- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (21 opinii)
- 2 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (348 opinii)
- 3 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
- 4 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 5 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
Spadek konsumpcji głównie w usługach. Handel przeniósł się do sieci
Spadła konsumpcja, a świadczyć o tym ma spadek transakcji z kart płatniczych Polaków. Dane na ten temat opublikowali ekonomiści Bank Millennium oraz PKO BP. Liczba płatności w barach, hotelach czy restauracjach spadła o ponad 90 proc. W sklepach odzieżowych też, ale nie w internecie. Tam mamy wzrosty.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, opublikował wykres ukazujący spadki liczby płatności w poszczególnych branżach w kraju względem roku 2019.
- Dane o transakcjach klientów Banku Millennium wskazują na bardzo silne spadki (o ponad 90 proc.) wydatków na turystykę, hotele, ale też o dzież i obuwie. To branże, które najszybciej i najmocniej odczuwają skutki pandemii - napisał na Twitterze ekonomista.
Podobne zestawienie opublikowali analitycy największego banku w Polsce - PKO BP. Wnioski są bardzo zbliżone. Wydatki z kart płatniczych klientów PKO BP w ostatnich dniach zeszłego miesiąca na edukację, rozrywkę, restauracje czy salony piękności spadły o ponad 80 proc. w porównaniu do pierwszego tygodnia marca.
Jednak konsumpcja to nie tylko rozrywka i usługi. Na szczęście handel przeniósł się do sieci.
- Lockdown przesunął część konsumpcji do internetu, gdzie wzrost zakupów jest dynamiczny (+70 proc.), na czym korzysta też branża kurierska, jednak nie kompensuje to spadku w innych kategoriach, szczególnie dużo niższej konsumpcji usług. Łączny spadek wydatków przekracza 20 proc. - podał Grzegorz Maliszewski na Twitterze.
Zjawisko, z którym mamy do czynienia, eksperci nazywają więc nie tyle spadkiem, co powstaniem "luki konsumpcyjnej" spowodowanej przez kwarantannę i zamknięcie stacjonarnych sklepów w centrach handlowych, restauracji i punktów usługowych.
To potwierdzają też badania portalu shoper.pl. Według raportu "Jak sprzedaż przeniosła się do internetu" w pierwszych piętnastu dniach marca e-sklepy na platformie sklepów internetowych Shoper odnotowały 20 proc. więcej transakcji niż średnio w lutym. Wśród sklepów spore wzrosty na początku marca 2020 roku w porównaniu z początkiem marca 2019 roku notują branże: artykuły spożywcze (239 proc.), zdrowie i uroda (apteki, drogerie online - 138 proc.), elektronika (66 proc.), książki i multimedia (55 proc.), upominki i akcesoria (59 proc.) oraz odzież i akcesoria (27 proc.). Dużym zainteresowaniem, jak co roku, na początku marca cieszyła się też branża dom i ogród (53 proc.).
Niestety konsumpcja ogółem, która do tej pory była motorem napędowym polskiej gospodarki, straciła moc. Według wyliczeń ekonomistów z banku Citi Handlowy spadek konsumpcji w stosunku do pierwszego kwartału może wynosić ok. 10 proc, a może mu też towarzyszyć 25-procentowy spadek inwestycji. Najbardziej ucierpi sektor usług - restauracje i kina - oraz sektor odzieżowy. Według ekonomistów mBanku konsumpcja od kwietnia do czerwca ma zmniejszyć się nawet o 18 proc., a w całym 2020 r. spodziewają się recesji rzędu 4,2 proc. Z kolei eksperci Citi Handlowego prognozują spadek PKB o 3,2 proc. przy całorocznym osunięciu się konsumpcji prywatnej o 4,1 proc.
Opinie (116) 2 zablokowane
-
2020-04-07 18:44
Pandemia zrobiła z neoliberałów pośmiewisko
a oni dalej swoje. Najbardziej dogmatyczna sekta ekonomiczna w historii.
- 4 3
-
2020-04-07 14:11
Nieruchomości (4)
tutaj dopiero będzie spadek popytu i rajd cenowy w dół. Z drugiej strony ceny tak napompowane, że jest z czego spuszczać powietrze.
- 20 3
-
2020-04-07 14:57
(3)
Glapcio twierdzi, że ma nieskończone pokłady gotówki, aby mu nie chodziło o drukowanie, bo wtedy to naprawdę nie wiadomo jak to się potoczy i np mieszkania mogą stanieć ale w przeliczeniu na USD a nie na PLN
- 2 2
-
2020-04-07 16:44
(2)
Glapcio to pacynka, dostał instrukcję z BISu ile mogą z Mateuszkiem wydrukować (skupić obligacji RP) trochę pobuja nami inflacyjnie jednak pod kontrolą panów od systemu.
Nieruchomości w bantustanie są napompowane jak piłka plażowa, więc zaliczą glebę lotem nurkującym. W dłuższej perspektywie dolar straci, ale niezależnie od tego czy to PLN czy USD będzie znacznie taniej, ewentualnie w wenezuelskim boliwarze mogą podskoczyć. Więc jeśli ktoś dysponuje sporą ilością boliwarów może kupować teraz.- 2 2
-
2020-04-07 17:48
(1)
zjazd zaliczą ale nie wcześniej niż na koniec roku (epidemia zamroziła wszystko w tym potencjalny zjazd) , chyba, że inflacja skonsumuje zjazd
- 0 0
-
2020-04-07 18:40
dokładnie tak, pod koniec roku zobaczymy efekty, spadki cen mieszkań będą kilkukrotnie większe niż inflacja, gdyby inflacja poszła za bardzo do góry to nie będzie innego wyjścia jak znaczne podniesienie stóp procentowych a to oznacza cios w kredyciarzy, uderzenie w finanse państwa (obsługa długu) i miazgę z deweloperki
- 4 0
-
2020-04-07 12:13
z powodu wyjazdu sprzedam kawiarnię w teatrze ! (2)
- 3 0
-
2020-04-07 12:53
biorę! (1)
jaki teatr ?
- 4 0
-
2020-04-07 17:06
Teatr Leśny na Jaśkowej
- 3 0
-
2020-04-07 14:29
Prawdziwa praca popłaca
Bardzo dobrze, za dużo tych mercedesów i innych luksusowych marek było na drogach, człowiek ciężko pracuje a ledwo mu starcza na używaną skodę, a tacy influenserzy czy inni trenerzy maja ładna buźkę zrobią kilka fotek i zarabiają kupę siana za nic.
- 7 10
-
2020-04-07 10:40
No chyba nikt nie ma wątpliwości
Ze kwiecień będzie miesiącem płatniczej zapaści. No i dobrze. Nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie, gardzę PKB i tymi wszystkimi rynkowymi wypocianami.
- 18 6
-
2020-04-07 09:54
Wiele usług można by nadal prowadzić z zachowaniem ostrożności, ale nie przy władzy, która nie ufa ludziom.
No, ale oni sami sobie nie ufają
- 39 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.