• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wsparcie dla rodziców w pracy? To się zdarza naprawdę

Agnieszka Śladkowska
3 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Możliwości wsparcia pracowników, którym urodziło się dziecko jest wiele i wcale nie muszą być to płatne benefity. Na samym początku jest zaufanie i szacunek. Możliwości wsparcia pracowników, którym urodziło się dziecko jest wiele i wcale nie muszą być to płatne benefity. Na samym początku jest zaufanie i szacunek.

Dla rodzica przyjście na świat dziecka jest momentem przełomowym. Często okazuje się, że nie tylko w życiu prywatnym, ale także w zawodowym - i to nie z własnej woli, a z przymusu. Mimo wielu niechlubnych przykładów, z którymi zgłaszają się do nas czytelnicy, chcemy przedstawić możliwe działania pracodawców na rzecz polityki prorodzinnej.


Jak zareagowałby twój pracodawca na informację, że spodziewasz się dziecka i zamierzasz skorzystać z urlopu rodzicielskiego?


Nasi czytelnicy w listach opisują najróżniejsze sytuacje, w których kobiety - choć pracowały do porodu - wracały na niższe stanowiska, z mniejszym wynagrodzeniem lub w ogóle w firmie nie było już dla nich miejsca. Można powiedzieć, że takie działania są niezgodne z prawem. Oczywiście są, ale mimo to w wielu firmach nadal stanowią smutną rzeczywistość. Dlatego warto promować politykę firm, która skupia się na docenianiu pracowników na każdym etapie ich życia. Jak w praktyce mogą wyglądać działania prorodzinne pracodawców? Kilka przykładów godnych naśladowania z trójmiejskiego rynku.

Ciąża w zgodzie z kodeksem pracy

Największym zagrożeniem dla każdej ciąży jest stres, również ten, który pojawia się po reakcji pracodawcy. W zdrowej przez większość czasu przyszła mama może wykonywać swoje obowiązki. To, co pracodawca może zrobić na początek, to stworzyć życzliwą atmosferę i akceptację dla pojawiających się dzieci pracowników. Co zyska? Kobiety nie będą przeciągały informowania o ciąży z lęku przed reakcją i utratą pracy, do tego będą dłużej czynne zawodowo.

- Przestrzeganie kodeksu pracy jest dla nas oczywistością. Praca przy komputerze dla kobiety w ciąży ograniczona jest do czterech godzin, a gdy nie ma innych zajęć, co w naszej rzeczywistości jest dość powszechne, i tak wypłacamy 100 proc. wynagrodzenia. Nasi pracownicy wiedzą, że mówiąc o swojej ciąży czy chęci pójścia na urlop ojcowski spotkają się ze zrozumieniem i wsparciem. Rozwiązaniem, z którego mogą skorzystać też nasze przyszłe mamy jest np. częściowa praca z domu - opowiada Remigiusz Wojciechowski, dyrektor gdańskiej siedziby Bayer.
Prezent z okazji urodzenia dziecka

Samo pojawienie się dziecka generuje olbrzymie koszty związane chociażby z wyprawką. Ikea - podobnie jak Bayer - wspiera finansowo każdego pracownika, któremu urodzi się dziecko.

- Przy urodzeniu dziecka pracownik dostaje od nas 1 tys. zł. W tym okresie każdy zastrzyk finansowy jest cenny - przyznaje Agnieszka Stańczyk, kierownik ds. HR z Ikea.
Podczas urlopu macierzyńskiego czy tacierzyńskiego najlepszym działaniem pracodawcy jest nieizolowanie pracownika od firmy. Informowanie o ważnych zmianach i możliwość uczestniczenia w imprezach firmowych. Firma to żywy organizm i podczas rocznej nieobecności może zajść w niej wiele zmian. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest ponowne wdrożenie rodzica po powrocie do pracy.

- Staramy się sprawić, żeby powrót do pracy był możliwie najbardziej komfortowy, a firma nie wydawała się obca po dłuższej nieobecności. Dlatego stworzyliśmy program wprowadzający naszych pracowników wracających z urlopów po urodzeniu dziecka w obecną sytuację w firmie - opisuje Robert Łężny, dyrektor gdańskiej siedziby Alexander Mann Solution.
Wsparcie po powrocie

Najwięcej możliwości wspierania rodziców pracodawcy mają po ich powrocie do pracy. Niektóre z tych działań bezpośrednio ułatwiają samą decyzję o powrocie. Takim przykładem bez wątpienia jest współfinansowanie pobytu dziecka w żłobku.

- Nasi pracownicy, którzy posiadają dziecko w wieku do lat trzech, mogą ubiegać się o dofinansowanie kosztów pobytu dziecka w żłobku do kwoty 300 zł miesięcznie. Chcemy tym samym ułatwić im powrót do pracy po przerwie związanej z macierzyństwem i ojcostwem - opowiada Michał Durzyński, dyrektor Unifeeder.
Rodzice doceniają też elastyczne godziny pracy, dzięki którym mogą połączyć zaprowadzenie dziecka do przedszkola czy wizytę u lekarza ze swoimi obowiązkami zawodowymi lub możliwość pracy z domu. Ciekawym bonusem są też dodatkowe dni wolne w roku czy specjalny pokój dla dzieci w miejscu pracy.

- Praca w księgowości wiąże się z różną intensywnością zadań w miesiącu. Z jednej strony zdarzają się dni, w których można szybciej wyjść do domu, z drugiej są takie, w które trzeba zostać w pracy dłużej. Dlatego przygotowaliśmy pokój dla dzieci. Dzięki niemu rodzice mogą odebrać swoje pociechy np. z przedszkola i razem z nimi dokończyć swoje zadania. Pokój ten może też być wykorzystywany, kiedy mama wraca do pracy, a z dzieckiem zostaje tata, który dostarcza je na karmienia - opisuje Remigiusz Wojciechowski.
- Nasi pracownicy cenią także możliwość dopisania dziecka do abonamentu medycznego, kartę na basen dla dziecka, wybór biletów do kina czy zakup artykułów dziecięcych w ramach programu kafeteryjnego, a także możliwość kupienia obiadów na wynos w naszej kantynie po niższej cenie - opowiada Agnieszka Stańczyk.
Akcje dla dzieci

Pracodawcy kierują swoje działania także bezpośrednio do dzieci. Głównie przy okazji wakacji, Dnia Dziecka i Świąt Bożego Narodzenia.

- Dofinansowujemy kolonie dla dzieci w wysokości od 600 do 700 zł, z okazji świąt przygotowujemy też karty podarunkowe średnio na kwotę ok. 100 - 150 zł. Staramy się też zawsze patrzeć, jaka jest sytuacja finansowa pracownika i czy nie wymaga od nas większego wsparcia - opisuje Anna Blicharska-Sowa z Hamilton Poland.
Możliwych działań polityki prorodzinnej jest wiele, niektóre wiążą się z kosztami, jednak wiele z nich nie wymaga więcej niż zaufania dla pracowników i szacunku.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (88) 1 zablokowana

  • Zaświadczenia o karmieniu piersią (1)

    Co za idiota wymyslił wysyłanie tych biednych mam po zaświadczenia. Chciałbym zapytać szanowne firmy sponsorujące ten artykuł. Czy stosujecie zapisy kodeksu? Czy przyznajecie świadczenia na podstawie oświadczenia pracownicy? czy ślecie do lekarza ginekologa, pediatry, rodzinnego lub medycyny pracy...

    • 2 5

    • Napisz zapytanie bezpośrednio do tych firm

      Zbierz odpowiedzi, napisz artykuł, opublikuj i poczytaj komentarze. Acha, w międzyczasie nie zapomnij ściągnąć kasy od firm sponsorujących artykuł

      • 0 2

  • mama z firma (2)

    Jestem mama ktora prowadzi firme i sama wychowuje dziecko....ile bym dala za po prostu etat z dobrymi pieniedzmi i stalymi godzinami...

    • 2 6

    • na etacie nie jest aż tak różowo

      etat nie zawsze równa się dobre pieniądze. najczesciej sie nie rowna:( za to najczęściej równa się sztywne godziny pracy, sztywne i często absurdalne wymagania szefa co do wszystkiego od wyglądu (ubioru ) po porę robienia siusiu. na nic nie masz wpływu a jadą na Ciebie wszyscy klienci szef. no I dziś masz etat jutro nie masz (wiem wiem kodeks pracy ale w praktyce wygląda to tak przynajmniej w mojej fimie ze "proponują " rozwiązanie za porozumieniem stron inaczej coś znajdziemy żeby ci dyscyplinarke zrobić

      • 2 1

    • A kto Ci broni? Idz na etat

      • 6 0

  • zadroszę kobietom pracy w firmach w których są szanowane... (7)

    Próbowałam zainteresować sytuacją w naszej "firmie" inspekcję pracy ale niestety bez skutku. Jest nas 16 kobiet, z tego 3! tylko mają umowę o pracę, reszta śmieciówki. Bardzo niska stawka 7-9 zł/h ale to nie wszystko. Koleżanka zaszła w ciążę, to szef zadzwonił i telefonicznie kazał jej przekazać, że nie chce więcej tej ku..... y widzieć. Oczywiście była na umowie zlecenie i nie mogła otrzymać żadnego wsparcia. Strasznie płakała...

    • 70 0

    • J

      Taki pracodawca to Pełen C.e.l

      • 4 0

    • (2)

      Zgłaszaj do skutku. Koleżanka nie dość, że dostanie wyrównanie, składki emerytalne i zdrowotne, to jeszcze będzie mogła iść na macierzyński. A janusz biznesu oby dostał taką karę, że się p******

      • 63 0

      • (1)

        to żeś pojechał wyrównanie składki zdrowotne...;)

        • 7 2

        • Jeżeli umowa miała znamiona umowy o pracę, a nie zlecenie, to jak najbardziej.
          Więc sam sobie pojechałeś.

          • 12 3

    • Dlatego w tym Januszolandzie jak tylko kobieta w wieku 25-35 lat ma (2)

      umowę o pracę to migusiem majstrować należy dziecko. To jest życiowa okazja, która potem może się nie zdarzyć. To jest Polska narodowa, a nie socjalistyczna skandynawia. Oczywiście cichosza przez pierwsze 12 tygodni bo tyle czasu ma Jan, aby zdążyć wywalić na pysk. Potem już spokojnie można donieść ciąże i cieszyć się maluszkiem na macierzyńskim przez rok. Nie próbujcie się czasem z Januszem dogadywać, najlepiej siedzieć cicho. Inaczej sprawa wygląda jak kobiety pracują w zagranicznych firmach, a najlepiej w korpo. Tam to jest pełen szacun i nikt łaski nie robi, aby kobieta poszła na macierzyńskie.

      • 22 3

      • Nie trzeba było obalać socjalizmu w Polsce.

        • 12 5

      • Ja powiedziałam szefowi w 7 tygodniu ciąży. Pogratulował i powiedział, że jakby co to mam dać znać żeby on sie nie martwił. Po 4tym miesiącu ciąży powiedział mi, że czas już chyba na zwolnienie (była to ostra zima) żebym miała spokój. Wpadałam do firmy co 2-3 tygodnie przywożąc kolejne zwolnienia no i na pogaduszki. A ja mały sie urodził to wszyscy wyczekiwali kiedy bobasa pokaże w pracy :) To fajne czasy były. A i becikowe 1000 zł firma dała.

        • 29 3

  • To tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu (4)

    Niestety, homo economicus za sterami firmy będzie kobiety w ciąży tępił - niestety ukochany przez ekonomistów liberalizm nie rozwiązuje tego problemu w akceptowalny sposób (tzn. rozwiązuje w sposób: znajdzie sobie inną pracę w innym miejscu w innym czasie - czyli takie pitolenie). Konsekwencją tego są przedziwne rozwiązania w kodeksie pracy.

    • 13 4

    • liberalizm ekonomiczny radzi sobie z tym bardzo dobrze (1)

      przyklady firm IT czy podanych powyzej pokazuja, ze mozna traktowac sie po ludzku. Procz po prostu odrobiny kultury osobistej w tych firmach, wiedza tez, ze oplaca im sie traktowac kobiety wlasciwie. Raz dla dobrego image'u, dwa - rynek pracownika i trudno znalezc dobrych ludzi do pracy.

      A kobiety bardzo sobie cenia bezpieczenstwo i rodzine. Duzo bardziej niz 5, cz 10% wyzsza pensje.

      • 5 2

      • Liberalizm nie rozwiązuje tego wcale

        wskazane firmy, to raczej korporacyjne wyjątki.

        • 1 0

    • (1)

      Od kiedy pracodawcy są odpowiedzialni za to,czy ktoś ma dziecko?

      • 2 3

      • Problem w tym, że nie są

        • 0 0

  • w opec jest zwrot za przedszkole

    Kasa na książki do szkoły paczki dzień dziecka ogólnie oki

    • 4 0

  • to pierdoły

    Te wszystkie "udogodnienia"' o których mowa w artykule to niepotrzebne pierdoły:pokój dla dziecka, paczki na święta, nędzna zapomoga z tytułu urodzenia dziecka?! płaćcie ludziom godnie, a nie róbcie sobie PR ich kosztem.

    • 8 8

  • same firmy z zagraniczną nazwą i kapitałem? polskich firm już w polsce nie ma

    • 6 1

  • "Myślcie kiedy bierzecie L4"! (1)

    To usłyszał swego czasu cały zespół ludzi w firmie Transcom.

    Potem było gorzej.

    Niestety, moje dziecko w wieku przedszkolnym nie potrafiło zaplanować swoich gorączek i pożegnałam się z tym czymś, chwalonym tutaj w płatnych artykułach, jako pracodawca.

    (Dodam że zwolnienia na dziecko miałam ze dwa w ciągu kilku lat pracy oraz pracowałam w sposób ciągły i efektywny nawet w czasie swojej poważnej, przewlekłej choroby).

    • 30 3

    • pracowałaś w czasie choroby?

      no to masz za swoje...

      • 3 2

  • Tak, Pracodawcy uwielbiają rodziców jako pracowników (2)

    Najlepszy pracownik dla pracodawcy to facet trochę po trzydziestce z kredytem na mieszkanie na 30 lat, z dwójką dzieci i żoną najlepiej niepracującą. Po takim pracowniku pracodawca może jeździć jak po psie bo nigdy nie odszczeknie. Wykorzystuje się ich do wszystkich możliwych nadgodzin i innych niewdzięcznych prac, bo nawet nie pisną słowa, że im niewygodnie.
    Masakra generalnie...

    • 60 5

    • (1)

      W sumie też prawda...
      U mojego męża w pracy szefostwo traktuje pracowników (facetów) jak roboty, praca najlepiej min. 15 h dziennie, łącznie z weekendami. NMawet w takie święta jak 1 maja czy 15 sierpień gdy nawet markety zamkniete oni pracują. Tylko patrzeć jak 25-26 grudzień będzie pracujący... Nikogo nie obchodzi, że ci ludzie mają rodziny, dzieci. A jaki dramat żeby choć kilka dni urlopu dostać z 26 który sie należy, bo nigdy nie jest dobry moment, ani latem, ani zimą. Dzieci? Fajnie, ale jak to szef mówi - od tego macie żony.

      • 14 2

      • Właśnie- żony które na te 2 lata wypadają z rynku pracy i przy takim traktowaniu moga nigdy na niego nie wrócić. Tracą na tym wszyscy.

        • 3 3

  • (1)

    U mnie w pracy; cała ciąża zwolnienie, potem roczny płatny urlop a potem niekończące się zwolnienia, opieki i.... Kolejna ciąża i tak 5 lat z głowy !!! Nauczyciele natomiast jeszcze w międzyczasie roczny , płatny urlop zdrowotny !!!
    ja, cała ciąża w pracy , 3 i pół miesiąca płatnego macierzyńskiego a potem na szcz*w!!! Tyle mnie dobrego spotkało a o dzisiejszych matkach słuchać mi się nie chce !!!! Dobro narodowe.

    • 24 6

    • Zlikwidowali zakłady z socjalem i mamy "kapitalizm"!!!!

      Wiesz komu trzeba za to podziękować?
      POPSLSLD!!!!!!!!!

      • 2 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane