Duży brzuch, miły uśmiech i podejście do dzieci - to główne wymagania, które musi spełniać dobry kandydat na Mikołaja. Niewiele, a jednak chętnych brak. Zresztą świątecznych ofert pracy w tym roku też jak na lekarstwo.
tak, z przyjemnością - praca łatwa i pieniądze dobre
53%
tak, ale tylko w ostateczności, jakoś bym się przemęczył(a)
15%
nie, to nie jest praca dla mnie
17%
Mikołaje to od lat najlepiej zarabiająca grupa pracowników sezonowych. Do tej pory cieszyła się sporym zainteresowaniem osób, które liczyły na szybki zastrzyk gotówki. Pracodawcy już od połowy listopada zaczynali umieszczać swoje ogłoszenia w internecie.
W tym roku coś się zmieniło. Ofert brak, chętnych też niewielu.
Po wpisaniu słowa "Mikołaj" w naszej wyszukiwarce ogłoszeń pojawia się
około 10 ofert na mikołajowe lub podobne stanowiska.
W
Centrum Pracy Krótkoterminowej kandydaci od dwóch tygodni mają do wyboru jedną ofertę, a wśród Agencji Pracy Tymczasowej w Trójmieście tylko
Jobhouse oferuje pracę związaną ze świątecznym biznesem. Mikołajowy rynek
pracy przechodzi kryzys.
-
Ludzie wolą kupić droższy prezent dla dziecka, niż zapłacić za Mikołaja. Szkoły czy przedszkola stawiają na swoich znajomych, którzy mogą się przebrać - usłyszeliśmy w firmie Events Media Marketing Group, która próbuje znaleźć miedzy innymi Śnieżynki na godziny.
Co ciekawe, o oferty w znikomej ilości nikt się nie bije.
-
Praca Mikołaja cieszy się dużo mniejszym zainteresowaniem niż w latach poprzednich - mówi
Anna Cybowicz z Elefun - sale zabaw. -
Zgłaszają się głównie osoby młode, bez doświadczenia - dodaje.
Podobne słowa usłyszeliśmy w kolejnych firmach, które poszukują Mikołajów.
-
Zainteresowanie było naprawdę średnie. W ostateczności zdecydowaliśmy się na znajomego, który dobrze prezentuje się w stroju Mikołaja - mówi
Aleksandra Józefaciuk z Punktu Przedszkolnego Ence-Pence.
Ale to nie wygórowane wymagania odstraszyły kandydatów.
-
Doświadczenie, brzuch, uśmiech i podejście do dzieci - to najważniejsze z nich, z czego brzuch zawsze można dorobić - mówi Anna Cybowicz. -
Dopiero wybrani kandydaci przejdą testy na miejscu. Będą mieli za zadanie spotkać się z dziećmi, oczywiście bez przebrania, chwilę porozmawiać, zobaczymy, jak sobie radzą i wybierzemy trzech lub czterech - opisuje dalszy proces rekrutacji.
Zarobki Mikołaja w porównaniu z wynagrodzeniem za inne proste prace też prezentują się całkiem dobrze. Oczywiście zależą od dnia, miejsca i zadań. Zaczynają się od ok. 10 zł netto za godzinę
pracy przy prostych zadaniach w galeriach handlowych, a kończą na kilkuset za wizytę w domu.
-
Stawka za godzinną wizytę w wigilijny wieczór dochodzi nawet do 250 zł, ale zdarza się, że kandydaci mają większe oczekiwania - usłyszeliśmy w Events Media Marketing Group.