• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Płaca minimalna wzrośnie o 70 zł, regionalizacji nie będzie

Agnieszka Śladkowska
19 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Od stycznia wzrośnie płaca minimalna. Od stycznia wzrośnie płaca minimalna.

Rząd zdecydował o podwyżce płacy minimalnej o 70 zł brutto. To oznacza, że w 2015 r. najniższa płaca wyniesie 1750 zł brutto, co daje 1286 zł netto. Nie udało się zregionalizować płacy minimalnej, choć pomysł na pierwszy rzut oka wydawał się dobry.


Zarabiasz najniższą krajową?


Ustalanie minimalnego wynagrodzenia zawsze wzbudza emocje i wiele kontrowersji. To jasne, że pracownicy chcą mieć pewność jak najwyższej, gwarantowanej płacy, a pracodawcy nie lubią być przymuszani i wolą sami wyceniać pracę w swojej firmie, bo jeśli źle ocenią swoje możliwości, to poniosą dotkliwe konsekwencje.
Temat zawsze jest szeroko dyskutowany, bo jak wynika z pierwszych statystyk udostępnionych przez GUS, z najniższego wynagrodzenia w Polsce musi utrzymać się 1,3 mln Polaków.

To oznacza, że od 1 stycznia 2015 podwyższenie najniższej płacy odczuje 13 proc. wszystkich zatrudnionych. Jej wysokość wyniesie 1750 zł (brutto). W stosunku do wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w 2014 r. (1680 zł) jest to wzrost o 70 zł, czyli. o 4,2 proc. Z założenia płaca minimalna powinna dojść do 50 proc. średniej krajowej.


Jeszcze parę miesięcy temu głośno mówiło się o pomyśle regionalizacji płacy minimalnej. W pierwotnych planach płaca miała być uzależniona od wysokości stopy bezrobocia i wielkości przeciętnego wynagrodzenia w danym województwie. W ostatecznej wersji przyjętej przez rząd temat jednak został pominięty.

- Regionalizowanie płacy minimalnej mogłoby być i dobre, i złe. Koszty życia i możliwości dochodowe pracodawców są różne w różnych województwach. Z jednej strony w uboższych obszarach niższa płaca minimalna dałaby szansę na zatrudnienie większej liczby pracowników na podstawie umowy o pracę lub utrzymanie się firmy na rynku, z drugiej utrzymywalibyśmy dwie prędkości rozwoju kraju - Dominika Staniewicz, ekspert rynku pracy z Business Centre Club.

To jednak nie płaca minimalna spędza sen z powiek polskich przedsiębiorców. - Patrząc obiektywnie płaca minimalna na obecnym poziomie nie jest bardzo bolesna dla pracodawców, z drugiej strony jak się negocjuje warto wiedzieć, że coś ma się w kieszeni, są też pracownicy, którzy nie potrafią negocjować i wtedy mają zagwarantowaną stawkę - stwierdza Dominika Staniewicz. - Realnym problemem dla pracodawców są koszty pracy. Pomogłoby zwiększenie kwoty wolnej od podatki, zryczałtowane stawki dla ZUS, dzięki temu wzrost pensji minimalnej nie pociągałby za sobą zwiększenia wszystkich ponoszonych kosztów. Chcemy dać dodatkowe ubezpieczenie płacimy podatek, dodatkową kwotę za dojazdy, znowu podatek. Obecnie pracodawca dostaje po kieszeni za każde wyciągnięcie ręki do pracownika - dodaje.

Polska plasuje się na 13 pozycji wśród 21 krajów Unii Europejskiej, które miały w 2014 roku ustaloną minimalną płacę. Wśród pozostałych Państw możemy znaleźć takie jak Luksemburg, gdzie wynagrodzenie jest aż pięć razy wyższe niż u nas, czy Bułgaria, w której najniższe wynagrodzenie to jedynie 45 proc. naszego.

Miejsca

Opinie (149) 1 zablokowana

  • zamiast machać ludziom przed nosem starą i zgniłą marchewką pod nazwą "placa minimalna" (7)

    władza powinna przestać nas okradać i znieść (a przynajmniej wyraźnie zmniejszyć) PODATKI. To zakrawa o kpinę żeby realnie ok 60-70% naszej pensji było rozkradane przez urzędników (podatek dochodowy, vat, akcyza, inne...).

    "Chłop dla pana z XVI wieku pracował 104 dni w roku i to był feudalny wyzysk - my na początku XXI wieku pracujemy dla Państwa 164 dni i to jest sprawiedliwość społeczna"

    • 22 2

    • "Chłop dla pana z XVI wieku pracował 104 dni w roku i to był feudalny wyzysk"

      A teraz jeszcze napisz co chłop w XVI w za te 104 pracy otrzymywał w zamian od tego "Pana". Napisz jak to miał darmową szkołę dla dzieci, darmowe leczenie, jak to w przypadku wypadku otrzymywał rentę a po ukończeniu 67 lat dostawał emeryturę. Napisz jakie miał prawa w sądzie w sprawie z Panem, albo jakie miał swobody (np. możliwość wyjechania poza wieś). I jeszcze kilkanaście "swobód" XVI wiecznego feudalizmu. A potem porównaj do czasów obecnych.

      • 0 0

    • (4)

      a na co min idzie kasa z podatków niedawno wysluchalismy na tasmach kelnerów

      • 7 0

      • smutna prawda (3)

        Niestety dużą cześć społeczeństwa jest podatna na takie tanie sztuczki i na wieść o podwyżce płacy minimalnej dostają orgazmu. Nie dociera do nich to że byli by znacznie bogatsi gdyby zmniejszono podatki i podwyższono żenująco niski próg kwoty wolnej pd podatku ( bagatela 3091 zł w PL vs od 20 000 zł do 80 000 zł). Niższe pensje, wyższe podatki, a cena towarów na podobnym poziomie...

        • 8 2

        • Czy jakiś kuc od Korwina może mi odpowiedzieć niby dlaczego obniżka opodatkowania pracy miałaby skutkować wzrostem wynagrodzeń, a nie wzrostem zysku pracodawców? Bo taki korwinizm pasuje do ogólnej teorii korwinizmu?

          • 1 1

        • ten poziom 20-80 tysięcy złotych jak kwoty zwolnionej z podatku dochodowego dotyczy oczywiście państw Europy (1)

          Nasze 3091 zł wygląda przy tym jak ponury żart. Najlepsze że płace podobno rosną (co daje Państwu pretekst do podnoszenia wysokości składek na zusy srusy itp) ale za to próg wolny od podatku stoi w miejscu od praktycznie 8 lat (6 jeśli weźmiemy pod uwagę ogromny skok 3013,37 zł na 3089 zł z 2008 i z 3089 zł na 3091 w 2009)!

          • 13 0

          • jeszcze taka ciekawostka w temacie kwoty wolnej od podatku 3091 zł - ba tle Europy jedynie w naszym kraju ludzie muszą płacić

            "Limit rocznych dochodów, po przekroczeniu którego należy płacić podatek dochodowy, wynosi 3091 zł. To znaczy, że podatek dochodowy w Polsce muszą płacić osoby zarabiające mniej niż wynosi tzw. minimum egzystencji, bez którego niemożliwe jest biologiczne przeżycie (dochody na poziomie 6502,92 zł rocznie)."

            • 13 0

    • Podatek jeszcze nie raz pojdzie w gore... tak samo wiek emerytalny, bo ktos musi splacac kredyty na ecsy, teatry szekspirowski i tym podobne bardzo potrzebne inwestycje

      • 1 1

  • (2)

    W Trójmieście po studiach technicznych kwota ok. 2-2,3k netto na start jest standardem.

    • 1 2

    • life (1)

      kwota ogolnie jest około 2k, ale to starczy na utrzymanie jednej osoby. Więc nic się z tym nie zrobi. W gdańsku minimalna pensja powinna wynosić 2.5-3k by można byłoby próbować założyć rodzinę. Powtarzam.... próbować....

      • 2 0

      • Mówimy o pierwszej pracy zaraz po studiach, to nic dziwnego, że taka praca nie pozwala od razu na próbę realizacji swoich marzeń.

        • 0 1

  • Dym

    za 70 zł kupie 2 stare opony i butelkę benzyny :)

    • 3 0

  • :(

    Proponuje aby rzadzacy wsadzili sobie to w d..e

    • 2 1

  • Ludzie, nauczcie się logicznego myślenia (6)

    Im wyższa płaca minimalna, tym wyższe ceny, bo więcej jest pieniędzy w obiegu (dodruk), co powoduje inflację. Kto na tym zarobi? Rząd! A dlaczego? Bo im wyższa płaca minimalna i im wyższe ceny, tym większy wpływ z PITu i VATu. Kto na tym straci? Biedni ciułacze, którzy oszczędzają każdy grosz, bo mniej kupią za swoje oszczędności.

    • 26 40

    • Nie mam nic przeciwko wyższym cenom, związanym z wyższymi płacami.

      Skoro przy obecnie skandalicznie niskich polskich pensjach, ceny są mniej więcej takie same, a często wyższe niż w krajach zachodnich, to jak jeszcze wzrosną,mając pensję godną np. najniższa 1000euro, będzie mnie stać pojechać za granicę autem te 400 km raz/dwa w miesiącu, w bagażnik zaopatrzyć się w prowiant suchy czy odzież . A tu w Polsce kupowałbym tylko najpotrzebniejsze rzeczy typu pieczywo, mleko, warzywa itp. Mi to pasuje :) Inna sprawa, że powstałoby mnóstwo firm pałającym się tym fachem.

      • 3 0

    • Ceny wzrosną

      tylko trochę zyskają na tym mało zarabiający, straci rząd zarabiający dużo

      • 0 0

    • co to znaczy "zarobi rząd"??? Czyli kto konkretnie i ile dostanie??? Proszę o dokładne dane.

      • 2 0

    • Rząd straci,bo mniej kupi za swój budżet. A Polak nie straci,bo i tak nie ma oszczędności. (2)

      • 4 6

      • A jak ma oszczędności?

        Proszę zauważyć jedno, jeżeli ktoś ma zwolenników i przeciwników, to znaczy, że ma konkretny pogląd, jest wyrazisty, ma twarde żelazne zdanie na dany temat. Natomiast jeżeli ktoś pisze ''ZA MAŁO, CHCEMY WIĘCEJ KASY BO CHCEMY WIĘCEJ ŻREĆ I PIĆ'' - od razu ma pełno łapek. To świadczy poziomie inteligencji tego narodu. Naród chce tylko żreć i bawić się tu i teraz, nie interesuje go przyszłość, a TERAZ, tak jak rząd - rząd interesuje TERAZ, a o przyszłość niech martwi się przyszła kadencja, bo TEN rząd już będzie na emeryturach ZA NASZE zabrane przymusowo pieniądze. Reasumując, nie opłaca się być w Polsce bogatym, bo im bardziej jest się bogatym, tym bardziej karanym podatkiem dochodowym.

        • 4 2

      • rząd nie ma żadnych pieniędzy

        pieniądze są nasze a oni nimi dysponują potrącając % i 13-kę dla siebie

        "2 100 000 000 zł na przyszłoroczne trzynastki" > imperium marnotrawstwa < google

        • 9 0

  • 70 złotych... BRUTTO (2)

    ha ha ha ha ha ha ha

    od śmiechu do łez

    co za łajdacki, bandycki kraj. ojczyzna która nienawidzi własnych obywateli.

    • 12 1

    • Zgadzam sie ale to nie ojczyzna nas okrada ale konkretni ludzie czyli rząd które te podatki znas zdziera!!

      Przestańcie ludzie klnąc na państwo na ojczyznę czy na Polskę!! To nasz kraj a okrada nas rząd!!Obecnie to jest Rząd Kopacz !!

      • 2 1

    • Bandyckie p a n s t w o!

      Naucz sie roznicy i nie ponizaj Polski!

      • 2 2

  • Jakze BEZGRANICZNIE GLUPI sa ludzie, ktorzy ciesza sie z tego komunistycznego pomyslu! (1)

    Zrozumcie, ze pracodawca NIE JEST maszynka do generowania pieniedzy z powietrza. Jezeli pracodawca chce zatrudnic sprzataczke co mu biuro odkurzy za 500 PLN to w normalnym kraju zatrudnia. Pracodawca ma czyste biuro a sprzataczka zarobek.

    W socjalizmie - w ktorym tkwi mentalnie wiekszosc ludzi nie rozumiejacych podstawowych zagadnien ekonomii - pracodawca musi zatrudnic ta sprzataczke za 1300PLN. Roznica kosztow pracy sprzataczki jest przenoszona na cene towaru, ktory produkuje pracodawca. Jeszcze raz powtorze wielkim fontem dla opornych: PRACODAWCA NIE GENERUJE PIENIEDZY Z POWIETRZA.

    A zatem cena przykladowego towaru, ktory produkuje pracodawca rosnie proporcjonalnie do roznicy pomiedzy rzeczywista wartoscia pracy zatrudnionych pracownikow a wymuszonym kosztem przez place minimalna.

    Efekt jest taki, ze sprzataczka ktora normalnie by kupila sobie za 500 PLN 300 chlebow w cenie 1.50 po wprowadzeniu placy minimalnej moze kupic 250 chlebow za 3 PLN. Gdzie roznica? Przejadl ja ZUS, ktorego skladki sa naliczane procentowo od zarobkow. Urzedas jest jedynym wygranym.

    I to jest moment, w ktorym zawsze pojawia sie ktos BEZGRANICZNIE GLUPI i krzyknie: "sprzataczke stac tylko na 250 chlebow, trzeba podniesc place minimalna"!

    • 6 5

    • To zależy jakim % kosztów wytworzenia danego towaru jest praca pracownika.
      Przykłady zachodnie pokazują, że przy 4 krotnie większych zarobkach podstawowe produkty nie są 4x droższe, a 2 razy droższe.

      • 2 0

  • Płace (3)

    Jak ja nienawidzę tego kraju! Tylko nie ględzcie -to se wyjedz..Nie wyjadę bo nie mam nikogo za granicą,nie znam języków i mam 55 lat.Dlaczego nie mozna godnie życ w Polsce ? Niby 25 lat tzw. wolnosci ,a tu jedna wielka d*pA.

    • 29 2

    • Wiec masz jeszcze 12 lat do emerytury.
      Przy intensywnej nauce języka obcego można się nauczyć w rok, wyjechać do pracy na zachód i przez 11 lat zarabiać w EURO.
      Ale to wymaga wysiłku.
      Więc lepiej siedzieć na tyłku i zrzędzić.

      • 0 3

    • mam tak samo.... (1)

      nie cierpie tej pi....j polski

      • 2 1

      • Prosze nie mylcie KRAJU z PANSTWEM.

        Polska jako kraj jest piekna.

        Natomiast 3 Rzeczpospolita to pasozyt, ktory wyklul sie z ukladow okraglostolowych i "grubej kreski". Ten pasozyt w formie roznych obciazen fiskalnych marnuje polowe pracy kazdego Polaka.

        Trzeba poprostu zlikwidowac postkomunistyczna, czerwona patologie i stworzyc od nowa Panstwo Polskie.

        • 9 0

  • No za taką pensję to się nawet opłat nie zrobi.

    • 6 0

  • Ok. 300 Euro na łapkę... a ceny jak na zachodzie i prawie żadnej pomocy od państwa. (4)

    Takie są realia życia w PL , zniewolonej od kilku wieków z małą przerwą 1918-1920

    Ratujcie się na własną rękę, siebie swoje rodziny i ludzi dobrej woli.

    Dlatego nadal funkcjonuje " Oni ".

    • 24 5

    • "Ceny jak na zachodzie"? W zeszłym tygodniu w Kopenhadze zjadłem kebaba za 40 zł,a wczoraj w centrum Warszawy większego za 10 (2)

      A kilowatogodzina energii elektrycznej w Anglii kosztuje 2x tyle,co z Energii. STOP PITOLENIU

      • 9 11

      • leming ty wstydzu oszczedz

        • 2 1

      • Ceny x 2-2.5, zarobki x 4.....

        • 10 1

    • no to emigruj....

      do rosji

      • 1 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane