Pani Katarzyna szuka pracy na terenie Trójmiasta i zainteresowała się ogłoszeniem salonu marki Reserved. Wysłała więc swoje CV i omal nie została oszukana. Prawnicy LPP zapowiadają, że wyciągną konsekwencje wobec podszywających się pod nich pracowników.
2010-11-26 09:59
takie numery.
2010-11-26 10:05
A ja sobie skopiowałem ten post, zobaczymy czy moderator nadąży usuwać :D
Swoją drogą pani Joanna Wszeborowska ostatnio przoduje w "ukrytych" reklamach sponsorowanych. Wcześniej jakiś portal rynekpracy teraz na pseudo odzieżowa firma. Pani Joanno - staje się pani dla trojmiasto.pl tym czym Marek Wielgo dla Gazety Wyborczej - sprzedajnym, nieobiektywnym pismakiem, który po opłaceniu napisze wszystko. Tamten ciągle pisze, że ceny nieruchomości są super i że już nie spadną i jest to ostatni moment na kupno mieszkania, bo będzie już tylko drożej a pani pod jakimiś machlojkami, na które nie powinno dać się nabrać nawet dziecko ukrywa reklamy różnych firm.
uważny obserwator
odpowiedz
2010-11-26 10:14
wystarczy poczytać codziennie informacje z policji
na wnuczka, na prace, na pomoc społeczną
pół biedy jak trafi na zdrowego, młodego lesera, ale za oszukanie babci to se taki pypeć nie powinien pociupciać do końca życia
2010-11-26 10:20
czasem Cię lubię, g@llux ;)
2010-11-26 10:24
czasem dłużej drzewa skrzypiącego niżeli zdrowego
2010-11-26 10:37
na wnuczka, na prace, na pomoc społeczną, na g@lluxa
2010-11-26 11:09
firma LPP oszukuje swoich pracowników dużo pracy mało kasy porażka
2010-11-26 11:12
jak by nk nie wystarczała
2010-11-26 12:12
ja niestety dałam sie nabrać i mysle ze kazdy kto desperacko szuka pracy od dluzszego czasu nie ma zdrowego rozsadku jak sie nagle zdarzy okazja pracy...
2010-11-26 12:25
2010-11-26 12:35
litosci przeciez jezeli kotkowliek chce pieniedzy za pracy to zawsze jest to przekret. bez wyjatku.
2010-11-26 12:26
Witam,
Na stronie www.trojmiasto.pl znalazłam dziś artykuł o oszustach podszywających się pod markę Reserved. Jestem kolejną osobą, która miała do czynienia z tą całą sytuacją. Wyglądało to dokładnie tak samo jak opisano w wyżej wymienionym artykule. W niedzielę wieczorem (21.11) dostałam maila od Pani Agnieszki Nejman a adresu: biuro-od10@reserved-waw.pl. Wcześniej na ten adres e-mailowy wysyłałam swoją aplikację (ogłoszenie dotyczące zatrudnienia w Reserved na stanowisku Sprzedawca ukazało się na portalu trojmiasto.pl). W mailu Pani Agnieszka N. pisała, że pilnie poszukuje dwóch ekspedientek do sklepu Reserved w Auchan, że nie ma czasu na kolejne rekrutacje (rekrutacja się już odbyła, ale 2 ekspedientki się wycofały z "przyczyn osobistych'), a otwarcie sklepu przewidziane jest na 28.11.2010 r. Zapytała nawet jaki rozmiar noszę ubrań, gdyż przygotowują na otwarcie sklepu identyczne koszulki dla sprzedawców. W mailu pisała również o warunkach finansowych: 1400 zł na początek na rękę, 1500 zł po okresie próbnym jednomiesięcznym! a także o systemie zmianowym! Podała nr tel. (797-681-179) pod który należy się skontaktować jeżeli jestem zainteresowana. Zadzwoniłam. Przez telefon Pani A. przedstawiła mi ponownie całą sytuację, warunki współpracy i powiedziała, że.... aby rozpocząć pracę potrzebne są certyfikaty o odbytym szkoleniu pomocy przedmedycznej i ppoż, szkolenie takie trwa 9 dni i kosztuje 150 zł, jednakże ponieważ zależy nam na czasie Pani A. ma pewnego Pana Zbigniewa, który takie zaświadczenie wystawi za 50 zł bez odbytego szkolenia. Prosiła również o dyskrecję... Podała nr tel. do Pana Zbigniewa (794-687-204) i powiedziała bym zadzwoniła i powołała się na Panią Agnieszkę N. to Pan Z. będzie wiedział o co chodzi. A sama Pani A. miała dzwonić w środę, by umówić się na 5 godzinne szkolenie w pt (obsługa kasy fiskalnej, sposób rozłożenia towaru itp.). Zadzwoniłam do Pana Zbigniewa, podał mi adres strony internetowej (www.eurokursy.net.pl) za pomocą, której należało złożyć zamówienie na certyfikaty i wpłacić pieniądze.... Strona wywarła na mnie dziwne wrażenie... prosta, dużą czerwoną czcionką podany był nr konta.
Jestem osobą, która się nie nabrała, choć o mały włos. Pani Agnieszka wydawała się osobą autentyczną, podawała wiele szczegółów. Ale.... zastanowiło mnie kilka rzeczy:
1) po pierwsze z jakiej racji mam wpłacać pieniądze, jeśli ani nie widziałam na oczy swojego pracodawcy ani umowy o pracę (umowa miała być podpisana w pt)
2) po drugie koszty szkoleń powinien pokrywać pracodawca
3) po trzecie jaki pracodawca mówiłby przez telefon, że mamy P. Zbigniewa, który wystawia zaświadczenia od ręki bez odbytego szkolenia nie znając pracownika
4) weszłam na stronę Auchan i nie znalazłam takiego sklepu
5) 1400 zł na rękę, a po miesiącu 1500zł? zazwyczaj zaczyna się od mniejszej kwoty, a podwyżka jest wyższa
Chciałabym prosić, aby zainteresowano się tą sprawą. Ja nie dałam się nabrać, ale przypuszczam, że wiele osób jest poszkodowanych... Zbliża się okres świąteczny, dużo ludzi nie ma pracy, poszukiwania pracy trwają jakiś czas.... nagle ktoś dzwoni i od ręki dostajesz pracę.... jest to granie na czyiś uczuciach.
W życiu bym nie pomyślała, że ktoś mógłby się podszyć pod tak znaną firmę.
Pozdrawiam
2010-11-26 12:50
2010-11-26 14:30
j.w
2010-11-26 13:29
Na Facebooku jedna z oszukanych ostrzega i podaje link do komentarza na gowork.pl http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,330167,0,0,0
Witam!
Uwaga na kobiete, która zamieszcza ogłoszenia o pracę w Reserved!!!! To oszusta!!! Nie ma nic wspólnego z tą firmą, podszywa się i wyłudza pieniądze!!!! Z tego co zdążyłam się zorientować te ogłoszenia pojawiają się cylkicznie i pojawiają się na terenie całej Polski. Ich tresć zawsze brzmi tak samo: "RESERVED pilnie zatrudni osoby do pracy w sklepie w galerii handlowej. Wymagania komunikatywność, chęć do pracy, sumienność, konsekwencja. Osoby zainteresowane prosimy o wysyłanie
cv oraz listu motywacyjnego (proszę nas przekonać, że to akurat Ciebie szukamy). Kontakt telefoniczny mozliwy będzie po wstępnym etapie rekrutacyjnym, więc wszelkie pytania prosimy kierować drogą mailową. biuro-od1@reserved-waw.pl." Ogłoszenia są zawsze podpisane tym samym nazwiskiem - Jola Niemen. Najstarsze ogłoszenie jakie znalazłam w necie jest z 2007 roku. Ogłoszenie dotyczące Bydgoszczy pojawiło się min. w serwisie
bydgoszczak.pl. Dotyczyło podjęcia pracy w nowo otwieranym sklepie, który rzekomo miał się znajdować w Galerii Glinki. Oto odpowiedz jaką dostałam na moją aplikację: "Witam Serdecznie,
Piszę w związku z rekrutacją, która zakończyła się co prawda już tydzień temu. Przyjęliśmy do pracy 4 osoby, jednak z przyczyn osobistych zrezygnowały dwie. W związku ze zbliżającym się otwarciem potrzebuje jeszcze 2 osób. Poniżej przedstawię warunki, na jakich ma się odbyć zarudnienie.
Wynagrodzenie w pierwszym miesiącu (okres próbny) wynosi 1400 zł. Jeśli nie będzie żadnych zastrzeżeń przedłużamy umowę na czas nieokreślony i wtedy wynagrodzenie wzrasta do 1500 zł oraz płacimy dodatkową prowizję 1% od obrotu, oczywiście dzielone na 4 osoby. u mnie w sklepach w Warszawie dziewczyny mają z tego ok. 200-300 zł (w zależności od miesiąca). Praca jest w sytemie zmianowym, czyli raz na rano raz na popołudnie. Dlatego też trzeba być w miarę dyspozycyjnym. Piszę "w miarę", ponieważ wszystko zależy od tego jak grupa indywidualnie ustali sobie grafik do swoich potrzeb.
Tak naprawdę to nie mam już czasu na rozmowy
rekrutacyjne, ponieważ otwarcie planowane jest na 23 listopada. Zależy mi na szybkiej i konkretnej odpowiedzi. Bardzo prosiłabym o kontakt pod nmerem: 516 168 811 w godzinach od 8.00 do 17.00
Jeśli nie będę mogła odebrać proszę zostawić wiadomość lub napisać smsa a na pewno oddzwonię.
Z Poważaniem
Jola Niemen"
Podczas późniejszej rozmowy telefonicznej mówiła, że termin otwarcia tuż tuż i nie mogą sobie pozwolić na opóźnienia, a do podjęcia pracy niezbędne jest zaświadczenie o kursie BHP, który trwa tydzień i kosztuje 150 zł. W związku z tym, ze zależy im na czasie prześle zaświdczenie i materiały do zapoznania się z nimi we własnym zakresie, a koszt
wyniesie 50 zł. I podaje nr tel. do Pana, który współpracuje z firmą i prowadzi tego typu szkolenia. Pan odbiera telefon i kieruje na strone internetową firmy eurokursy.pl na której należy wypełnić formularz i wysłać pod wskazany adres mailowy. Strona zrobiona była bardzo profesjonalnie, bo dziś już nie istnieje, a wszystko w moin przypadku trwa tydzień. Z danych na stronie wynika, ze znajduje się ona w Suwałkach, jest podany dokładny adres, telefon, nip, regon i najważniejsze - numer konta. Pan podkreśla, że pieniądze trzeba wpłacić jak najszybciej, żeby wszystko doszło do nas na czas. I to ostatni moment, w którym mamy kontakt.
Jeśli ktokolwiek z was wpadł w taką samą pułapkę piszcie. Z tego co udało mi się dowiedzieć telefonów do Galerii Glinki w Bydgoszczy z pytaniem czy w/w sklep się tam otwiera było dziś dużo!!!
2010-11-26 12:40
nie ma myszy bez sera
LPP mogla mieć ZA dobe wyniki
to nasłano na nia tanich naciągaczy by zbrudzic markę
2010-11-26 12:45
ale to już od dłuższego czasu- około 3 lat
2010-11-26 13:55
i tyle w temacie.
2010-11-26 13:57
Ludzie wy tam jeszcze coś kupujecie ?
Od lat już tam nie wchodzę jakość towaru jest koszmarna.
Wszystko wygląda jakoś do pierwszego prania potem wygląda jak szmata.
Najgorsze materiały, tandetne wykończenie za duże pieniądze, nawet moja kobieta nie chce tam kupować. Jest tyle sklepów gdzie mają o niebo lepsze wykonanie i do tego lepsze ceny
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
