• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W wakacje warto spróbować wspólnych podwózek do pracy

Maciej Naskręt
2 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Wakacje to najlepszy moment by wypróbować carpooling.  Kierowcy przed i po pracy nie dojeżdżają do szkół po swoje pociechy - częściej jeżdżą wyłącznie w relacji dom-praca i z powrotem. Wakacje to najlepszy moment by wypróbować carpooling.  Kierowcy przed i po pracy nie dojeżdżają do szkół po swoje pociechy - częściej jeżdżą wyłącznie w relacji dom-praca i z powrotem.

Dzielenie się miejscem w aucie w drodze do pracy, czyli carpooling, zmniejsza koszty podróży i korki, a także ułatwia parkowanie. Wakacje to najlepszy moment, by zaoferować lub wypróbować taką ofertę. Czasem pracodawcy nagradzają za taką postawę swoich pracowników. Przypominamy podstawowe zasady carpoolingu - jego wady i zalety.



Czy podwoziłeś kiedyś autem obcą osobę?

Carpooling, czyli dzielenie się miejscem w swoim samochodzie, pojawiło się po raz pierwszy za oceanem - w Stanach Zjednoczonych. To taki autostop, tylko działający w obrębie aglomeracji. Współtowarzysza podróży, czy też pasażera znajdujemy w internecie. W sieci szuka się osób, które akurat będą jechać tam gdzie my i nas zabiorą.

Prostota działania i oszczędności dla każdej strony spowodowały, że na zachodzie Europy wspólne przejazdy robią furorę. We Francji są już nawet poważną konkurencją dla komunikacji miejskiej, przez co przewoźnicy musieli obniżyć ceny biletów.

Główne zalety to zmniejszenie kosztów podróży i więcej miejsc postojowych przed zakładem pracy, które są zazwyczaj na wagę złota. Natomiast w skali globalnej carpooling to mniejsze korki i zanieczyszczenie środowiska.

Wakacje to najlepszy moment, by wypróbować carpooling. Dlaczego? Kierowcy przed i po pracy nie dojeżdżają do szkół po swoje pociechy - częściej jeżdżą wyłącznie w relacji dom-praca i z powrotem. Łatwiej wtedy zaprosić kogoś do auta - do wspólnej podróży.

Dzięki wspólnym przejazdom, osoby pracujące w tym samym budynku czy kompleksie biurowym poznają się lepiej, nawiązują relacje i nieraz, na dalszym etapie, współpracują.

Parkowanie przy budynkach Olivia Business Centre to problem niemal od czasów powstania pierwszego obiektu. Parkowanie przy budynkach Olivia Business Centre to problem niemal od czasów powstania pierwszego obiektu.
Nagrody za carpooling od pracodawcy

Firmy coraz chętniej promują tego typu podwózki do pracy. W Trójmieście przykładem jest Olivia Business Centre. To odpowiedź na trudną sytuację parkingowa wokół jej biurowców. W znalezieniu chętnych do współdzielenia samochodu pomaga dedykowana platforma internetowa.

- Trudno nie docenić też dodatkowego aspektu rozwiązania, integracji podróżujących. W Olivii mogą też wygrać atrakcyjne nagrody - wyjaśnia Rafał Marcyniuk, kierujący działem projektów w Olivia Business Centre.
Wystarczy określić trasę przejazdu dom-praca (ze wskazaniem godzin wyjazdu i liczby dostępnych w aucie miejsc), oznakować swój pojazd dedykowanym akcji identyfikatorem oraz systematycznie zbierać kupony (punkty) za wspólne podróżowanie w pit-stopie zlokalizowanym w Olivia Business Centre.

Punktowane są częstotliwość przejazdów i liczba współpasażerów. Pojazdy biorące udział w konkursie można także oznaczyć dodatkowo, naklejką, traktowaną równoznacznie z przewiezieniem do pracy każdego dnia dodatkowego pasażera.

Dla osób dzielących się miejscem w samochodach przewidziane są nagrody.

Za oceanem, gdzie przed kilkudziesięciu laty powstała idea carpooling-u uruchomiono nawet pasy, po których mogą poruszać się auta z minimum trzema osobami w aucie. Za oceanem, gdzie przed kilkudziesięciu laty powstała idea carpooling-u uruchomiono nawet pasy, po których mogą poruszać się auta z minimum trzema osobami w aucie.
Miasta powinny promować carpooling

Samochód daje poczucie niezależności, wolności. Łatwo do niego przywyknąć i trudno zrezygnować. Urzędnicy przygotowujący nowe projekty dróg powinni o tym pamiętać. Nie tylko należy zlecać inwestycje w projekty miękkie, jak witryny, gdzie można znaleźć współtowarzysza podróży, czy też wydarzenia promujące wspomnianą postawę, ale też realizując inwestycje o charakterze twardym.

Te ostatnie polegają na budowie pasów ruchu, po których mogą poruszać się osoby z minimum czterema osobami w pojeździe.

Opinie (269) 8 zablokowanych

  • (5)

    Wolę sam.

    • 29 5

    • (1)

      To stul pysk i jedź!

      • 4 20

      • Plugaw się parszywcu i stój na przystanku.

        • 7 1

    • a kogo to obchodzi? (1)

      • 0 2

      • Analfabetów pewnie nie...

        • 0 0

    • Ik, ty egoisto.... Myslisz ze wszystko jest twoje i samochod tez.

      • 0 0

  • Nie można rowerem, szybciej, zdrowiej (6)

    nie stoisz w korkach. Same plusy ale jak ktoś jest leń to stoi w korkach.

    • 14 23

    • (1)

      Dlaczego zdrowiej?

      • 5 5

      • ruch to zdrowie. Nie słyszał?

        • 5 6

    • (2)

      rzeczywiście, zamiast dojeżdżać 17 minut kolejeczką będę pruła wzdłuż grunwaldzkiej przez literalnie całe miasto.

      • 3 2

      • a jak docierasz do kolejeczki? (1)

        może masz prywatnego tragarza lub ich zespół?
        Lektyka też jest formą poruszania się po mieście.

        Spróbuj wariant rower plus kolejeczka - wyjdzie ci to na zdrowie.

        Na tym forum jest dużo amatorów stania w kolejce do zmiany świateł (nawet kilku zmian świateł).

        • 2 1

        • do kolejeczki mam parę minut, spróbuj wariantu odwalenia się od ludzi, wyjdzie ci to na zdrowie - może udaru nie dostaniesz.

          • 1 2

    • Wez kogos na bagaznik i rame. Miejsce w pojezdzie sie marnuje.

      • 1 0

  • zaraz taksówkarze poniosą wrzask,

    że to złodziejstwo i oszustwo (bez licencji, bez kasy fiskalnej) i zaczną polować na auta z naklejkami...

    • 49 9

  • Podwozilam kilka lat (5)

    do pracy od czasu do czasu,z pracy zawsze wszystkie miejsca zajete.Nikt nawet nie zapytal czy dolozyc do benzyny.Kiedy tankowalam panie'' udawaly '',ze nie widza licznika.Kiedys nawet ktoras powiedziala,ze przeciez jezdze w tym samym kierunku.Nie potrafilam odmowic,powiedziec,ze to moj samochod i nie zawsze musze miec ochote na podwozke 4 osob.Kiedy mi sie ''noga powinela'',nie mam kolezanek.

    • 94 4

    • to nie byli ludzie, tylko kukły,
      tanio się o tym przekonałaś.

      • 28 1

    • Urzekła mnie twoja historia.

      • 4 13

    • mówiąc wprost przez te kilka lat dawałaś się dymać. przecież więcej osób w aucie to większe spalanie a na pewno więcej syfu.

      • 15 0

    • Trzeba było podwozić facetów!

      • 4 2

    • Bo tak to wlasnie wyglada. A smiej miec cos do zalaywienia po pracy i dzien wczesniej odwolaj kurs.

      • 7 1

  • Obywatelu, wyręcz miasto, komunikację miejską i projektantów obozów pracy (1)

    zabieraj ze sobą współpracowników samochodem za duże pieniądze, na kredyt. może wygrasz miejsce parkingowe za FREE

    • 30 2

    • muszą powstać nowe idee

      by zagonić głupków do roboty

      • 6 1

  • Fajnie to który z wiceprezydentów Gdyni mnie będzie woził do centrum ?

    • 37 2

  • Burak za kierownica musi jechac sam ,a zachodnie rozwiazania są dla niego zamachem na wolnośc jego blachosmroda (2)

    20 letni złom nie może stać nieużywany bo zerdzewieje :)

    • 18 40

    • (1)

      Wyprowadz się od mamy i zacznij w końcu życie na własny rachunek
      Wtedy dawaj mądrości

      • 10 8

      • On uprawia flatpuling i rentamamypuling.

        • 8 3

  • Rower, a ogólnie jazda samochodem czy to samemu czy w kilka osób. (8)

    Od pierwszego dnia wakacji zacząłem jeździć do pracy rowerem. Wcześniej odwoziłem syna do szkoły, więc nie było to możliwe.
    W zeszłym tygodniu tylko raz musiałem jechać samochodem, bo padało i wiecie co... byłem zły jak cholera. Tak mi się spodobała jazda rowerem, że gdyby nie nasze warunki pogodowe to jeździłbym codziennie. Zero korków, rano rześkie powietrze oraz ogólna energia przez cały dzień. Wieczorem dosłownie nie mogłem zasnąć, bo byłem taki naładowany energią. W jedną stronę mam 11 km, a szybciej jestem rowerem niż autem.

    • 26 24

    • (5)

      nie pocisz się ?

      • 14 9

      • Jak się chłopie pocisz podczas lightowego przejazdu dystansu 10 km bardziej niż w aucie, to jest z tobą źle. (1)

        I lepiej się za siebie zabierz - czym wcześniej, tym lepiej.
        Wszystko jest kwestią tempa, ale poranna jazda 30 min. nie powinna powodować przegrzania. W samochodzie latem też się pocisz. Smród bierze się z tego, że rano nie zadbałeś o higienę. Poza tym intensywnie pocący się ludzie po pewnym czasie pozbywają się przykrego zapachu z potu. Są przypadki ludzi jeżdżących w samej nie pranej odzieży, ale to są pewne skrajności i te osoby zwykle i tak mają swój problem bez roweru.

        • 14 12

        • He dobre :-)

          • 8 2

      • Ja tam jezdze

        w legginsach i zero problemu. Gatki idealnie reguluja wilgotnosc i temperature. Jest w sam raz :)

        • 2 8

      • woda już chyba wszędzie jest doprowadzona. co to za problem dzis

        • 6 3

      • Nie, nie pocę się

        Wystarczy jechać odpowiednim tempem i w lżejszym ubraniu

        • 5 3

    • (1)

      Cóż nie każdy ma tak dobrze. Ja mam 26 km w jedną stronę. Alternatywy oprócz auta prawie żadnej, rower po obwodnicy nie można :-)

      • 1 2

      • sprawdź rower wspomagany elektrycznie

        a jaką masz odległość do najbliższej stacji SKM lub PKM?

        Wtedy może wariant rower+ kolej będzie odpowiedni?

        Na lato w sam raz.

        • 1 2

  • Chętnie (6)

    Ale w Polsce obowiązuje elastyczny czas pracy, zaczynając o 08 nie wiem czy wyjdę o 16 czy o 18 czy o 21....

    • 48 4

    • (4)

      W biedronce pracujesz?

      • 2 14

      • (3)

        nie, w polskiej firmie z kapitałem polskim i w polskim elastycznym systemie, niestety

        • 19 2

        • to wyjaśniam (2)

          jesteś elastycznie dymany! Pewnie robisz o wiele więcej godzin na mc, a pracodawca za nie nie płaci, ani z tego powodu nie masz wolnych dni! Typowy oszust, do domu go nie wpuszczaj, bo to złodziej!

          • 3 10

          • napisz cos jak juz skonczysz szkołe i mieszkac na koszt rodziciow... i jak kupisz chociaz własnego vw b5

            • 7 4

          • Oczywiście ze jestem elastycznie dymany, robię tez wiele więcej godzin, już w maju przekroczyłem roczny limit nadgodzin. Płacą mi za wszystkie bo odbiór mnie nie interesuje ale to nie o to chodzi. Chodzi mi o to, ze w polskim prawie nie mogę ich odmówić

            • 1 1

    • Nie wiem jak Ty, ale ja mam w umowie napisane ile godzin i w jakie dni pracuje. Jak szef mi mówi, żebym został po godzinach to mu odpowiadam, że skoro za nadgodziny nie zapłaci to nie zostanę ani minuty dłużej i po prostu wychodzę z pracy. Straszy, że nas wszystkich pozwalnia i Ukraińców zatrudni. Odpowiadam, że niech zwalnia z winy pracodawcy i bierze tych Ukraińców.

      • 4 1

  • Budyń też popiera ideę karpulingu (4)

    Kierowca przyjeżdża po niego pod dom, czasem podwożą gdzieś kogoś z domowników, potem jeździ z Budyniem cały dzień i na koniec odwozi do domu. To jest dopiero karpuling.

    • 43 5

    • co za brednie (2)

      akurat Budynia często można spotkać na ścieżce rowerowej i to nie po to by zrobić sobie selfie na fb

      • 1 13

      • powiem wiecej...
        o te sciezki sam budowal własnymi ręcyma

        • 5 1

      • można spotkać, mniej wiecej raz na rok

        i dziwnym trafem wtedy na jego fejsie lub w miejskim portalu propagandowym pojawiają się zdjęcia Budynia na rowerze

        • 11 1

    • Ależ gul ci staje z zawiści....

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

  • Praca Ostatni post: 1 tydzień temu
    (1 post)

Najczęściej czytane