Do śmiertelnego wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek na terenie stoczni przy ul. Doki
w Gdańsku. Jeden z przebywających tam mężczyzn został przygnieciony bramą, wskutek czego zmarł. Drugi poszkodowany z urazem nogi został przewieziony do szpitala. Prokuratura przekazała, że do zdarzenia doszło po wprowadzeniu budowanego jachtu do hangaru.
2020-12-11 16:07
Popieram większość osób. Ta firma to totalne dno. Żadnych zasad bhp.
2020-12-11 15:37
2020-12-11 15:50
zginął człowiek, jakie znaczenie ma jego narodowość? To czy był polakiem, ukraińcem czy francuzem upoważnia do mniejszego lub większego współczucia? nie rozumiem..
2020-12-11 15:42
2020-12-11 14:47
Gdzie inspekcja pracy tylko kasę biorą i siedzą w biurach
2020-12-11 15:38
2020-12-11 14:25
Rodzina powinna domagać się milionów od firmy.
Dobry adwokat i jazda.
Ludzie zarządzający to prostaki, chamy, nie dbający o bhp i ludzi, którzy tyrają na ich zysk.
2020-12-11 15:36
Ludzie oni nawet mordercy Adamowicza nie skazali. Facet zabił na oczach setek osób, przy kamerach i co? Nic. Myślicie, że ktoś w tym kraju będzie przejmował się losem zwykłego pracownika?
2020-12-11 14:52
Ta stocznia to dno. Budują luksusowe jachty, a standardy pracy jak w Bangladeszu. Ciągle ludzi potrzebują, bo widać g*wno płacą.
2020-12-11 13:53
2020-12-11 13:24
Na piankę była montowana?
2020-12-11 13:17
Bylem, wiem, widzialem
2020-12-11 13:10
RIP
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
