- 1 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (236 opinii)
- 2 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
Poszukiwany, poszukiwana, czyli serce do wzięcia
Ludzie przychodzą do niej, żeby ułożyć sobie życie. Młodsi czy starsi, wszyscy maja ten sam problem - są samotni. Ale chociaż instytucja biura matrymonialnego nie jest czymś nowym, wśród społeczeństwa nadal pokutuje przekonanie, że z takich usług korzystają głównie ofermy i życiowi nieudacznicy.
Wydawałoby się, że w XXI wieku, w erze Internetu i wirtualnych randek, nie ma nic prostszego, jak znalezienie partnera życiowego. Po co więc tradycyjna swatka?
- Internet to przede wszystkim sfera towarzyska, łatwość nawiązywania znajomości: "jak nie ten, to tamten" - twierdzi pani Jadwiga. - Jestem absolutną przeciwniczką poznawania się w ten sposób. Gdy do mnie przychodzi klient, weryfikuję go, jeśli kłamie zostaje wykluczony z biura. U mnie jest jak na spowiedzi. Umawiamy się na konkretny termin, rozmawiamy długo. Oszust do biura nie wejdzie, bo wie, że zostanie prześwietlony. Mam pewną kontrolę nad tym, co się u mnie dzieje, oszust nie ma tu pola działania, sprawdzam dane personalne, staram się wyłapywać nieprawidłowości. Cwaniaczek do mnie też nie przyjdzie, bo musi zapłacić, a on chce poderwać bez pieniędzy. Klienci również sami sygnalizują, gdy z kimś jest problem. Bo do mnie przychodzą uczciwi, zapracowani ludzie.
Swatka musi być czujna i chronić interesy swoich podopiecznych. Dlatego pani Jadwiga nie przyjmuje np. osób nie mających stałego źródła dochodu. Wychodzi z założenia, że związek musi być partnerski. Osoba kojarząca ludzi w pary powinna mieć do tego zawodu odpowiednie predyspozycje.
- W tej branży trzeba być mądrym życiowo, dobrym psychologiem, astrologia także pomaga, nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy - wylicza swatka. - Całą swoją wiedzę mogę w tym zawodzie wykorzystać. A poza tym wychodzę z założenia, że każdy po coś przychodzi na świat. Kiedy wszystko mi się zawaliło, zbankrutowałam i zostałam z dwójką dzieci, zrozumiałam że nie dzieje się to bez przyczyny, tylko trzeba umieć się tego doszukać. Mam zdolności ezoteryczne - babcia, matka, starsza siostra i ja zajmowałyśmy się tym towarzysko, za darmo. W rezultacie rozszerzyłam to o biuro matrymonialne. To są bardzo połączone dziedziny, ludzie przychodzą do mnie z różnymi kłopotami, miłosnymi, finansowymi, zawodowymi. A ja staram się im pomagać.
Jadwiga Miotke-Sumper zawód swatki wykonuje już 18 lat i czuje się spełniona. Lubi pracę, która pozornie lekka i przyjemna, kosztuje ją wiele wysiłku i nierzadko dyplomacji.
- Dużo kobiet jest bardzo nieskromnych, nieświadomych tego, że nie tylko one muszą zaakceptować partnera, ale i zostać zaakceptowane przez mężczyznę - uważa kobieta. - Bo w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz. Oczywiście, jeśli klient jest na wysokim poziomie ma prawo wymagać. Czasem mogę mieć swoje sugestie, szczególnie gdy klienci nie mają rozeznania. Pytam o zaszłości, dlaczego był rozwód, żeby tych błędów kolejny raz nie powtarzać. Jeśli natomiast ktoś ma zbyt duże wymagania, zbyt wysokie mniemanie o sobie i nie chce się zweryfikować, może być mu bardzo trudno.
Chociaż instytucja biura matrymonialnego nie jest czymś nowym, wśród społeczeństwa nadal pokutuje przekonanie, że z takich usług korzystają głównie ofermy i życiowi nieudacznicy.
- Ludzie są zaściankowi, potrafią w Internecie podawać się jak na talerzu, cały świat ogląda ich zdjęcia i anonse towarzyskie, a gdy przychodzą do mnie, tłumaczą się, dlaczego mnie odwiedzili, wstydzą się swojej decyzji - mówi pani Jadwiga. - A z czego tu się tłumaczyć? Cechą mojego klienta jest to, że jest zapracowany. Nie rozumiem jednej rzeczy, wszystko podlega transformacji, ale psychika Polaków jest niereformowalna.
Zawodu swatki nie można nauczyć się w żadnej szkole. Jadwiga Miotke-Sumper uważa, że do pracy w biurze matrymonialnym przygotowało ją samo życie.
- Bez tej obróbki psychologicznej, jak ktoś nie jest mądry życiowo, to drugiemu nie pomoże - mówi. - Ja jestem wzorcem dla klienta. Osoba prowadząca biuro musi mieć ułożone własne życie i posiadać magazyn doświadczeń, dobrych i złych. Szewc nie może chodzić w dziurawych butach. Biura nie powinna prowadzić osoba, która nie ma tolerancji dla inności, narzucająca swoje zdanie. Bardzo ważne jest lubić z ludźmi rozmawiać i umieć ich słuchać. Mam ogromną satysfakcję, bo pomagam ludziom. Chcę zarobić, ale przede wszystkim chcę im pomóc. Bo jest wiele osób zagubionych, a jak dwoje coś dzierży, to łatwiej jest im żyć.
Opinie (24) 2 zablokowane
-
2011-03-07 12:21
Jak ta pani skutecznie pomaga to chwała jej za to, może znalazłaby też partnerkę dla Bombardiera vel To Ja? (1)
- 21 3
-
2011-03-07 15:11
W sieci taki wygadany
a w prawdziwym życiu Panny sobie znaleźć nie może? No to może dałbyś rade namierzyć to biuro, dałbyś mi też namiary i kto wie, może by ta Pani nas wyswatała?
- 3 7
-
2011-03-07 15:15
burdel mama (2)
"jeśli klient jest na wysokim poziomie ma prawo wymagać" hmmm brzmi dziwnie... a gdzie miłość itd...
- 12 14
-
2011-03-07 15:48
wymog (1)
A NIE MYSLISZ ,ZE PRAWDOPODOBNIE WYMAGAJACA I SZANUJACA SIE OSOBA MA PRAWO WIEDZIEC Z KIM CHCIALABY SPEDZIC CALA RESZTE SWOJEGO ZYCIA ,LUB JEJ CZESC, TO CO SKOMENTOWALAE JEST NIJAKIE!!!
- 4 1
-
2011-03-07 16:00
ja myślę, że czasem chcemy z kimś spędzić życie wbrew rozsądkowi i statusowi tej osoby i dokładnie tyle mam na myśli, a ta Pani to biznes robi i tyle niepotrzebnie dorabiać do tego ideologię..
- 2 1
-
2011-03-07 15:19
Dlaczego w tej sondzie nie ma odpowiedzi TAK lub NIE (1)
bez głupich i zbędnych komentarzy dotyczących tego czy to wstyd czy nie. To się tyczy wielu sond na trójmiasto.pl
- 24 0
-
2011-03-07 15:24
no niestety
popieram w 100%, nieraz nie głosowałem bo mi się nie podobał dopisek po przecinku
- 8 1
-
2011-03-07 15:19
Nikogo kto zajmuje się astrologią (1)
nie potraktowałabym poważnie...
- 26 9
-
2011-03-07 16:05
święta racja
:)
- 6 4
-
2011-03-07 15:26
Tytuł złota prawda
"Choć biura matrymonialne istnieją od lat wciąż pokutuje przekonanie, że z ich usług korzystają głównie ofermy i życiowi nieudacznicy." Bo to prawda, widzę po sobie, pewnie sam będę korzystać kiedyś
- 10 3
-
2011-03-07 15:29
W dzisiejszych czasac znalezc kogos porzadnego jest bardzo bardzo ciezko!
Na kazdym kroku latwodajki i chloopcy, ktorzy latwo biora, juz taki jest ten swiat, niestety.
- 16 3
-
2011-03-07 15:30
znalezc czlowieka do zycia to nie latwo
ale do slubu byle kogo , to jest na peczki na kazdym rogu
- 10 4
-
2011-03-07 15:33
i tu jest wielka roznica
szukac czlowieka do zycia czy do slubu
- 4 2
-
2011-03-07 16:11
U tej Pani w biurze klientem jest mężczyzna (1)
A kobieta to marny dodatek. Panowie przebierają w katalogach pań,a panie muszą brać,co Pani Jadwiga daje. Niestety zdarzają się panowie bez zębów, maminsynkowie etc.
- 16 5
-
2011-03-07 16:29
przepraszam...
zębów nie mam ale języczek zwinny został....- 5 3
-
2011-03-07 16:54
Czy to jest reklama? (3)
Dlaczego akurat ta pani została wybrana i żaden inny właściciel biura matrymonialnego?
- 11 2
-
2011-03-07 16:59
czekałam na taki komentarz, pod każdym artykułem na trojmiasto.pl jest zawsze pretensja że to o tej osobie sie pisze a nie o (1)
innej. Jakby było o innej to też byłaby to reklama, bo to o tej osobie a nie.... o innej...\
I tak w koło macieju.- 2 1
-
2011-03-07 17:15
niech pani nie czeka tylko ostro do roboty !
- 0 2
-
2011-03-07 19:49
a jak zostałaby wybrana pani Ziuta
to miał(a)bys pretensje ze to reklama pani Ziuty i dlaczego to akurat o niej artykuł pałko?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.