• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracujący czy na utrzymaniu? Nowożeńcy na rynku pracy

Joanna Wszeborowska
14 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
W przypadku niemal 18 proc. świeżo upieczonych małżeństw kobieta jest na utrzymaniu mężczyzny. W przypadku niemal 18 proc. świeżo upieczonych małżeństw kobieta jest na utrzymaniu mężczyzny.

W Twoim małżeństwie/związku:

W 2009 roku zawarto w Polsce 250,8 tys. małżeństw - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Bezsprzecznie największą grupę (niemal 67 proc.) stanowiły te związki, w których zarówno mąż jak i żona realizowali się zawodowo.



Redakcja rynekpracy.pl sprawdziła, jak często zdarzała się sytuacja, w której przynajmniej jeden z małżonków nie posiadał własnych źródeł utrzymania - korzystał z pomocy finansowej partnera lub też innych bliskich. Okazało się, że dotyczyło to niemal 1/5 nowożeńców (18 proc.). Dla porównania odwrotna sytuacja miała miejsce tylko w 2 proc. przypadków.

Jak można prześledzić na poniższym wykresie, jeśli ktoś w małżeństwie pozostaje na utrzymaniu, to najczęściej jest to kobieta (niemal 69 proc. wszystkich analizowanych przypadków). Rozwiązanie to wpisuje się w tradycyjny model rodziny, w którym mężczyzna zarabia pieniądze, a kobieta zajmuje się gospodarstwem. Na drugim miejscu znalazł się model: żona na utrzymaniu, mąż na utrzymaniu (14 proc.). Z kolei w 12 proc. przypadków to żona pracuje, a mąż nie posiada własnych źródeł dochodu.

Opracowała

Opinie (20) 3 zablokowane

  • (4)

    Moim zdaniem ślub w przypadku gdy żaden z partnerów nie ma dochodu jest skrajną nieodpowiedzialnością...

    • 61 9

    • (1)

      Zauważ, że jest taka możliwość że ktoś pochodzi z tak bogatej rodziny że nie musi pracować do końca życia. Statystyka wrzuci ich do tej samej rubryki z nieodpowiedzialnymi.

      • 17 1

      • Ale chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Przecież ja napisałem o osobach, które nie mają dochodu... A jak ktoś jest skrajnie bogaty, to zapewne ma dochód w postaci dywidend, odsetek czy zysku z biznesu rodziców... A jeśli ma jedynie majątek, który przejada, to też go uznam za skrajnie nieodpowiedzialnego.

        • 10 0

    • Moim zdaniem ślub w przypadku gdy każdy z partnerów ma dochod w wysokosci sredniej krajowej jest skrajną nieodpowiedzialnością w Trojmiescie...

      • 5 5

    • TAk ale moga się pobrać a potem stracić prace to co mają sie rozwieść czy każde iśc do rodziców......

      • 1 0

  • Najlepiej nic nie mieć i się jeszcze rozmnożyć i mieszkać u teściów!!!!!!!!! (3)

    • 35 4

    • (2)

      niech będzie jeszcze dzieciorób i mieszka u swoich teściów z nieznosą teściową a on stoi z koleżkami pod sklepem i piwko żłopie , przychodzi po pijaku i zapąłdnia swoją ślubną już a teście najlepiej ze swoimi dziećmi jeszcze za cienką gipso ścianką bo kawalerka na pół podzielona , ale co to przecierz miłośći :D

      • 4 2

      • Skąd tyle nienawiści? (1)

        Nie rozumiem, skąd w Tobie tyle nienawiści? Mnie to naprawdę nie robi różnicy, czy ktoś mieszka z teściami czy nie, czy ma dużo dzieci czy żadnych. Jego życie, jego wybór, ale żeby takim jadem zionąć (w dodatku z błędami, bo pisze się "przecież") to wydaje mi się mało normalne.

        • 3 1

        • Ale kase z MOPSu biora i to z moich podatkow!!!!!

          • 4 0

  • Dobrze ,ze skonczylem akademie morska (1)

    Postawilismy sprawe jasno...cos za cos...teraz Kochamy sie jeszcze mocniej.Zadna rozlaka tego nie zniszczy ..wystarczy dbac o siebie i wzajemnie sobie pomagac.

    • 5 15

    • Z czasem lżej nie będzie a może i "niepodobny" potomek sie pojawi. Chłopie...życie to nie bajka, jak cię w domu nie ma to cuda sie moga wydarzyc.

      • 4 1

  • POLSKA TO DZIKI KRAJ

    a wy wszyscy jesteście DZIKUSAMI

    • 9 5

  • Arbeit macht frei - Hitlerowi się nie udało - unijnym urzędasom tak (4)

    kobieta pracująca za wszelką cenę - społeczeństwo umierające.

    • 10 6

    • niektórzy pracują żeby w domu nie sfiksować (2)

      kocie frocie czy ćmy klifowe to my znamy, one nie pracują za wszelką cenę;

      • 2 0

      • (1)

        nieno jasne - nie mówie, że praca jest czymś złym - WRĘCZ PRZECIWNIE! Ale podstawa to urodzenie i WYCHOWANIE dziecka. A nie oddanie go pół roku po porodzie byleby szybciej wrócić do pracy.

        • 2 1

        • czasem musza szybciej wrócic do pracy bo boją się że zostaną zwolnione.

          • 1 0

    • To tak wygląda kobieta musi pracować niejednokrotnie na dwa etaty i jeszcze zając się domem i dziećmi. Oczywiście małżonek też pracuje a jeszcze ilu parom nie starczy.

      • 1 1

  • BRAWO ASIA!!! ty jesteś naszą reprezentacją :D !!!

    super artykół

    • 0 6

  • Brakuje słupka na wykresie 'żona pracująca, mąż pracujący' :)

    • 0 3

  • "odwrotna sytuacja"

    cytat:
    "Redakcja rynekpracy.pl sprawdziła, jak często zdarzała się sytuacja, w której przynajmniej jeden z małżonków nie posiadał własnych źródeł utrzymania - korzystał z pomocy finansowej partnera lub też innych bliskich. Okazało się, że dotyczyło to niemal 1/5 nowożeńców (18 proc.). Dla porównania odwrotna sytuacja miała miejsce tylko w 2 proc. przypadków."

    zachodzę w głowę, co jest "odwrotną sytuacją" do "sytuacji, w której przynajmniej jeden z małżonków nie posiada własnych źródeł utrzymania"?
    - żadne z nich nie posiada?
    - obydwoje posiadają?
    - czy też co w ogóle autor miał na myśli???

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane