• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca zdalna kością niezgody w GPEC

Wioletta Kakowska-Mehring
8 czerwca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Grupa GPEC dostarcza ciepło na terenie Gdańska i Sopotu, zajmuje się sprzedażą energii cieplnej oraz usług okołoenergetycznych. Grupa GPEC dostarcza ciepło na terenie Gdańska i Sopotu, zajmuje się sprzedażą energii cieplnej oraz usług okołoenergetycznych.

Praca zdalna stała się zarzewiem konfliktu w Grupie GPEC. Związki zawodowe alarmują, że pracodawca wywiera presję na pracowników w sprawie przejścia na - jak to określają - telepracę, na stałe. Chodzi o to, aby ograniczyć koszty działalności przedsiębiorstwa kosztem pracowników. Zarząd GPEC tłumaczy z kolei, że praca zdalna jest tylko dla tych, którzy chcą, a pracownicy otrzymają zwrot kosztów za utrzymanie miejsca pracy. Dwie strony, dwa stanowiska i... brak dialogu w realu o wizji online.



Czy chciał(a)byś pracować zdalnie na stałe?

Praca zdalna dla wielu firm i instytucji stała się codziennością w dobie pandemii. Pozwalała funkcjonować i uniknąć ewentualnych komplikacji organizacyjnych, gdyby któryś z pracowników okazał się nosicielem wirusa. Dla większości organizacji było to rozwiązanie czasowe, ale niektóre firmy uznały eksperyment za udany na tyle, aby czasowe rozwiązanie stało się tym na stałe. I choć zwykle uważa się, że o pracy zdalnej marzą wszyscy pracownicy, to - jak pokazuje przykład Grupy GPEC - nie zawsze tak jest.

Związki Zawodowe działające przy Grupie GPEC uznały, że utrzymanie pracy zdalnej na stałe prowadzi do dezorganizacji przedsiębiorstwa, domagają się rozmów z zarządem i grożą przystąpieniem do sporu zbiorowego. Jak twierdzą, pracownicy są przymuszani do przejścia na pracę zdalną na stałe, ponieważ pracodawca chce w ten sposób obniżyć koszty wynikające z prowadzenia działalności. Pismo podpisały wszystkie związki działające w GPEC, czyli NSZZ Solidarność, Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Energetyki Cieplnej oraz Krajowy Związek Zawodowy Ciepłowników.

Telepraca pod presją?



- Nie wyrażamy zgody na kontynuowanie procesu namawiania pracowników biurowych pracujących w Gdańsku na indywidualne podpisywanie porozumień o telepracy. Takie "wyrywanie" pojedynczych chętnych budzi wątpliwości etyczne. Naturalnym miejscem pracy pracownika jest zakład pracy. Każde nowe formy zatrudnienia, jak telepraca, stosowane na krótką metę mogą być dobrym rozwiązaniem, jednak nie sprawdzają się w dłuższym czasie. Wiążą się bowiem z brakiem bieżącego kontaktu między pracownikami, bardzo pożądanymi w każdej pracy. Takie kontakty budują wspólnotę. A ta wspólnota to przedsiębiorstwo, w którym pracują. Proponowane spotkania działowe i międzydziałowe (1 dz. / 2 tyg.) są niewystarczające do zapewnienia pracownikom potrzeby kontaktów międzyludzkich, również ze szkodą dla przedsiębiorstwa. Dążenie zarządu do wprowadzenia telepracy i reorganizacji pracy wywołuje strach wśród pracowników, że następnym krokiem będzie samozatrudnienie lub wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę. Propozycja zarządu rozmieszczenia pracowników biurowych po różnych nieokreślonych lokalizacjach budzi poważne zastrzeżenia. Prowokuje do wyboru mniejszego zła - telepracy - czytamy w piśmie przesłanym przez związki zawodowe.
Jak twierdzą związki zawodowe, okres pandemii przy dobrej sytuacji ekonomicznej Grupy GPEC jest wykorzystywany do obniżenia kosztów działalności firmy w celu wypracowania jeszcze większego zysku, nie zawsze z korzyścią dla załogi. Związkowcy dopytują też, jak zysk przełoży się na sytuację pracowników, na których zostaną przeniesione koszty utrzymania miejsc pracy.

Praca zdalna. A co z kosztami za prąd czy z ochroną danych?



- Naszym zdaniem przewidywana oszczędność w wysokości 1,5 mln zł jest zaskakującą kwotą. Zwracamy się z wnioskiem o zestawienie wyliczeń z rozpisaniem na energię elektryczną, cieplną, gaz, internet, telefon, wykorzystujących prywatne opłaty abonamentowe itp. Te oszczędności należałoby dodać do pensji pracowników telepracy. W naszej ocenie pracodawca powinien również niezwłocznie zwrócić pracownikom koszty poniesione przez nich od połowy marca br. W chwili obecnej na pracownika został przerzucony obowiązek ponoszenia kosztów działalności gospodarczej pracodawcy - czytamy w piśmie od związków zawodowych, w którym pojawia się też sugestia, że w tej sytuacji należałoby się też zastanowić nad sensem dalszego utrzymywania floty służbowych samochodów dla dyrektorów i kierowników, skoro praca miałaby się odbywać zdalnie.

Zmiana tylko dla chętnych



A co na to zarząd GPEC?

- W ciągu ostatnich kilku miesięcy w związku z pandemią niespełna 200 pracowników biurowych Grupy GPEC pracowało i wciąż pracuje zdalnie. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, jak dobrze nasz zespół odnalazł się w tej nowej rzeczywistości. Puste biura dały nam też do myślenia, jak można byłoby wykorzystać je lepiej, na przykład wynajmując je lub dokonując readaptacji funkcji. Dlatego postanowiliśmy rozpocząć dyskusję, jak i w jakim wymiarze pracować zdalnie po powrocie do normalności - mówi Grzegorz Blachowski, kierownik Działu Strategii i Projektów, kierownik Działu PR.
Zarząd GPEC odpiera zarzuty, że pracownicy są przymuszani do wybory pracy zdalnej.

- Praca zdalna jest tylko dla chętnych w Grupie GPEC, na dziś mamy kilkadziesiąt zgłoszeń. Nie wszystko da się dobrze zrobić zdalnie - planujemy oczywiście przestrzeń do pracy zespołowej, na spotkania czy biurka dla ludzi, którzy czasem chcą przyjść do pracy. Ale, co najważniejsze, każdy, kto nie chce lub nie może pracować zdalnie, będzie mieć oczywiście własne biurko w Gdańsku. Pracownicy, którzy zdecydują się pracować zdalnie, otrzymają wszelkie narzędzia i specjalny pakiet refundacyjny kosztów oraz fundusze na organizację przestrzeni do pracy. Warto dodać, że wszyscy rozmawiają o pracy zdalnej i decyduje się na nią coraz więcej firm. Sami pracownicy zgłaszali nam, że praca zdalna pozwala na bardziej elastyczne godziny pracy, pracę z dowolnego miejsca oraz na oszczędność czasu i pieniędzy na dojazdy do pracy - pierwsze zgłoszenia były od osób mieszkających poza Gdańskiem - dodaje Grzegorz Blachowski.
A co z biurami? Wśród pracowników krąży informacja, że w budynku przy ul. Białej ma powstać hostel.

- Nie, ale w jednej z naszych lokalizacji analizujemy zmianę funkcji. Biurowiec na Białej to nowoczesna, kreatywna przestrzeń, świetnie zlokalizowana w samym sercu Wrzeszcza. Jest przestrzenią zorganizowaną w taki sposób, że pracownicy mogą pracować w niej zgodnie z rygorami sanitarnymi, które są obecnie na firmy nakładane. Dlatego chcemy ją wynająć na działalność biurową, a resztę przestrzeni wykorzystać do pracy projektowej naszych pracowników, na spotkania zespołowe i jako "wolne biurka" dla pracowników pracujących zdalnie, aby mogli raz na jakiś czas pojawić się w pracy - mówi Grzegorz Blachowski.

Zarząd obiecuje pakiet refundacyjny



Zarząd GPEC twierdzi, że projekt nie służy "wypracowaniu jeszcze większego zysku" i nie jest efektem pandemii, a raczej przemyśleń związanych z efektywnością i elastycznością pracy zespołów.

- Tak, z jednej strony dla GPEC-u będą to niższe koszty, ale z drugiej ułatwienie pracy dla chętnych pracowników. Praca zdalna nie jest na pewno pogorszeniem warunków pracownika, co zapewni wypłacony pakiet refundacyjny. Dzięki niemu nie przenosimy tych kosztów ani na pracowników, ani na klientów. Prowadzimy różne projekty mające na celu m.in. przyspieszenie działań handlowych czy obniżenie kosztów, na przykład z tytułu utrzymania naszych biurowców. Tak, robimy to także po to, żeby zrealizować nasze plany finansowe. Ale to korzyść nie tylko dla udziałowców, ale też dla pracowników. Trzeba podkreślić, że od ponad 10 lat każdy pracownik Grupy GPEC co roku otrzymuje nagrodę z zysku wypracowanego wspólnie przez firmę, a także szereg benefitów. Coroczna realizacja planów finansowych pozwala nam także inwestować każdego roku w naszą infrastrukturę - jej rozwój i modernizację - dodaje Blachowski.
Co z kosztami, jakie ponoszą pracownicy w związku z pracą zdalną? Jak twierdzi Grzegorz Blachowski, pracownikom zostanie zaproponowany pakiet refundacyjny. Ma to być ryczałt wypłacany co pół roku jako zwrot kosztów pracy w domu (energia elektryczna, woda) oraz równowartość benefitów, takich jak: darmowe owoce, mleko, kawa, które pracownicy dostawali w biurze. Dodatkowo pracownik ma otrzymać pieniądze na organizację przestrzeni w domu. W pierwszym roku pracownik otrzyma łącznie niemal 1,5 tys. zł brutto za to, że będzie pracować w domu więcej niż dotychczas.

Grupa GPEC dostarcza ciepło na terenie Gdańska i Sopotu, zajmuje się sprzedażą energii cieplnej oraz usług okołoenergetycznych. Udziałowcami firmy są Leipziger Stadtwerke oraz miasto Gdańsk.

Miejsca

Opinie (241) 8 zablokowanych

  • (10)

    W pewnej firmie pracodawca chciał dorzucić tym na zdalnym po 50zl do zarobków bo zużywają więcej prądu pracując w domu. No, ale zbuntowali się ci normalnie pracujący bo mając rację powiedzieli, że tamci oszczędzają na paliwie i biletach. No i taka to racja.

    • 91 17

    • nie dla pracodawcy w moim domu

      nie zgadzam się - to mój dom, a nie pracodawcy, a jeśli na stałe w domu , to proszę czynsz mi płacić i prąd i internet

      • 0 1

    • (4)

      Typowe polskie Januszowanie, polecam "Dzień Świra" i modlitwę Polaka, wszystko na ten temat

      • 10 3

      • Do tego to się właśnie sprowadza - Polak Polakowi... patriotą. (3)

        • 3 1

        • czego sobie TYPowy Polak najbardziej życzy - by jego sąsiad miał jeszcze gorzej niż ON! (2)

          jeśli sąsiad ma 2krowy - to TYPowy Polak nie życzy sobie mieć 4krów /bo trza przy nich tyrać/ TYPowy Polak to życzy sobie aby sąsiadowi te 2 zdechły - by było równo po Prawie i Sprawiedliwości

          • 7 2

          • (1)

            Ty też tak robisz? Czy może nie jesteś Polakiem?

            • 1 3

            • On tak robi i dlatego myśli, że wszyscy tak robią.

              • 0 2

    • Ale z tytułu dojazdu do pracy jest ulga w PIT... (2)

      • 11 5

      • z innej miejscowości plus tylko autobusami lub pociągami i musi przekraczać ponad 2 tysiące rocznie

        • 0 0

      • tylko z tytułu dojazdu do pracy w innej miejscowości i generalnie to wychodzi jakieś 10 zł/mc różnicy.

        • 12 0

    • czyli polak polakowi polakiem

      • 6 0

  • ok wydał wiecej na prąd i wodę, ale oszczędził na paliwie kilka razy tyle... to źle? (3)

    • 6 4

    • Nie wszyscy jezdza samochodami. (1)

      Ja do pracy 2 km chodzę pieszo lub autobusem jak pada.

      • 1 0

      • pewien mnich w Himalajach codziennie chodzi 14 kilometrów do chramu się modlić

        ale to nie jest argument za tym, żeby wszyscy porzucili samochody

        • 0 0

    • Zapominasz o członkach rodziny

      Którzy mają czas wolny w czasie gdy odbywa się telekonferencja konferencja. Dzieci, które nie bardzo rozumieją co to jest Home Office. Koszty psychiczne z zacieraniem granicy życia prywatnego i zawodowego. Brak wygodnego miejsca do pracy.

      • 2 1

  • praca zdalna jest fajna ale... (1)

    np mój pracodawca twierdzi że w naszym prawie nie ma regulacji odnośnie pracy zdalnej w związku z tym proponuje nam tylko 4 dni w ciągu miesiąca, podczas gdy 95% tego co robimy możemy robić z domu (IT/aplikacje/developerka) - śmiech na sali

    • 4 1

    • To go olej.

      • 2 0

  • Średnio 8-10 godzin w pracy

    Pracodawca przewaznie zyska a pracownik straci . Czyli jak zawsze ... dojazd samochodem to często wybór ludzi. Do tego stracicie zdrowie od nieruszania się z domu czyli wydanie na lekarzy lub tabletki.

    • 7 1

  • To już nie GPEC

    Może niech zaczną oszczędzać od góry tj po co tyle dyrektorów i kierowników na kilka osób skoro pozwalniali tyle ludzi.
    Dyrektor handlu, który nie ma pojęcia o ciepłownictwie nie wiadomo po co jest zatrudniony i tak nie ma już w handlu połowy ludzi bo ich pozwalniał.
    W białych rękawiczkach. I tak się oszczędza koszty.

    • 9 0

  • Opinia wyróżniona

    Prawda jest taka (14)

    Wcale nie jest takie fajne być związkowcem. Poświęcasz swój czas a dostajesz jak widać po komentarzach po garbie z każdej strony. Większość psioczy na związkowców, a wszyscy korzystają z benefitów, które są dzięki właśnie tym dziadkom. Podziałaj trochę społecznie człowieku i będziesz wiedzieć jak to jest, walczysz o podwyżkę, a potem sam jej nie dostajesz. Dobry przykład

    • 74 37

    • Poświecasz swój czas???

      Przecież za to im płacą. Myślałeś serio że oni to za darmo robią?

      • 1 1

    • Bycie zwiazkowcem teraz a za komuny

      Gdyby nie ci co zdradzili idealy zwiazkowe i dorwali sie do wladzy po 89 r i stali sie biznesmenami politykami ktorzy kiedys chowali sie tez w Kosciolach a dzisiaj na niego pluja moze i dzisiaj bylo by inaczej.Moze zamiast ukladow jakie stworzyli z owczesna wladza bardziej patrzyli na spoleczenstwo wowczas teaz byloby inaczej. Moze ci ktorzy dostali darmowo gazety i inne media i byli rzetelnymi komentatorami biezacych wydarzen a nie siegali po "dusze" czlowieka to moze tez by bylo inaczej a i tego tzw. hejtu by nie bylo. Tego wyliczania moze byloby wiecej .Kiedy tak porównuje dzialalnosc zwiazku wtedy i dzisiaj pomimo ze wowczas zamykali tych prawdziwych oddanych pracy zwiazkowej to uwazam ze dzisiaj jest o wiele trudniej walczyć o prawa pracownikow. Dlatego prosze tych hejterow jak jestes pracownikiem jakiegos zakladu gdzie maja uklady zbiorowe to pamietaj napisz do pracodawcy ze zrzekasz sie tych przywilejow dobrowolnie zamiast teraz pokazywac swoja odwagę w tym hejtowaniu. Jak sie uwaznie przeczyta ten tekst i inne ktore ukazaly sie wpolityce. Wybrzeze24 jak nie pomylilem czy w dzienniku baltyckim to nasuwa sie jedno glowne przeslanie bo inne kwestie zawsze w drodze negocjacji sa do ustalenia a mianowicie zwiazkowcy juz w marcu prosili Wlasciciela i Zarzad o to by uwzglednili w planach korekty zyskow uwzgledniajace panujaca sytuacje. Z tego co wyczytalem na tych portalach nigdzie nie bylo napisane ze zwiazkowcy otrzymali od Wlasciciela jakakolwiek odpowiedz. Dlatego uwazam ze wina za cala sytuacje lezy po stronie Wlasciciela a Zarzad majac zagwarantowana zapewne dużą nagrodę od odprowadzonego zysku do Niemiec robi to co robi. Nie mnie oceniac tych ludzi . Moralnie moglbym napisac ze slabo z ich wnetrzem ale biznesowo Wlasiciel wybral sobie takich ludzi ktorzy beda realizowali jego politykę bez wzgledu na wszystko. I po to ich postawił. Moze gdyby zamiast tzw rocznych audytow kontrole przeprowadzal inny organ to tez byloby inaczej. Albo gdyby W organach nadrzednych tego typu spolkach zasiadali odbiorcy tez wygladaloby to inaczej. No i wreszcie gdyby we wszystkich tego typu spolkach lub opartych na uslugach dla ludzi mozna by wprowadzic zasadę no profit a tak zmienic przepisy aby mogly takie spolki inwestowac we wlasna infrastrukture to nie byloby takich sytuacji jaka jest w tym Gpec. Nastepuje krach neoliberalizmu i powoli ci wyznawcy tej teorii stana sie w niedlugim czasie podobnie jak zwiazkowcy celem hejterow. Tylko roznica jest taka ze ich upadek patrzac na odprawy jakie maja zagwarantowane w kontratach finansowo ich mniej zaboli ale w pozniejszym okresie kiedy dopadna ich choroby albo juz nie będą tacy sprawni intelektualnie i zapomna o tym ze kiedys gdzies tam i komus zrobili krzywde bo widzieli tylko swoj cel to zycie potrafi byc brutalne i przypomni im sie te wszystkue krzywdy ludzkie. Prezesami sie tylko bywa a ludźmi z sumieniem powinno sie byc na zawsze. A Wlasciciel Niemiec no cóż odsylam do historii. Raz jeszcze ale tym razem apeluje do pracownikow tej Spolki i innych ktorzy tak bardzo nienawidza zwiazkowcow ze az mysza obrażać poprzez hejt jak chcesz isc na teleprace to idź podpisz porozumienie i zrzeknij sie wszystkich przwilejow wynegocjowanych przez tych dziadkow zwiazkowych zagwarantiwanych w ukladach zbiorowych czy innych porozumieniach. Teraz mozesz byc odwazny. A moze warto zapytać Wlasciciela aby zechcial zarzadzac Spolka poprzez teleprace z Lipska a tu niech pracuja tylko od kierownika w dół . jestem pewien ze wyniki nie bylyby gorsze.Jakie to bylyby oszczednosc. Dlatego tym bardziej jest to Smutne i zarazem bolesne ze w tak perfidny spsob wezwano pracownikow i wreczano im prozumienia bez wyjscia to tylko swiadczy o tych ludziach do czego sa zdolni i widac ze to nie koniec a chyba zemsta i nienawisc do ludzi jest ich sposobem dzialania . Dobrych zarzadzajacych poznaje sie nie po tym jak tnie koszty po ludziach tylko po tym jak zarabia nie zwalniajac ludzi. Widac to po przejzeniu wynikow z ostatnich lat ze ci zwykli ludzie a bylo ich wiecej w poprzednich latach tez ciezko pracowali i wypracowywali zyski. Opamietajcie sie nie tedy droga. Wlascicielowi tez mozna powiedziec dość i wowczas a pamietam bywalo wiele takich przypadkow gdzie zaloga stanela za swoim Szefem przed wlascicielem no ale do tego trzeba miec tzw. "j .."i odwage. a nie tylko odwage do. zwalniania i nekania slabszych.Postepuj wobec ludzi tak jak chcialbys aby wobec ciebie postepowano . przepraszam za bledy jak spiewal pewien wykonawca. A teraz hejtujcie

      • 3 0

    • Prawda jest taka

      Że zwiazki są odpowiedzialne za rozpad większości przemysłu w tym kraju- od stoczni Gdańskiej po FSO w Warszawie. Polecam trochę poczytać jak to związkowi krzykacze zamknęli drogę do jakiejkolwiek restrukturyzacji. Protesty w sprawie grupowych zwolnień? Ok. Teraz już nikt nie ma tam pracy xD

      • 2 1

    • Prawda jest taka (3)

      siedzisz jako Związkowiec w stołek pierdzisz - KASĘ bierzesz
      - na radach nadzorczych głosujesz przeciwko załodze ....
      a do pracowników fanzolisz, że się starałeś ale nie wyszło!

      • 15 6

      • Rozumiem, że byłeś, działałeś aktywnie, widziałeś osobiście, znasz z autopsji (2)

        czy tylko przeczytałeś o tym w poradniku dla polskich menadżerów wszelkiej maści?

        • 12 3

        • ja znam, widziałam takie głosowanie i byłam w szoku, że zwiazkowiec wyrzuca bez skrupułów

          matkę , jedyną żywicielke...

          • 3 0

        • Prezes Solidarusskowego Związku został za łapę przyłapany na głosowaniu przeciwko podwyżkom dla załogi

          ale za to ma na zakładzie pracy Sklepik Spożywczy - zapewne by załoga głodna bez śniadania nie bywała?

          • 11 0

    • dla tego związki zawodowe powinny być odłączone od zakładów pracy (3)

      i być "za bramą", prawdziwie niezależne, finansowane ze składek i podatków, zatrudniające zawodowych pracowników. Bo teraz to są pseudoniezależne organizacje finansowane przez sam zakład pracy - no to jak ma taki związkowiec działać, skoro kasę dostaje od szefa firmy> Komu on służy?

      • 23 0

      • W Niemczech gdzie prawo jest przestrzegane to może się sprawdza (2)

        ale w Wolsce gdzie nawet #wyPAD2020 ma prawo tam gdzie lewo lub jeszcze głębiej, to bez szans! Przykład idzie prosto z góry, niestety.

        • 9 5

        • (1)

          a jakieś argumenty, zamiast demagogii?

          • 6 2

          • argumenty są w TVPiS PiSuśgogia i paski HEJT nienawiści

            • 4 11

    • Rozgonić tą gepecowską zgraję razem z zarządem.

      Nie chcą pracować, droga wolna. Może rozwali to układy kolesiowskie.

      • 6 3

    • Związkowiec to taki przestarzały HR. (1)

      Załatwi pracownikowi owocowy czwartek, multisporta i darmową kawę. Lepiej rozdzielić płace "społecznie" działających związkowców pomiędzy pracującą załogę. Będzie z tego więcej pożytku niż z reliktu minionej epoki.

      • 5 6

      • Jednak niewiele wiesz o związkach zawodowych w Polsce.

        Szkoda czasu na dywagacje z niepełnosprawnym umysłowo.

        • 9 5

  • Cala prawda (1)

    Szkoda ze Zarzad nie opisal w odpowiedzi na 'zarzuty' tez tego, ze oprocz wysylania pracownikow siła na teleprace, jednoczesnie zwalnia pracownikow!!!! W ciagu ostatnich kilku tygodnie zwolnil ok.20 pracownikow!
    Brak slow co sie tam dzieje...

    • 12 2

    • Mniej nierobów

      Dobrze że zwalnia nierobów!

      • 0 3

  • Wiem, że tam cv nie wyślę

    No nie

    • 7 0

  • wolne biurka (2)

    To jakaś paranoja, nie masz swojego stanowiska pracy, kątem w domu między dzieckiem i psem. I zawsze ktoś za Ciebie musi realnie coś w pracy zrobić: podpisać pismo itp.

    • 14 6

    • A jak jesteś w biurze, to (1)

      dziecko i pies bez opieki siedzą w domu?
      Za te kilka stów miesięcznie zaoszczędzonych na paliwie i biletach, za te kilkadziesiąt godzin miesięcznie zaoszczędzonych na dojazdy, za ten spokój w kwestii ubioru - weź ogarnij ten kąt w domu i przerób je na stanowisko pracy - niewiele trzeba...

      • 5 4

      • A jak jesteś w biurze to wujek dobra rada ogarnie chatę

        Praca zdalna dobra reklamiarzom i innym tabelkarzom. Są prace, których zdalnie się nie da. Są firmy, gdzie zarząd nie rozumi na czym polega praca ich pracowników.

        • 4 0

  • Sprawdzam (2)

    Ciekawe czy w macieżystej firmie GPEC w z Lipsku też tak, pracują czy to kolejny pomysł polskich menedżerów wchodzących w d*pę właścicielom, ale oni u siebie tego nie stosują bo.niemvy sobie na to nie pozwolą, nawet w byłych dedeerach

    • 31 2

    • chyba raczej "macierzystej" (1)

      Nieuk, a chciałby już zdalnie sobie pracować.

      • 1 3

      • Niemieckiej w mieście Lipsk

        I nie czepiaj się ortografii, ty, co to: chyba raczej "macierzystej".

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane