• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tylko młodą asystentkę prezesa zatrudnię

Izabela Małkowska
1 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jeżeli asystentka, to tylko o miłej aparycji, dyspozycyjna i władająca kilkoma językami. Jeżeli asystentka, to tylko o miłej aparycji, dyspozycyjna i władająca kilkoma językami.

Wymagają CV i listu motywacyjnego od osoby aplikującej na zmywak, wykształcenia minimum średniego na stanowisko portiera albo magazyniera. W wymyślaniu absurdów podczas szukania pracownika potencjalni pracodawcy potrafią być niezastąpieni.



Aby móc zostać sprzątaczką w jednej z gdyńskich podstawówek, do dyrekcji szkoły trzeba było najpierw wysłać list motywacyjny oraz CV uwzględniające kwalifikacje zawodowe. Jak umotywować chęć pracowania jako sprzątaczka, wie chyba tylko ten, kto choć raz w życiu na takie stanowisko startował.

Wymagania najwyraźniej zmieniają się wraz z mijającym czasem. Parkingowy XXI wieku musi znać biegle język angielski, obsługiwać komputer, być komunikatywny i "na poziomie". W końcu w zakres jego obowiązków wchodzi sprzedaż biletów parkingowych, zwana szumnie "obsługą systemu parkingowego", monitorowanie terenu parkingu oraz raportowanie.

Dziś jednak nie tylko parkingowy powinien być doskonale wykształconym pracownikiem. Firma handlowa z Gdyni na stanowisko magazyniera szukała magistra znającego język angielski. Bo współczesny "mgr magazynier" to człowiek z ambicjami. Komunikatywny, kreatywny, nietypowo paczki w magazynie poustawia - zawsze to inaczej niż u konkurencji. Na do widzenia powie "gudbaj", na dzień dobry "heloł", by na koniec sprawną ręką wskazać dyplom ukończenia wyższej uczelni, wiszący na odrapanej ścianie magazynu.

Szukając pracy, łatwo naciąć się na erotomanów, kuszących małymi wymaganiami. Wystarczy, że potencjalna kandydatka na asystentkę prezesa będzie bardzo młoda, w pełni dyspozycyjna, ładna i uśmiechnięta, reszta jest nieważna. Nieraz w ogłoszeniu można przeczytać wprost, o co tak naprawdę chodzi: "Chcesz zostać ozdobą prywatnego gabinetu lekarskiego dwóch medyków, prześlij swoje CV, list motywacyjny i zdjęcie".

Gdy jest się młodą i bezpruderyjną kobietą, dorobić sobie można, wynajmując brzuch do picia tequili - tzw. body shot. "- Finanse do dogadania, do dyspozycji open bar i tylko 3 godziny pracy w kulturalnym towarzystwie" - czytam dalej w ogłoszeniu.

Pomysłowe i wymagające potrafią być również kobiety. - "Wynajmiemy dwóch przystojnych, dobrze zbudowanych, inteligentnych, umiarkowanych w jedzeniu i piciu studentów dziennych na imprezę urodzinową w celach towarzysko-reprezentacyjnych. Warunki do uzgodnienia. Prosimy nadsyłać oferty ze zdjęciami na adres @".

Jednak moc atrakcji gwarantowana, kiedy sami w gazecie lub na stronach portalu internetowego umieścimy ogłoszenie jako bezrobotni.

- Może ma pani ochotę na mały romansik z żonatym 30-latkiem? Mogę lekko sponsorować - czytam sms-a, skutek ogłoszenia się w jednej z trójmiejskich gazet, jako dziennikarz. - Szukam koleżanki na stałe, zgodzisz się? Interesuje panią spotkanie towarzyskie z miłym, ładnym panem? Dużo płacę, proszę o odpowiedź. Hej mogę zapytać się o pytanie intymne?

Trafia mi się nawet jeden telefon i rozmowa.

-Hmmm... a ile pani ma lat? - po krótkim rozeznaniu pyta się mnie rozmówca. - 31. Ale my szukamy kogoś, kto wygląda reprezentacyjnie...

A co? Po 30-tce wygląda się już tylko koszmarnie?

Najwyraźniej wiek dla wielu pracodawców ciągle jest istotnym kryterium przy doborze pracownika. Niektóre firmy szukają osób maksymalnie do 35 roku życia, w zamian oferując pracę w młodym i dynamicznym zespole. Zastanawiam się, gdzie podziali się ludzie 40+. Zostali wymordowani?

Kiedy podczas rozmowy telefonicznej w sprawie pracy do pizzerii mówię, że mam 25 lat, w odpowiedzi słyszę: Czy pani umie czytać?? Młode dziewczyny przyjmę! Młode!!!

Niełatwo być też dziennikarzem. Nowo powstające portale internetowe szukają głównie młodych ludzi chętnych do pisania za darmo. Mile widziani są np. "licealiści z wysoką oceną z języka polskiego, dla których pisanie wypracowań to przyjemna praca". Zamiast wynagrodzenia często oferuje się koszulkę z logo portalu, legitymację prasową albo: "możliwość podpisania się pod własnym tekstem imieniem i nazwiskiem". Zdarza się, że informacja o braku wynagrodzenia umieszczana jest już na wstępie: "współpraca z czasopismem jest nieodpłatna. Niezbędna pasja, uśmiech i umiejętność posługiwania się poprawną polszczyzną".

Gdy przeglądam ogłoszenia o pracę, do głowy przychodzi mi stary kawał.

Wchodzi facet do biura pracy i mówi: Dzień dobry, ma pan jakieś ciekawe oferty pracy?
Na to urzędnik. - Mamy dla pana ofertę, 7 tys. zł na rękę, służbowe mieszkanie i samochód.
- Pan żartuje?
- Tak, ale to pan zaczął

Opinie (356) 8 zablokowanych

  • Chyba pod biurko

    • 0 0

  • wolny rynek (18)

    zatrudniam kogo chcę i jak chcę, a jeśli to dla kogoś dyskryminacja to niech jedzie na Białoruśniektóre rzeczy się wykluczają i nie da się zatrudnić murzyna do roli oficera SS w firmie

    • 40 150

    • całkowita racja (1)

      ludzie nadal są w ciemnej pupie i myślą, że panuje PRL i socjalizm i każdemu należy się praca

      • 2 8

      • Bo się należy. Jeśli sam uważasz, że nie należy się, to Tobie także ! T@@y c@@@u...

        • 0 0

    • Ciekawe (6)

      tyle jest tu opinii pracowników bądź ludzi szukających zatrudnienia ale jak już się odezwie ktoś kto zatrudnia to w 99% przypadków taka osoba pisze teksty w stylu "zatrudniam kogo chcę i jak chcę," co tylko potwierdza że większość "szefów" to chamstwo i buractwo..

      • 45 5

      • Proste (4)

        Ci, co zatrudniają, nie mają czasu rozpisywać się na forach internetowych o godz. 9 rano - bo w tym czasie są zajęci wszystkim tym, co się wiąże z zatrudnianiem.

        • 13 8

        • (3)

          mam urlop i poświęcam go na gnębienie nieudaczników i innych, którzy zamiast wziąć się do pracy siedzą przy komputerze zamiast wziąć się do roboty

          • 5 22

          • Znam takich jak Ty (1)

            Sami mają problemy, więc wyżywają się na innych. Beznadziejny przypadek.

            • 5 1

            • chciałbyś

              • 0 2

          • Te, panie prezes

            weź sie pan i sie pan zwolnij...

            • 10 2

      • komuno wróć, biedaku ty mój, sam się zatrudnij jak taki mądry jesteś

        • 11 21

    • ciebie też kiedyś zredukują. poszukasz wtedy pracy na Białorusi.

      • 2 0

    • debil jesteś

      jakich wielu w trójmieście

      • 2 2

    • Ludzie tego nie zrozumieją. Dla przeciętnego pracownika, prezes się cały dzień obija i tylko wymagania stawia. Chcieli by najlepiej brać pieniądze za nic.

      • 2 4

    • (2)

      precz z neofaszyzmen!!!!

      • 3 7

      • (1)

        niech żyje neokomunizm, zielony zamiast czerwony

        • 3 1

        • ekolog

          • 1 1

    • wolny rynek (2)

      Troche w tym racji jest, ale ciesze sie, że nie pracuję u Pana, Panie Denaturator.

      • 19 2

      • (1)

        u mnie nikt nie pracuje, co mnie cieszy

        • 4 5

        • Bo nikt nie chce? :)

          • 7 1

  • :)

    Rewelacyjny artykuł ! :D

    • 2 0

  • same niedorajdy sie wypowiadaja bo dobrzey pracowniy nie siedza na necie tylko w PRACY!!!!! (2)

    • 4 26

    • Niedorajdo

      więc nie siedź " na necie " tylko pracuj. Ja jestem po pracy więc mam zamiar właśnie w ten sposób spędzać swój wolny czas i nic Ci do tego.

      • 0 0

    • a Ty akurat na przerwie ehhehe

      • 8 0

  • Prawo obowiązujące do roku 1989 powinno być anulowane. (1)

    Jeżeli komuna padła to i prawo komuny powinno paść.

    • 4 0

    • poza ustawą Wilczka

      Niemniej obecnie i tak jesteśmy na etapie wdrażania prawa UE

      • 0 0

  • Pracy szukam za 3 zł brutto. (3)

    • 9 1

    • (2)

      dziennie czy tygodniowo?

      • 4 1

      • Miesięcznie! (1)

        • 3 0

        • niestety

          nie mogę zatrudnić Cię na oczekiwanych przez Ciebie warunkach - polski kodeks pracy nie pozwala. Umowa zlecenie też nie wchodzi w grę - wykonywane obowiązki noszą znamiona umowy o pracę i za bardzo boję się nalotu jakiejś instytucji rządowej (jestem polskim przedsiębiorcą więc w przeciwieństwie do zachodnich polskie prawo mnie nie wspomaga).

          • 0 0

  • pupowaci pracodawcy

    Niestety, Polscy Pracodawcy myslą, że mogą wszystko, i nie mają poszanowania dla człowieka. To niestety, świadczy o ich małości, i buractwie. Taka jest Polska.Pracuję w firmie zachodniej i widzę, że tu się liczy wiedza i umiejętności a nie układy, i włażenie w du...Szacunek do człowieka też jest a i mnie obowiązuje szacunek do innych, (jestem na stanowisku kierowniczym).

    • 0 0

  • Nie zatrudniam młodych kobiet bo to same problemy!!!!!!!!!!!!! (40)

    Nawet nie można zapytać o to czy jest w początkowej fazie ciąży a jak jest to ZUS zaraz wytoczy proces, że działasz na szkodę ZUS'u a tego sie nie da wygrać. Także, młode dziewczyny, macie troche przerąbane bo nie tylko ja tak myślę.

    • 25 17

    • ehhehe (21)

      przykład z życia: jestem na rozmowie - dyrektorka pyta: a jak Pani plany macierzyńskie? /pomijam, że nie powinna nawet zadać tego pytania/ bo Pani dość młoda, nie żebym miała coś przeciwko, bo u nas kilka pań jest w ciąży itd /pitu, pitu/ więc odpowiadam, że własnie rok temu urodziłam dziecko i póki co nie planujemy z mężem kolejnego... kobieta na to: hmm no to super, ale jak się to ma do Pani mobilności, dostępności w pracy itd.??no i jak tutaj zrozumieć tych ludzi? z jednej strony jak nie masz dziecka to źle bo będziesz miała z drugiej masz - to niby problem bo nie jesteś na 100% zaangażowana niby w pracę...więc ładnie podziękowałam za spotkanie bo wiem, że po czymś takim już nic dobrego w firmie mnie nie spotka

      • 22 1

      • spotkała mnie podobna sytuacja (13)

        tylko że ja byłam na rozmowie o pracę w hurtowni motoryzacyjnej (jestem inżynierem mechanikiem) no i pan oczywiście mnie odpytał z wiedzy praktycznej po czym stwierdził : pani to widzę ma większą wiedzę niż nie jeden z moich sprzedawców ale jest pani kobitą i może pani zajść w ciąże więc pani nie zatrudnię. żenująca postawa, i podobne rozmowy spotkały mnie nie raz nie dwa :/

        • 14 3

        • Fajna historia, szkoda że ściemniasz. (7)

          Odpytał cię i dopiero po straconym czasie na egzaminowanie królewny zauważył, że jesteś kobietą? Żenująca próba feministycznej nagonki.

          • 6 10

          • (5)

            nie jestem feministką, brzydzę się feministyczną postawą, niewiem dlaczego pan mnie zaprosił na rozmowę skoro i tak nie planował mnie zatrudnić ze względu na to , że jestem kobietą. Mojego czasu nie zmarnował, tylko swój.

            • 6 0

            • Właśnie dlatego ta historyjka jest zmyślona. (4)

              Jakiś facet marnuje swój czas na zrobienie wywiadu z góry wiedząc, że Cię nie zatrudni? Daj spokój. Jeśli nie zaproponował Ci randki po tej rozmowie, to ta historia nigdy nie miała miejsca, bo musiałby być idiotą.

              • 3 3

              • dobrze że znasz moje historie życiowe lepiej niż ja (3)

                • 5 2

              • Koleżanko.. (2)

                nie ma sensu polemizować z kimś kto pewnie sam stosuje takie praktyki w swoim życiu by zapraszać kobiety na rozmowy by się z nimi umawiać potem hehehe...Ty i ja wiemy jak jest w rzeczywistości :) koleś zaprosił na rozmowę by się zapewne pośmiać później z kolegami przy piwku jaką to laseczkę przepytał.. a tu proszę rozczarowanie wielkie :) Głowa do góry ja nadal proóbuje.. jeżeli ktoś pyta mnie o macierzyństwo i takie tam od razu wiem, że nie warto w tej firmie pracować!!!

                • 7 1

              • Olu (1)

                ja po prostu założyłam własną firmę i się takim panom prosto w twarz śmieję :)

                • 1 0

              • powodzenia więc życzę..

                i "wdeptuj w ziemię" takich cwaniackich kolesi

                • 0 0

          • Skąd wiesz? Oczywiście, z doświadczenia, bo ty już takie znasz...

            • 1 2

        • (4)

          Dlaczego żenująca postawa? Przydatność pracownika określa pracodawca i może stosować dowolne kryteria. Jeśli uważa że ryzyko urlopu macierzyńskiego to zbyt wysoki koszt to wolno mu tak zdecydować. Poza tym każdy wie, że ochrona kobiet w ciąży to mniejsza szansa na zatrudnienie.

          • 9 11

          • ale jaki koszt?... (2)

            chyba tylko taki związany z zatrudnieniem kogoś na zastępstwo.. czego oczywiście pracodawcy nie robią, bo wolą te obowiązki rozdzielić pomiędzy innych pracowników.. i Wy o kosztach gadacie?... bo pracownica na zasiłku jest?...

            • 3 2

            • (1)

              koszt dezorganizacji pracy w firmie na przykład. Skoro można na kilkanaście miesięcy rozdzielić pomiędzy innych obowiązki pracownicy na zasiłku, to po co ją zatrudniać, i tak się robota kręci ...

              • 1 2

              • na dobrych specjalistów stanowisko pracy będzie czekać... ale tylko w przypadku, gdy pracodawca będzie swoich pracowników doceniał.. a tak niestety w wielu zakładach pracy nie jest... pisk i lament jest dopiero, gdy wieloletni pracownik z którym nie było problemów i ma ogromną wiedzę na temat funkcjonowanie firmy związanym z zajmowanym stanowiskiem, rzuca wypowiedzenie...

                • 7 0

          • no to po co zaprasza kobietę na rozmowę??? myślał że ma podwiązane jajowody czy co???????

            • 16 2

      • Olka, zaloz firme i plac pensje kozie co zaszla z jakims matolem (2)

        i nie pracuje przez 12 miesiecy. A ty plac za nia!

        • 2 8

        • czemu nie podpisałeś się koziołek? z takimi rodzicami?

          • 2 0

        • paw33

          o czym Ty w ogóle piszesz???? na zwolnieniu lekarskim płaci ZUS a nie pracodawca więc najpierw poznaj przepisy a później bzdury pisz... a poza tym przeczytaj uważnie o czym była moja wypowiedź i do czego nawiązałam. Czytanie ze zrozumieniem to w dzisiejszych czasach jak widzę wielki problem u niektórych...

          • 5 0

      • I dlatego najlepszy był system, gdy faceci pracowali, (3)

        a baby siedziały w domu. Niestety, przyszły marksizm, leninizm, feminizm i mamy co mamy.

        • 5 11

        • Rzeczywiście, zgred z Ciebie (2)

          Ten system rzeczywiście wydaje się z dzisiejszej perspektywy idealny. Tyle, że wystarczyło, żeby facet zmarł przedwcześnie, zginął w wypadku, albo znalazł sobie "nowszy model" (a to zdarzała się w każdej epoce), a "baba" popadała w nędzę. I mógłbyś niby powiedzieć: "dobrze jej tak", tyle że razem z nią w tę nędzę popadała dwójka, trójka lub więcej dzieci... I ani marksizm, ani leninizm nie ma tu nic do rzeczy.

          • 12 2

          • No więc skoro kobiety mogą się same utrzymywać, (1)

            to niech nie narzekają, że pracodawcy ich nie chcą, bo chwilę po podpisaniu umowy o pracę znikną na 2 lata na macierzyńskim (popularne zwłaszcza wśród nauczycielek). No chyba że w ramach równouprawnienia każemy facetom rodzić połowę dzieci w Polsce - znając marksizm-feminizm, pomysł nie jest wcale taki nierealny

            • 1 4

            • Złośliwość zupełnie niepotrzebna, a myślenie tak upraszczające realia życia, że aż - wybacz, nie chcę Cię obrazić - prostackie. Współczesna cywilizacja jest nieco bardziej skomplikowana i nie da się jej wtłoczyć w jakiś ujęty w dwóch zdaniach system, z okrzykiem "to niech".

              • 5 0

    • (2)

      I przez takie podejście właśnie ja nie mogę znaleźć pracy-jestem młoda kobietą,nie chcę mieć dzieci,mam sporą wiedzę i jakieś tam doświadczenie ale niestety nikt nie chce mi dać szansy, bo pewnie większość pracodawców uogólnia głupie stereotypy na wszystkie kobiety tak jak ty to robisz...

      • 10 1

      • (1)

        tyle że w dużej mierze winne takiej sytuacji są sobie same kobiety. Większość moich koleżanek w ciąży zawija na zwolnienie w 3, najpóźniej 4 miesiącu ciąży, plaga ciąż zagrożonych... Z bólem to powiem, ale gdybym była pracodawcą , to 10 razy bym się zastanowiła przed zatrudnieniem młodej kobiety w firmie.

        • 10 3

        • akurat...

          pracowałam do 8 miesiąca, zostawiłam jak najlepszy porządek by na moim urlopie macierzyńskim wszystko funkcjonowało, byłam dostępna pod telefonem nawet.. i co nawet słowa dziękuję nie usłyszałam, premii brak za czas jaki byłam w pracy bo nieobecnym nie przysługuje. Powiedziałam więc sobie w duchu, następne dziecko 2 miesiąc i zwolnienie !!!

          • 3 1

    • Problemy to będą za 20-30 lat. (10)

      Dlatego, że "nie tylko ty tak myślisz" Europa wygląda jak wygląda - starzejący się kontynent zalewany przez przybyszów, którzy "tak nie myślą". Zamiast cisnąć na państwo, żeby coś z tym zrobiło, pracodawcy radośnie oświadczają młodym dziewczynom, że mają przerąbane - ot, chwila poczucia, że ma się władzę...

      • 18 1

      • Cisnąć na państwo? Może jeszcze proponujesz rozbudowę socjalu? (7)

        To będziesz miał za 40 lat społeczeństwo otyłych staruchów, jeden wnuk na 3 pary, ciągnących z MOPSów i innych zapomóg. Powodzenia! Jeszcze wam się nie znudziło?

        • 4 3

        • A co Ty proponujesz? (6)

          Nie bardzo rozumiem - to w końcu jesteś za tym, żeby rodziły się dzieci, czy nie? Czy też popierasz zasadę, że "dał Bóg dzieci, to da i na dzieci"? Bo mówienie, że jak kogoś na dzieci nie stać, to niech ich nie robi prowadzi właśnie do tego, że dzieci nie ma. No, bo kogo na nie stać?

          • 5 2

          • Co ja proponuję? (5)

            Model, który sprawdzał się od wieków, póki nie wkroczyli socjaliści ze swoimi świadczeniami i wyciąganiem łap po naszą kasę pod pretekstem budowy społeczeństwa.Dzieci i wnuki to najprostszy i najbardziej sprawdzony sposób na emeryturę. Ich płodzenie i wychowywanie na mądrych ludzi było nie tylko naturalną powinnością, ale też zabezpieczeniem dla rodziców. Dopóki nie zaczęły się świadczenia socjalne, mopsy, becikowe i inne bzdury, na które wszyscy łożymy, a które rozwijają jedynie patologię!Ile Wam jeszcze trzeba przykładów antysocjalnych? Związek Radziecki to było za mało. Teraz robicie to samo, tylko w ładniejszym opakowaniu pod szyldem Unii Europejskiej, zalanej przez niepracujące tłumy imigrantów z Afryki i Azji, pasącej się na socjalu, bankrutującej (teraz już nawet media nie potrafią tego faktu ukryć). Ile jeszcze chcecie, żeby skończyć z socjalistycznym myśleniem?

            • 4 6

            • Robicie, chcecie, Wam trzeba - o kogo chodzi? (3)

              Bardzo gniewne są Twoje wypowiedzi, a ja nadal nie potrafię przełożyć Twoich postulatów na realia życia pary młodych ludzi, którzy w dzisiejszych czasach chcą założyć rodzinę. I nie idealizuj modelu, który rzekomo sprawdzał się od wieków, bo ten model dla większości społeczeństw - bo przecież nie mówimy tu o elitach - oznaczał harówkę ponad siły, uzależnienie od łaski pańskiej i całkowitą ruinę życia w razie, gdy którykolwiek z klocków domina padł (np. choroba lub śmierć żywiciela rodziny, żeby już nie mnożyć możliwych scenariuszy). Zwracam też twoją uwagę, że emigranci zalewający Europę przybywają właśnie z państw, w których działa ten "sprawdzony od wieków" model i to od niego uciekają - ciekawe czemu tak go nie doceniają?

              • 6 2

              • O Ciebie i Tobie podobnym - to chyba jasne? Naprawdę trzeba tłumaczyć, do kogo skierowany jest banalny tekst? (2)

                Emigranci nie uciekają, bo model ich państwa się nie sprawdza, tylko dlatego, że mogą tu u nas nic nie robić i dostawać pieniądze. Czy to tak trudno zrozumieć? Ile jeszcze chcesz oddawać ze swojej pensji? Już oddajesz ponad 50% "państwu". Marzy Ci się więcej? Jak trzeba być zaślepionym, żeby nie widzieć, że ten model to moralne i ekonomiczne dno?

                • 3 1

              • Rzeczywiście: test banalny i do tego powierzchowny (1)

                Wciąż wygłaszasz agresywne tyrady, ale nie udzielasz odpowiedzi na moje wątpliwości. Nawet jeśli wydają ci się głupie, mógłbyś spokojnie wyłożyć, jak w Europie XXI wieku miałby funkcjonować model do którego się odwołujesz - z uwzględnieniem zastrzeżeń, które przywołuję. No i jeszcze jedno: z tych 50% naszych pensji żadni emigranci nie są w Polsce utrzymywani (a jeżeli, jest to zupełny margines). A w Wielkiej Brytanii czy Norwegii, gdzie rzeczywiście ma to miejsce, funkcjonuje zupełnie inny system finansowania świadczeń socjalnych. Właściwie, to może mi nie odpowiadaj. Już sobie żyj z tym przekonaniem o mojej głupocie, bo obawiam się że odpowiedź będzie znowu tyradą gniewnych wykrzykników, które niczego nie wyjaśnią (oczywiście poza tym, jaki jestem głupi).

                • 1 1

              • Inny system finansowania świadczeń socjalnych?

                Możesz mi wyjaśnić jaki? Może wg Ciebie pieniądze na socjal drukuje się jako specjalną osobną pulę? Może nie płaci ich pracujące społeczeństwo? Chętnie posłucham tych zaskakujących teorii. Nie chodzi tylko o sam fakt płacenia na socjal, ale o istnienie socjalu, który promuje lenistwo i cwaniactwo. Zadaję Ci proste pytania - ilu jeszcze dowodów na błąd w socjalnym rozumowaniu potrzebujesz, a Ty na to wypisujesz 4 akapity o tym, że Cię atakuję i prowadzę tyradę. Bardzo sprytne. Ci z Sejmu też tak gadają. Jak nie mają nic do powiedzenia, to mówią o tym, jaki agresywny jest ich przeciwnik, a jacy oni wspaniali. Kompletny bezsens.

                • 0 3

            • Masz 100% racji i dlatego nikt cię nie posłucha.

              • 6 0

      • Demografia to problem państwa, nie pracodawcy (1)

        Dlaczego pracodawca ma cisnąć na państwo? To ono o tym nie wie? Takie "państwo" trzeba zmienić jak najszybciej. Najbliższa okazja za nieco ponad 2 miesiące.

        • 6 3

        • Przecież państwo to my, czyli pracodawcy też.

          A demografia to nasz wspólny problem.

          • 10 1

    • Kochany

      RE , ty chłopie na widok młodej zgrabnej kobiety pewnie się slinisz i rozum ci odbiera i nie wiesz co czynisz , dlatego ich nie zatrudniasz !!!!!

      • 1 0

    • WSZYSTKIE MŁODE DZIEWOJE O NICZYM INNYM NIE MARZĄ TYLKO O PRACY U TAKIE PANA BUCA......

      • 3 0

    • Chyba

      z seksem , napaleńcu !!

      • 0 0

    • mam wrażenie, ze już to czytałam......

      • 0 0

  • Oby nie zarakło, chociaż odrobiny umiaru.

    Wolny rynek, wolne wymagania... Pytanie tylko do kiedy? Bo w końcu chyba wszystko runie. Po czasach PRL nadeszła odwilż, gdzie każdy musi koniecznie wypróbować nowe możliwości. Skutek jest taki, że wszyscy zaczynają od maksimum i dążą do doskonałości, w absurdach też.

    • 0 0

  • wymagania pracodawców rosną, ale proponowane pensje nie (19)

    czasem się zastanawiam , po co te studia i stosy przeczytanych książek, skoro dobry spawacz wyciągnie na etacie dwa razy tyle kasy i może robić nadgodziny

    • 505 12

    • Wymagania ?

      A co to za wymagania ?? Na ochroniarza inwalida z 1 grupą najlepiej z własnym wózkiem : objeżdzi teren , za 5,50 brutto na godzinę . Oczywiście emeryt . I jeszcze po rękach całować powinien . :-) Nasza rzeczywistość .

      • 2 1

    • dlatego polecam wlasny biznes... (5)

      ...nie zarabiam duzo wiecej niz na etacie ale jestem codziennie szczesliwy. Nie jest tez zawsze rozowo ale kazdy sukces nawet maly cieszy bo wiesz, ze cos budujesz a nie odrabiasz panszczyzne pod nadzorem gleboko trzymajacego palec 'szefa'

      • 27 3

      • to zakladasz biznes i jestes jednoczesnie na etacie... (1)

        ...jak tak zaczynalem bo tez kasy duzo odlozonej nie mialem. Co zarobilem pakowalem we wlasny biznes. Po 2 latach moglem odejsc. Bylo ciezko?..bylo bardzo ciezko..ale teraz nie zaluje.

        • 20 2

        • ja tez nie załuje

          wole nie miec urlopów, uzerac sie z podatkami zusami ale byc wolnym człowiekiem niz na etacie byc niewolnikiem... kazdy ma wybór

          • 1 1

      • Tak tak ale o tym że na założenie własnej firmy trzeba miec pieniadze (2)

        to juz zapomniałes napisac.Tylko idiocie sie wydaje ze wystarczy załozyc działalnosc gospodarcza i...co dalej?

        • 17 7

        • podpowiem ci malkontencie

          pieniadze na rozpoczecie mozesz dostac z urzedu pracy do 20.000 na poczatek wystarczy... znam setki takich którzy tak zrobili i mają firmy swietnie prosperujace ale tu trzeba odwagi a takim jak ty jej brakuje zawsze znają argument na nie... poza tym banki też chcą finansowac ale tylko dobre biznesplany wiec wymagana jest inwencja i pomysłowośc i tu znowu tylko dla odważnych i inteligentnych - czyli nie dla malkontentów... najlepiej zatrudnic sie byle gdzie za byle jakie pieniadze a potem całe zycie narzekać

          • 1 1

        • no popatrz sami idioci zakładają firmę

          • 5 7

    • Bo każdy chce mieć czyste rączki a mało kto chce spawać ! Dlatego przypada 1,5 miejsca pracy (1)

      na 1 spawacza, może więc on wybierać. A na 1 miejsce pracy magistra ( nie technicznego rzecz jasna ) przypada 30-40 chętnych za płacą 1200zł netto :). Jeżeli na rynku brakuje pomidorów to są coraz droższe, jeżeli jest za dużo ogórków to są coraz tańsze , prosta zasada której jednak Ci magistrzy nie rozumieją

      • 26 2

      • Dobrze gada, piwa mu dać

        • 3 0

    • PRAKTYKA I DOŚWIADCZENIE !!!! Studia to nie wszysko!!! To dopiero początek, przepustka do dobrych stanowisk, ale przepustka (2)

      WARUNKOWA!!! Warunkiem jest doświadczenie i prkatyka bo czyste CV po studiach to najgorsze co może spotkać takiego młodzieńca szukającego pracy

      • 59 12

      • ............... (1)

        Doswiadczenie?:D....nie rozsmieszaj mnie w jakim procencie jest wazne doswiadczenie????a w jakim mega znajomosci, ktore otwieraja drzwi na rozne stanowiska...bez doswiadczenia?????Polska jest glupim krajem, a selekcje w celu zatrudnienia sa glupie i nie zgodne z prawem...przyklad dyskryminacja kobiet ich wieku i glupie pytanie o ciaze...plany wobec niej itd...Chory kraj chorzy ludzie.Nie cierpie mentalnosci Polakow.

        • 55 10

        • doświadczenie i praktyka

          A ja zgadzam się, że wystarczą doświadczenie, praktyka i zaangażowanie w pracę. Nie mam znajomości, a jakoś udało mi się po studiach coś osiągnąć. Zaczynałem pracą za 700zł miesięcznie od razu po studiach. W ciągu ośmiu lat zmieniłem pracę cztery razy, za każdym razem na lepszą - nie tylko finansowo, ale i bardziej odpowiedzialną, stanowiącą wyzwanie. I osiągnąłem całkiem niezły poziom. A w żadnej pracy nie byłem polecany przez znajomego/rodzinę. Więc można :) Pozdrawiam

          • 7 3

    • Pracodawcy łudzą się że pracownik coś będzie potrafił gdy będzie miał dużo papierków. U nas w firmie robią zupełnie inaczej. Łapią studentów na staż, płacą im 5 zł /H i studenci się uczą. Nauka jest naprawdę intensywna i po dwóch/trzech miesiącach gościo się nadaje na pracownika.

      • 6 0

    • A chcesz być spawaczem ??? I tracić zdrowie ?

      Tracić zdrowie przy tej wyjątkowo niezdrowej pracy ? Marznąć zimą w kadłubie statku, cieknąć potem latem z gorąca ? Niszczyć sobie wzrok od spawania ? Zanieczyszczać sobie płuca pyłem ? To teraz wiesz, czemu spawacza zarabia więcej, niż osoba po studiach z mgr.

      • 20 1

    • Ja Ci chętnie odpowiem:

      Skoro to takie łatwe, to zostań spawaczem, ale tylko dobrym spawaczem, bo tylko dobrzy zarabiają dużo.Jak już zostaniesz tym DOBRYM spawaczem, to bierz nadgodziny ile wlezie.Wtedy zobaczymy czy jednak nie chciałbyś wrócić do czytania książek za mniejszą pensję

      • 12 1

    • Takie są skutki braku przemyśleń na pewnych etapach życia...trzeba sobie zadawać pytania, np. "czy lepiej być nieszczęśliwym i niespełnionym prawnikiem/lekarzem czy zadowolonym z życia i spełnionym drwalem/spawaczem..."

      • 16 4

    • prawda jest prostsza (1)

      wymagania są stałe, ale jakość pracowników spadai teraz wiadomo, że 3 fakultety są porównywalne z technikum sprzed 15 lat

      • 36 24

      • o studenci są przeciw :) skręty jednak mózgi skręcają

        • 9 12

    • Tyle się uczysz i książek czytasz, a dalej nic o świecie nie wiesz.

      • 49 36

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane