• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia zapłaci uczniom technikum za naukę

Michał Sielski
29 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Szybko rozwijające się stocznie mają kłopot ze znalezieniem wyspecjalizowanej kadry. Szybko rozwijające się stocznie mają kłopot ze znalezieniem wyspecjalizowanej kadry.

Stypendia naukowe dotąd kojarzyły się ze szkołami wyższymi. Tymczasem od grudnia za naukę w gdyńskim technikum zapłaci stocznia Crist, która w ten sposób chce pozyskać wykwalifikowanych pracowników. Na początek 100 zł miesięcznie.



Czy wypłacanie uczniom stypendiów przez prywatne firmy to dobry pomysł?

To, że upadła Stocznia Gdynia, a Stocznia Gdańsk ostatnio bardziej kojarzy się z wieżami wiatrowymi niż z budową statków, wcale nie oznacza, że przemysł stoczniowy przestał być ważnym pracodawcą na Pomorzu i w Trójmieście. Wręcz przeciwnie, te stocznie, które się zmodernizowały i wciąż produkują statki, cały czas zatrudniają. A raczej chciałyby, bo nie zawsze są w stanie znaleźć odpowiednich fachowców.

To trudne, bo o ile kiedyś w Trójmieście działało kilka szkół, które przyuczały do zawodów stoczniowych, teraz takich klas prawie nie ma.

- Przed kryzysem w branży stoczniowej kształciliśmy jednocześnie ok. 1,5 tys. uczniów w klasach technicznych. W tym roku szkolnym nawet nie udało się stworzyć klasy monterów kadłubów, bo nie było chętnych - przyznaje dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Gdyni Iwona Demkowska.

Tymczasem wykwalifikowanych pracowników na rynku brakuje. Stocznie nie mogą ich znaleźć, choć płacą coraz lepiej. Od wielu lat mało osób kształci się bowiem w tym kierunku.

- Wbrew pozorom branża stoczniowa dynamicznie się w Polsce rozwija. Rozwijałaby się bardziej, gdyby można było łatwiej znaleźć wyspecjalizowaną kadrę dla przemysłu stoczniowego - mówi Ireneusz Ćwirko, członek zarządu stoczni Crist.

Dlatego stocznia Crist, która nie tak dawno przejęła część majątku upadłej Stoczni Gdynia, postanowiła zacząć kształcić pracowników dla siebie. Zaczęła od ufundowania stypendiów uczniom kształcącym się na kierunku technik budownictwa okrętowego.

Czy trudno je zdobyć? Niespecjalnie. Wystarczy mieć pozytywne wyniki w nauce, nie spóźniać się na lekcje i nie mieć obniżonego zachowania. Za spełnienie tych niezbyt wygórowanych wymagać każdy uczeń od grudnia będzie dostawał 100 zł miesięcznie.

- Mam nadzieję, że pozwoli to przyciągnąć nam większą liczbę uczniów. Warto pamiętać, że nie zdobywają u nas wiedzy w wąskiej dziedzinie, mogą ją zastosować w wielu innych branżach - podkreśla Iwona Demkowska.

Miejsca

Opinie (113) 7 zablokowanych

  • praca crist (5)

    piszecie, a nie wiecie że Crist bardzo dobrze płaci i wcale nie ma umów śmieciowych. Ja jestem bardzo zadowolony z tego,że mogę dla nich pracować.

    • 9 13

    • uważam, że odczuwanie satysfakcji to ty powinieneś płacić stoczni, a nie stocznia tobie

      • 3 0

    • jako jeden z niewielu dobrze tam zarabiasz

      dziwna sprawa, moze pracujesz tam po znajomosci to warunki nie dziwia, albo w czepku urodzony hehe

      • 1 1

    • Zadowolony

      z pracy w stoczni Crist to pewniakiem jakiś szczęśliwy wiochmen oderwany granatem od pługa , nieszczęśliwy człowiek , miasta trochę zobaczył !!!

      • 1 1

    • a ja gleboko trzymasz palca i komu

      albo kogo jestes pociotkiem bo tych ostatnio coraz wiecej w criscie

      • 0 0

    • a dobrze to znaczy dla ciebie i przy ilu godzinach moze 300 w miesiacu

      coraz wiecej osob ucieka z tamtad a tobie dobrz....................

      • 0 0

  • Witam

    W tej rewelacyjnej informacji zabrakło mi jednego, a mianowicie czy uczniowie, którzy otrzymają te horrendalnie wysokie "stypendia" (raczej dofinansowanie) odbywają praktyki w stoczni? Ja przez 5 lat nauki takowe miałem i nie wyobrażam sobie nauki zawodu stoczniowca bez praktyk. Jeżeli takie praktyki są, to stocznia łachy nie robi, bo uczeń w trakcie praktyki wykonuje jakieś proste czynności, ja np, w pierwszej klasie gradowałem elementy szalunku. Za komuny nauka w tzw. zawodówkach połączona była z wypłatami, gdyż uczeń trzy dni się uczył i trzy dni miał "praktyki" w zakładzie pracy. W ostatnim roku nauki było to jakieś trzy i pół stówki, przy średniej pensji dwóch tysięcy złotych.

    • 10 2

  • (2)

    Niech przedsiębiorstwa po prostu ! przyjmują młodych ludzi na praktykę,
    nie muszą od razu płacić, ale w między czasie pracy, kiedy uczeń pracuje,
    sprawdzać czy coś potrafi czy nie. Jak potrafi, to przedsiebiorstwo wypisuje
    mu na koniec referencję, że jeśli będzie chciał, to po zakończeniu edukacji
    w ZSZ, czy w technikum, czekają na niego z pracą.
    Gdyby tak robiła Energa, wielu z Reja, by mogłoby w ten sposób pracować.

    • 1 3

    • znajdz mi ucznia który przyjdzie za darmo pracować! (1)

      Obecna młodziez nie garnie się do pracy, tylko imprezy im w głowach!

      • 2 0

      • Zdaje się, że młody człowiek w szkole, wie/ma w głowie dużo teorii,
        jeśli w ogóle ma.., bo z roku na rok można i w ten fakt zwątpić..
        A przychodząc do danego przedsiębiorstwa, to zdaje się, Ktoś musi mu poświęcić trochę czasu, choćby nie wiadomo, jak potencjalny uczeń był
        kumaty, a dzieląc się wiedzą, dana firma sprzedaje swoje know-how,
        czy się to komuś podoba czy nie. A know-how, to nie tylko wynalazki, to też organizacja pracy, którą to kazde przedsiębiorstwo ma indywidualne.
        Więc za co płacić .. ? Ja byłem na praktykach, i się cieszyłem, że mogę je w ogóle odbyć w tworzystwie dośiwdczonych majstrów, którzy przekaali Nam
        wiele cennych słów i uwag, nie tylko zawodowych.
        Natomiast, jeśli jest tak jak piszesz (nie podwazam tego),
        to niech później nie drą tego i owego,
        że muszą się 'zameldować' przy ulicy 3 maja 9 Gdańsk..., co tam się znajduje zbyt wieeeelu wie...

        • 0 0

  • Bardzo dobra inicjatywa.

    Bardzo dobra inicjatywa.

    • 6 2

  • NIE ROZUMIE CZASÓW , GDZIE WSZYSCY SĄ MAGISTRAMI???

    i na tym sie kończy , ponieważ mało z nich ma wiedzę praktyczna .

    • 9 1

  • to lipa bo mamusia daje mi większe kieszonkowe

    .........

    • 5 2

  • za 100 zł to traktowanie mnie jak śmiecia

    ..........

    • 3 13

  • Super pomysł - Gdynia to polskie okno na świat - powstała z morza i marzeń (1)

    statki trzeba budować i remontować - transport morski jest najbardziej efektywny

    • 3 2

    • Gdynia

      okno na świat z kratą w środku , taka jest rzeczywistość !!

      • 0 0

  • 100 zł hahahahza czasów PRLu dawali 5 razy wiecej !!

    Ale on chyba zyja jeszce w epoce przed Stalinem:)

    • 1 2

  • Techno techno techno

    na obrazku;) wixa wixa krwa!

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane