• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Specustawa koronawirusowa a rynek pracy

Wioletta Kakowska-Mehring
7 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zgodnie z Kodeksem pracy pracodawca może zaproponować pracownikowi pracę zdalną, jednak nie może narzucić takiego rozwiązania. Dzięki specustawie może nakazać takie świadczenie pracy. Zgodnie z Kodeksem pracy pracodawca może zaproponować pracownikowi pracę zdalną, jednak nie może narzucić takiego rozwiązania. Dzięki specustawie może nakazać takie świadczenie pracy.

Senat przyjął ustawę tzw. koronawirusową, która zawiera zalecenia dla pracodawców, a prezydent już ją podpisał. Mówi ona m.in. o tym, że pracodawca, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, może polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków zdalnie z domu. A co gdy praca zdalna nie wchodzi w grę? Pracodawcy obawiają się, że walka z wirusem głównie odbędzie się ich kosztem. Co jeszcze znajdziemy w tej ustawie?



Czy twój pracodawca podjął środki ostrożności w związku z koronawirusem?

Firma Sony Pictures właśnie ogłosiła, że na dwa tygodnie zamyka swoje biura w Wielkiej Brytanii, Francji, a także w Gdyni. Wszystko z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa.

- Zdrowie i dobre samopoczucie naszych pracowników ma ogromne znaczenie. Uznaliśmy, że ważne jest, aby poinformować, że jeden z naszych pracowników w Londynie mógł zostać narażony na koronawirusa COVID-19, biorąc pod uwagę jego ostatnie podróże do dotkniętego wirusem obszaru - napisano w notce dla pracowników ujawnionej przez portal TBI. Praca w tym czasie ma się odbywać zdalnie.

Praca zdalna



Kwestie pracy zdalnej reguluje właśnie przyjęta przez Senat tzw. "specustawa koronawirusowa". Zgodnie z Kodeksem pracy pracodawca może zaproponować pracownikowi pracę zdalną, jednak nie może narzucić takiego rozwiązania. Jak ocenili eksperci Deloitte w specjalnym raporcie "Czego nie może pracodawca, co wolno pracownikowi - koronawirus a prawo pracy", pracodawca również nie jest uprawniony do podejmowania działań izolujących pracownika ani do samodzielnego dokonywania oceny jego stanu zdrowia i w konsekwencji uznania, że może on stanowić zagrożenie dla pozostałych osób znajdujących się w zakładzie pracy. Sytuację trochę zmienia właśnie przyjęta specustawa, która przewiduje, że pracodawca, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby COVID-19,  może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania (praca zdalna).

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Obawy pracodawców



Jednak problem pojawia się, gdy praca zdalna nie wchodzi w grę. Wówczas pracownicy muszą iść na L4. Niestety koszty z tego tytułu spadną na pracodawców. Obowiązująca teraz Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa traktuje na równi niezdolność do pracy z powodu choroby z niemożnością wykonywania pracy z powodu kwarantanny, czyli zastosowania przepisów o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych. W przypadku objęcia pracownika kwarantanną, tak jak przy normalnym L-4, przez okres pierwszych 33 dni (14 dni, gdy pracownik ma więcej niż 50 lat) zatrudniony otrzymuje wynagrodzenie od pracodawcy. Dopiero później ZUS wypłaca zasiłek chorobowy.

Gdy choruje lub jest nieobecnych z powodu kwarantanny kilku pracowników, nie ma jeszcze dużego kłopotu. Jednak gdy kwarantanną objęty zostanie cały personel lub gdy władze nakażą zamknięcie firmy? Kto będzie płacił za przestój? Tego obawiają się pracodawcy i chcę, aby część kosztów poniosło państwo. Na ustawodawców naciskają już organizacje zrzeszające pracodawców i domagają się poprawek w specustawie.

Opieka nad dzieckiem



Kolejną sprawą, którą reguluje specustawa, jest opieka nad dzieckiem. Rodzice zwolnieni są od wykonywania pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem (do ośmiu lat), za okres nie dłuższy niż 14 dni, będą mogli otrzymać dodatkowy zasiłek, w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko. Co ważne, dodatkowy zasiłek nie wlicza się do maksymalnego okresu zasiłkowego (60 dni), mającego zastosowanie w przypadku "zwykłego" nieprzewidzianego zamknięcia placówki, które nie ma związku z obecną sytuacją i ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Prawie wszystkie przepisy specustawy dotyczące koronawirusa w Polsce mają obowiązywać przez 180 dni. Ustawa wejdzie w życie dzień po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.

Wyjazdy służbowe reguluje Kodeks pracy



W raporcie Deloitte, o którym już wspominaliśmy, wyjaśniono również kwestie dotyczące możliwości odmowy wyjazdu służbowego, jeśli miejsce docelowe jest zagrożone epidemią.

- Zgodnie bowiem z art. 210 § 1 Kodeksu pracy, w razie gdy warunki nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa oraz higieny pracy i stwarzają bezpośrednio zagrożenia dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego - stwierdzili autorzy raportu.
Eksperci dodali, że zagrożenie epidemią musi być uzasadnione, np. wynikające z wiążących zaleceń lub komunikatów właściwych organów państwowych, takich jak Inspekcja Sanitarna lub Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Podróż prywatna



Jednak prywatne podróże pracowników - zdaniem autorów raportu - powinny być poza obszarem zainteresowania pracodawcy. Pracodawca nie ma podstaw, aby pytać pracownika o jego prywatne sprawy, w tym miejsce spędzania urlopu wypoczynkowego. Tym bardziej nie może zabronić pracownikowi wykorzystania urlopu, który ten zamierza spędzić w kraju, gdzie jest wysokie ryzyko zainfekowania koronawirusem.

Jednak, jak zaznaczono w raporcie, pracownik w przypadku zagrożenia infekcją wirusową powinien stosować się do poleceń pracodawcy, którego zadaniem jest zabezpieczenie środowiska pracy przed ryzykiem infekcji.

- W zakres takich dodatkowych obowiązków wchodzić może korzystanie z maseczek higienicznych, które powinny zostać zapewnione przez pracodawcę, czy nawet całej odzieży ochronnej, o ile uzasadnia to charakter i miejsce pracy, np. szpital. Pracownicy zasadniczo mogą zostać zobowiązani do regularnego dezynfekowania rąk, szczególnie w branżach narażonych na kontakt z osobami zainfekowanymi - czytamy w raporcie Deloitte.

Co powinni pracodawcy



Jak pracodawcy mogą przygotować się do niestandardowej sytuacji, jaką jest epidemia koronawirusa? Kilka rad przekazała Katarzyna Lorenc, ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy. Według niej należy:

  • rozważyć, które z delegacji zagranicznych są niezbędne i zastąpić je wideokonferencjami, telekonferencjami, webinarami,
  • zachować wysoką czujność co do tego, w jakiej kondycji są nasi pracownicy, i zalecić pozostanie w domu tym, którzy mają objawy przeziębienia - to dobra okazja do przećwiczenia pracy zdalnej i sprawdzenia, na ile nasza firma jest na taką formę pracy gotowa,
  • prowadzić racjonalne rozmowy z pracownikami na temat realnego zagrożenia zachorowania na grypę czy koronawirusa - odporność na wszelkie zachorowania obniża stres, panikę i lęk,
  • stworzyć scenariusz na kolejne miesiące po przeanalizowaniu danych i ocenie, że wpływ odizolowania Chin i północnych Włoch na nasz biznes może być duży albo średni.

Opinie (103) 2 zablokowane

  • (5)

    Wiecie gdzie państwo ma pracodawców

    • 34 5

    • Wiesz,gdzie pracodawca ma pracowników

      • 0 1

    • i pracowników!

      • 1 0

    • Pozycja pracodawców ciągle jest uprzywilejowana w stosunku do pracowników

      A jak ci tak ciężko, to zamknij firmę i idź do pracy.

      • 6 6

    • Tez tam ich mam

      • 3 8

    • Następny

      Jak będzie wojna światowa to też państwo podasz do sądu? Zejdź na ziemię...

      • 11 7

  • zdalni kelnerzy, kierowcy, (3)

    piekarze, masarze, fryzjerzy, budowlańcy, itd.
    to teraz L4 przez telefon, a pracodawca zamyka firmę i płaci za kampanię Adriana

    • 38 18

    • O ile zrozumiałam chodzi o tych co mogą zdalnie pracować.

      • 1 0

    • Nie histeryzuj

      Potrzeby ludności w okresie epidemii są odmienne od tych ze stanu normalnego. Ludzie potrzebują odzieży ochronnej, środków dezynfekcyjnych, trwałej żywności i niezbędnych leków. To będzie trudny okres dla restauracji, hoteli, kin, czy nawet fryzjerów. Jak epidemia się rozwinie będzie to również zły czas dla sektora produkcji (jak w Chinach). Spowoduje to szok podażowy, a później stagflację. Zatem lepiej dmuchać na zimne, bo w innym wypadku zostaniemy zmuszeni do tworzenia zamkniętych stref jak w Chinach i we Włoszech.

      • 6 1

    • Chyba za kampanię koronavirusa

      Nie bądź naiwny. Wirus się rozprzestrzenia...

      • 9 3

  • Super będę szkolił kursantów ucząc ich jeździć online, mój szef już płacze:)....

    Sknera ma pełne portki że firma zbankrutuje, ja nie będę płakał i tak pracuje na smieciówce za śmieszne pieniądze, jest teraz okazja zmienić pracę.

    • 6 1

  • Chiny kolejny raz poczęstowały świat (1)

    zarazą

    • 7 5

    • nie chiny

      a amerykanie poczęstowały ameryka ma lek na wszystko pozatym covid-19 to nic innego jak zmutowana grypa zmiany w naturze są sprzyjające epidemi

      • 1 1

  • I bardzo dobrze, jak znikną pracownicy to wreszcie pracodawcy docenią to wyższymi stawkami i umowami o pracę inaczej popłyną

    • 1 1

  • Copernikus (1)

    Czy my bialy personel tez bedziemy pracowali zdalnie? Czy to ta ko ko nstutucyjna wolnosc?

    • 7 4

    • Służby mundurowe wymagają poświęceń. Współczucie, w takich sytuacjach macie przechlapana. Z drugiej strony, wg pewnej teorii, w czasie wojny największe straty są wśród cywili.

      • 1 0

  • Nie rozumiem (4)

    Normalne L4 jest płatne 80%. Czy przymusowe w związku z kwarantanna tez?

    • 26 0

    • Tak (2)

      Chyba że pracownik jest w ciąży, to 100%. Jeśli zaraził się z powodu podróży służbowej, to chyba też 100%.

      • 4 1

      • (1)

        Jesli zaszedl w ciaze w czasie podrozy sluzbowej to 120%

        • 5 1

        • A jeśli z kolegą z pracy to nawet 200%

          • 6 0

    • tak

      • 8 0

  • w kraju śmieciówek kto zapłaci pracownikom poszkodowanym?

    Pracodawcy jak spadnie im dochód pozbędą się pracowników śmieciowych najpierw, jak zamkną szkołę i trzeba będzie siedzieć z dzieckiem 14 dni w domu albo dłużej to kto poniesie konsekwencje? kto zapłaci i pomoże takim osobom jak stracą pracę ? Janusze biznesu ? Rząd schizofreniczny?

    • 4 0

  • (6)

    A kto poniesie moje koszty przy ewentualnej pracy w domu (amortyzacja prywatnego komputeta, energia elektryczna, dostęp do sieci, itp.).

    • 18 34

    • Żona

      • 1 0

    • (1)

      Od kiedy komputer ma amortyzator??

      • 9 7

      • Moj ma resory

        • 1 0

    • (1)

      Jak nie dadzą laptopa z internetem to się w domu nie pracuję.

      • 10 2

      • Mi dali laptopa i wiadro internetu, mam nadzieje ze wystarczy.

        • 5 0

    • Bardzo słuszna uwaga

      W mojej branży dużą część pracy wykonuje się poza miejscem zatrudnienia. W związku z czym ryczałtem liczone są wysokie koszty uzyskania przychodu (50%). Podobne przepisy powinny być zawarte w specustawie.

      • 1 2

  • sony pictures (2)

    zamykaja z powodu braku wykwalifikowanych pracowników, a nie z powodu wirusa

    • 14 2

    • (1)

      ha ha, jak wykwalifikowani składali CV to ich nie zatrudniliście

      • 7 1

      • Bo wykwalifikowani za duze pensje chca.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane