- 1 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (261 opinii)
- 2 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 3 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 4 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Święto Pracy. Statystyki są optymistyczne
Święto pracy to dobry moment, żeby przyjrzeć się bliżej lokalnemu rynkowi pracy. Z tej okazji Urząd Statystyczny w Gdańsku opracował zestawienie danych dla województwa pomorskiego za 2017 i 2018 rok, z którego dowiemy się m.in., ile wynosiło przeciętne zatrudnienie i w jakich sektorach czekało na nas najwięcej miejsc pracy.
Statystyki są optymistyczne. Zarówno pod katem liczby pracujących, średnich zarobków, jak i nowo utworzonych miejsc pracy Urząd Statystyczny odnotował wzrost w stosunku do poprzedniego roku.
W 2017 r. (stan w dniu 31 XII) w woj. pomorskim pracowało 874,5 tys. osób - 52,3 proc. mężczyzn i 47,7 proc. kobiet. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w roku 2017 wynosiło 4211,69 zł, a w 2018 r. powstało 43,5 tys. nowych miejsc pracy.
Na każde 1000 osób, w Gdańsku zatrudnionych było 393, w Gdyni 312,9, a w Sopocie 327,8.
Na rynku pracy zadebiutowali też absolwenci szkół. Co ciekawe, duże różnice widać tu między płciami. Pierwszą pracę podjęło 52,2 proc. kobiet z wykształceniem wyższym i 29,3 proc. mężczyzn z takim wykształceniem. Aż 28,4 proc. mężczyzn i tylko 9,4 proc. kobiet debiutujących na rynku pracy w 2017 r. miało wykształcenie zasadnicze zawodowe. Podobna liczba, bo 19,4 proc. kobiet i 17,1 proc. mężczyzn zaczęła pracować po ukończeniu liceum ogólnokształcącego, a 19 proc. kobiet i 25,3 proc. mężczyzn po szkołach policealnych lub średnich zawodowych.
Na jakich stanowiskach czekało na nas najwięcej wolnych miejsc pracy w 2018 r.?
Tę konkurencję zdecydowanie wygrywają robotnicy przemysłowi i rzemieślniczy (aż 3,4 tys. miejsc pracy), następni są specjaliści (1,2 tys.) i operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń (1,1 tys.).
Najmniej miejsc pracy czekało na przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników (0,1 tys.) i techników i inny średni personel (0,3 tys.).
Geneza Święta Pracy
W 1886 roku właściciel firmy McCormick Harvester zdecydował się zmodernizować swój zakład, zwalniając wszystkich pracowników, a na ich miejsce zatrudniając nowych. 1 maja rozpoczęły się protesty byłych pracowników. Podczas przemówienia jednego z działaczy policja zaatakowała uczestników pokojowej demonstracji. Doszło wtedy do masakry, która przeszła do historii jako Haymarket Riot, a całość demonstracji została nazwana "Kampanią na rzecz 8-godzinnego dnia pracy". Trzy lata po tych wydarzeniach ustalono, że 1 maja będzie międzynarodowym dniem upamiętniającym krwawe wydarzenia z Chicago. W Polsce, tak jak w innych krajach europejskich, pierwsze obchody przypadły na rok 1890, ale dopiero w 1950 r. dzień 1 maja stał się świętem państwowym. W czasach PRL organizowano tego dnia pochody pierwszomajowe, na których nieobecność mogła mieć poważne konsekwencje.
W Kościele katolickim 1 maja obchodzony jest jako wspomnienie św. Józefa rzemieślnika. Jego atrybutami jest piła, dłuto, warsztat stolarski. Wspomnienia liturgiczne św. Józefa w liturgii tego dnia nie jest przypadkowe. Zostało ustanowione przez papieża Piusa XII w 1955 r. właśnie jako odpowiedź na świeckie Święto Pracy.
A jak jest dziś? Dzisiaj 1 maja kojarzy się raczej z początkiem majówki, czyli długiego weekendu, który większość Polaków przeznacza na odpoczynek.
Miejsca
Opinie (152) 5 zablokowanych
-
2019-05-01 11:22
nie podajwajcie zarobkow brutto (1)
bo to w sumie nie wiadomo ile to na rękę
- 11 14
-
2019-05-01 19:02
To sobie sprawdź
w internetach wpisz kalkulator netto brutto i będziesz miał dziesiątki stron, które dokonają tych tajemniczych obliczeń.
- 8 0
-
2019-05-01 11:36
Bzdyry (1)
Nie było żadnych konsekwencji za nieobecność. Ja jako członek ZSMP chętnie chodziłem na te podchody. Potem już w ZOMO z wielką radością ochranialem te pochody
- 4 4
-
2019-05-01 14:50
Marna prowo.
Chwalisz sie tym, zomowcu?
- 2 1
-
2019-05-01 11:36
Gdynia w końcu przekroczyła barierę 300 pracujących na 1000 mieszkańców chociaż dalej wygląda pod tym względem tragicznie w porównaniu do Gdańska
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.