- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (17 opinii)
- 2 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (346 opinii)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 4 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Poważny wypadek stoczniowca
Rano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego zabrał pracownika stoczni Crist, który doznał ciężkiego urazu głowy.
Tuż po godzinie 8, na terenie stoczni Crist w Gdyni jeden z jej pracowników doznał urazu głowy. Zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował na placu Zarządu Portu Gdynia.
- Lecieliśmy po pacjenta, który uległ wypadkowi w pracy. Mężczyzna doznał ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego i został zabrany do Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku - wyjaśnia Justyna Sochacka, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Czytaj też: Wypadki w pracy. Czy musi do nich dochodzić?
Stocznia Crist nie chce natomiast udzielać szczegółowych informacji na temat wypadku.
- Mieliśmy zwyczajne zdarzenie wypadkowe, pracownik został przewieziony do szpitala ze względu na niegroźny uraz głowy, nic nie zagraża jego życiu, musi przejść specjalistyczne badania w szpitalu - informuje Maciej Łuczewski z działu HR w stoczni Crist.
Na terenie stoczni Crist dwa lata temu doszło do śmiertelnego wypadku. Mężczyznę przygniotły duże drzwi, które oderwały się od hangaru.
Miejsca
Opinie (153) 4 zablokowane
-
2014-04-12 09:37
a inne wypadki?
Miedzy tymi zdarzeniami były jeszcze inne mniej lub bardziej grozne. A co do powiedzenia ma Christ na temat śmiertelnego upadku spawacza. Tam blysneli szacunkiem dla pracownika a właściwie zwłok. Tuszuja sprawy bo maja wiele do stracenia.
- 4 0
-
2014-04-12 08:55
debilu, przy uderzeniu z taką siłą, kask mógŁ TYLKO ł stać sięczęścią czaszki
- 1 0
-
2014-04-12 08:31
Ludzie ogarnijcie się ten człowiek walczy o życie a jego rodzina ciężko to przeżywa bo nie wiadomo czy przeżyje a w wy tu piszecie o ubezpieczeniu, o tym że wszystko jest w porządku że w poniedziałek do pracy. Czasem na prawdę się zastanówcie co piszecie. Czy Polacy na prawdę nie mają serca???
- 10 0
-
2014-04-12 06:54
naiwni
LPR do niegroźnych wypadków nie lata.
Sporo na forum głosów o braku zachowania przepisów BHP.
W czym interesie było i jest niszczenie związków zawodowych w firmach? ?
Do kogo pójdziesz po pomoc? Kto upomni się w Twojej sprawie pracowniczej? Tzw. HR?
Do przemyślenia.- 5 2
-
2014-04-12 01:06
takie wypadki są prawie codziennie ale po cichu żeby tylko nikt nie widział i nie wiedział. pracowałem na starej naucie tam facet od bhp gonił za ubiur i kask a na nowej naucie na waszyngtona ani razu nie widziałem bechapowca ludzie tam łażą i chleją
- 5 1
-
2014-04-12 00:47
to nie pracownik
to podwykonawca , więc wypadek był nie groźny dla stoczni Crist, ot i wszystko.
- 8 0
-
2014-04-11 09:56
W akcji brała udział straż zakladowa czy państwowa? (7)
- 9 9
-
2014-04-11 13:25
(2)
wiejska
- 3 0
-
2014-04-11 13:45
Wuja (1)
Z Kobylnicy
- 4 0
-
2014-04-12 00:26
nie ja wam mówię - to byli BANDEROWCY :)
- 1 0
-
2014-04-11 13:20
Leśna
- 5 0
-
2014-04-11 12:33
obywatelska
- 5 1
-
2014-04-11 11:19
zakładowa
- 8 0
-
2014-04-11 10:42
miejska
- 9 0
-
2014-04-11 23:57
nie groźny uraz głowy? czy groźny uraz głowy? o to jest pytanie...
- 1 0
-
2014-04-11 10:10
Moze w końcu ktos skontroluje tam bhp i porządek zrobi...!!!?? (3)
Moze w końcu ktos skontroluje tam bhp i porządek zrobi...!!!??
- 98 6
-
2014-04-11 13:53
(1)
Tam jest porządek. To jest stocznia i jest to z założenia niebezpieczne miejsce pracy, to mogło zdarzyć się w każdej innej stoczni
Ludzie nie rzadko sami są sobie winni...- 7 8
-
2014-04-11 22:44
jadac rano do pracy widze gdzie ida stoczniowcy wysiadajacy z skm i to wcale nie do cristu najpierw na jedno dwa do baru a pozniej do pracy i jak ma nie byc wypadkow
- 3 0
-
2014-04-11 15:35
U nas dochodzilo czesto do wyp. przez pomyslyBHP
Wlasnie czesto dochodzi do wypadkow dzieki upierdliwym behapowcom,chociaz i znam normalnych rozsadnych
- 1 6
-
2014-04-11 22:14
Firmy stoczniowe oszczedzaja na technologiach
Brak odpowiedniego sprzetu jest czesto powodem do stosowania roznych innych patentow zastepczych. Nie mowiac juz o walce z magazynierami tylkolizami prezesow ktorzy żydza glupich rekawic dla pracownikow. Jak nie ma odpowiedniego sprzetu to wina prezesow czy majstrow ze zje&@li logistyke i pracownicy powinni pic kawe do momentu az sprzet przyjedzie, ale wszyscy sie boja o d*py niestety bo zaraz prezes bedzie pierdzial twarza.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.