Choć pracują ciężko przez cała dobę, to czasami mamy do nich pretensje o pomyłki i chętnie zastąpilibyśmy ich starym góralem czy ludową mądrością. A jednak bez nich, część mieszkańców Pomorza nie mogłaby bezpiecznie pracować. W piątek, 23 marca, obchodzimy Światowy Dzień Meteorologii.
Aneroid, pluwiograf i łata śniegowa to przyrządy, jakimi na początku lat 20. XX w. posługiwano się w Wydziale Morskim przy Państwowym Instytucie Meteorologicznym (PIM). 30 lat później wiele się nie zmieniło - dalej pracowano na przedwojennych urządzeniach i radiostacjach z demobilu. Depesze nadawano alfabetem Morse'a i dopiero po ich rozszyfrowaniu nanoszono dane na mapę. Wydział sprawdzał chronometry okrętowe, kompasy i latarnie pozycyjne. Dokonywał poprawek map morskich, przyjmował zamówienia na mapy i książki żeglarskie oraz udzielał fachowych wskazówek.
Dziś Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni posiada jedną z najnowocześniejszych w Europie sieć obserwacyjno-pomiarową, która liczy ponad 2 tys. punktów. Dane z posterunków meteorologicznych o stanie pogody spływają do instytutu z całego świata co godzinę, a naniesienie danych na mapę synoptyczną zajmuje kilka minut.
- Dzięki stacji odbierającej dane z satelitów NOAA i EUMETSAT mamy dostęp do zdjęć satelitarnych z całego świata i systemów rejestrowania wyładowań atmosferycznych z Polski - mówi
Tomasz Balcerzak, dyrektor Oddziału Morskiego IMGW w Gdyni.
W Oddziale Morskim IMGW-PIB w Gdyni pracuje 160 osób, w tym 11 synoptyków. Na podstawie zebranych danych z sieci stacji hydrologiczno-meteorologicznych opracowują prognozy dla województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i Żuław. Najdłuższa prognoza meteorologiczna - lądowa - wykonywana jest na pięć dni. Jednak podstawowym zadaniem biura jest osłona meteorologiczna Bałtyku.
- Każdy oddział ma swoją specyfikę, my skupiamy się na morzu. Rybacy, marynarze i służby kryzysowe dzwonią przez całą dobę pytając o pogodę - przyznaje Balcerzak. W ramach oddziału funkcjonują m.in. Ośrodek Oceanografii i Monitoringu Bałtyku oraz Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich.
Jednym z największych zagrożeń pogodowych dla Wybrzeża jest sztormowy wiatr z północy, który wtłacza morską wodę do ujścia rzek, przede wszystkim Wisły. Tzw. cofka może doprowadzić do powodzi.
- Morskie prognozy meteorologiczne na wszystkie akweny Bałtyku wydawane są co 6 godzin, a raz na dobę wydaje się prognozę trzydobową - informuje Tomasz Balcerzak.
- Oprócz osłony meteorologicznej, prowadzimy także monitoring stanu środowiska naszego morza. W ciągu roku wykonujemy 6 regularnych rejsów statkiem badawczym "Baltica", w trakcie których pobieramy materiał do badań. Zajmujemy się badaniem i oceną stanu zanieczyszczenia środowiska Bałtyku oraz tła atmosfery, w tym izotopów promieniotwórczych pochodzenia czarnobylskiego. Kto jest ciekawski, dociekliwy i ufa tylko profesjonalistom, prognozę pogody przygotowaną przez IMGW może sprawdzić w jednym z infokiosków, które znajdują się w centrum Gdyni na Skwerze Kościuszki, przy wejściu do budynku IMGW przy ul. Waszyngtona, na molo w Brzeźnie i przy wejściu na molo w Sopocie.
Co roku na całym świecie wydaje się miliardy dolarów na obserwację atmosfery i hydrosfery, na badania i systemy zarządzania informacjami po to, aby zmniejszyć ryzyko występowania katastrof, a w szczególności zapewnienia bezpieczeństwa i zdrowia.
Światowa Organizacja meteorologiczna jest wyspecjalizowaną agendą ONZ, która wspiera współprace międzynarodową w ramach 189 członków w zakresie wymiany informacji i współpracy hydro-meteorologicznej. Każdego roku w dniu 23 marca, Światowy dzień Meteorologii upamiętnia wejście w życie Konwencji WMO, która w 1950 roku powołała organizację.