Przyszedł czerwiec, a wraz z nim sezon pikników na świeżym powietrzu. Atrakcji, która przestaje być zarezerwowana na spotkania w gronie rodziny i znajomych. Coraz częściej wykorzystują ją pracodawcy, którzy w piknikowaniu dopatrzyli się potencjału wspólnej, nienachalnej integracji swoich pracowników. Jakie są pomysły na taką letnią imprezę z rodziną i firmą w tle?
tak, chętnie korzystam z firmowych integracji
32%
tak, wolę imprezy integracyjne, na które mogę zabrać swoją rodzinę
24%
nie, wolę imprezy integracyjne, na których spotykają się pracownicy bez członków rodziny
15%
nie, sama idea integracji po pracy do mnie nie przemawia
24%
nie, bo w obecnej firmie mam słabe relacje ze współpracownikami
5%
Zielona trawa, ciepłe dni, kocyk i kosz śniadaniowy to
idealne wyobrażenie czerwcowego, sobotniego poranka. W pierwszym skojarzeniu piknikowania ciężko o firmowe logo za plecami i prezesa rozkładającego swój kocyk obok naszego. A jednak coraz więcej firm widzi w piknikach potencjał i wprowadza do swojego rocznego harmonogramu imprez integracyjnych.
Na początek Dzień DzieckaFirmowe imprezy piknikowe rozpoczynają się wraz z Dniem Dziecka. Czerwcowa pogoda od wielu lat wydaje się w Trójmieście najbardziej stabilna i atrakcyjna do zabawy na świeżym powietrzu, a święto dzieci jest dobrym pretekstem do spotkania z pracownikami i ich rodzinami. Można zorganizować imprezę zamkniętą, można też dołączyć do innego, większego wydarzenia.
- Zostaliśmy głównym sponsorem Dnia Dziecka organizowanego w oliwskim Ogrodzie Zoologicznym. Poza naszymi pracownikami udział w imprezie mogli wziąć wszyscy odwiedzający ZOO. To nie pierwsza akcja firmy, która łączy ze sobą aktywność na świeżym powietrzu i czas spędzany z rodziną. Wcześniej było to wspólne sadzenie drzewek uwieńczone piknikiem - opowiada Małgorzata Berdys z thyssenkrupp.
Meble z papieru, warsztaty cyrkowe czy obiad w chmurach?Powodzenie imprezy piknikowej zależy od samego zespołu, od atmosfery, która na co dzień panuje w firmie, od tego, na ile pracownicy są z nią zżyci. Nad tym firma musi pracować cały rok. Jedyny element, który może zaważyć na frekwencji i dobrej zabawie przy samych przygotowaniach, to atrakcje. Ich liczbę powinniśmy dostosować do liczby pracowników, którzy zadeklarują swój udział.
-Nasz festyn cieszył się sporym zainteresowaniem, co widać po liczbie uczestników, w sumie wzięło w nim udział ponad 200 osób. Z pewnością "magnesem" przyciągającym pracowników jest zorganizowanie ciekawych, niecodziennych atrakcji. My w programie przewidzieliśmy pokazy i warsztaty cyrkowe, dmuchane zjeżdżalnie, malowanie twarzy, przyjazd wozu strażackiego - wylicza Łukasz Idziński z Dr. Oetker, który swoją imprezę piknikową połączył również z Dniem Dziecka. W pomysłach jak może wyglądać firmowy piknik ogranicza nas już tylko wyobraźnia. Możemy zorganizować niskobudżetową imprezę, umawiając się w parku z kocykami i wspólnie przygotowanym jedzeniem. Możemy też postawić na organizowanie imprezy przez firmę zewnętrzną.
- Zainteresowaniem cieszy się tworzenie na takich imprezach kilku stref, np. relaksu z masażami i leżakami, strefa aktywna, z rozgrywkami sportowymi, ścianką wspinaczkową, czy symulatorami i wreszcie strefa warsztatowa, przy której stawiamy na kreatywność. Pomysłów jest wiele: uczestnicy mogą robić naturalne kosmetyki, tworzyć ozdoby do domu, meble z tektury - opowiada Agata Buchowiecka z IKA, która organizuje tego typu imprezy.Konkretne pomysły zależą od możliwości firmy. Jeżeli chcemy zaszaleć z nietypowymi atrakcjami, a w naszym budżecie mamy 60 tys. zł możemy zaproponować obiad w... chmurach. To koszt wynajęcia na cały dzień dźwigu z platformą, na której jednorazowo mieści się 15 osób, które na wysokości 40 m mogą zjeść posiłek podziwiając okolicę z innej perspektywy.
- Jak widać koszt imprezy możemy ustalić dopiero po wybraniu miejsca, cateringu, atrakcji i podaniu liczby uczestników. Przy 300 osobach dorosłych i 150 dzieciach przeciętny budżet, jaki powinna mieć firma, to kilkadziesiąt tys. zł - oblicza Agata Buchowiecka.Nic na siłęPikniki to ciekawa alternatywa dla tradycyjnych imprez integracyjnych.
- Pracownicy nie muszą spędzać czasu po pracy z daleka od swoich bliskich. Mogą pokazać dzieciom kawałek swojego życia zawodowego, zapewniając im dobrą zabawę w rodzinnym gronie podczas festynu rodzinnego. Pracodawca może też lepiej poznać swoich pracowników, swobodnie z nimi porozmawiać. Podczas takich spotkań możemy jako pracodawca promować też ważne dla nas wartości, takie jak sport i zdrowy styl życia - opowiada Alicja Błudnicka z BEST SA. Czas z rodziną i forma w jakiej jest spędzany powinien zależeć od pracownika. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić jest wywieranie presji i wymuszanie obecności.
- Jeśli ktoś ma ochotę przyjść - zapraszamy, ale nic na siłę, to ma być zabawa i przyjemność, a nie kara. Pracownik nie może czuć, że to jego obowiązek. Zawsze też staramy się poinformować pracowników o takich imprezach odpowiednio wcześniej żeby mogli sobie zarezerwować ten czas w kalendarzu - tłumaczy Małgorzata Berdys.Skąd wiadomo, czy naszym pracownikom spodoba się koncepcja pikniku i czego oczekiwaliby od takiego wydarzenia? Czasem najłatwiej po prostu zapytać.
- Nasz piknik to inicjatywa grupy pracowników 'LSYP Active! Kiedy zaczęliśmy planowanie, zapytaliśmy wszystkich pracowników o to, jak ich zdaniem takie wspólne wydarzenie powinno wyglądać. Ważne było dla wszystkich, żeby piknik miał ofertę dla każdego pracownika i jego całej rodziny. Poszliśmy krok dalej i za pomocą specjalnej ankiety zapytaliśmy wszystkich, w jakich konkurencjach chcą wziąć udział. Opierając się na uzyskanych wynikach, zaproponowaliśmy konkurencje w różnych strefach - indywidualnej, rodzinnej i tej dla najmłodszych. Dodatkowo zaplanowaliśmy szereg konkurencji grupowych oraz strefę relaksu - opowiada Agnieszka Orłowska z Lufthansa Systems.