trójmiejskiej SKM. - W głowę, i to dosłownie, dostać można od pozornie normalnie wyglądającej kobiety. Pani nie posiadała biletu, odmówiła zapłaty za jego wystawienie, na koniec, rozwścieczona, pobiła policjantów i mnie parasolką. A ludzie? Mieli pretensje, że robimy tej kobiecie krzywdę.

Krótko mówiąc to nie jest łatwa praca. Nie jest, chociaż wielu wydaje się, że prostszej nie ma już nikt. Wystarczy przecież cały dzień sprawdzać bilety i przyciskać guzik, który zamyka drzwi pociągu. A później siada się na wygodnym fotelu i z przyjemnością obserwuje szlak, pożerany przez jadący pociąg.

- Najpierw się rozglądam, upewniam, że nikt nie wsiada już do pociągu - wyjaśnia Szałajda. - Niejednokrotnie widzę człowieka, który wskakuje w ostatniej chwili, zamykam drzwi, ale nadal myślę: może go przykleszczyłem? Kiedy nie sprawdzam biletów, siadam obok maszynisty, obserwuję szlak, a na nim przebiegających w ostatniej chwili po torach ludzi. Niektórzy nie zdążają przebiec. To ja muszę zatrzymać pociąg i sprawdzić, czy można im jeszcze pomóc.

Praca jest odpowiedzialna i stresująca, a pasażer... musi być zadowolony. Kupując bilet, zawiera z przewoźnikiem umowę, że bezpiecznie dojedzie do celu.

- Młodzież lubi otworzyć drzwi w trakcie jazdy i stać na stopniach pociągu - opowiada konduktor. - Ci z większą fantazją wskakują na dach pojazdu. Najgorzej jest w nocnych pociągach, trzeba mieć oczy z przodu i z tyłu. Kiedy dochodzi do nieszczęścia, winny jest ten, którego poniosła fantazja, ale to mnie policja pyta, czy nie mogłem zareagować 7 metrów wcześniej. Dużo jest samobójców. Chyba... coraz więcej. Kiedyś ludzie z uśmiechem wsiadali do pociągu, teraz zagapiają się, zamyślają, wbiegają na peron w ostatnim momencie, wskakują do pojazdu razem z zamykającymi się drzwiami. Gonią za czymś, a przecież za 5 minut będzie następny pociąg.

Dla niektórych wnętrze pociągu jest jak bokserski ring, sami szukają zaczepki. Starszy pan, któremu przeszkadzała grupka siedzących na końcu składu chłopaków, sam w końcu został zabrany przez policję, taki był agresywny. Ludzie wyładowują w pociągu swoje frustracje.

- Konduktor musi być dobrym psychologiem. Z różnymi ludźmi ma do czynienia, nie wiadomo, czego może się po nich spodziewać - uważa Szałajda. - A tu często trzeba załagodzić sytuację. Problem jest z bezdomnymi, jedni pasażerowie żądają ich usunięcia z pociągu, inni protestują i wyzywają mnie od bezdusznych, kiedy chcę to zrobić. Trzeba mieć serce do ludzi. Niektórzy przyznają się, że nie mają na bilet, inni, że biletu zapomnieli. Muszę rozróżniać cwaniaków od zapominalskich i tych naprawdę poszkodowanych przez los.

Z biegiem czasu, po kilkunastu latach pracy, w pociągu robi się jak w maglu za rogiem. Sprzedawca kwiatów daje róże najładniejszej pasażerce, ludzie wymieniają się uprzejmościami. Jakaś dziewczyna, zamiast płacić za bilet, ciągnie konduktora na dyskotekę. Twarze są znajome, pani podrywa pana, kobieta szuka partnera dla swojej samotnej córki. Gdyby kierownik pociągu w przedziale służbowym miał kozetkę psychologa, prawdopodobnie stale byłaby zajęta.

- Ja się w tej pracy życia nauczyłem, po prostu życia - mówi Szałajda. - Inaczej wyglądają moje kontakty z ludźmi, nabrałem pewności siebie. Jestem bardziej otwarty na drugiego człowieka, pomimo tego, że ludzie potrafią być różni. Jak nie zdążą wsiąść do pociągu, to wyzywają od najgorszych, suchej nitki nie zostawią. Bo w pociągu jest jak w sklepie, trafia się na przekrój całego społeczeństwa.

Opinie (79) 4 zablokowane

  • ciekawe czy ten pan też tak przegrzewa pociąg jak jego koledzy (3)

    gdy na dworzu 10 st. C

    • 10 5

    • Dworze

      Na dworze!

      • 0 0

    • (1)

      to nie wina tego pana tylko konstrukcji wagonów

      • 8 3

      • bzdury opowiadasz

        wystarczy nie włączać grzania gdy jest na zewnątrz ciepło

        • 4 6

  • Jak dla mnie część konduktorów pociągów jest ok. Jest też taka część gnoji która potrafi wykorzystać sytuację i w****** 300zł mandatu mimo, że ktoś ma bilet tyle że w kasie dostał na przewóz regionalny, a pociąg okazuje się być intercity. Mnie się akurat taka sytuacja przytrafiła 2 dni temu. Zawsze miło jest wyciągnąć trochę kasy od studenta na koniec miesiąca.

    • 0 1

  • macie racje sam jestem kierownikiem pociągu i renoma to do gnoju a nie do sprawdzania biletów a i co nie którzy podróżni myślą że jak kupili bilet to już im wszystko wolno robić w pociągu

    • 0 2

  • mnie tam się jeszcze nie natrafiło na jakiegoś bezczelnego kanara, po prostu daje mu w łapę swój bilet i niech spada raczej nic nie mówię...i ot cała filozofia jak uniknąć kanara....

    a ile korzystałem z SKMki? Dużo razy, aż do pewnego momentu kiedy zdecydowałem się korzystać z samochodu, bo właściwie szkoda kasy na SKM na te 3 przystanki

    • 0 0

  • akurat w SKM bilety sprawdza Renoma więc niech pan Szajda nie opowiada bajek (3)

    • 3 10

    • Dokładnie. Żaden kierownik pociągu (1)

      nie ruszy swoich 4L. na skład. NIGDY

      • 0 2

      • Zdziwił byś się

        wystarczy przejechać się pociągiem za Gdańsk w stronę Tczewa albo za Wejherowo na Słupsk... Bo wytłumacz mi kolego jak Kierownik pociągu ma sprawdzać bilety na Trójmieście skoro przystanki są co dwie minuty?

        • 2 0

    • RENOMA

      Renoma ze swoją złarenomą bo 1/2 pracowników kontrolerów to prostaki bez podstawówki

      • 5 2

  • "Gonią za czymś, a przecież za 5 minut będzie następny pociąg." (3)

    Jakby na pociągi rzeczywiście czekało się 5 minut, to nie byłoby problemu. Ale czeka się długo, o wiele za długo i w dodatku nigdy nie ma się pewności, że następny pociąg przyjedzie.

    I tłumacz się potem jak się spóźnisz, że pociąg nie przyjechał.

    • 3 2

    • Tylko idioci biegają za skmką w ciagu dnia - jak za 7 minut bedzie nastepna (1)

      • 2 0

      • jasne. Za 7 minut do Wejherowa albo Pruszcza

        Jakiś zapas dopalaczy wykańczasz, czy co?

        • 0 0

    • bo wszyscy wychodza z domu na ostatnia chwile

      zamiast wstac troche wczesniej, zjesc sobie sniadanko, poczytac gazetke a potem spokojnie wyjsc z domu z usmiechem na buzi

      • 0 0

  • Dostałam mandat bo nie wsiadłam z przodu pociągu (5)

    Dostałam mandat bo nie wsiadłam z przodu pociągu.
    Nieprzyjemny Pan zatrzymał mnie w trakcie przechodzenia na przód pociągu.
    wsiadłam w ostatniej chwili do pociągu na końcu pierwszego wagonu i otrzymałem prawie będąc przy kierowniku pociągu mandat ponieważ nie miałem biletu a powinnam mieć. Powinnam wsiąść na początku składu a nie na końcu i nie ważne że nie było to możliwe i że szłam kupić bilet.
    Pan kontroler był niobliczalny i w ogóle nie chciał dyskutować.
    Tak się traktuje uczciwych klientów.

    • 9 6

    • regulamin przewozu jest jasny

      jak się nie podoba - nie wsiadaj.

      • 2 0

    • dokladnie! (2)

      miałem podobną sytuację, niestety, panowie z renomy maja takich głęboko gdzies :)

      • 1 1

      • za to ja wielokrotnie widzę cwaniakujących, którzy niby w kolejce po bilet czekają, a głowa na lewo i prawo, czy już idą kanary, czy nie.. i oczywiście żaden biletu nie kupuje, przesuwa się wielokrotnie na koniec kolejki i najczęściej się udaje tak dotrwać do stacji docelowej,,ale jeśli się przypadkiem nie uda, to potem żali sie na forum taki pokrzywdzony, bo przecież CHCIAŁ ten bilet kupić.. Kanarzy nie są ślepi - niespodzianka, co? nie trzeba zresztą być jednym z nich, by to zjawisko szybko zauważyć. Wystarczy np. dojeżdżać codziennie do pracy.

        • 0 0

      • za to ja wielokrotnie widzę cwaniakujących, którzy niby w kolejce po bilet czekają, a głowa na lewo i prawo, czy już idą kanary, czy nie.. i oczywiście żaden biletu nie kupuje, przesuwa się wielokrotnie na koniec kolejki i najczęściej się udaje tak dotrwać do stacji docelowej,,ale jeśli się przypadkiem nie udam, to potem żali sie na forum taki pokrzywdzony, bo przecież CHCIAŁ ten bilet kupić.. Kanarzy nie są ślepi - niespodzianka, co? nie trzeba zresztą być jednym z nich, by to zjawisko szybko zauważyć. Wystarczy np. dojeżdżać codziennie do pracy.

        • 0 0

    • Widocznie nieuczciwość miałaś wypisaną na twarzy.

      • 2 3

  • Renoma (1)

    Renoma i jej pracownicy.
    Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia ale wielokrotnie widziałem jak konrolerzy balowali na tyłach pociągu. Pijani zachowwali się gorzej jak żury pod sklepem.
    Byli wylgarni mimo że w SKMce było nie mało osób.
    Polecam zwolniania w firmie bo przykłądów na złe zachowanie pracowników Renomy mam z kilkadziesiąt.

    • 6 2

    • i jak zwykle, miły artykuł na przykład o miłym kierowniku pociągu.. a po paru komentarzach już tylko Renoma i Renoma.. Wy żyć bez niej nie potraficie. Jak jej zabraknie, nie będzie o czym już pisać..

      • 1 0

  • Witam (2)

    Widziałem jak pan kontroler proponował pani a raczej oczekiwał sexu za brak biletu.
    Co za Renoma.

    • 3 6

    • może ta pani była żona tego pana i tylko dla urozmaicenia sobie życia scenkę na "obcą" odegrali? nie pomyślałeś o tym, co? hehe

      • 0 0

    • jesteś facetem ? no to tak mogło być ...

      • 1 1

  • a ja kocham kolej (4)

    i chciałbym zostać kierownikiem pociągu, z zamiłowaniem bym pracował, ale zatrudnić mnie nie chcą :(

    • 11 1

    • hej (3)

      a jak w ogóle wygląda rekrutacja na to stanowisko??

      • 3 0

      • mowisz od kogo jestes (2)

        i kogo znasz. czyli jak wszedzie.

        • 4 1

        • jak wszędzie...

          gdzie praca jest dla sporej liczby osób atrakcyjna a jednocześnie wymagania nie są duże, nie potrzeba wyspecjalizowanej wiedzy czy nietypowych umiejętności.

          • 0 2

        • trzeba mieć znajomości...

          .... a ja ich nie mam, no to po pracy marzeń

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane