- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (62 opinie)
- 2 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (389 opinii)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 4 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 5 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Redukcja etatów w Operze Bałtyckiej. Pracownicy składają zawiadomienia do prokuratury
Opera Bałtycka niedawno rozpoczęła sezon, jednak oprócz działań artystycznych o instytucji tej wciąż jest głośno z powodów temperatury sporu na linii pracownicy - dyrekcja. W gdańskiej prokuraturze rejonowej znajdują się trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, zgłoszone przez Państwową Inspekcję Pracy i pracowników Opery przeciwko dyrektorowi. Z kolei Warcisław Kunc na spotkaniach z zespołami artystycznymi zapowiedział zwolnienia. Pracę straci około 30 osób.
Pierwsze z nich skierowane zostało przez Państwową Inspekcję Pracy, która do prokuratury przekazała zarzut polegający na "złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracownika wynikających ze stosunku pracy i ubezpieczenia społecznego, tj. zatrudnianiu w ramach umów o dzieło w warunkach, w których winna być zawarta umowa o pracę".
Dwa pozostałe zawiadomienia skierowali do sądu przedstawiciele NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej przeciwko dyrektorowi tej instytucji. Dotyczą one ograniczenia korzystania z pokoju związkowego przez związki zawodowe oraz przywrócenia do pracy zwolnionego dyscyplinarnie Krzysztofa Rzeszutka, który pod koniec sierpnia zabarykadował się w Operze i przez przeszło dwie doby nie chciał jej opuścić.
- Sprawy zwolnionego pracownika nie będę komentował, bo działanie związkowców ma charakter osobisty. Umowa korzystania z pokoju związkowego, który zgodnie z prawem mogę związkom udostępnić, czeka na podpisanie od dwóch miesięcy. Dwa związki ją podpisały, dwa inne nie. Niestety związkowcy zamiast rozmawiać z dyrektorem wolą kierować zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy czy prokuratury. O wielu ich poczynaniach dowiaduję się z mediów - mówi dyrektor Warcisław Kunc.
To niejedyne zmartwienia pracowników. W Operze Bałtyckiej w najbliższym czasie przeprowadzona zostanie redukcja etatów. Przypomnijmy, że zgodnie z treścią porozumienia w sprawie dwóch sporów zbiorowych zakończonych w marcu tego roku, dyrektor deklarował utrzymanie zatrudnienia na poziomie 243 etatów do końca roku kalendarzowego. Pod koniec ubiegłego tygodnia i na początku obecnego w trakcie rozmów z zespołami artystycznymi zapowiedział cięcia personalne do poziomu 90 proc. obecnego stanu. Oznacza to zredukowanie zatrudnienia w 2018 roku przynajmniej o 25 etatów.
W oświadczeniu Opery Bałtyckiej wyjaśniającym ten ruch czytamy: "Realizacja misji artystycznej Opery, jaką jest tworzenie dóbr kultury oraz służenie jej odbiorcom, w oparciu o dotację podmiotową, która ma wystarczyć na: utrzymanie budynku, produkcję i eksploatację przedstawień, działalność edukacyjną oraz koszty osobowe pracowników jest coraz trudniejsza. Konieczna jest zmiana struktury poszczególnych kosztów instytucji, by móc misję tę należycie spełniać.(...) Po szczegółowej analizie ekonomiczno-finansowej, by zrealizować w pełni założenia programowe, do jakich się zobowiązaliśmy na podstawie umowy, którą zawarł dyrektor z Zarządem Województwa Pomorskiego, wygrywając konkurs na czteroletnią kadencję na prowadzenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku, dla zrównoważenia budżetu na rok 2018, jesteśmy zmuszeni do podjęcia istotnych decyzji.
Przeczytaj komentarz dyrektora Warcisława Kunca w sprawie trzeciego sporu zbiorowego w Operze Bałtyckiej.
Racjonalizacja kosztów działania i organizacji instytucji jest konieczna i związana m.in. ze zmniejszeniem etatowego zatrudnienia w Operze do 90 proc. obecnego poziomu zatrudnienia. Nie jest to łatwa decyzja, jednak nieunikniona. Redukcja i zmiana zatrudnienia będzie obejmować wszystkie grupy pracownicze."
- Przy budżecie, jaki mamy, musimy dbać o optymalizację kosztów, w tym również kosztów zatrudnienia. Zmiany są w tej sytuacji konieczne. Obecnie mamy 243 etaty. Sytuacja finansowa wymusza na nas redukcję poziomu zatrudnień do około 215 etatów. Nie oznacza to, że nie zatrudniamy nowych pracowników - proszę pamiętać, że zarówno w zespołach Orkiestry, Chóru czy Baletu, jak i na przykład w dziale technicznym, procesy te są płynne i przebiegają w sposób naturalny. Jeśli przykładowo mam sześciu tenorów a potrzebuję ośmiu, muszę zatrudnić dwóch nowych. Z kolei, gdy mam 15 sopranów, podczas gdy potrzebuję dziesięć pań z takim głosem, to z niektórymi musimy się rozstać - wyjaśnia dyrektor Opery Bałtyckiej.
Dodajmy, że w ostatnich tygodniach dwukrotnie, w połowie września i na początku października, przedstawiciele związków zawodowych w Operze podjęli protest przed Urzędem Marszałkowskim, domagając się interwencji marszałka (Opera Bałtycka jest instytucją organizowaną przez UM) i zwolnienia dyrektora Kunca.
Miejsca
Opinie (210) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-20 13:51
(1)
W zasadzie za jego poczynania na szkodę kultury polskiej powinno mu się odebrać tytuły naukowe...Szczecin, Łódź, teraz Gdańsk...jak teoretycznie światła postać może dopuszczać się takich rzeczy
- 23 0
-
2017-10-20 14:35
Niestety w Polsce kompetencje profesorskie są praktycznie niepodważalne
.a wystarczy raz zobaczyć co pan za pulpitem wyprawia..trzecia liga a ego na ligę mistrzów..- 9 0
-
2017-10-20 14:01
na pośredniak niech ida w tych swoich rajtuzach
- 3 15
-
2017-10-20 14:18
28 etatow a byc albo nie byc? Lepiej ograniczyc zatrudnienie czy zamknac tez biznes?
- 6 10
-
2017-10-20 14:19
niestety redukcję zdarzają się wszędzie i w każdej branży, co w tym dziwnego i szalonego?
- 5 11
-
2017-10-20 14:19
Upiór w Operze
Za chwilę sprzedadzą to badziewie utrzymujące nieudaczników, którym granie przeszkadza.
- 3 19
-
2017-10-20 15:00
(1)
Kultura w Polsce umiera -wstyd
- 21 2
-
2017-10-20 15:25
Jeszcze trochę a w miejsce kultury będzie disco polo i studio yayo
- 10 0
-
2017-10-20 15:16
Dobra zmiana...
Gliński szuka kasy dla swoich?
- 8 0
-
2017-10-20 15:20
Warcisław
:D
- 0 1
-
2017-10-20 15:22
(1)
Doprawdy przyjemnie czytać hejterów, których pułap to rap i gra komputerowa. Cóż, jaki lud, taka jego kultura. Dobra zmiana przyniosła wycofanie się Lotosu z dofinansowania naszej Opery. Szczere gratulacje. Na szczęście panta rei.
- 8 1
-
2017-11-06 22:23
Szkopuł w tym, że na Pomorzu dobra zmiana nie nastąpiła.
- 0 0
-
2017-10-20 15:33
Znacie ich zarobki że że tak ich chcecie zwalniać ? (2)
Więszkość z tym zdolnych utalentowanych osób występujących w Operze zarabia ok 2000 netto ... to są pieniądze jakie zarabia pani w osiedlowym warzywniaku. Oni pracują 8 h z tym że troche rano ... bo próby a resztę wieczorem bo spektakl . Komu z was by sie chciało jechac do roboty do waszych biedronek czy tam lidlów ( nie wiem gdzie tam pracujecie ) ? Po co do opery iść ? lepiej wziąć dżesike i brajanka i iść go galerii bałtyckiej ? Nie pozdrawiam
- 27 3
-
2017-10-20 18:29
Policzmy (1)
2000 netto to jakieś 3500 kosztów pracodawcy. Razy 220 etatów daje 770.000 zł miesięcznie. Na same wynagrodzenia. Więc co z tego, że jednostkowo mało? Ile to powinno kosztować, 5 mln miesięcznie?
- 1 5
-
2017-10-23 01:02
Właśnie - Zadnych liczbi Kunc nie przedstawia
Premiery droższe dwa razy niż za Weissa? Ja .unc stwierdzam, że tak muszą kosztować! Nie dyskutować! Kto powiedział, że Król znaczy .unc jest nagi???
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.